TEAM WARDA CHCE CALZAGHE

Wczojraszej nocy mistrz WBC i WBA Super wagi super średniej Andre Ward (26-0, 14 KO) w 10 rund rozbił Chada Dawsona (31-2, 17 KO) i odebrał mu chęci do kontynuowania walki. Teraz menadżer championa, James Prince, będzie starał się doprowadzić do pojedynku z będącym od 4 lat na emeryturze niepokonanym Joe Calzaghe (46-0, 32 KO).

- Jedyna walka jakiej teraz chce dla Andre, to starcie z Calzaghe, bardzo chcę doprowadzić do ich wspólnego spotkania w ringu - powiedział Prince.

Trener Warda, Virgil Hunter, przypomina komentarz Walijczyka po walce jego podopiecznego z Carlem Frochem i również wyraża chcęć doprowadzenia do tego starcia.

- Parę miesięcy temu Joe powiedział, że pokonałby mojego podopiecznego, było to dokładnie po walce z Frochem w Super Six. Mamy wielki szacunek dla Calzaghe, jednak nie może on umniejszać umiejętności Warda. Łatwo jest komentować, gdy siedzi się gdzieś w bezpiecznym miejscu na Wyspach na emeryturze. Jeśli komentuje coś w ten sposób, niech wróci i pokaże Andre, że jest od niego lepszy - powiedział Hunter.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Jabba
Data: 09-09-2012 17:25:01 
ech głupota, w tym wieku i po czterech latach emerytury - Calzaghe jako bokser jest skończony. Taki pojedynek może już rozważać tylko teoretycznie. Gdyby Calzaghe zawalczył obecnie z Andre to dostał by KO. Niech siedzi już na działce i niech nie wraca.

Aczkolwiek prime Joe byłby sporym wyzwaniem dla Andre.
 Autor komentarza: arp
Data: 09-09-2012 18:31:17 
Ale i tak Andre by przełamał tego przereklamowanego boksera. Tak samo zrobiłby RJJ i Hopkins, gdyby Joe zawalczył z nimi parę lat wcześniej.
 Autor komentarza: Faraon
Data: 09-09-2012 18:31:18 
Jabba
Po części masz racje ale fajnie to tak wzywać na pojedynek emeryta?
POZDRAWIAM!
 Autor komentarza: malak23
Data: 09-09-2012 18:32:05 
Zawsze jestem przeciwny takim powrotom, ale kiedy pomyślę, że mógłbym jeszcze raz zobaczyć go w ringu całkowicie zmienia postać rzeczy. Myślę, że jakby znalazł motywacje do wyjścia na ring i przepracowałby sumiennie okres przygotowawczy to nie zostawiłby cienia wątpliwości Wardowi kto jest lepszy.
 Autor komentarza: Faraon
Data: 09-09-2012 18:34:06 
Autor komentarza: arp
Data: 09-09-2012 18:31:17
Ale i tak Andre by przełamał tego przereklamowanego boksera. Tak samo zrobiłby RJJ i Hopkins, gdyby Joe zawalczył z nimi parę lat wcześniej.

Masz racje ale niewiadomo do końca jakby to było?
Ale co by nie było to ta trójka jest dla mnie znacząca z sportowego,bokserskiego punktu widzenia!
POZDRAWIAM!
 Autor komentarza: Faraon
Data: 09-09-2012 18:35:09 
malak23
Dodam że to mój idol i mowa o JOE.
 Autor komentarza: Faraon
Data: 09-09-2012 18:39:51 
Najlepiej to niech powróci jeszcze Chris Eubank !
 Autor komentarza: arp
Data: 09-09-2012 18:47:20 
I Sugar Ray xD
 Autor komentarza: Faraon
Data: 09-09-2012 18:49:36 
Autor komentarza: arp
Data: 09-09-2012 18:47:20
I Sugar Ray xD
No tak he he!

Ale zobaczymy Hattona jak się przygotuje bo zastanawiam się nad nim od jakiegoś czasu?
 Autor komentarza: clyde22
Data: 09-09-2012 20:08:34 
Ta walka bylaby fascynujaca ,kiedy Calzaghe byl w formie,teraz to poszukiwanie wielkich pieniedzy na jakie zasluguje Ward i jakich nie wygeneruje zadna walka z aktywnymi obecnie bokserami.
Juz w tych ostatnich pojedynkach z Hopkinsem i Jonesem byl to lekko past prime Joe,po kilku latach przerwy walka Ward-Calzaghe bylaby mismatchem.
Styl prezentowany przez Calzaghe czyli high-volume punching oparty na pracy nog i aktywnosci jest znacznie trudniej przeniesc z sukcesami w pozny wiek niz np. styl Bernarda.
Calzaghe i Ward mineli sie w czasie a teraz jest za pozno i mam nadzieje,ze pieniadze nie skusza Calzaghe do bokserskiego harakiri.
 Autor komentarza: Faraon
Data: 09-09-2012 20:15:51 
clyde22
Też mam taką nadzieje!
 Autor komentarza: sliver84
Data: 09-09-2012 20:32:47 
Panie Ward nie idźcie tą drogą, czekamy na pojedynek z Direllem, Marvillą i w nie dalekiej przyszłości Gienią.
 Autor komentarza: sliver84
Data: 09-09-2012 20:33:30 
*niedalekiej
 Autor komentarza: tutankhamon
Data: 09-09-2012 21:19:47 
Kurwa jego mać! Ward był jednym z niewielu, których szanowałem, a już zaczyna się szmacić wyzywając dawnych mistrzów z emerytury. Co za pizda!
 Autor komentarza: ADS
Data: 09-09-2012 22:32:39 
@Tutankhamon
Z tego artykulu wyczytalem ze to nie Ward chce tej walki tylko jego Team. Mysle ze obrazajac go jest nie na miejscu.
 Autor komentarza: boksitylkobok
Data: 09-09-2012 23:45:56 
Ward-urodzony zwycięzca. Coraz lepszy, silniejszy, cios nabiera dynamiki, bokser wspaniały. Zwarcie to jego królestwo.Wojna to jego dom.
 Autor komentarza: Grzywa
Data: 10-09-2012 08:07:51 
Ward dla mnie to malo widowiskowy bokser, caly czas uzywa glowy jako trzeciej piesci ale poniewaz jest idolem Amerykanow to nic na niego powiedziec nie mozna. Cenie go jako czlowieka zas jako boksera niezbyt zas wyzywanie Calzaghe to chyba zart. Jest Dirrel, jego brat, jest Golovkin, Chavez, Pavlik, dajmy spokoj zasluzonemu Joe.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.