JANIK WRACA NA RING

Jak nieoficjalnie dowiedziała się redakcja INTERIA.PL już niedługo na ring powróci jeden z najzdolniejszych polskich pięściarzy wagi junior ciężkiej, Łukasz Janik.

Pochodzący z Jeleniej Góry zawodnik ma pojawić się w ringu 22 września podczas gali we Wrocławiu, której głównym wydarzeniem będzie rewanżowe starcie Krzysztofa Włodarczyka z Francisco Palaciosem o należący do "Diablo" pas WBC wagi junior ciężkiej.

- Janik po dłuższej przerwie związanej z zawirowaniami organizacyjnymi doszedł do porozumienia z promotorem w sprawie występu na tej gali. W tej chwili trwa szukanie rywala dla Łukasza - powiedział nasz informator.

Janik stoczył dotąd 23 zawodowe pojedynki, z których 22 wygrał i jeden przegrał. Jedyną porażkę w karierze poniósł 24 października 2009 roku podczas Polsat Boxing Night z rąk Mateusza Masternaka. Po raz ostatni pojawił się w ringu w kwietniu 2011 roku, kiedy pokonał przez KO w drugiej rundzie Włocha Cristiana Dolzanelliego.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: MrAdam
Data: 24-08-2012 18:02:55 
Jeden z Najzdolniejszych? Padlem:) Moze rewanż z Masterem?
 Autor komentarza: khorne
Data: 24-08-2012 18:25:39 
ej czemu usuneliscie komentarz PWncwjsspfr ? Jeden z najbardziej zabawnych komentarzy na tym forum ostatnimi czasy :DDD
 Autor komentarza: dzejmsblant
Data: 24-08-2012 18:52:38 
a ja nie zdąrzyłem zobaczyć tego komentarza, napiszcie jeszcze raz moze nie skasują
 Autor komentarza: khorne
Data: 24-08-2012 19:06:41 
cos w stylu "janik, jonak, jeszcze k. junaka tu brakuje" ;d nie odwzorowalem tego w 100% ale mniej wiecej o to chodzilo ;]
 Autor komentarza: Karule
Data: 24-08-2012 20:42:19 
Trzeba przyznać, że Janik ma szansę na top p4p polskich bumobijców - już 22 wygranych z kelnerami, a pozycja w rankingach niziutka.
 Autor komentarza: Norbert
Data: 24-08-2012 20:54:18 
Janik ? Janik ?
Czy to nie ten WIELKI ZUCH którym Mateusz Masternak powycierał ring ?? Taaak ! To On ! Wielki, pewny sibie narcys , bardzo wytatuowany szybko się przewraca...heee heee
 Autor komentarza: Lukaszz
Data: 24-08-2012 20:54:35 
Karule
A kto z Polskich pięściarzy nie obija bumów? No wskaż mi takiego proszę. Na galach czy to u pana Gmitruka, czy też u pana Wasilewskiego walczą z pięściarzami podobnego kalibru. Także daruj sobie te uszczypliwości...

A Janik niech wraca. Z chęcią obejrzę jego walkę. Zdolny chłopak, może jeszcze namieszać w junior ciężkiej!
 Autor komentarza: Norbert
Data: 24-08-2012 20:55:08 
Acha ! I z bardzo inteligentną miną...
 Autor komentarza: CalgaryFlames
Data: 24-08-2012 23:07:41 
Do Lukasz ;Janik moze namieszac ale w betoniarce
 Autor komentarza: saimon
Data: 24-08-2012 23:47:55 
Zamiast domyślać się Redakcjo, co jest a co nie jest oficjalne, polecam świeżutki wywiad z Janikiem:


Z nowymi siłami, ogromną motywacją i z bagażem doświadczeń – zawodowy bokser z Jeleniej Góry, Łukasz Janik wraca na ring już 22 września, gdzie skrzyżuje rękawice w 8–rundowej walce podczas gali we Wrocławiu. Niebawem Łukasz pozna rywala, o czym również poinformujemy.

Przemek Kaczałko: - Od 1,5 roku nie stoczyłeś żadnej oficjalnej walki, ale wracasz w końcu na ring. Jaki był powód tak dugiej przerwy?


Łukasz Janik: - We wtorek dogadałem się z jednym z promotorów, gala odbędzie się 22 września we Wrocławiu. Walką wieczoru będzie walka Krzyśka "Diablo" Włodarczyka z Palaciosem w obronie tytułu mistrza świata federacji WBC. Na tej gali mam stoczyć 8 rund, to moja pierwsza walka od półtora roku. Nie boksowałem przede wszystkim dlatego, że nie dogadywałem się z promotorem, ale puszczam to w niepamięć. Będziemy teraz działać na innych zasadach. Będę miał swoich indywidualnych sponosrów, wcześniej musiałem mieć logotypy sponsorów mojego promotora i nie mogłem w to ingerować. Miałem za to pensję miesięczną i gażę za walki. Jestem dużą indywidualnością i mam pomysł na siebie. Przygotowuję też program reality show o sztukach walki, który będę prowadził.

Przemek Kaczałko: -Ostatnia informacja jaka była na Twój temat to walka na gali Adamka, gdzie miałeś walczyć z Afolabim, do której nie doszło...

Łukasz Janik: - Miałem walczyć z Afolabim i od tego zaczęły się problemy z naszą współpracą. Nie będę zagłębiał się co i dlaczego. Najważniejsze, że dogadałem się z promotorem na warunkach jakie chciałem.

Przemek Kaczałko: - Co robiłeś przez te 1,5 roku?

Łukasz Janik: - Przez 14 lat kochałem to co robiłem i wszystko to na co pracowałem przez te lata zostało mi odebrane, bo nie dogadałem się z promotorem, nie mogłem boksować na takich zasadach na jakich chciałbym walczyć. Trenowałem przez ten czas, ale nie tak intensywanie jak w momencie kiedy przygotowuję się do walki. Był to okres w życiu, z którego wyciągnę wnioski. Chciałem wrócić na ring, miałem nawet walczyć z Pawłem Kołodziejem o drugie miejsce w rankingu IBF. Około dwóch miesięcy temu spotkaliśmy się po raz pierwszy od ponad roku i dogadaliśmy się na dalszą współpracę na innych zasadach. Nie będę miał pensji, ale będę miał swobodę robienia tego co kocham w indywidualny sposób. Będę mógł się teraz skupić, by znaleźć sobie jednego czy dwóch strategicznych sponsorów. Dzisiaj wyjeżdżam do Warszawy, 4 tygodnie do walki, pewnie będę sparować z Krzyśkiem "Diablo" Włodarczykiem.

Przemek Kaczałko: - W ostatnim czasie trenowałeś z Irkiem Zakrzewskim w Karkonoszach...

Łukasz Janik: - Od miesiąca jestem w Jeleniej Górze, ponad 3 tygodnie biegaliśmy po górach, byliśmy 5 razy na Śnieżce - z tego 3 razy wbiegaliśmy z Przesieki przez Przełęcz Karkonoską, a raz na Śnieżnych Kotłach. Treningi wysokogórskie na wysokich obrotach wzmacniają nie tylko wydolnościowo organizm, ale równiez psychicznie. Kawał dobrej roboty za nami. Przygotowuję się z Irkiem, który szykuje się na Puchar Polski, a więc w ciągu miesiąca szykują nam się dwa powroty na ring.

Przemek Kaczałko: - W zeszłym roku nie doszło do drugiej gali charytatywnej, dzięki której pomogłeś dzieciom chorym na cukrzycę. Czy w tym roku jest szansa, że się odbędzie?

Łukasz Janik: - Chiałem zrobić drugą galę charytatywną, ale prezydent miasta nie był zainteresowany tak bardzo jak bym chciał, żeby był. Nie wiem jak to będzie w tym roku. Słyszałem, że miasto w ogóle nie chce dofinansowywać żadnych imprez. Zrobiłem wielką imprezę na ok. tysiąc osób, dzięki temu udało się nazbierać dużo pieniędzy dla dzieciaków z Jeleniej Góry, a konkretnie trafiło do nich 8 pomp o wartości 100 tysięcy złotych. Wszystko udało się zrobić barterowo na zasadzie non profi i tak właśnie chciałem to zrobić w tym roku i w zeszłym. Potrzebowałem troszkę więcej pieniędzy od prezydenta Jeleniej Góry bo chciałem zaprosić dwa zespoły: T.LOVE i czterech raperów. Założyłem sobie, że fajnie jest zrobić coś od początku do końca bez pieniędzy, żeby nikt na tym nie zarabiał. Wszyscy, którzy brali udział mogli liczyć na dobre słowa z moich ust podczas wywiadów, wspominanie o sponsorach przed galą i po gali. Można zrobić galę bez pomocy miasta, ale wtedy trzeba będzie zapłacić za nią z pieniędzy od sponsorów. Ale chciałem zebrać jak najwięcej pieniędzy, żeby było jak najwięcej pomp. W tym roku chcemy w okolicy grudnia zrobić coś takiego. Najważniejsze teraz, żeby wrócić na ring i wygrac walkę w dobrym stylu, a później przyjdzie czas na inne rzeczy.

Przemek Kaczałko: - Dziękuję za rozmowę i życze powodzenia.

Łukasz Janik: - Dziękuję również.

źródło - http://www.jelonka.com/news,single,init,article,41618
 Autor komentarza: saimon
Data: 24-08-2012 23:48:36 
Redakcjo dajcie świeży wywiad z Jabikiem!

http://www.jelonka.com/news,single,init,article,41618
 Autor komentarza: saimon
Data: 24-08-2012 23:49:38 
Mój ostatni post, lekko pijacki ;) - miało być z Janikiem, a chciałem by Redakcja z tego zrobiła artykuł.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.