DARCHINYAN: WRÓCIŁEM!

Wczorajszej nocy na gali w Mashantucket "Wściekły byk" pokazał, że nadal potrafi wygrywać w wielkim stylu. Vic Darchinyan (38-5-1, 27 KO), bo o nim mowa, zadał pierwszą porażkę Luisowi Del Valle (16-1, 11 KO), wypunktowując go na dystansie 10 rund. Po walce, Ormianin z australijskim paszportem nie krył zadowolenia.

- Wróciłem! Dobrze czuję się w tej wadze, jestem silny. Bardzo ciężko trenowałem, by osiągnąć sukces w dzisiejszej walce. Ten dzieciak jest naprawdę twardy, jednak czułem, że dzieli nas spora różnica w umiejętnościach - skomentował walkę zwycięzca.

Del Valle po starciu nie szukał wymówek i z klasą przyjął pierwszą porażkę.

- Jestem rozczarowany. Ten gość jest niesamowicie niewygodnym oponentem. Dałem sobie narzucić jego styl walki i już na początku zdobył przewagę. Jak tylko próbowałem wejść do półdystansu, on klinczował. Chylę przed nim czoła, był po prostu lepszym gościem tej nocy - powiedział Del Valle.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Sajgonski
Data: 01-10-2012 13:43:29 
Cóż to za pas jest który Vic trzyma na zdjęciu?
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.