TRENER MENTALNY MARIUSZA WACHA

Zapraszamy na wywiad z Dariuszem Nowickim obecnym trenerem mentalnym Mariusza Wacha. Pan Dariusz w latach 2009-2010 był trenerem Reprezentacji Polski w Taekwondo. Sam był mistrzem Polski w tej dyscyplinie sportu - dwukrotny uczestnik Mistrzostw Świata. Od 40 lat zajmuje się azjatyckimi sztukami walki. W roku 1971 rozpoczynał od judo w olsztyńskiej Gwardii a w roku 1976 zainicjował taekwondo w Olsztynie. Ponadto Sędzia międzynarodowy klasy I w taekwondo.

Jako specjalista psychologii sportu i przygotowania antystresowego pracował m.in. z Krzysztofem „Diablo” Włodarczykiem oraz Albertem „Dragonem” Sosnowskim. Jest konsultantem zawodników kadry olimpijskiej w wielu dyscyplinach sportu, medalistów mistrzostw Europy, świata i Igrzysk Olimpijskich. Wychowawca licznych mistrzów Polski oraz medalistów mistrzostw Europy i Świata. Uczestnik Igrzysk Olimpijskich Ateny 2004 i Pekin 2008. Pan Dariusz opowiedział nam m.in. o tym jak bardzo ważne jest przygotowanie mentalne sportowców oraz przybliżył tajniki swojej pracy z Mariuszem.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: adamch
Data: 06-10-2012 15:58:01 
To jest dopiero niesamowity zawód. Pracujesz miesiącami nad tym, by wmówić takiemu Sosnowskiemu czy Wachowi, że są w stanie spuścić lanie Kliczce, mimo że doskonale wiesz, że tego nigdy nie zrobią. A jeszcze bierze się za to pieniądze! Zawsze mnie zastanawiał dwuznaczny moralnie aspekt tzw. psychologów sportowych. Okej, jeśli gość pracuje z zawodnikiem (niekoniecznie bokserem) który się zablokował, albo wypalił, to ma to jakiś sens. Np. z Federerem który przez pewien okres był totalnie bez formy, Włodarczykiem, który miał problemy z motywacją, albo gdyby znalazł się na tyle dobry psycholog (vel trener mentalny) który potrafiłby sprawić że Gołota przestałby się bać wychodząc na ring. Obecnie duże pole do popisu dla tego typu specjalisty to byłoby np. odpowiednie nastawienie Szpilki wychodzącego do ringu, żeby trzymał się taktyki a nie leciał na chaos.
Ale jeśli taki trener wmawia człowiekowi przy użyciu metod psychologicznych totalną bajkę, np. mówiąc Wachowi "pokonasz Kliczkę!", to jest to jednak dla mnie - jak już napisałem - dość wątpliwe moralnie. Trzeba budować pewność siebie, ale są jakieś granice - czy za pieniądze facet będzie wmawiał Kołodziejowi, że podbije HW? Albo reprezentantom Polski, że na mundialu zdobędą złoto? A może wmawianie szarym ludziom że są w stanie poderwać Joannę Krupę?
 Autor komentarza: WARIATKRK
Data: 06-10-2012 16:33:27 
Świetny profesjonalista,z ogromna wiedza oparta na latach pracy.Oczywiście fakt ze pan Dariusz jest trenerem i był sportowcem uprawiający sporty walki podnosi jeszcze jego kwalifikacje.Świetnie ze z takim psychologiem pracuje Mariusz.
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 06-10-2012 16:34:29 
Chyba nie do końca działa to tak jak piszesz///
Myślę że zamiast pracować z Mariuszem na zasadzie mówienia mu że wygra z Klitschką tacy ludzie skupiają się na tym by Mariusz czuł się pewniej. Nie mówią mu że wszystko wygra tylko starają mu się pokazać jego zalety, mocne strony tak aby przyzwyczajać go do myślenia pozytywnego.
Działanie które opisujesz byłoby całkowicie bez sensu i mało który idiota dałby się nabrać na bajery typu ten z Klitschkami czy ten z Joanną Krupą.
Tylko człowiek naiwny i w głębokiej depresji chodziłby do specjalisty by ten mówił mu że może wszystko bez żadnego problemu chociaż prawda byłaby zgoła inna.
 Autor komentarza: Fryto666
Data: 06-10-2012 16:58:05 
Oglądałem kiedyś taki długi film o przygotowaniach Roya Jonesa Jr. do walki z Ruizem. Jeśli mnie pamięc nie myli, to Roy spędzał ze swoim trenerem od przygotowania fizycznego bardzo dużo czasu właśnie na rozmowach motywacyjnych, o psychice itd. Walkę rozgrywa się w głowie w momencie podpisania kontraktu.

Szanse Wacha są minimalne, ale nawet jeśli wynoszą 1% to dobrze by było, żeby Wach przez cały czas trwania walki wierzył, że może wygrać. Tak się składa, że sukces w boksie zależy w ogromnej mierze od psychiki. Jeden z najlepszych trenerów w historii Cus D'Amato zawsze o tym wspominał. Twierdził, że psychiczny sposób w jaki bokser podchodzi do walki to klucz do wygranej, a nie umijętności.
 Autor komentarza: jackabc
Data: 06-10-2012 17:15:03 
Mistrzem walki psychicznej było oczywiście
Ali to co zrobił z listonem było chyba szczytem walki przed walka (wyzywanie Listona , przerywanie treningów ,udawanie świra , atak na jego dom,) te elementy owego(oprócz jego ringowego kunsztu)sprawyły że liston skończył sie po 6 rundzie ("when intimidator fails to intimidate, is intimated"- jak to określił jose torres).
 Autor komentarza: ManiekZ
Data: 06-10-2012 17:22:16 
@adamch znasz takiego Pana jak Mohammed Ali, Mike Tyson?

Ci Panowie posiadali mentalność zwycięzcy i aby wygrywać trzeba mieć odpowiednie nastawienie które buduje się na prawdzie.

To co mówisz miało by racje bytu wówczas gdyby w sporcie nie było nigdy niespodzianek, a jednak takie się zdarzają, głównie dzięki mentalnemu nastawieniu na wygraną.

To że Kliczko wygra 60 czy 70 razy nie daje mu nigdy prawa do zwycięstwa, on musi ciężko na to zapracować na sali i w głowie.
Jest profesjonalistą i dlatego miał tylko trzy wpadki, po których umiejętnie pozbierał się głównie dzięki świetnemu trenerowi.

Ostatnia walka Chavez Jr. - Martinez. doskonale pokazała że należy wierzyć w siebie i walczyć do końca, mimo przepaści w umiejętnościach czysto bokserskich.
 Autor komentarza: Miro
Data: 06-10-2012 17:26:03 
Adamch, ja uważam, że Gołota dopiero od czasu gdy został znokautowany przez Lewisa zaczął przejawiać takie słabości psychiki/ lęki/ o których piszesz. Wcześniej pewnie walczył, sam nokautował innych.Czy widziałeś u Andrzeja w dwukrotnej walce z Bowe jakieś stany lękowe ? A ciosy poniżej pasa wyniknęły może z frustracji , że leje tego Bowe, obija , tłucze i nie może go znokautować.
 Autor komentarza: adamch
Data: 06-10-2012 17:27:41 
@ManiekZ

Ali, Tyson? Tylko że oni oprócz nastawienia mieli jeszcze nieziemskie umiejętności i wrodzony talent. Poza tym - zgadzam się co do Alego, ale czy Tyson miał aby po kolei w głowie, to raczej bym powątpiewał...

Różnica w umiejętnościach Wacha i Kliczki jest mniej więcej taka jak np. w umiejętnościach piłkarzy FC Barcelony i Queens Park Rangers. Przyrównywanie do Wacha i Kliczki Chaveza i Martineza to grube nieporozumienie.
 Autor komentarza: adamch
Data: 06-10-2012 17:29:20 
@Miro

Uważasz, że dwukrotne z rzędu (i to z tym samym rywalem!) przegrywanie wygranej walki za okładanie poniżej pasa to nie jest przejaw słabości psychiki?
 Autor komentarza: atmel
Data: 06-10-2012 17:40:53 
W zasadzie ten wywiad to jedno wielkie autozachwalanie i przypisywanie sobie cudzych zasług .
 Autor komentarza: Vroo
Data: 06-10-2012 17:53:50 
Jeśli ktoś kwestionuje potrzebę takiego treningu to chyba nie rozumie jak to działa. Przecież perspektywa wyjścia do takiego Kliczki, którego pojedyncze uderzenie może zabić jest doświadczeniem ekstremalnym. Czy ktoś myśli, że Wach nie wie jakie ma szanse? Dobrze to wie, ale mentalność zdecyduje jak się zachowa. Patrząc na to jak walczył Dragon, to nie ma wątpliwości, że był odpowiednio przygotowany psychicznie, choć pod względem sportowym to był oczywiście mismatch.

Może takiego trenera zabrakło Adamkowi przed Witkiem?
 Autor komentarza: Homer
Data: 06-10-2012 18:10:05 
żaden "trener mentalny" nie pomoże Mariuszowi, gdy ten właśnie Mariusz poczyta tutaj, jakie jego szanse widzą kibice. więc może udawajmy, że będzie wszystko ok, to będzie spacerek do kasy, i wgl? :D
 Autor komentarza: adamch
Data: 06-10-2012 18:39:36 
@Vroo

Ależ ja nie kwestionuję potrzeby takiego treningu, wręcz przeciwnie, zdaję sobie doskonale sprawę że jest to niezbędne by nie zemdleć w szatni. Ale zastanawia mnie jednak jak to wygląda od strony moralnej, kiedy się świadomie pompuje człowiekowi do głowy tezy, które są po prostu nieprawdziwe (w stylu "dasz radę", "jesteś w stanie go pokonać").
 Autor komentarza: Zdzich1977
Data: 06-10-2012 18:42:35 
Vroo
Moze takiego trenera zabraklo Adamkowi?
A moze zabraklo mu 20 cm wzrostu, kowadla w lapie i szybkosci? Cala ta psychologia sportu to lekka sciema. Z psychika do sportu czlowiek sie rodzi albo nie i tyle. Pozniej psychike mozna sie wzmacniac lub oslabiac samoistnie w korelacji do formy czysto sportowej. Gdy jest forma wygrywasz walki lejesz co raz lepszych zawodnikow na sparingach to automatycznie czujesz sie mocnniejszy i pewnosc siebie wzrasta. W druga strone dziala to dokladnie tak samo. Wymienialisce tutaj Aliego, Tysona i innych. Czy oni pracowali z psychologami? Nie sadze. Czuli ze nie ma na nich zawodnika z tej prostej przyczyny ze takowych w pewnym momencie ich karier po prostu nie bylo. Tak samo jak Malysz np. Jak byl w prime to dokladal wszystkim po kilka metrow i duzo sie mowilo o psychologu jak forma zaczela spadac to i psycholog I bulka z bananem nie pomogly. To samo Golota zauwazcie ze on zawsze sral w gacie z zawodnikami do siebie lepszymi jak Tyson czy Lenox. Jak walczyl z Mollo to krew sie lala pare bomb wylapal ale zadnych jaj nie robil bo czul sie zawodnikiem lepszym. I nie ma psychologa na swiecie ktory bylby to w stanie zmienic. Jedyne miejce gdzie psycholog moglby sie przydac to przed sama walka w celu rozladowania napiecia ale kazdy dobry trener tez jest to w stanie zrobic.
 Autor komentarza: adamch
Data: 06-10-2012 19:13:32 
@Zdzich1977

Masz bardzo dużo racji. Do tego co powiedziałeś dodać należałoby jednak, że psycholog przydaje się i wtedy, gdy brakuje motywacji - psychika ludzka jest niezbadana i czasem tak jest, że komuś się nie chce trenować, mimo że jest uwielbianym mistrzem świata. Albo gdy ktoś się wypali - wtedy psycholog robi wszystko, by na nowo obudzić głód zwycięstwa.
Natomiast z resztą się zupełnie zgadzam. Gdybym ja dzisiaj postanowił, że pokonam Sergio Martineza, to najlepszy "trener mentalny" na świecie by mi nie pomógł tego osiągnąć. Natomiast zapewne brałby kasę za to, że mi wmówi że jednak dam radę go znokautować.
 Autor komentarza: ManiekZ
Data: 06-10-2012 20:07:19 
@adamch
Ale czym są mistrzowie bez nastawienia? Rozmawiamy o psychice, nie umiejętnościach.

Chcesz być mistrzem, musisz myśleć jak mistrz, musisz się nim stać mentalnie.

Odkładam na bok czy Wach ma szanse wygrać czy nie.

Chcesz bardziej przyziemnie przykłady, poszukaj u nas na podwórku:
- Adamek powtarza jak mantrę że wchodzi to ringu jak zwycięzca.
- Adrian Zieliński i Damian Janikowski - posłuchaj jak mówią o przygotowaniu i po co pojechali na olimpiadę. Po zwycięstwo.

Nie rozliczam sportowców i nie kibicuje tylko zwycięzcom, trzymam kciuki za tych co robią wszystko co w ich mocy by wygrywać.

Proponuje niedowiarkom zagłębić się w psychologię to poznacie jej siłę w sporcie.

Chwalicie Kliczków, a zapominacie że to są wręcz perfekcyjni psychologowie, Witalij jest w tym mistrzem świata bez podziału na wiek, kategorię wagową czy okres walki.
Mówią jak roboty bez emocji, patrzą zahipnotyzowani w przeciwników bez mrugania przez długi czas, nigdy nie odwracają się pierwsi, są mega opanowani.

Come on? Czy to nie jest psychologia? Czy to im nie pomaga?
 Autor komentarza: ManiekZ
Data: 06-10-2012 20:10:47 
Jeżeli ktoś ma wątpliwości co do psychiki to bracia Kliczko są idealnym przykładem że można.

Witalij jest urodzonym wojownikiem, zwycięzca = skała

Władymir musiał się wszystkiego nauczyć, jak stać się zwycięzcą = glina

To słowa trenera braci Fritz-a Sdunek-a.
 Autor komentarza: adamch
Data: 06-10-2012 20:28:02 
@ManiekZ

A w którym miejscu ja neguję psychologię? Przecież napisałem nawet kilka razy, że jest właśnie bardzo potrzebna, zwłaszcza gdy się ktoś wypala albo ma problemy z motywacją.
Ale psychika to nie wszystko - jeśli brak umiejętności, warunków fizycznych, talentu, to nawet najlepsze nastawienie nic nie pomoże. Psychika może być znakomitym dodatkiem, często niezbędnym uzupełnieniem innych umiejętności, ale sama nic nie da. A z całym szacunkiem, ale Wach nie ma żadnych (słownie: ani jednego) atutów, by pokonać Kliczkę. Polacy tego nie potrafią ocenić, bo patrzą przez pryzmat tego że jest to nasz rodak któremu kibicujemy, ale to jest prawdopodobnie jeszcze większy mismatch niż walka Witalija z Charrem. I co da Wachowi, że będzie wierzył, że da radę znokautować Władimira? Ale oczywiście takie nastawienie jest mu potrzebne, promotorzy i trenerzy muszą wyrobić w nim takie przekonanie (mając świadomość, że wciskają mu kit), bo inaczej gość nie wyszedłby w ogóle do ringu. A to, co mi w tym nie pasuje, to pytanie na ile jest to godne pochwały, a na ile nie fair w stosunku do człowieka.
 Autor komentarza: skiper
Data: 06-10-2012 20:50:19 
@adamch

Mariusz robi stałe postępy i będzie dla Kliczki trudniejszym rywalem niż Ci się wydaje. W ewentualnym pojedynku Wach vs Charr wszystkie pieniądze stawiam na Wikinga.
 Autor komentarza: ManiekZ
Data: 06-10-2012 21:11:48 
@adamch jak patrzę na trenera Mariusza od początku gdy pojawiły się materiały o współpracy jego z Wachem to wiem że on jest tym człowiekiem który najbardziej wierzy w to że Wiking wygra.

Nie widzę w tym nic złego że ktoś wierzy w kogoś. Dlaczego ma czuć się oszukany? Mariusz Kołodziej oddał swoją gażę dla Waszki.
To jest świetna grupa, która dobrze rokuje na przyszłość, bo buduje ją ten któremu nie zależy tak na kasie jak innym.
Dla mnie to przetarcie szklaków, dobra promocja polskiego boksu i szansa na rozwój tej dyscypliny.
Motywacja jest Wachowi potrzebna, bo pozna swoje wyżyny i przekona się czy coś jeszcze w boksie znaczy, a czy to źle że ten test będzie z mistrzem? Sam nie mam z tym problemu. Skoro Tony Thompson, Jean-Marc Mormeck, Charr, dali walki jakie dali, to nie sądzę by Wach wypadł słabiej od nich. Czy to źle że polak dostanie szanse?


Wach całą to walką przynosi wiele dobrego:
- promuje siebie, swój team i całą polską grupę bokserską
- mają wsparcie i środki na zbudowanie gym-u w Dzierżoniowie
- Piotr Wilczewski zdobywa cenne doświadczenie -chce zostać trenerem
- na gali zawalczy kilku polaków
- my kibice mamy dawkę emocji

Pewnie chłopaki wymienili by całą listę dobrodziejstwa.
Okey, Szanse są nikłe, wiara-nadzieja-zawód?

Największy zawód to jest po takich akcjach jak Euro, gdzie jawnie jesteś robiony w balona, a szczytem marzeń gospodarza jest remis.
 Autor komentarza: fen0men
Data: 06-10-2012 21:59:15 
Tyson wole zwyciestwa? O czym wy wg mowicie?! Tyson przed walkami plakal o czym sam mowil, bal sie walczyc dlatego rzucal sie na przeciwnika i szybko konczyl walki , na face to face tak samo odwracal wzrok przy najwiekszych bumach...wole zwyciestwa to mial frazier,ali,gatti,ward(nie ten wspolczesny)
 Autor komentarza: guliton
Data: 06-10-2012 22:04:48 
Uwazam ze ci wszyscy uzytkownicy,ktorzy podwazaja sens zatrudniania psychologa np w przypadku wacha sa w bledzie. Ktos wyzej napisal pewne slowa, ktorych sens byl mniej wiecej taki: nawet najlepszy psycholog, ktory bedzie wtlaczal zwyklemu czlowiekowi do glowy, ze wygra z mistrzem nie sprawi, ze wygra. Jest w tym 100% racji tylko, ze musicie zwrocic uwage na to, ze taki psycholog bedzie staral sie ukierunkowac kazdego na pokonanie problemow, ktore sa przed nim stawiane. Mam na mysli to, ze zwyklemu czlowiekowi nie bedzie mowil ze wygra z mistrzem swiata tylko, ze jutro bedzie mial motywacje zeby wstac z lozka bo nie ma sensu. Analogicznie ma to sie do wacha bedzie sie staral go naprowadzic pomoc utrzymac ta koncentracje i ukazac jego atuty zwiazane z psychika. Poza tym nie wiem ilu z was komentujacych uprawia sporty walki albo jakiekolwiek sporty, poniewaz ja uprawiajac wlasnie sport walki spotkalem sie juz z tzw. "mistrzami sparingu" czyli krotko mowiac zawodnikow, ktorzy w warunkach treningowych bez presji, kibicow sa w stanie dac sobie rade z kazdym, a wychodzac do walk turniejowych pala sie i odpadaja z zawodnikami, ktorych umiejetnosci sa po prostu mniejsze. Dlatego wach musi nabrac przekonania, ze mimo iz jego umiejetnosci sa mniejsze niz kliczki jest w stanie wykorzystac swoja sile i ten 1%(chociaz ja uwazam ze jego szanse sa wieksze), o ktorym wszyscy pisza.
 Autor komentarza: fen0men
Data: 06-10-2012 22:11:36 
Co do psychiki to prosty przyklad : ali vs frazier 3 po 14 rundzie ali chcial sie poddac frazier chodz nic nie widzial chcial wyjsc do rundy 15 trener go poddal wygrywa ali nie chetny do walki, ali liston 1 ali w 4 chyba rundzie nic nie widzi chce poddac walke trener mu nie pozwala wygrywa: ali tko ...2 razy trener "wygral" aliemu walke ktore gdyby sam decydowal przegralby ...psychika jest wazna
 Autor komentarza: KOSTROMA
Data: 06-10-2012 22:12:58 
Zdzich1977 bardzo ciekawe i trafne spostrzeżenia!Myślę jednak ,że "psychika zwycięzcy" to nie jedynie pochodna pewności siebie wynikającej z np kolosalnej przewagi w talencie ,umiejętnościach itp ale przede wszystkim unikalna cecha wrodzona jak np nieustępliwość u psów bojowych.Podałeś przykłady Tysona i Alego jako tych ,którym świadomość bycia "fizycznie mocniejszym" od 99% swoich oponentów dawała pewność siebie i silną psychikę.Sądzę ,że tak było w przypadku Tysona jednak nie u Alego.Ten drugi nawet gdy stawał na przeciwko pięściarzy przytłaczających go fizycznością jak Foreman albo mających przewagę atletyczną i nieustępujących mu umiejętnościami jak Frazier czy Norton wygrywał w zasadzie głównie dzięki wrodzonej ponadprzeciętnej nieustraszoności,odporności na stres i wojowniczości które powodowały ,że prędzej oddał by życie niż zrezygnował z dalszego toczenia walki w sytuacji kryzysu.
 Autor komentarza: fen0men
Data: 06-10-2012 22:16:18 
Tak Ali gral takiego ale w przerwach rund taki nie byl np bal sie listona ...po prostu nie dal po sobie poznac by miec przewage
 Autor komentarza: fen0men
Data: 06-10-2012 22:28:24 
Jeszcze co do Aliego mial on slabe co do psychiki walki oraz mocne co jest troche dziwne Ali-Foreman pokaz wspanialej psychiki i wytrzymalosci prowokacji,Ali-Norton jedna z tych walk to pokaz wielkiej wiary w siebie zlamana szczeka a potem "on juz nie tknie mojej szczeki" cos wspanialego ale tak jak juz mowilem Ali-Frazier 3 slabosc ,Ali-Liston pierwsza przeszkoda i chec poddania
 Autor komentarza: zniszcze
Data: 07-10-2012 00:12:32 
jutro komenty przeczytam, ale jezeli chodzi o te nastawienie, w biografi Agassi tenisista pisze ze czesto nie wierzyl ze wygra , ze w glowie mial przegralem itp a z tego co wiem byl znaczaca postacia w tenisie, nie zawsze trzeba miec nastawienie jestem zajebisty najlepszy i wszystkich pokonam by zdobywac mistrzoswa
 Autor komentarza: observer
Data: 07-10-2012 00:19:58 
w niemczech bardzo malo a w zasadzie wogole nie mowi sie o tym pojedynku!!! obawiam sie ze moze nie dojsc do jego skutku, wiadomo ze emanuel stuard, trener kliczko jest niestety chory,a czy kliczko zechce bez niego stanac do walki!!! szkoda byloby wacha...
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.