'FLOYD, COTTO LUB MARTINEZ DLA CANELO'

Pewne zwycięstwo Saula Alvareza (41-0-1, 30 KO) nad solidnym, ale znacznie mniejszym Josesito Lopezem (30-5, 18 KO) upewniło promotorów "Canelo", że młody meksykański gwiazdor jest już gotowy na walki z najlepszymi bokserami świata.

Richard Schaefer wymienia w gronie potencjalnych rywali Alvareza trzy znamienite nazwiska z rankingów P4P: genialnego i niepowtarzalnego Floyda Mayweathera (43-0, 26 KO), wspaniałego Miguela Cotto (37-3, 30 KO) i króla wagi średniej - Sergio Martineza (50-2-2, 28 KO).

- To było swego rodzaju wejście Canelo na wielką scenę... Trzy nazwiska... Floyd Mayweather, następny Miguel Cotto i ostatni Sergio Martinez - powiedział szef Golden Boy Promotions.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Streamer
Data: 20-09-2012 21:14:35 
Cotto jak najbardziej, na Floyda za szybko a Martinez bedzie teraz troszkę pauzował
 Autor komentarza: cop
Data: 20-09-2012 21:18:42 
Saul bylby faworytem w walce z Cotto, ktorego prawdopodobnie by znokautowal w pozniejszych rundach. Mayweather jest zbyt inteligentny i utalentowany defensywnie by Meksykanin mial realne szanse na zwyciestwo. Z Martinezem bylaby to zabojcza walka, ktorej jednak zorganizowac sie teraz nie da. Ponadto, Floyd ma na oku Bradleya.
 Autor komentarza: MrAdam
Data: 20-09-2012 21:22:44 
Cotto to jedyny wybór tak naprawdę. Podzielam opinie Copa, Saul byłby faworytem z Cotto i mógłby go znokautowac. Miguel IMhO jest przeceniany, w dwóch najważniejszych walkach został sprowadzony na ziemie. Nie wiem jak to inaczej ująć, ale sprawia wrażenie takiego "miękkiego".
 Autor komentarza: Wojan06
Data: 20-09-2012 21:23:17 
Nie wiem czy Lopez był znacznie mniejszy od Alvareza, skoro w dniu walki ważył funt więcej od Rudego.
 Autor komentarza: kierownik81
Data: 20-09-2012 21:26:40 
Z ANI JEDNYM CANELO BY NIE WYGRAŁ NIE TE PROGI JESZCZE...
 Autor komentarza: cop
Data: 20-09-2012 21:27:09 
"Wojan06 Data: 20-09-2012 21:23:17 Nie wiem czy Lopez był znacznie mniejszy od Alvareza, skoro w dniu walki ważył funt więcej od Rudego."

Saul Alvarez nie moglby zejsc do nizszej kategorii wagowej, nawet jakbys mu obiecal 10 milionow $. J. Lopez moze zejsc nawet dwioe kategorie nizej i prawdopodobnie to zrobi. Moze to pomoze ci zrozumiec co z w boksie zawodowym znacza "czyste numery z boxrec" w kontekscie rozmow o wielkosci piesciarzy.
 Autor komentarza: cop
Data: 20-09-2012 21:28:37 
"MrAdam Data: 20-09-2012 21:22:44
Cotto...sprawia wrażenie takiego "miękkiego"..."

Dokladnie. Jezeli zwrocisz uwage na jego pojedynki z lat 2008-2010 juz wowczas mozna zauwazyc ten wlasnie "element"...
 Autor komentarza: Vysogota
Data: 20-09-2012 21:33:09 
Czyli Cotto. Z pozostałymi dwoma rekord się popsuje. Chyba że Floyd się skusi to kasa z tego będzie wystarczająca żeby poświęcić rekord.
 Autor komentarza: Matys90
Data: 20-09-2012 21:44:36 
Lopez wyglądał jak po obozie treningowym z Solisem - w KFC. Zalany tłuszczykiem, jak pisałem przed walką - Alvarez z Ortizem to już byłby mismatch, a Lopez? To już jest kpina i była kpina, Lopez odbił się od Saula jak od ściany, jak mówi Witalij - nie wystarczy dużo jeść, żeby być prawdziwym ciężkim i to odnosi się także do innych kategorii, chyba że jest się takim fenomenem jak James Toney.

Rozumiem, że Canelo ma brać same atrakcyjne finansowo walki, a ja chciałbym Go najpierw zobaczyć z jakimś solidnym, prawdziwym junior średnim - Carlos Molina, Rodriguez. Trout, Lara, Martirosyan i Cotto mają obecnie zaklepane walki, ale to też znakomite testy, być może już za wysokie progi obecnie, ale przecież od mistrza WBC trzeba wymagać takich starć, a nie jakiegoś "przecierania". A, no i oczywiście Alvarez unika Jonaka ;))
 Autor komentarza: liscthc
Data: 20-09-2012 21:49:35 
Nie wiem jak można nazywać "miękkim" gościa który walczył z absolutnym topem świata boksu.Niby dostał 2 czasówki,ale jednak okoliczności tych porażek są dość dziwne że tak to ujmę,chyba wiadomo o co chodzi.Ale przypomnę,Gips i dziwny limit wagowy.Po za tym walczył z Bayleyem,Corleyem,Mallinagim,Branco,Mosleyem,Judahem,Urkalem i jeszcze kilkoma solidnymi rywalami,no rzeczywiście "mięczak".
 Autor komentarza: cop
Data: 20-09-2012 21:54:25 
"liscthc Data: 20-09-2012 21:49:35
Nie wiem jak można nazywać "miękkim" gościa który walczył z absolutnym topem świata boksu...'

Lubie tego Puertorica i nie ulega zadnej watpliwosci iz byl/jest on duza atrakcja boksu zawodowego. Mowiac to, jak zwrocisz uwage nawet na walki przed Pacquiao, Cotto w wielu z nich byl zraniony niezbyt poteznymi ciosami. Najzwyczajniej nie jest odporny na ciosy i to chyba nie jest nawet zadna tajemnica. Pod tym wzgledem napisalem "miekki"...
 Autor komentarza: Matys90
Data: 20-09-2012 21:56:28 
Cotto łatwe puchnie i się rozcina, na dodatek ma taki "miękki" wyraz twarzy ;) Może o to chodzi. Zobaczymy co pokaże z Troutem, już trochę pracuje z nowym trenerem, jestem ciekawy rezultatów, bo patrząc na walki sprzed nowego szkoleniowca, taki technik jak Trout byłby dla mnie faworytem, a tak - jest duża niewiadoma.
 Autor komentarza: liscthc
Data: 20-09-2012 22:05:19 
Miękki też jest rzekomo Władek...Cotto po prostu walczył trochę mało sensownie jeśli brać pod uwagę jego walory,on szedł na wojny,a przecież to świetny technik,ma urozmaicone kombinacje,świetną pracę nóg,przyzwoity cios,przestawił się na takiego trochę kontr-boxera i myślę że to jest właśnie styl którym powinien walczyć zawsze.Tak czy siak spotykał takich "waciaków" na swojej drodze jak Mosley czy Randall i jakoś nie miękł,więc ja bym go nie skreślał z Canelo,ba nawet widziałbym w Portorico minimalnego faworyta,Alvarez to melodia przyszłości,niedalekiej przyszłości,chłopak jest niesamowity,ale Cotto to stary wyjadacz który nie wydaje się być past,a kto wie może nawet jest teraz jego prime.
 Autor komentarza: boksitylkobok
Data: 20-09-2012 22:14:15 
Cotto miękki....
Spytajcie się Mayweathera Juniora co o tym myśli
 Autor komentarza: cop
Data: 20-09-2012 22:15:21 
"liscthc Data: 20-09-2012 22:05:19
Miękki też jest rzekomo Władek..."

Tak dokladnie jest. Wykorzystuje on jednak swoje warunki fizyczne doskonale a ES nauczyl go kontrolowac tempo walki przez odpowiednie przetrzymywania przeciwnika. Typowe "jab & grab" a to uratowalo Wladimira kariere po porazkach z Sandersem i Brewsterem.
 Autor komentarza: boksitylkobok
Data: 20-09-2012 22:18:49 
http://youtu.be/CHX-5BNb2h8
Dla tych ze słabą pamięcią.
 Autor komentarza: YipMan
Data: 20-09-2012 22:19:39 
W Martineza nie wierze, a ogólnie nie podoba mi sie że mierzy w mniejszych typów.
 Autor komentarza: liscthc
Data: 20-09-2012 22:20:03 
Szczerze mówiąc to chciałbym być tak "miękkim" jak Cotto.Może nie jest to tytanowa szczęka,ale nie wszystko jest czarne albo białe,jest jeszcze wiele odcieni szarości.
 Autor komentarza: Wujek785
Data: 20-09-2012 22:20:21 
@liscthc


Zgadzam się z tobą w 100%. Cotto dużo lepiej sobie radził z Mayweatherem niż większość jego przeciwników. A jestem w stanie się założyć ,że Cotto wygrałby z Pac-manem ale w limicie 154 lbs. Cotto VS Alvarez 50 na %50 Alwarez ma wielki potenciał ale nie oszukujmy się jeszcze niesprawdzony.
 Autor komentarza: Krzych
Data: 20-09-2012 22:35:58 
Z Floydem przegra wszystkie rundy a z Cotto na punkty, może urwie z 3-4 rundy. Z Martinezem też kiepsko go widzę, no chyba, że te kontuzje się mocno odbija na Maravilli. Inaczej nie ma szans. Podsumowując jeżeli są brane pod uwagę te 3 nazwiska to pierwsza porażka się szykuje
 Autor komentarza: Kratos
Data: 20-09-2012 23:03:07 
Jedyne co Cotto ma miękkiego, to chód. Niesamowite, sprężyste nogi, porusza się na nich w sposób popisowy, wspaniale skraca dystans. Jeśli będzie unikał bezsensownej bijatyki, zwyczajnie wypunktuje Alvareza. Plus element do poprawy w obronie - zly nawyk, ktory polega na przyjmowaniu ciosow na garde i automatycznym zablokowaniu nog. Jest stojka, a ciosy wchodza - Alvarez ma calkiem niezle kombinacje, a to niebezpieczna bron na Cotto.
Mimo to, przewiduje jakies 115-113 dla Cotto.
 Autor komentarza: Kratos
Data: 20-09-2012 23:05:12 
PS. Nie ma takiej wagi w ktorej Cotto wygralby z Pacquiao... Identycznie - bez wzgledu na limit - Marquez bedzie niebezpiecznym i zwyczajnie trudnym rywalem dla Paca.
 Autor komentarza: Fexo5
Data: 20-09-2012 23:06:38 
Floyd by Alvareza ośmieszył i zdeklasował, Martinez by go zniszczył a Cotto ograł i wypunktował. Najbardziej prawdopodobna jest walka Z Miguelem i mam nadzieje że do niej dojdzie. Canelo jest dobry i z czasem będzie coraz lepszy ale na chwilę obecną nie ma co się równać z tą trójką. Alvarez ma potencjał, ma szybkie ręce, mocno bije z obu rąk, bije świetne kombinacje ale dla mnie jest za wolny na nogach, ma dziurawą obronę, jego szczęki nikt jeszcze porządnie nie przetestował(chociaż pamiętam że pływał w walce z Jose Cotto). Do tego wydaje mi się że dosyć często traci koncentrację podczas walki co może być bezlitośnie wykorzystane z lepszymi rywalami. Faktem jest że Canelo ma przed sobą świetlaną przyszłość ale moim zdaniem nigdy nie będzie królem p4p.
 Autor komentarza: AnanRukan
Data: 20-09-2012 23:23:30 
Widzę Jonak dalej unikany
 Autor komentarza: canuck
Data: 21-09-2012 05:49:13 
Moja ocena sytuacji jezeli chodzi o Canelo jest nastepujaca:

Cynamon-Cotto: Cynamon by go brutalnie zdominowal w pozniejszych rundach. Jest wiekszy, silniejszy oraz bardzi metodyczny. TKO w pozniejszych rundach.

Cynamon-Martinez: Trudne do osadzenia. Sergio jest duzy, silny oraz doswiadczony. Cynamon jest dobry w obronie, twardy oraz metodyczny. Ale nidgy nie walczyl z czolowym "tancerzem" z silnym ciosem. Remis!?

Cynamon-Floyd: Jedno jest pewne. Cynamon bylby napewno dniejszym przeciwnikiem niz Cotto czy Pacman.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.