LEWIS: WITALIJ JESZCZE NIE ODEJDZIE

Były mistrz świata wagi ciężkiej Lennox Lewis z uwagą przyglądał się sobotniej walce Witalija Kliczki (45-2, 41 KO) z Manuelem Charrem (21-1, 11 KO). Wspaniały "Lion" doszukał się pewnych analogii do wydarzeń sprzed dziewięciu lat, czyli swojej zwycięskiej potyczki z wielkim Ukraińcem. Wówczas o wyniku zadecydowała kontuzja, a na ringu w Moskwie poniekąd historia była podobna – Niemiec o syryjskich korzeniach został zastopowany przez sędziego po konsultacjach z lekarzem, ponieważ nabawił się poważnego rozcięcia powieki. 

- Można doszukać się podobieństw do mojej walki z Witalijem. To było interesujące widowisko. Kliczko zdominował rywala na początku. Myślałem, że lekarz poczeka jeszcze chociaż rundę. Z tego punktu widzenia, sytuacja ta przypominała naszą historię sprzed dziewięciu lat. Charr nie chciał odpuścić. Podczas mojej konfrontacji z Witalijem reakcja była taka sama, jednak sędzia pozwolił na nieco więcej – zauważa Brytyjczyk od lat przebywający na sportowej emeryturze.

Po raz kolejny podczas dyskusji o klasie Ukraińców przewija się temat rywali, których klasa nierzadko pozostawia wiele do życzenia. Lewis uważa ponadto, że "Dr Żelazna Pięść" nie odejdzie jeszcze na emeryturę, bowiem nie jest do końca usatysfakcjonowany ostatnim triumfem.

- Bracia Kliczkowie dominują, brakuje jednak godnych konkurentów. Nie sądzę, żeby Witalij chciał teraz zawiesić rękawice na kołku. On jest zadowolony z końcowego rezultatu, ale nie ze sposobu zwycięstwa. Byłoby dobrze zobaczyć starcie Witalija z Hayem. Nie mówię tu tylko o rankingach. David zasługuje na miano pretendenta, bo znokautował Chisorę – zakończył 47-letni Lewis.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Heavyweightprospekt
Data: 10-09-2012 15:31:10 
Lennox , gdybym miał te 100 mln $ w portfelu to dalbym cI NAWET DWIEŚCIE i przekonał do powrotu na jedną walkę aby tylko sie przekonać że już i tak niedalbyś rady.... ( każdy gada na emeryturze że wrocilby i dawal lepsze walki a rzeczywistkość to brutalnie wryfikuje )
 Autor komentarza: Heavyweightprospekt
Data: 10-09-2012 15:32:42 
a jestem z natury rozrzutny ...nawet 250 mln $
 Autor komentarza: gow
Data: 10-09-2012 15:38:02 
Z tą różnicą, że Lewis nawet nie myśli o powrocie. Jest spełnionym championem i nie twierdzi, że po powrocie dawałby sobie z obecnymi pięściarzami radę. Chyba, że się mylę to mnie poprawcie :)

Sądzę, ze w momencie kiedy Kliczko wygra wybory to odejdzie i nie będzie miał znaczenia przebieg jego walki z Charrem.
 Autor komentarza: DapidranPacquiao
Data: 10-09-2012 15:39:25 
Lewis to nie jest hopkins już nie walczy :D
 Autor komentarza: MilfHunter
Data: 10-09-2012 15:49:09 
Sytuacja na 1 rzut podobna, ale jednak diametralnie różna,
w walce Kliczki z Manuelem to było ubijanie kotleta i nieuniknione KO lub TKO, Charr przegrywal do momentu przerwania pojedynku. W walce Lewisa to Kliczko wygrywał aż do przerwania pojedynku i stawiam 90% że by to wygrał.
Kliczko nie musi nic udowadniać Charrowi i dlatego rewanż nie ma sensu, Lewis znowu uciekł na emeryture przed rewanżem bo wiedział że z Vitem nie wygra.
 Autor komentarza: gow
Data: 10-09-2012 15:52:41 
Dokładnie. Kliczko postawił Lewisowi twarde warunki w tamtej walce. Charr, dzięki decyzji lekarza, najprawdopodobniej uniknął ciężkiego ko...
 Autor komentarza: KOSTROMA
Data: 10-09-2012 16:04:43 
Na dzień dzisiejszy jest tylko jeden bokser mogący poważnie zagrozić Ukraińcowi i jest nim David Haye.Pytanie jest tylko takie jak szczęka wyszydzanego na tym forum Brytyjczyka zniesie uderzenia Vita?Jeżeli Haye byłby w stanie wytrzymać lub zneutralizować ciosy Kliczki to byłby też w stanie przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę.Trzeba pamiętać ,że poza "podejrzaną szczęką" i zasięgiem wszystkie atuty są na dzień dzisiejszy po stronie Anglika.
 Autor komentarza: un4given
Data: 10-09-2012 16:20:47 
KASTORAMA

Jak dla mnie ten mit podejrzanej szczęki u Davida upadł już w walce z Władimirem. Haye przyjął tam przecież kilka naprawdę dosyć czystych prawych bomb od Kliczki i NIC. Poza tym Anglik ma świetny balans, odchylenia i potrafi tym amortyzować większość ciosów. Trafić go zupełnie czysto to sztuka. Vitali nie biję mocniej od swojego brata, jest wolniejszy a po ostatniej walce widać już wyraźnie że się starzeje. Wątpię, że K2 biorąc to pod uwagę będzie chciało tej walki. Jeśli jednak dojdzie do niej to dla mnie faworytem będzie Haye.
 Autor komentarza: Lukaszz
Data: 10-09-2012 16:29:51 
Temat walki Lewis-Kliczko byl już walkowny tutaj do znudzenia. Mimo tego, że Vitek prowadzil na punkty, choć zaznaczmy, że byla to minimalna przewaga (bodajże 2 pkt.), to wcale nie musi znaczyć, że tą walkę by wygral. To jego rozcięcie wyglądala naprawde strasznie, byl już mocno rozbity i nokaut w późniejszych rundach na Ukraińcu byl bardzo prawdopodobnny.
 Autor komentarza: Heavyweightprospekt
Data: 10-09-2012 17:00:34 
ZAPODALEM TEN TEMAT PONIEWAŻ LEWIS CZESTO OPOWIADA ŻE ZA 100 MLN USD , BY ZABOKSOWAL...A TAK NA DERIO ZAWSZE POWTARZA ŻE NAPEWNO BY SIE LEPIEJ PREZENTOWAL NIŻ OBECNI PRETEDECI ...pozdr.
 Autor komentarza: Heavyweightprospekt
Data: 10-09-2012 17:01:28 
ja w to nie wierze...boks,i sami piesciarze mnie za dużo racy rozczarowali...
 Autor komentarza: Heavyweightprospekt
Data: 10-09-2012 17:02:20 
chociaż w glebi duszy chetnie zobaczynyl LEWISA jak wraca i dobrze bije braci Kliczko ;p
 Autor komentarza: Jorn11
Data: 10-09-2012 17:29:06 
z tym ze pan Lewis zapomniał ze w jego walce z Vitkiem do czasu przerwania walki przegrywał pan na punkty u wszystkich sędziów...taka mala różnica ;D
 Autor komentarza: Jorn11
Data: 10-09-2012 17:35:40 
a i jeszcze jedno i czym wielu nie pamięta ...gdyby walka Vitka z Lewisem była przerwana w 7 dmej rundzie wtedy o wygranej decydowały by karty sędziowskie i dla tego były kontrowersje
 Autor komentarza: beniaminGT
Data: 10-09-2012 17:51:30 
Jorn11:

"a i jeszcze jedno i czym wielu nie pamięta ...gdyby walka Vitka z Lewisem była przerwana w 7 dmej rundzie wtedy o wygranej decydowały by karty sędziowskie i dla tego były kontrowersje"

A kto wtedy wiedział, że Wit wygrywa na punkty? Na pewno nie jego narożnik. Walka były wyrównana, równie dobrze Lewis mógł prowadzić, albo bydź remis.
 Autor komentarza: atmel
Data: 10-09-2012 18:56:57 
Pewna analogia jest , niepotrzebnie doszukujecie sie drugiego dna .
Istnieje spore prawdopodobienstwo ze jednak Haye zawalczy Z Witalijem.
 Autor komentarza: clyde22
Data: 10-09-2012 21:40:09 
Jakie karty sedziowskie?
Punkty liczy sie gdy kontuzje spowoduje np.przypadkowe zderzenie glowami.
Jesli rozciecie nastepuje po ciosach to jedyny mozliwy werdykt to TKO,tak jak w przypadku Witalij-Lewis.
Zabraklo tylko,zeby Charr powiedzial,ze Witek bije slabo i widzial wszystkie jego ciosy oraz ,ze rozciecie spowodowal Kliczko uderzeniami glowa.
I,ze coraz czesciej klinczowal nie dopuszczajac do wymiany ciosow.
Bo tak mniej wiecej brzmial skecz Witka po walce z Lewisem.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.