TYSON WIERZY W HAYE'A

Legendarny Mike Tyson w rozmowie z angielskimi mediami przyznał, iż jego zdaniem David Haye (26-2, 24 KO) powróci jeszcze na tron wagi ciężkiej, z którego został zrzucony po jednogłośnej porażce z Władimirem Kliczko w lipcu ubiegłego roku.

Czytaj również >> HAYE ZNÓW PROWOKUJE WITALIJA

- David to naprawdę wielki bokser i zaskoczył mnie swoją postawą przeciwko młodszemu Kliczce. Szczerze mówiąc byłem przekonany, że Władimir pokona go znacznie łatwiej. Obaj bracia są świetni i nic nie można im zarzucić. Byliby groźni dla największych mistrzów moich czasów, w tym również dla mnie. Dlatego moim zdaniem jeśli Haye zacznie częściej walczyć i nabierze dodatkowego doświadczenia, wtedy powróci na tron mistrza świata - powiedział "Żelazny Mike".

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: przyczajony
Data: 08-10-2012 02:49:26 
Ja też wierzę w Haye, jest najlepszym bokserem HW zaraz po braciach, obecnie daję mu 50% szans na pokonanie Vitalija. Szkoda, że częściej nie walczy z top20 HW. Byłoby fajnie, gdyby wszystkich po kolei nokautował.
 Autor komentarza: MOONEY
Data: 08-10-2012 03:13:12 
zgadzam sie to jedyny obecnie ciezki ptory ma jakies szanse z bracmi ta jego prawa reka jest niesamowita (najlepsza z boninem)choc duzo szczeka prowokuje to mozna mu wybaczyc bo w ringu jest naprawde KOT uwielbiam ogladac jego walki szkoda ze z wladem nie zaryzykowal bardziej moim zdaniem powinien przec do przodu jak chisora i pierdyknac z prawika jak by wszedl to ojom dla kliczki ale wyszlo jak wyszlo moze przez paluszek?
 Autor komentarza: przyczajony
Data: 08-10-2012 03:40:39 
Szkoda, że nie zaryzykował, ale dobrze, ze nie został znokautowany. Wg mnie chciał oszczędzić na zdrowiu. Widziałem przy każdym ataku, jak Władek był obsrany ze strachu, momentami miałem nadzieję, że Haye wygra przez KO. W ogóle to jeśli z kimś Władem ma walczyć, to tylko z Davidem, inni pięściarze mu do piet nie dorastają.

W ogóle to Haye powinien zaryzykować i przejść błyskawicznie do półdystansu ale w trzeciej rundzie. Pierwsza runda to runda rozpoznawcza. Druga to samo. Trzecia runda: Haye walczy przez minutę tak samo jak w drugiej, a potem szybko przechodzi do półdystansu i rozwala Władka.

Z każdą rundą byłoby to coraz trudniejsze do wykonania, bo Kliczko miał już Haye obeznanego potem.
 Autor komentarza: WARIATKRK
Data: 08-10-2012 06:20:21 
Coś sporo o Brytyjskich pięściarzach ostatnio wypowiada się Mike.Chyba szykuje jakieś turnee po Wielkiej Brytanii dlatego przypomina się środowisku i kibicom.
 Autor komentarza: barkor
Data: 08-10-2012 08:38:01 
przyczajony
Tak jasne wszystkich by odrazu znokautował , ciekawe na jakiej podstawie tak twierdzisz? bo znokautował fragomeniego , przepychał się przez 12 rund z ruizem czy po walce z harrisonem który sam się położył lol . Najpierw top haye musi pokazać jaja i zawalczyć z kimś z prawdziwego topu zeby mówic o nim jako o kozaku
 Autor komentarza: Miro
Data: 08-10-2012 10:01:10 
Hey jest młody jak nie teraz to po odejściu braci na emerytury będzie królem wagi ciężkiej.Tylko, że on nie lubi ryzyka.Woli walczyć rzadko za wielkie pieniądze niż ciułać grosze jak to robią inni a i tak są od niego słabsi mimo,iż walczą często do 4 razy w roku .Hey ma najważniejszy argument w wadze ciężkiej- nokautujący cios. Do tego dochodzi świetny balans tułowia i głowy, szybkość, refleks, technika. To wszystko powoduje, że w hipotetycznych walkach z czołówką HW powinien zwyciężać.Jest zagrożeniem dla każdego w tym i dla braci Kliczko a dla niego zagrożeniem są raczej tylko bracia.Władymir gdy poczuł silny cios Heya zaraz się wieszał i klinczował. Ta walka tak wyglądała, że nie chcieli za bardzo zaryzykować, ponieważ mieli szacunek do pięści przeciwnika.Wiedzieli, że przeciwnik jest w stanie znokautować. Bardziej poirytowany i sfrustrowany był Władymir, który nie potrafił sobie poradzić z szybkością, refleksem i balansem Brytyjczyka.Wprawdzie zadał bardzo szybki prawy mocny cios chyba w trzeciej rundzie ale Hey świetnie go zamortyzował tak więc nie miał on już takiej siły rażenia. Z kolei Hey z uwagi na gorsze warunki fizyczne, mniejszy zasięg rąk miał kłopot bo jego ciosy bez skrócenia dystansu nie dochodziły z pełną mocą. Hey musiałby w ewentualnej walce z Kliczko podjąć większe ryzyko , iść do przodu jak Frazier, Tyson czy Brewster. Ale myślę, że Hey nie ma cech charakteru i odwagi w/w bokserów.Ale mimo tego uważam,że obecnie jest on trzecią siłą w HW , który może zdetronizować braci.Nie żaden Solis, Adamek, Wach czy inni tylko właśnie Hey.
 Autor komentarza: Faraon
Data: 08-10-2012 10:16:13 
Miro
Dobrze napisane!
 Autor komentarza: otke
Data: 08-10-2012 12:50:26 
Tylko ta jedna wada Dawida, ale jednak ogromna- słaba odporność na ciosy.. to może być przyczyną jego porażki z kimś takim jak np Arreola- odpornym, silnym, idącym do przodu i zadającym dużo ciosów. A jest kilku takich niebezpiecznych zawodników.
 Autor komentarza: milosz762
Data: 08-10-2012 13:08:14 
Może kiedyś dojdzie do walki Hey - setch Mitchell jak Vitlaij zwakuje pas.
ta walka mogłaby by być zagrożenie dla hyea
Amerykaniec ma czym przyłożyć !
nie lubie haye za to jak obraża kliczków to taki fałszywy typ lansiaż
który che żeby wszystko sie wokół niego krecio!
 Autor komentarza: mocuch
Data: 08-10-2012 13:44:50 
Autor komentarza: otke
Data: 08-10-2012 12:50:26
Tylko ta jedna wada Dawida, ale jednak ogromna- słaba odporność na ciosy.. to może być przyczyną jego porażki z kimś takim jak np Arreola- odpornym, silnym, idącym do przodu i zadającym dużo ciosów. A jest kilku takich niebezpiecznych zawodników.

A po czym Ty wnioskujesz, że Haye ma słabą odporność na ciosy? Przyjął od Włada i nawet się nie zachwiał. W ostatniej walce też przyjął potężny prawy sierp od Chisory i nie zamroczyło go. Moim zdaniem Brytyjczyk ma zupełnie wystarczającą odporność.
 Autor komentarza: SGS
Data: 08-10-2012 17:05:04 
Tyson zaczyna bredzić i co chwile zmienia zdanie. Co to wogóle ma znaczyc, ze Haye powroci na tron mistrza swiata, ze pokona Kliczke?
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.