MOLINA O WALCE Z CANELO

Ubiegłej nocy Carlos Molina (20-5-2, 6 KO) udanie powrócił na ring i potwierdził, że jest zawodnikiem zaliczającym się do ścisłej czołówki wagi junior średniej. 29-letni Meksykanin liczy po cichu na walkę ze swoim rodakiem - mistrzem świata federacji WBC, Saulem Alvarezem (40-0-1, 29 KO), który wpierw jednak musiałby się uporać z Josesito Lopezem (30-4, 18 KO).

- To byłaby wojna o Meksyk. Czuję, że należy mi się taka walka - powiedział "King". - Obijałem Kirklanda przez całą walkę, ale nie dano mi rewanżu. Myślę, że zasługuję na pojedynek z Canelo, skoro Kirkland był wymieniany w gronie jego potencjalnych rywali. Chciałbym dostać w końcu wielką walkę, ale nie frustruje mnie impas. Powoli do tego dojdę. Gdybym teraz przegrał, ludzie powiedzieliby "miał po prostu niezłą passę". Ale to nie jest zwykła niezła passa, to coś więcej.

- Czuję, że sprawiłbym Alvarezowi problemy moją ruchliwością. On czasami zbyt długo zwleka i walczy zrywami. Ja zawsze idę do przodu i nie robię sobie przerw - tłumaczy Molina. - Skoro Alvarez bije się z kolesiami, których wcześniej już pokonałem, jak Cintron albo Kirkland, z którym wygrywałem, to chyba jasne, że myślę sobie "hej, chwileczkę... skoro oni zasługują na szansę, to ja również!". Mam więc nadzieję, że w końcu do tego dojdzie. Najpierw jednak Canelo musi wygrać z Josesito Lopezem, a jego nigdy nie można skreślać. Jest twardy i da z siebie wszystko.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: czubski
Data: 18-08-2012 22:17:52 
Pewnie mnie wysmiejecie ale jezeli by doszlo do tej walki to stawialbym na Moline by UD ale oczywiscie olowkowicze zrobili by swoja robotke :)
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 18-08-2012 22:27:00 
czubski - nie widzę nic śmiesznego w tym co napisałeś
 Autor komentarza: SweetPea
Data: 18-08-2012 22:45:47 
Wątpie Canelo jest kreowany na zbyt wielką gwiazdę by móc dopuścić mu porażkę
 Autor komentarza: czubski
Data: 19-08-2012 01:31:26 
To sie robi zbyt monotonne bo odrazu na starcie wiemy jaki bedzie wynik wiec ta walka nie dojdzie do skutku wiec nawet jezeli by doszla to Molina z gory jest na starconej pozycji . Walka z Kirklandem to byla dla mnie jedna wielka porazka.. Powiedzcie mi ludzie czemu ten boks juz tak nie elektryzuje jak kiedys ? Biznes , biznes , biznes.. ehhh Dzieki bogu jest mma bo wedlug mnie to jest cos co sie rozwija extremalnie i walczy kazdy z kazdym ! To jest to co chce prawdziwy kibic taki jak ja i wy i bardzo sie ciesze ze mozna ogladac najlepszych fighterow na swiecie na przeciwko siebie a nie jak w boksie my kibice musimy czekac wieki zeby doszlo do walki Floyda z Pac-manem . come on ..
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.