ŁAPIN: KOŁODZIEJ DOJRZAŁ

Paweł Kołodziej (30-0, 17 KO) rozpoczyna najważniejszy okres treningów przed walką, która stworzy mu szansę na starcie o pas mistrza świata IBF.
 
Z 30-letnim Garrettem Wilsonem (13-5-1, 7 KO) nasz pięściarz skrzyżuje rękawice najprawdopodobniej 8 grudnia w katowickim Spodku. Zwycięzca zostanie obowiązkowym pretendentem federacji IBF w wadze junior ciężkiej i w 2013 roku powinien zmierzyć się z jej mistrzem Yoanem Pablo Hernandezem. Inny rezultat niż wygrana niepokonanego na zawodowym ringu 32-latka z Krynicy-Zdroju byłaby srogim zawodem. Przed lekceważeniem Amerykanina z mało imponującym bilansem walk (13 wygranych, 5 porażek, 1 remis) przestrzega jednak Fiodor Łapin, szkoleniowiec Kołodzieja.
 
– Początek kariery był dla Wilsona trudny, ale ostatnio ma dobrą passę (wygrał pięć walk z rzędu – przyp. red.). Pytałem o niego kilku pięściarzy z USA i darzą go szacunkiem. To niewygodny rywal i niewielu chce z nim walczyć. Jak na kategorię cruiser jest bardzo niski (175 cm, Kołodziej 193 cm – przyp. red.). Nie idzie do przodu, zachęca przeciwnika do ataku, a gdy ten chce skrócić dystans i zadać cios, kontruje. Imponuje dynamiką i siłą. Potrafi nokautować rywali wyższych o pół głowy, na przykład prawym podbródkowym. Przy jego wzroście to coś niesamowitego – charakteryzuje Łapin.
 
Faworytem pozostaje jednak Kołodziej. – Paweł dominuje we wszystkich elementach. Jeśli wykorzysta przewagę wzrostu i zasięgu ramion, nie powinien mieć problemu z odniesieniem zwycięstwa. Wierzymy, że sobie poradzi i wkrótce wystąpi w wielkiej walce. Dojrzał już do niej jako pięściarz i człowiek – zapewnia szkoleniowiec.
 
Do 31. zawodowej walki Kołodziej będzie przygotowywał się w Warszawie. – Od sierpniowego zgrupowania w Zakopanem pracuje na pełnych obrotach. Początkowo myśleliśmy o występie w październiku. Był już okres mocnych treningów, ostatnio zmniejszyliśmy obciążenia i skupiamy się głównie na technice. Siedem tygodni przed walką rozpocznie się właściwy cykl. Najpierw ćwiczenie techniki w parach, potem sparingi zadaniowe i klasyczne – wylicza Łapin. 
 
Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: MrAdam
Data: 04-10-2012 18:53:36 
Nie za szybko? Mógł brać jakieś hormony haha
 Autor komentarza: kafel
Data: 04-10-2012 19:08:29 
Lubię Kołodzieja, mam nadzieję że za rok będzie mistrzem
 Autor komentarza: malyboy
Data: 04-10-2012 19:08:43 
Dojrzał chyba do kolejnego eliminatora
 Autor komentarza: MrT
Data: 04-10-2012 19:12:20 
Czy żesz k**** dojrzał wreszcie do tego żeby umiejętnie i odpowiednio często używać lewego prostego i wykorzystywać wreszcie swoje warunki jak trzeba?
 Autor komentarza: adam12
Data: 04-10-2012 19:18:02 
Nie uważam Kołodzieja za buma jak co niektórzy, jest na prawdę solidny. Ale sposób prowadzenia jego kariery + ucieczka przed Afolabim (bo w kontuzję nie wierzę) nie przyniosła mu popularności. Nie jest to talent pokroju Kosteckiego, w ogóle nie uważam żeby był jakość szczególnie utalentowany, ale pracowitość i zaangażowanie w to co robi zasługuje na szacun. Tyle że w KP pozostanie pewnie jeszcze długo obijaczem kelnerów podobnie jak Cygan. Ktoś kiedyś mądrze tu napisał że nie sztuka wysłać zawodnika gdzieś za ocean żeby dostał oklep, ale ile go można pod tym kloszem trzymać?
 Autor komentarza: Polak93
Data: 04-10-2012 19:25:58 
Kołodziej dojrzał? Raczej już przejrzał i pomału zaczyna gnić.
 Autor komentarza: bak
Data: 04-10-2012 19:31:28 
Gdyby Kołodziej tak umiał prostymi operować jak Władek to byśmy mieli dominatora wagi cruiser, a potem kto wie? może ciężkiej? (195 cm wzrostu) ;D
 Autor komentarza: bak
Data: 04-10-2012 19:32:22 
w sensie że w ciężkiej by spokojnie dał radę ;D
 Autor komentarza: Polak93
Data: 04-10-2012 19:38:54 
bak

Gdyby Wach i Sosnowski mieli umiejętności,gdyby Adamek miał warunki fizyczne,gdyby Gołota miał psychikę tak to sobie można gdybać.Kołodziej nie ma nic do zaoferowania w cruiser,a w ciężkiej pobije kilku leszczy jak Hutkowski i skończy wielką karierę.
 Autor komentarza: liscthc
Data: 04-10-2012 20:44:44 
Ciekawe czy to nie kolejny urojony eliminator ala ten z Ilie???
Tego Wilsona nie widziałem w akcji,ale patrząc na jego rywali to znam tylko Omara Sheike.Ale to też już tylko dawne nazwisko.No i dziwne że na boxrecu woglę nie ma ten Wilson walki z Kołodziejem.
 Autor komentarza: MrAdam
Data: 04-10-2012 20:49:34 
Ward vs Fonfara na horyzoncie!!!!
 Autor komentarza: Polak93
Data: 04-10-2012 21:01:42 
MrAdam

Moim zdaniem jeszcze nie powinni tej walki brać.Ward to absolutny top P4P i mógłby nam cięzko rozbić Andrzeja jak Dawsona w ostatniej walce,a jest to jeden z niewielu naszych talentów-prospektów z którymi możemy wiązać szansę na pasy mistrzowskie.Andrzej ma dopiero 24 lata,musi nabrać doświadczenia i bardziej skłaniałbym się ku opcji walki z Karpencym i potem zapleczem czołówki i solidniakami typu Despaigne etc.Oczywiście pieniędze mogą być bardzo dużą zachętą dla polskiego teamu,ale przytoczę tu słowa Przemka Garczarczyka w artykule do PS po walce Proksa vs Gołowkin: Nie powinno do tej walki dojść tak szybko,nie mamy zbyt wiele talentów bokserskich na zmarnowanie.
 Autor komentarza: Tarciu
Data: 04-10-2012 21:04:52 
Kompromitujący jest sposób dochodzenia Kołodzieja do walki o tytuł. Pojedynek z anonimowym Wilsonem ma być eliminatorem do walki o mistrzostwo świata? Jak do walki o tytuł można przystąpić, nie mając za sobą żadnego naprawdę poważnego pojedynku?
 Autor komentarza: Polak93
Data: 04-10-2012 21:08:33 
Ja w takiej walce będe za Hernandezem,który młodszy od Kołodzieja ma mistrzowski pas i bokserów z czołówki na rozkładzie.
 Autor komentarza: bak
Data: 04-10-2012 21:20:54 
Zdecydowanie zły pomysł, żeby Andrzej teraz brał walkę z Wardem. Ja bym zobaczył go najpierw z Karpencym o IBO, potem walkę z RJJ żeby był jeszcze bardziej popularny w Ameryce, a dopiero potem ewentualnie Ward.
 Autor komentarza: os8
Data: 04-10-2012 21:23:32 
Ja dzisiaj trochę szperałem o tym Wilsonie i uważam, że dzielenie na nim skóry może być błędem. Wiadomo, że bilans nie mówi wszystkiego o bokserze ale rekordy pokonanych przez niego zawodników robią większe wrażenie, niż jakakolwiek obsada gali Wojak Boxing Night. Zwłaszcza, że w USA anonimowy bokser nie znaczy słaby, czy źle wyszkolony. Widziałem, że w niższej wadze nokautował pojedynczym uderzeniem. Ma te cenione w Stanach paski USBA i NABF. Nie mówię, że jest to wirtuoz, ale mam przeczucie, że da lepszą walkę, niż np Ali Ismailov Masternakowi (podobny bilans).
 Autor komentarza: Polak93
Data: 04-10-2012 21:25:57 
bak

Ewentualnie dopiero potem Ward? O czym ty piszesz człowieku,jak niby walką z warkiem Roya miałby przygotować się pod Warda? Tu potrzeba doświadczenia i powinien po Karpencym obijać zaplecze czołówki Despainge,Chillemba,Campillo,zardzewiały Pascal i te walki by go jakoś rozwinęły.A i to nie daje gwarancji zwycięstwa,Ward to top P4P,poskładał mega utalentowanego i doświadczonego Dawsona,który w pojedynku z nim nie miał nic do powiedzenia.
 Autor komentarza: MrAdam
Data: 04-10-2012 21:26:21 
No co wy, Fonfara powinien wziąć taka walkę, przegrana z Wardem to żaden wstyd, a przy niezłym występie mógłby dużo zyskać. Ward raczej nie znokautowałby twardego Andrew. Szanse mniej wiecej na wygrana takie jak Wacha czyli 1%, ale do odważnych świat należy.
 Autor komentarza: Polak93
Data: 04-10-2012 21:32:16 
MrAdam

Przypadek Wacha jest skrajnie różny od przypadku Andrzeja.W Przypadku blisko 33 letniego Wacha na kolejną propozycję mógłby długo czekać,kariera Andrzeja dopiero nabiera tempa i nie ma sensu rzucać ją pod pędzące TGV o nazwie Ward.Tak jak powiedział Garczarczyk po Proksa vs Gołowkin: Na taką walkę za wcześnie,a nie mamy wielu talentów bokserskich żeby ich sobie ot tak poprostu marnować.
 Autor komentarza: Polak93
Data: 04-10-2012 21:34:52 
Ward wygrał Super Six,gdzie pokonał między innymi Frocha,Abrahama,potem mega utalentowanego i doświadczonego boksera z topu Dawsona,nie to mismatch jest.
 Autor komentarza: milan1899
Data: 04-10-2012 21:37:07 
Liść
Gratuluje gry borussi z wczoraj , szkoda wyniku bo zasłużyli na wygrana ale oglądało tj sie całkiem przyjemnie :)
Kołodziej to nie jest mega talent ale w 10 wagi cruiser jest i nikt mu tego nie odbierze , tak jak piszecie polepszyć jab i może być ciekawie

Jeśli chodzi o fonfare to nie do końca jest tak jak piszecie ze nawet jak przegra to nic złego jego karierze sie nie stanie bo z wardem przegrywa każdy , prawda jest taka ze pierwsze poważne lanie w życiu zawsze zostawia ślad w psychice , moim zdaniem jeszcze za wcześnie , do odważnych świat należy ale nie do głupich ...
 Autor komentarza: bak
Data: 04-10-2012 22:03:10 
Polak- nie mówię, że by wygrał z Wardem, gdzie ja coś takiego napisałem? Chodzi o to, żeby Fonfara dorobił sobie jeszcze trochę pieniędzy i dopisał jakieś wielkie nazwisko do rekordu przed taką walką, by zaczęli się nim interesować wielcy rywale i żeby nie stał na straconej pozycji w negocjacjach bo na razie jest jeszcze mało znany w Ameryce.
 Autor komentarza: bak
Data: 04-10-2012 22:03:59 
Żeby była jasność w temacie, uważam że Fonfara na takiego zawodnika jak Ward ze sportowego punktu widzenia będzie gotów za 2-3 lata.
 Autor komentarza: milan1899
Data: 04-10-2012 22:19:59 
Bak
Fonfare na zawodnika pokroju Warda pewnie nie będzie gotowy nigdy niestety , ale fakt jest taki ze za 2-3 lata po kilku walkach z czołówka LHV będzie w stanie stawić większy opór ale pewnie i tak wszystkie rd przegra
 Autor komentarza: coolpix
Data: 04-10-2012 22:22:40 
paweł kołodziej,człowiek wykształcony,ogarnięty ma moją sympatię.ale bokserem na poziomie mistrza świata nigdy nie będzie.ma 195cm i zbija wagę mocno do cruiser.to jakiś obłęd.kiedyś tomasz bonin na tym portalu wiele lat temu powiedział w kontekście,że grzesiu kiełsa szybko się skończy na zawodostwie w hw,bo jet za delikatny:)albo się walczy albo nie.to jest mało profesjonaly defekt stajni wasyla.pzdr
 Autor komentarza: bak
Data: 04-10-2012 22:35:19 
milan- oczywiście, ale za te 2-3 lata nabierze trochę umiejętności i będzie mógł pokazać światu że nie jest byle kim, bo teraz zostałby zdeklasowany przez Warda boleśnie co mogłoby zaważyć na jego dalszej karierze, niech jeszcze trochę pozostanie tym prospektem lub championem IBO. Chętnie bym zobaczył jak pokonuje RJJ, Corneliusa White, Campillo czy Greena.
 Autor komentarza: milosz762
Data: 04-10-2012 22:47:27 
Kołodziej ułożony gość nie taki talent jak Masternak ale pracowity !!
z Huckiem nie wygra ani z Lebidevem takie moje zdanie a niech x Hernandezem prubuje nie bedzie faworytem ale musiłaby zaryzkować żeby znokałtować Kubańczyka

ktoś tu wspomniał że Ksotecki to talent czy ja wiem ?
wiem jedno ze spierdolił sobie swoją kariere na własen zyczenie
wyjdzie to bedzie miał prawie 33 !
co Do Fonfary chętnie bym go zobaczył z Greenem.
 Autor komentarza: bak
Data: 04-10-2012 23:21:17 
Kostecki? Na pewno złym bokserem nie był. Zaliczył poważny test deklasując twardego Grzegorza Soszyńskiego. Walczył dosyć spokojnie, nie nastawiał się na jakiś nokaut, a nawet przedłużał walki specjalnie. Jestem pewny, że pokonałby RJJ przed czasem (ale tego niestety się nie dowiemy). Mistrzem to by raczej nie był, ale solidny był i szkoda jego kariery.
 Autor komentarza: odyniec
Data: 05-10-2012 08:05:54 
po ostatniej walce Hernandeza nabralem wiary w to ze jest w zasiegu Kolodzieja
Cygan jest napewno efektowny i kibice go lubia ogladac

Fonfara niech ne bierze teraz walki z Wardem ma czas
 Autor komentarza: chuliganskistylzycia
Data: 05-10-2012 10:32:13 
bak i ktos tam jeszcze
Jesli uwazacie ze Gabriel Campillo to jakis bokser z zaplecza , czy tez w zasiegu Fonfary , to sie grubo mylicie , proponuje obejrzec Campillo w akcji , dla mnie to czołówka wagi półciężkiej . Na dzień dzisiejszy Andrzej przegrałby z Gabrielem , co do White'a czy Chilemby nie wiem bo ich nie widzialem w akcji . Danny Green , do ogrania , kolejne dobre nazwisko w rekordzie mogloby byc
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.