MARQUEZ MOŻE BRONIĆ W GRUDNIU

Nieprawdziwe okazały się zapewnienia Michaela Koncza, że Manny Pacquiao (54-4-2, 38 KO) do poniedziałku podejmie ostateczną decyzję w sprawie następnej walki. Jak widać, tym razem Filipińczyk nie zwraca uwagi na słowa członków swojego teamu i działa sam. Od jego wyboru zależy przyszłość co najmniej dwóch gwiazd promowanych przez Top Rank - Tima Bradleya (29-0, 12 KO) i Juana Manuela Marqueza (54-6-1, 39 KO).

Jest już niemal pewne, że "Dinamitę" zobaczymy w ringu przed końcem roku. Jeżeli nie zmierzy się z "Pacmanem", w grudniu zamierza przystąpić do pierwszej obrony tytułu mistrza świata federacji WBO w wadze junior półśredniej. Wkrótce 39-letni meksykański wojownik spotka się ze swym trenerem Nacho Beristainem, by ustalić plan przygotowań do powrotu.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.