OQUENDO WYGRYWA I WYZYWA CZOŁÓWKĘ

Trzecią kolejną wygraną podczas gali w Hammond w Indianie odniósł były pretendent do tytułu mistrza świata w wadze ciężkiej Fres Oquendo (35-7, 23 KO). 39-letni Amerykanin o portorykańskich korzeniach pokonał przez techniczny nokaut w siódmej rundzie znanego journeymana Roberta Hawkinsa (23-20, 7 KO). Oquendo kontrolował przebieg pojedynku, dwukrotnie posyłając rywala na matę po ciosach na korpus. Po sześciu rundach „Big Philly” miał dość i w narożniku zrezygnował z kontynuowania walki.

- Plan był taki, żeby bić na dół, i się udało. Teraz chcę walki z kimś z czołowej piętnastki. Dawajcie – śmiało mówił zaraz po walce Oquendo.

Amerykanin ma za sobą potyczki z wieloma sławami boksu, w tym z Davidem Tuą, Evanderem Holyfieldem i Jamesem Toneyem. W latach 2003-2004 dwukrotnie stawał przed szansą zostania mistrzem świata, ale najpierw przegrał na punkty z Chrisem Byrdem, a później przez techniczny nokaut w jedenastym starciu z Johnem Ruizem.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Michasiowy
Data: 19-08-2012 14:39:41 
dac go szpili idealny przeciwnik na ten etap kariery doswiadczony z uderzeniem i nie wyjdzie tylko po wyplate do ringu.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.