ŚWIETNY BOKS NA ZAKOŃCZENIE IO W LONDYNIE

W londyńskiej hali ExCel zakończyły się bokserskie zmagania w kategoriach 52, 60, 69, 81 i +91 kg. Złote medale Igrzysk Olimpijskich zdobyli w kolejności wag: Robeisy Ramirez (19 lat, Kuba), Wasyl Łomaczenko (24 lata, Ukraina - na zdjęciu), Serik Sapijew (29 lat, Kazachstan), Jegor Mechoncew (28 lat, Rosja) i Anthony Joshua (23 lata, Wielka Brytania).

WYNIKI II SERII WALK FINAŁOWYCH>>>

Najmłodszym mistrzem olimpijskim został niespełna 19-letni Robeisy Ramirez (52 kg), który pokonał dzisiaj Mongoła Tugstsogta Nyambayara i 17-14. Dodajmy, że był to drugi złoty medal dla Kuby podczas londyńskich Igrzysk, czym młodzi następcy Stevensona i Savona wymazali plamę jaką dali przed czterema laty w Pekinie. Pierwszą rundę wygrał 6-5 Ramirez, a druga była remisowa 4-4.  Przełomowe dla mistrza olimpijskiego było trzecie starcie, wygrane 7-5. Kubańczyk zaprezentował bardzo wszechstronne umiejętności. Jego boks był idealnie zbilansowany - w ataku i obronie, nie dziwi więc fakt, że stawiany jest w gronie kandydatów do zdobycia Pucharu Vala Barkera. Gdyby zadecydować miał o tym mój głos, postawiłbym właśnie na niego.

Wasyl Łomaczenko (60 kg) - zgodnie z oczekiwaniami - wywalczył po raz drugi w karierze złoty medal olimpijski.  Trzeba uczciwie stwierdzić, że jego finałowy rywal, Soon-Chul Han z Korei Południowej nie zrobił w ringu nic, by pokrzyżować Ukraińcowi plany, ulegając mu łatwo na punkty 9-19. Wasyl po pierwszej rundzie prowadził już 7-2, a po dwóch starciach maszynki sędziowskie (łaskawe dla Koreańczyka) wystukały przewagę mistrza w stosunku 11-5. Na pewno większym wyzwaniem dla Łomaczenki była walka półfinałowa z niezwykle uzdolnionym Kubańczykiem Yasnielem Toledo, do którego klasy ani przez chwilę nie zbliżył się wicemistrz olimpijski.

Faworyt gospodarzy, reprezentujący barwy Wielkiej Brytanii, Walijczyk Fred Evans (69 kg), nie dał dzisiaj rady sprostać pięściarskiemu profesorowi z Kazachstanu, Serikowi Sapijewowi, ulegając mu bezapelacyjnie 9-17. Ten ostatni został trzecim w krótkich dziejach kazachskiego boksu mistrzem olimpijskim (po Bachtiarze Artajewie, który wygrał w Atenach i i Bakhycie Sarsekbajewie, który triumfował w Pekinie). To nie był dzień Evansa, który bezskutecznie szukał lekarstwa na znakomitą obronę Sapijewa.  Porażka w takim stylu z tak znakomicie dysponowanym  rywalem nie jest jednak powodem do wstydu. "Freddie" przegrał z zawodnikiem pod każdym względem lepszym, który wraz z Ramirezem i Łomaczenką będzie kandydował do zdobycia Puchara Vala Barkera dla najlepszego pięściarza Igrzysk.

"Półciężcy" (81 kg) Rosjanin Jegor Mechoncew i Kazach Adilbek Nijazymbetow stoczyli niezwykle wyrównany - choć bez fajerwerków - pojedynek, który dopiero małymi punktami (przy remisie 15-15) wyłonił mistrza olimpijskiego. Minimalnie lepsze wrażenie na sędziach wywarł ten pierwszy, ale gdyby do góry podniesiona została ręka jego rywala, nie miałby pewnie wielkich zastrzeżeń.

Nie bez trudu Anthony Joshua wywalczył w rodzinnym Londynie tytuł mistrza olimpijskiego wagi superciężkiej (+91 kg), pokonując Roberto Cammarelle z Włoch małymi punktami (przy remisie 18-18). Joshua po pierwszej rundzie przegrywał 5-6, by po dwóch starciach tracić już do Roberto trzy punkty (10-13). Mistrz olimpijski z Pekinu nie utrzymał jednakże tempa walki, co znakomicie wykorzystał młodszy Joshua, wygrywając ostatnie starcie 8-5 i doprowadzając do remisu. Kiedy po walce do góry podniesiono rękę Anglika, tłum w hali ExCel oszalał. Tak, więc Anthony jako drugi w historii Anglik został mistrzem olimpijskim w wadze superciężkiej (w 2000 r. w Sydney triumfował Audley Harrison). Było to zarazem trzecie bokserskie złoto londyńskich Igrzysk dla Wielkiej Brytanii (wcześniej złote medale wywalczyli Nicola Adams i Luke Campbell).

WYNIKI II SERII WALK FINAŁOWYCH

52 kg
Robeisy Ramirez (CUB) - Tugstsogt Nyambayar (MGL) 17-14

60 kg     
Vasyl Lomachenko (UKR) - Soon-Chul Han (KOR) 19-9

69 kg     
Serik Sapiyev (KZK) - Fred Evans (GBR) 17-9

81 kg     
Egor Mekhontsev (RUS) - Adilet Niyazimbetov (KZK) +15-15

+91 kg     
Anthony Joshua (GBR)  - Roberto Cammarelle (ITA)   +18-18

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: TerraPoloniae
Data: 12-08-2012 18:27:54 
Świetny Sapijew wręcz ośmieszył młodego Evansa, podobnie jak Łomaczenko, który zdeklasował Koreańczyka (jak on znalazł się w finale ?). Cammarelle obnażył braki w wyszkoleniu Joshua, lecz nie do końca wytrzymał szybkie tempo walki. Anglik czmychnie pewnie teraz szybciutko na zawodowstwo, a szkoda bo przydałoby się mu złapać trochę doświadczenia. Dużo treningu i będzie wymiatał :)
 Autor komentarza: SilvinPavel
Data: 12-08-2012 18:32:47 
No, fajne walki. Od półfinałów sędziowanie w miarę ok.
Może mi ktoś wytłumaczyć jak to możliwe że na olimpiadzie super
przekrętów Seul 1988 nasi bokserzy zdobyli cztery medale. A Dydak i
Zarankiewicz to nawet w półfinałach nie walczyli, he, he. Temu drugiemu
to się nawet nie dziwię.
 Autor komentarza: Koko
Data: 12-08-2012 18:37:29 
doswiadczenie to Joshua zbierze na zawodowstwie, i bardzo dobrze.

Doskonałe warunki fizyczne.
 Autor komentarza: anonim1928
Data: 12-08-2012 18:43:26 
Szczerze mówiąc Joshua bardzo mnie zaskoczył, nie spodziewałem się jego zwycięstwa nad Włochem, ale zarazem bardzo się cieszę bo dzieki niemu Brytyjczycy wygrali klasyfikacje medalową w boksie i wskoczyli na 3 miejsce w tabeli wszechczasów :)
 Autor komentarza: Koko
Data: 12-08-2012 18:44:33 
to zwyciestwo z Włochem wg mnie dosyć mocno naciągane ;-)

fajnie by bylo jakby na zawodowstwo przeszli jeszcze Dychko i Medzhdiov
 Autor komentarza: PWncwjssprf
Data: 12-08-2012 18:50:04 
bycie sukcesorem po Harrisonie, zdaje mi się być może przekleństwem .
 Autor komentarza: Dixell
Data: 12-08-2012 19:12:33 
Po walce byl wywiad(na BBC) z tym murzynkiem co kontrowersyjnie wygral z Wlochem i mowil on, ze zamierza nadal zbierac doswiadczenie w boksie amatorskim.
 Autor komentarza: TerraPoloniae
Data: 12-08-2012 19:16:45 
I może nie najgorzej dla niego. Gdyby już teraz poszedł na boks zawodowy, jego kariera mogłaby wyglądać jak u Wildera, czyli spokojne obijanie kelnerów.
 Autor komentarza: usercl
Data: 12-08-2012 19:19:48 
nie sądzę, żeby Brytyjczyk został jakimś świetnym zawodowcem. wymieńcie mi mistrza świata wagi ciężkiej który zaczął treningi bokserskie w wieku 18 lat (wyjątkiem jest G. foreman, ale on miał olbrzymią siłę). Joshua kojarzy mi się z Harrisonem, który, też zaczął późno treningi, został mistrzem olimpijskim a później wszyscy wiemy jak było.
 Autor komentarza: ekspert
Data: 12-08-2012 20:19:39 
A nasi zawodnicy wcale nie tak dawno bo rok czy dwa temu wygrywali z obecnymi medalistami:

Wicemistrzów Olimpijskich z Londynu 2012 pokonali:


Kamil Gardzielik - pokonał Freda Evansa z Walii (startującego w barwach Wielkiej Brytanii) wicemistrza Olimpijskiego w kat.69 kg ( Podczas MME w Szczecinie w dniu 18 sierpnia 2009 roku w ćwierćfinale 10-4)

Dawid Michelus pokonał vicemistrza olimpijskiego Nyanbayara z Mongolii w kat.52 kg podczas MŚJ w Baku ( 30 kwietnia 2010 roku w ćwierćfinale 5-4)

Aż trzech brązowych medalistów pokonał Michał Syrowatka w kat.60 kg Petrauskasa z Litwy (7 kwietnia 2011 roku podczas MTB Stamma w półfinale 8-7)


i Uranchimeg Munkh-Erdene 64 kg ( 8 kwietnia 2011 podczas MTB Stamma w finale 13-5)


oraz Włocha Vincenzo Mangiacapre 64 kg. (13 marca w Asyżu w meczu Włochy-Polska 15-14) choć wcześniej przegrał z nim na ME 6-1.
 Autor komentarza: ekspert
Data: 12-08-2012 20:20:25 
Syrowatka pokonał Mangiacapre 13 marca 2011 roku rzecz jasna
 Autor komentarza: lutonadam
Data: 12-08-2012 21:01:06 
ekspert...świetnie że pokazujesz że mamy zawodników potrafiących wygrać z najlepszymi.Ale odpowiedz dlaczego "tamci" się rozwijają a "nasi' "cofają"?.Zawsze piszę tutaj że jeśli chodzi o boks to mamy najbardziej utalentowaną młodzież w Europie a może i na świecie.Prawdziwa kopalnia talentów!Niestety mamy pecha że że ludzie którzy kierują w Polsce tą dyscypliną są ...bez talentu a czasami zwyczajnie do niczego!
 Autor komentarza: ekspert
Data: 12-08-2012 21:08:53 
@lutonadam

Mnie natomiast zastanawia dlaczego zawodnicy z innych krajow tak nie przybierają na wadze.

Przykład?
Przeciwnicy Dawida nawet "zbili" wagę do 52 Dawid ostatnio 60 kg
Przeciwnik Kamila wtedy 64-dzisiaj 69, a Kamil pewnie z 75

Przeciwnik Michała Syrowatki wtedy 64 dzisiaj 60....
 Autor komentarza: coolpix
Data: 12-08-2012 22:15:07 
ekspert czytam Cię dłużej,robisz wielką robotę na forum.dzięki.pozdrawiam!:)
 Autor komentarza: ekspert
Data: 13-08-2012 00:59:41 
@coolpix

Dziękuję. Myślę, że wszyscy tutaj robimy dobrą robotę, nawet jeśli coś tam czasami zepsujemy, to ktoś inny ma okazję to poprawić,a my jesteśmy mądrzejsi, właśnie o te "poprawki".

Ale wagę zawodników to faktycznie muszę głębiej przeanalizować i uczynię to w wolnej chwili. Być może te przykłady wyżej to akurat zbieg okoliczności.

Pozdrawiam
 Autor komentarza: lutonadam
Data: 13-08-2012 01:21:51 
expert...ja tez lubię Ciebie czytać ,chociaż mnie czasami denerwujesz!Jeśli chodzi o wagi to Trenerzy "duszą " wagę swoim podopiecznym w wieku 14 lat kiedy własnie należy pozwolić organizmowi rozwinąć się!A wiesz jak to robią?...zakazuje pić wodę a co bardziej "pomysłowi" każą połykać środki odwadniające !Kiedy zmienią trenera ...gwałtownie i nadmiernie tyją!Więc wszystko zależy od mądrości trenerów!Trzeba szkolić i trenować tak aby zawodnik szczyt swojej formy osiagnął po ok. 5-latach a w Polsce wszyscy chcą zdobyć jak najszybciej mistrza kadetów,juniorów a w seniorach ...klapa!Mądrze prowadzony pięściarz nie będzie nigdy miał problemów z wagą!
 Autor komentarza: klasyk2012
Data: 13-08-2012 09:59:04 
Panowie to ze nasz boks jest w tym miejscu a nie innym sa proste przyczyny brak madrych dzialaczy a co za tym idzie pieniedzy. Oto przyklad bylismy potega bokserska byli i sa zawodnicy byli trenerzy ale tez byli madzy dzialacze gdyby nie Pan LISOWSKI szef komisji sedziowskiej swiatowej nie bylo by tylu medali Kulej Grudzien ..... przepraszam ze reszty nie wymieniam bo bylo by tego za duzo nie mieli by bez Pana Lisowskiego takich wynikow, Bulgaria byl Pan Zeczew bulgarski boks byl na szczycie teraz w wiadomym punkcie jest, Turcja byl pan Doganeli boks turecki byl na szczycie pare medali na waznych imprezach i wszyscy co boksowali z turkiem byli skazani na przegrana, Ukraina pan Czoldre tez boks silny, Azerbejdzan pan Abdijew tez boks azerski mocny no ale teraz chyba spadnie poniewaz dzieki Japonczykom Pan Abdijew zostal wyslany z Igrzysk do domu za ustawienie walki Azer Japonczyk uklad sedziowski i protest Japonczykow ale 3 igrzyska zalatwil Azerom. Wiec nie wiem po co tyle gadania i szukania przyczyn przyczyna jest banalnie prosta BRAK MADRYCH DZIALACZY a co za tym idzie pieniedzy i ukladow. Szkoda tylko ze wielcy zawodnicy nie pamietaja o tym zyja "swoimi" dokonaniami ale niech otworza oczy to byl caly sztab ludzi pracowal nad ich dokonaniami chwala im za te wyniki bo to oni wchodzili do ringu i oni zostawiali tam swoje zdrowie a my mielismy z tego wiele radosci i dumy ale panowie oni mieli pomoc a na ostatnich olimpiadach nie bylo zadnej pomocy nie mamy nikogo w wladzach swiatowego boksu nie liczy sie z nami nikt. O i po co toa gadanina to trenerzy winni to zawodnicy TO WINNI DZIALACZE kluca sie miedzy soba ONI TEN BOKS DOPROWADZILI DO RUINY
 Autor komentarza: ekspert
Data: 13-08-2012 12:12:56 
Na sukces muszą pracować wszyscy, działacze trenerzy i zawodnicy:
Wrócę do tematu "wagi" przenalizowałem dokonania zawodników, którzy występowali w Młodzieżowych Mistrzostwach Europy w Szczecinie 2009 roku i MŚJ w Baku w 2010 roku i...teraz 2012 rok w Londynie i co widzę:

Elvin Mamishzade 48 Mistrz w Szczecinie , a w Londynie 2012 w kat. 52 kg przegrał pierwszą walkę
Evaldas Petrauskas – 60 Mistrz w Szczecinie –a w Londynie 2012 zdobył brąz wygrywając 3 walki
Anthony Yigit – 60 w Szczecinie, w Londynie 2012 – 64 kg – przegrał drugą walkę
Zoltan Harcsa – 75 wicemistrz w Szczecinie, a w Londynie 2012 – 75 wygrał 2 walki ćwierćfinalista
Shiva Thapa –54 kg wicemistrz świata w Baku, a w Londynie 2012 – 56 i przegrał pierwszą walkę
Robeisy Ramirez – 54 kg Mistrz Świata w Baku, a w Londynie 2012 – 52 kg Mistrz Olimpijski
Tutsogot Nyanbayar- 54 kg ćwierćfinalista w Baku , a w Londynie 2012 – 52 kg Vicemistrz Olimpijski
Vikas Krishan –60 kg w mistrz świata z Baku, a w Londynie 2012 69 kg i..przegrał pierwszą walkę.
Damien Hooper –75 kg w wicemistrz świata z Baku, w Londynie 2012 – 81 kg i przegrał drugą walkę.

Być może jakiegoś zawodnika pominąłem. Z tego co przedstawilem wniosek jeden: Ci co utrzymali limit wagi, a nawet obniżyli- osiągneli sukcesy. Nawet Zoltan Harcsa wygrał 2 walki i przegrał w ćwierćfinale 14-10 z późniejszym vicemistrzem olimpijskim.

To co napisałem to oczywiściewynik wnioskowania per analogiam, ale jakby na to nie patrzeć takie są fakty.
Wcześniej napisałem, że nasi medaliści z tych imprez juniorskich (Kamil Gardzielik i Dawid Michelus), którzy pokonali wtedy obecnych wicemistrzów olimpijskich Evansa (69kg) i Nyanbayara (52) kg w ostatnim roku boksowali praktycznie o "2 kat wyżej" w porównaniu do startów w 2009 i 2010 roku.
 Autor komentarza: klasyk2012
Data: 13-08-2012 13:15:52 
P. ekspert takich przykladow i wygranych walk z mistrzami swiata ,europy i mistrzami olimpijskimi w polskim boksie jest masa i to o niczym nie swiadczy napisalem dlaczego nasz boks jest w ciemnej .... i najpierw tam trzeba zmienic. Kto bedzie trenowal w polsce boks za 600 zloty miesiecznie niech pan wskarze takiego trenera i zawodnika z czego oni beda zyli? to co sie dzieje to jest obiecywanie cytat "zrob wynik a beda pieniadze" -to sa slowa ktore slyszeli zawodnicy, a znam kilku bylych zawodnikow i to z swiatowej czolowki .Ja uwazam zeby wyciagnac trzeba wlozyc .A nie zyc mzonkami
 Autor komentarza: szansepromotions
Data: 13-08-2012 21:13:59 
Jestem dopiero po obejrzeniu walki , Cammarelle to wygrał w cuglach , ogólnie Roberto ma przepis na 2 metrowców , szkoda , że nie idzie na zawodowstwo .
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.