ROACH: TA WALKA NIE PRZYNIOSŁABY ZYSKÓW

Czołowy zawodnik rankingów P4P, Manny Pacquiao (54-4-2, 38 KO) kolejny pojedynek stoczy za równe dwa miesiące, a jego przeciwnikiem już po raz czwarty będzie Meksykanin, Juan Manuel Marquez (54-6-1, 39 KO). Wielu kibiców i ekspertów spodziewało się, że "Pac Man" stanie do rewanżowego z Timothym Bradleyem (29-0, 12 KO), jednak zdaniem Freddiego Roacha, ponowne starcie z "Pustynną Burzą" nie wygenerowałby dużych pieniędzy, co było najważniejszym argumentem, przez który odrzucono go z listy kandydatów.

- Chciałem, żeby Pacquiao walczył z kimś innym, Marquez był zawodnikiem trzeciego wyboru. Chciałem rewanżu na Bradleyu, by pokazać, że jesteśmy w stanie z nim wygrać. Pojedynek z Marquezem był najbardziej atrakcyjny pod względem biznesowym. Ostatnim razem Bradley sprzedał 6 biletów i tym razem byłoby jeszcze gorzej. Po prostu gra w innej lidze, nie jest popularny. To właśnie dlatego z nim nie walczymy, nie byłoby z tego korzyści finansowej - powiedział Roach.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Lukaszz
Data: 08-10-2012 20:37:17 
Zgadam się z Freddiem. Manny gra w innej lidze. Już raz pokonali Bradleya i ja nie widzę powodu by robić rewanż i dać zarobić pyskaczowi kolejne grube miliony. A o ile dobrze się orientuję przy 5 bańkach jakie zgarnąl za pierwszą walkę, za ewentualny rewanż mial gwarantowane 10 baniek...
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.