ANDRZEJEK Z CZESIEM - CZYLI TYLKO W AMERYCE

Część druga - Czesiu. Urodzony 13 lipca 1982 r. „Bad” Chad Dawson pochodzi z Hartsville w Południowej Karolinie i jest mistrzem WBC kategorii półciężkiej. Jego ojciec Rick, szukając pracy przeniósł rodzinę do New Haven w Connecticut w 1988 r. (Chad wraz z żoną i dwójką synów wciąż tam mieszka). Tam wraz z żoną Wandą starał się zapewnić utrzymanie swoim pięciorgu synom i dwóm córkom. Pracował między innymi jako ochroniarz w szkole średniej, w której uczył się Chad (a raczej boksował, grał w koszykówkę i futbol amerykański). Głowa rodziny była też pięściarzem walczącym swego czasu w lokalnych klubach, więc uczył swoich synów boksu zabierając ich do lokalnej sali, gdzie sam dbał o formę. Chad twierdzi, że ojciec nauczył go nie tylko techniki bokserskiej, ale czegoś znacznie ważniejszego – skromności.

Leworęczny pięściarz zakończył karierę amatorską z rekordem 67-13 jako mistrz kraju U-19 do 165 funtów w 2000 r. i półfinalista mistrzostw świata juniorów w tej samej kategorii w 2001 r. Zaraz po tym turnieju, jako osiemnastolatek, przeszedł na zawodowstwo, najpierw do kat. średniej, a potem super średniej. W 2004 r. został jednak zawieszony na 6 miesięcy po wykazaniu w jego organizmie obecności marihuany podczas walki z Aundalenem Sloanem. Dziś sam twierdzi, że ta kara mu jedynie pomogła, choć na początku był tak podłamany, że nie wychodził z domu i nie trenował przez 4 miesiące. Ostatecznie jednak wstrząśnięty własną głupotą, ale i przebudzony, wrócił na ring bardziej zdeterminowany.

W czerwcu 2006 roku zdobył należący do Erica Hardinga pas NABF kategorii półciężkiej, choć na samym początku pierwszej rundy zaliczył nokdaun. 3 lutego 2007 roku pokonał jednogłośnie na punkty niepokonanego wówczas Tomasza Adamka w walce o pas WBC w kat. półciężkiej, a w jego obronie pokonał Jesusa Ruiza (6 TKO) i Epifanio Mendozę (4 TKO). W kwietniu 2008 roku, po kontrowersyjnej decyzji sędziów, zwyciężył Glena Johnsona, a już w październiku zdecydowanie wygrał na punkty z Antonio Tarverem i odebrał mu pas IBF kat. półciężkiej. Zaraz potem wyzwał na pojedynek samego Joe Calzaghe, nawet u niego w Walii, ale ten myślał już tylko o zakończeniu kariery, więc nic z tego nie wyszło. W tej sytuacji Chad stoczył pojedynek rewanżowy z Tarverem w maju 2009 roku i znów bezdyskusyjnie wygrał na punkty. Niespełna trzy tygodnie później zwakował tytuł IBF, by przyjąć rewanż z Glenem Johnsonem i tym razem, już bez większych kontrowersji, wygrał na punkty.

Jak do tej pory jedyna wpadka przytrafiła mu się po podróży do hali Bell Centre w Montrealu, gdzie 14 sierpnia 2010 r. jednogłośnie na punkty pokonał go mistrz WBC Jean Pascal. Kanadyjczyk kilkukrotnie wstrząsnął Dawsonem w rundzie 7, 8 i 9 i aż dziwne, że ten nie padł wtedy na deski, a nawet wziął później mocny odwet na przeciwniku. W 11. rundzie sędzia musiał przerwać walkę po przypadkowym zderzeniu się bokserów głowami i kontuzji Dawsona, a Pascal okazał się lepszy na kartach sędziowskich. Chad jednak szybko podniósł się po tej porażce i w maju 2011 r., wspierany przez legendarnego Emanuela Stewarta, wygrał z Adrianem Diaconu jednogłośnie na punkty.

Pojedynek z następnym i, jak do tej pory, ostatnim przeciwnikiem miał otworzyć Chadowi wrota na bokserskie salony, ale już w drugiej rundzie legendarny Bernard Hopkins doznał urazu lewego barku i po kilkudniowym zamieszaniu uznano walkę za nieodbytą i zarządzono ponowne jej zorganizowanie. 28 kwietnia tego roku w Atlantic City doszło więc do rewanżu, w którym Dawson nie pozostawił żadnych złudzeń Hopkinsowi pokonując go wyraźnie na punkty, choć punktacja jednego z sędziów była dość humorystyczna (114:114, 111:117, 111:117). W sumie rewanż został przyjęty krytycznie przez ekspertów i fanów, którzy uznali go za potwornie nudny.

Malkontenci wytykają Dawsonowi, że dwa razy odpuścił obowiązkową obronę z mało znanym przeciwnikiem na rzecz walki z kimś bardziej znanym i komercyjnie opłacalnym. Pierwszy raz zwakował pas WBC (w 175 funtach) aby walczyć z Antonio Tarverem. Wtedy to telewizja Showtime bardziej chciała tej walki niż obrony pasa przeciwko anonimowemu w USA Adrianowi Diaconu. Za drugim razem odmówił zaś Tavorisowi Cloudowi, w którego pokazywaniu nie miała interesu telewizja HBO, z którą kontrakt ma Dawson. Chad zrzekł się wtedy pasa IBF kat. półciężkiej na rzecz rewanżu z Glenem Johnsonem. Pięściarza krytykuje się też często za to, że walczy jedynie ze starszymi bokserami, którzy lata świetności mają już dawno za sobą (Antonio Tarver, 2 razy Glen Johnson i Bernard Hopkins), a gdy walczył z młodszym Pascalem to przegrał. Jego trener, znany z ESPN Classic analityk John „Iceman” Scully odpowiada na na to, że trudno jest znaleźć chętnych do walki, a sam Dawson, świadom krytyki, całkiem zręcznie wskazuje, że nikt mu nie składa dobrych propozycji, a jedynie wytyka, że znów pobił kolejnego 40-latka.

c.d.n.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.