CUNNINGHAM: WAGA CIĘŻKA JEST DLA MNIE

Trzy tygodnie temu Steve Cunningham (25-4, 12 KO) udanie zadebiutował w wadze ciężkiej, pokonując wyraźnie na punkty cenionego Jasona Gaverna. Były dwukrotny mistrz świata kategorii cruiser jest pełen optymizmu przed kolejnymi walkami i wierzy, że w nowym limicie jego klasa rozwinie się jeszcze bardziej.

- Czuję się naprawdę dobrze w nowym limicie. Podczas ostatniej walki byłem cierpliwy i nie nastawiałem się na wygraną przed czasem. Widziałem, że niektóre moje ciosy go zabolały, lecz chciałem też przeboksować trochę rund. Mimo wszystko gdyby nadarzyła się okazja na nokaut, to uczyniłbym to - analizuje swój ostatni występ popularny w Polsce "USS".

- Drugą walkę z Hernandezem przegrałem, a w pierwszej mnie oszukano. Już jednak przed nimi nie byliśmy w stanie doprowadzić do unifikacyjnego pojedynku z pozostałymi mistrzami. A moim celem było właśnie zagarnięcie wszystkich pasów. Nie było przez to dużych pieniędzy, dlatego zaczęliśmy się już przed walkami Hernandezem zastanawiać nad przenosinami do dywizji ciężkiej. Nawet gdybym pokonał Yoana, to i tak zwakowałbym swój tytuł IBF i poszedł w górę - przekonuje Amerykanin.

Cunningham wniósł do ringu przeciwko Gavernowi zaledwie 207 funtów, czyli 94 kilogramy. Fakt ustępowania kolejnym rywalom pod względem warunków fizycznych nie martwi jednak Amerykanina, który przecież całkiem niedawno sparował z Władimirem Kliczko przed jego potyczką z Davidem Haye'em.

- Nie mam zamiaru nabierać masy na siłę i za wszelką cenę. Chcę się czuć dobrze i naturalnie. Oczywiście nabrałem pięć kilogramów od ostatniego pojedynku, lecz nie mam zamiaru docelowo ważyć więcej niż 97,5 kilograma. Muszę najpierw sprawdzić, jak będę się czuć z taką masą ciała. Pomimo przewagi ponad dziesięciu kilogramów na korzyść Gaverna nie miałem z tym żadnych problemów, podobnie jak podczas sparingów z Chazzem Witherspoonem czy innymi zawodnikami, którzy mają po 195 centymetrów i ważą po 110 kilogramów. Chyba trafiłem w dobre miejsce i kategoria ciężka jest widocznie dla mnie najlepsza - przekonuje 36-letni już Steve.

- Teraz muszę dać swojemu organizmowi trochę odpoczynku i zrobię sobie dwa tygodnie wolnego w związku z kontuzją łuku brwiowego. Popracuję trochę na siłowni - dodał Cunningham.

- Promotor rzuca mojemu menadżerowi jakieś nazwiska i niedługo mamy zamiar usiąść, by porozmawiać o różnych opcjach. Obojętnie kto to będzie, mam zamiar po prostu walczyć. Przeszedłem do kategorii ciężkiej by jak najczęściej wychodzić na ring i piąć się w rankingach - zakończył bokser z Filadelfii.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: tomekkrakow
Data: 28-09-2012 11:56:37 
Waga Ciężka to jednak siła uderzenia- masa to nie wszystko. Owszem świetny technicznie ale waciak- Podobnie jak nasz Adamek
 Autor komentarza: odyniec
Data: 28-09-2012 12:05:48 
automatycznie stal sie jednym z czolowych ciezkich amerykanskich

ciosu to on nie ma ale ma za to swietny zasieg i poniewaz jest technicznie niezly to moze troche powalczyc i zarobic pare dolarow - z takim np Povietkinem moglby sprobowac swoich sił
 Autor komentarza: Hashemian1
Data: 28-09-2012 12:05:55 
Mam pytanie odnośnie walki Tomka 22 grudnia, a mianowicie czy wie ktoś może dlaczego ma się odbyć w Pensylwiani Sands Casino Resort, Bethlehem, a nie jak zawsze w PC w Newark?
 Autor komentarza: odyniec
Data: 28-09-2012 12:06:40 
chetnie obejrzal bym jego potyczke z Banksem
 Autor komentarza: 1955
Data: 28-09-2012 12:17:36 
w 1 walce z Hernandezem był liczony 15 sekund wiec niech nie płacze .
 Autor komentarza: odyniec
Data: 28-09-2012 12:21:35 
ten typ tak ma - zawsze pokrzywdzony - identyczne story jak z Palaciousem - mosial dostac lekcje pokory
 Autor komentarza: Krzyzak
Data: 28-09-2012 12:27:27 
Nie wiem czy nawet Tomek Adamek nie bije mocniej od niego także on nic nie zdziała
 Autor komentarza: BYKZBRONXU2011
Data: 28-09-2012 13:29:27 
Niech walczy z Arreola albo Jenningsem zobaczy co to waga ciezka ,,,
 Autor komentarza: WojciehMKB
Data: 28-09-2012 13:54:40 
@odyniec
Jeszcze 2-3 walki w ciezkiej i uwazam, ze USS zlalby Powietkina. Hm a do reszty-czy zeby wygrywac walki nawet jesli chodzi o najciezsza kategorie trzeba miec mlot w lapie? Otoz nie, mozna walki wygrywac na punkty. Boks przeciez nie polega na samych nokautujacych pojedynkach, wszyscy wycodzimy do ringu by zwyciezac, zdobywac cenne doswiadczenie.
 Autor komentarza: odyniec
Data: 28-09-2012 14:09:23 
tez tak mysle tym bardziej ze Sasza tez puncherem nie jest
 Autor komentarza: milan1899
Data: 28-09-2012 17:00:01 
Cunn przegrywający z Powietkinem ? jaja sobie robicie ?
ja wszedłem i peirwszy raz spojrzałem to przez pomyłkę pomyślałem ze Cunn mówi że HW nie jest dla Niego i z tym bym sie całkowicie zgodził ,
problemy z błednikiem , szklanka plus waciany cios to zestaw tak zabójczy ze Cunn musi byc prowadzony jeszcze 100 razy ostrożniej od Górala
dla mnie cała wycieczka z Cunnem jest zrobiona pod rewanż z Góralem bo Kasia wie jak z tego wycisnac niezła kasę ,
 Autor komentarza: LegiaPany
Data: 28-09-2012 17:03:05 
milan1899
calkiem mozliwe --ostatnie zdanie
 Autor komentarza: nurgle
Data: 28-09-2012 17:11:18 
kolega milan1899 ma rację. pod którymś postem przed walką Adamek Walker napisałem, że po wygranej będzie szum - Solis, Arreola i inne cuda, a skończy się na odgrzewanym kotlecie Adamek - Cunn.
 Autor komentarza: milosz762
Data: 28-09-2012 20:51:40 
możę być rewanż z Adamkiem kto wie !!lepszym byłby Solis!!
 Autor komentarza: boxing
Data: 28-09-2012 22:10:29 
Przez te reklamy z McDonalda to widzę jakaś epidemia.
 Autor komentarza: Bunktrek
Data: 28-09-2012 23:38:25 
Malkontenci ciągle w formie...

Psy ujadają, karawana jedzie dakej...
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.