GOŁOWKIN DALEJ ZAINTERESOWANY STURMEM

Według doniesień niemieckiego Bilda, były mistrz świata WBA Felix Sturm (37-3-2, 16 KO) otrzymał ofertę walki z aktualnym "regularnym" czempionem WBA i IBO Giennadijem Gołowkinem (24-0, 21 KO). Odpowiadający za karierę Kazacha Tom Loeffler wyraża zainteresowania konfrontacją z "Leonidasem". 

- Jesteśmy gotowi na walkę z nim. Możemy boksować ze Sturmem w każdej chwili, w każdym miejscu i na każdym kanale telewizyjnym – zdradził dyrektor operacyjny K2 Promotions.

1 września Gołowkin udanie zadebiutował na amerykańskiej ziemi rozbijając naszego Grzegorza Proksę. W ten sam dzień Sturm przegrał unifikacyjny pojedynek z Danielem Gealem.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: LegiaPany
Data: 24-09-2012 15:17:55 
ale sturm nie jest zainteresowany dostac ciezkie KO
 Autor komentarza: Szancu
Data: 24-09-2012 15:23:11 
Męczyć Geala! Ten pas przyda się Gołowkinowi.
 Autor komentarza: costa
Data: 24-09-2012 16:04:54 
Golovkin wygral, a wciaz nie ma zadnych ofert. Bierze nawet Sturma bez pasa, ale i to pewnie nie wypali... Mimo umiejetnosci ktore moglyby mu przyniesc pas mistrzowski stoi ciagle w miejscu. Dzisiejszy boks coraz mniej przypomina sport...
 Autor komentarza: cop
Data: 24-09-2012 17:03:29 
"costa Data: 24-09-2012 16:04:54
...Dzisiejszy boks coraz mniej przypomina sport..."

Oczywiscie. Boks zawodowy jest zupelnie inna forma niz jego amatorska odmiana. Jezeli ktokolwiek szuka wzruszen sportowych, nie ma czego szukac w biznesie bokserskim.
 Autor komentarza: cop
Data: 24-09-2012 17:06:39 
Golovkin jest unikany i teraz doskonale rozumiem dlaczego. Problemem jest rowniez fakt, ze jest on piesciarzem bez specjalnego zaplecza fanow a to jest duzym problemem. Bedac v Veronie, widzialem iz kibicowali mu Ukraincy, ktorzy przyjechali wspomagac Dzindziruka. Bez nich, grupa fanow Golovkina ograniczala sie do kilkunastu fanow z Kazachstanu i moze nastepnych kilkunastu z innych bylych sovieckich republik. To wszystko. HBO jest zaintersowane Golovkinem, ale beda musieli spedzic pieniadze by mu pomoc stac sie bardziej medialnym.
 Autor komentarza: cop
Data: 24-09-2012 17:08:09 
Z pewnoscia dla Kazacha walka z Chavezem bylaby najlepsza finansowa opcja. Wyobrazcie sobie Golovkin-Chavez walczacy okolo 5 maja...woooow
 Autor komentarza: eskadra
Data: 24-09-2012 17:08:41 
Walka z Golovkinem to koniec kariery Sturma , Kazach zgasi mu światło i będzie game over:)
 Autor komentarza: cop
Data: 24-09-2012 17:13:44 
"eskadra Data: 24-09-2012 17:08:41
Walka z Golovkinem to koniec kariery Sturma , Kazach zgasi mu światło i będzie game over:)"

Inna opcje trudno nawet brac pod uwage...lol...
 Autor komentarza: MatMaister90
Data: 24-09-2012 17:29:17 
Gołovkin się już nie pierdoli. Jest świadom swojej klasy sportowej.
 Autor komentarza: jowisz881
Data: 24-09-2012 18:00:50 
cop
"Oczywiscie. Boks zawodowy jest zupelnie inna forma niz jego amatorska odmiana. Jezeli ktokolwiek szuka wzruszen sportowych, nie ma czego szukac w biznesie bokserskim."

Nie śledzę boksu amatorskiego, ale doniesienia z ostatnich igrzysk olimpijskich mówiły o wielu "kontrowersyjnych" wynikach. Czyli skala korupcji jest podobna jak nie większa w boksie amatorskim.
Wzruszenia sportowe w boksie zawodowym? Oczywiście, że tak. Przecież jak w ringu spotyka się dwóch wojowników mamy do czynienia ze sportem. Werdykt po ostatnim gongu może już być sprawą albo sportową albo biznesową. A organizacja pojedynków to już kwestia czysto biznesowa. Kibic oglądając pojedynek styka się więc ze sportem przez większość czasu (byłoby 100% gdyby nie te nieszczęsne werdykty).
 Autor komentarza: werus
Data: 24-09-2012 18:08:26 
Wydaje mi się, że GG rozwali każdego w średniej. Ciekawe jakby wyglądała walka GG vs Martinez z formą z ostatniej walki?
 Autor komentarza: cop
Data: 24-09-2012 18:13:31 
"jowisz881 Data: 24-09-2012 18:00:50
Nie śledzę boksu amatorskiego, ale doniesienia z ostatnich igrzysk olimpijskich mówiły o wielu "kontrowersyjnych" wynikach. Czyli skala korupcji jest podobna jak nie większa w boksie amatorskim.
Wzruszenia sportowe w boksie zawodowym? Oczywiście, że tak. Przecież jak w ringu spotyka się dwóch wojowników mamy do czynienia ze sportem. Werdykt po ostatnim gongu może już być sprawą albo sportową albo biznesową. A organizacja pojedynków to już kwestia czysto biznesowa. Kibic oglądając pojedynek styka się więc ze sportem przez większość czasu (byłoby 100% gdyby nie te nieszczęsne werdykty). "

Mysle, ze trzeba bardzo wyraznie rozgraniczyc "wartosci sportowe" od tego czym naprawde jest boks zawodowy. Owszem, masz racje iz w momencie spotkanie dwoch wojownikow w ringu mamy do czynienia z rywalizacja ale jest to tylko jeden z elementow szerszego obrazu. Wyobraz sobie iz bez tej calej otoczki biznesowo-marketingowej, nasze emocje ograniczone tylko do postrzegania detali sportowych byly niewspolmiene do tego co mozemy przezywac bedac czesacia olbrzymiego kombinatu zwanego boksem zawodowym...
Dla mnie opsobiscie roznice pomiedzy boksem amatorskim a jego zawodowa forma sa tak olbrzymie, ze nie uzywam slowa "sport" jako jednego z okreslen, ktore warunkuja konstruktywne rozmowy o tym co lubimy. Bardzo czesto spotykam sie tutaj z opiniami, ktore w jakims sensie dosc nierealistycznie odnosza sie do profesjonlnych zmagan nie tylko dwoch piesciarzy, ale przede wszystkim do samej sytuacji biznesowej. Pomyslcie o tym wszystkim co sie dzieje dookola takich wydzarzen jak np. ostatnie walki Floyda, Pacquiao, Cotto czy wielu innych... Czy to sport czy tez mowimy o olbrzymiej machinie medialnej, ktorej glownym celem jest wykreowanie pieniedzy?
 Autor komentarza: jowisz881
Data: 24-09-2012 18:32:13 
cop
"...
Dla mnie opsobiscie roznice pomiedzy boksem amatorskim a jego zawodowa forma sa tak olbrzymie, ze nie uzywam slowa "sport" jako jednego z okreslen, ktore warunkuja konstruktywne rozmowy o tym co lubimy. Bardzo czesto spotykam sie tutaj z opiniami, ktore w jakims sensie dosc nierealistycznie odnosza sie do profesjonlnych zmagan nie tylko dwoch piesciarzy, ale przede wszystkim do samej sytuacji biznesowej. Pomyslcie o tym wszystkim co sie dzieje dookola takich wydzarzen jak np. ostatnie walki Floyda, Pacquiao, Cotto czy wielu innych... Czy to sport czy tez mowimy o olbrzymiej machinie medialnej, ktorej glownym celem jest wykreowanie pieniedzy?"

Dlatego właśnie samą organizację pojedynków zaliczyłem do części biznesowej. Ale reszta powinna być zaliczana do części sportowej.
Trochę śmiesznie brzmi określanie siebie jako fan biznesu. Przecież jako fani chodzimy na gale czy oglądamy w TV pojedynki, bo właśnie to lubimy. No chyba, że ktoś lubi oglądać wyniki sprzedaży PPV czy biletów i to sprawia mu przyjemność zamiast oglądania walk ;-)
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.