ŁAPIN O WALCE Z GOŁOWKINEM

- Wszyscy obawiają się Gołowkina, bo jest dobry. Cała jego kariera pokazuje, że ma talent - mówi Fiodor Łapin, trener Grzegorza Proksy w wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego".

- Zaczęło się już końcowe odliczanie do walki Grzegorza Proksy z Giennadijem Gołowkinem o pas mistrza świata WBA wagi średniej. Jesteście gotowi?
Fiodor Łapin: Sto procent formy ma przyjść w następną sobotę, kiedy zacznie się walka. Wszystko wygląda jednak jak trzeba już teraz, a dzisiaj lecimy do USA.

- Z Kazachem nie chce się bić nikt z czołówki kategorii średniej. Dlaczego?
FŁ: No właśnie, nikt nie chce i chyba dlatego trafił nam się ten pojedynek. Telewizja chce atrakcyjnych rywali, wybór padł więc na Grześka. Inni? Felix Sturm ucieka, Dimitrij Pirog się rozchorował, a z każdym z nich Gołowkin mógłby sobie poradzić. Wydaje mi się, że Kazach ma problem, bo faktycznie nikt nie chce się z nim mierzyć. Zachowując odpowiednie proporcje, podobnie było z Grześkiem. Gołowkin był sfrustrowany, dostawał śmiesznych rywali, jak ten ostatni Japończyk (Makoto Fuchigami w maju tego roku przegrał z nim w trzeciej rundzie – red.), który nie wiadomo skąd się wziął. Stąd pewnie teraz coraz odważniejsze i śmieszniejsze wypowiedzi w mediach. Robią z siebie kozaków, ale prawdziwy test przyjdzie dopiero w sobotę. To wielka sprawa, Gołowkin pierwszy raz będzie boksował w USA, Grzesiek już tam występował, ale pierwszy raz wejdzie do ringu walczyć o taką stawkę.

- Dlaczego wszyscy unikają Gołowkina?
FŁ: Obawiają się go, bo jest dobry. Cała jego kariera pokazuje i potwierdza, że zawsze był ogromnym talentem. Ma świetne wyczucie dystansu i mocny, precyzyjny cios. Zresztą od juniora tak było. Wszyscy łakną wiedzy o nim, dochodzą więc słuchy o jego niesamowitych sparingach i rywale są w stosunku do niego ostrożni. Poza tym, popatrzmy na mistrzów kategorii średniej. Sturmowi wymyślili tytuł superczempiona, a pewnie poległby z Gołowkinem. Daniel Geale i inni obawiają się starć z mocnymi, więc sami wybierają sobie przeciwników. Z kolei tych kilku mniej znanych chłopaków próbuje iść do góry. Jeden z nich to Giennadij, który chce potwierdzić wszystko, co się o nim mówi.

Cały wywiad przeczytasz w sobotnim "Przeglądzie Sportowym"!

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Paulpolska
Data: 25-08-2012 10:37:14 
Z tą siłą ciosu przeciwko cruiserom na sparingach to troche śmieszne. Abraham rzucał w średniej rywalami jak chciał poszedł 4kg w górę i ani Wilczewski ani Froch nie padli nawet na deski po jego ciosach. Po prostu straciły moc. A jaka różnica jest między średnią a cruiser to sami dobrze wiecie. Inna sprawa, że Ci sparingpartnerzy z tych wag to jakieś anonimy to może ich te ciosy bolą bo się założe, że taki Diablo jakby trafił Gołovkina to by mu nawet kask na sparingu nie pomógł
 Autor komentarza: Paulpolska
Data: 25-08-2012 10:42:44 
Zobaczymy czy tak mocny jak ma cios to ma też szczękę bo Super G w porównaniu do innych rywali Golovkina ma z czego uderzyć
 Autor komentarza: Andrzej
Data: 25-08-2012 10:46:52 
Czy ktoś wybiera się na walkę, była informacja, że jest organizowany wyjazd z NY za 75 $ (bilet na walkę + transfer z NY). Ktoś z Was zaklepał sobie miejsce?
 Autor komentarza: CONAN79
Data: 25-08-2012 14:34:10 
Wszyscy pisza ze Golovkin jest taki silny i taki dobry,ale nie jest wyprubowany z czolowka swojej kategorii.Niezapominajmy ze nigdy nie walczyl z kims takim jak Proksa.Spewnoscia Proksa to jego najciezszy pszeciwnik.No i sie nie boii.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.