FROCH: BĘDĘ PRZYGOTOWANY PERFEKCYJNIE

Już za nieco ponad miesiąc jeden z najbardziej popularnych zawodników z Wysp, Carl Froch (29-2, 21 KO) stanie do pierwszej obrony tytułu IBF zdobytego w maju tego roku. 17 listopada w rodzinnym Nottingham "The Cobra" zaboksuje w ringu z Amerykaninem, Yusafem Mackiem (31-4-2, 17 KO). Dla Anglika będzie to pierwszy względnie słabszy przeciwnik od ładnych paru lat, jednak mistrz chce być przygotowany perfekcyjnie.

- W tej walce nie mam nic do wygrania, a mogę sporo stracić. Muszę być więc odpowiednio skupiony, zdeterminowany i nie mogę zaniedbać swoich przygotowań. Mogłem odpuścić sobie trening w dzień konferencji prasowej, jednak nie zrobiłem tego i przebiegłem rano 5 mil dobry tempem. Jestem mistrzem, to mój obowiązek.

35-letni pięściarz po obejrzeniu taśm jest pod wrażeniem umiejętności swojego oponenta oraz jego budowy fizycznej i liczy na to, że "Mack Attack" będzie gotowy na wojnę.

- Oglądałem trochę jego walk. Wiem do czego jest zdolny w ringu, to bardzo solidny pięściarz, który ma szybkie ręce. Przegrywał tylko z najlepszymi. Szanuję go i biorę tę walkę bardzo poważnie, bo to dla niego kolejna szansa na zdobycie mistrzostwa. Na konferencji wyglądał bardzo dobrze, myślałem jednak, że jest wyższy. To kawał gościa, jest bardzo dobrze zbudowany, jak prawdziwy półciężki. Podobno nie ma problemów z wagą, więc w super średniej też będzie prezentował się dobrze - zakończył Froch.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: milosz762
Data: 11-10-2012 20:40:04 
Może jest pyskaty ale serce do walki i cios ! ma lubie jego styl walkri!! troche sie zdzwiłem jak przegrał z wardem porównywałem walki abrachama z frochem i wardem i myśąłem ze wygra Froch!!
 Autor komentarza: zbychter
Data: 11-10-2012 20:55:18 
no tak to juz jest ze postawa z walki z abrahamem, który bardzo lezał frochowi nie przełozyła się na zdeklasowanie andre warda, bo róznica stylów była diametralna, a jak wiadomo andre jest sliski jak wąż. Wogle w boksi są smieszne trójkąty, np. pavlik pokonał taylora taylor hopkinsa a hopkins pavlika.
 Autor komentarza: Fryto666
Data: 11-10-2012 21:05:59 
Ali, Frazier, Foreman; Cotto, Margarito, Mosley

Tego jest masę. Te następne 2 trójkąty, które podałem wymienił Jim Lampley podczas komentowania walki Mosley - Margarito, ostatniej wielkiej wygranej Mosleya.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.