DIRRELL: NAJLEPSZA DECYZJA W KARIERZE

Andre Dirrell (20-1, 14 KO) to jeden z pierwszych nabytków nowej siły na bokserskim rynku – The Money Team Promotions, grupy, w której główne role odgrywać będą Floyd Mayweather Jr (43-0, 26 KO) i Curtis Jackson III, znany bardziej jako 50 Cent. W rozmowie z magazynem "The Ring" Dirrell zdradził, że kontrakt podpisał pod koniec czerwca i już myśli o debiucie pod banderą nowej stajni.

- Myślimy o dużych walkach, od razu na start. Chcą samych najlepszych, wiedzą, że sobie z nimi poradzę. Mamy wstępną datę, ale nic nie jest jeszcze pewne. Mówią o 17 czy 18 listopada, coś koło tego. (…) Na celowniku mam dwóch zawodników – Frocha i Abrahama, chociaż najbardziej chciałbym walki z Andre Wardem. Mogę zdobyć dwa lub trzy pasy i zmierzyć się później właśnie z nim – powiedział „The Matrix”.

Choć TMT nie zorganizowała jeszcze żadnej gali, 28-letni pięściarz jest przekonany, że podpisanie kontraktu z tą grupą to świetny ruch.

- Cóż, walczę zawodowo od siedmiu lat i przez ten czas tylko raz boksowałem o tytuł. Gdy tylko podpisałem kontrakt z Floydem Mayweatherem i 50 Centem, od razu chcą mi zorganizować walkę o pas. Marzyłem o tym przez całą karierę. (…) Mam nadzieję, że uda nam się zbudować coś na kształt rodziny. Jestem pewien, że to najlepsza decyzja, jaką podjąłem w swój karierze – stwierdził.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Lukaszz
Data: 27-07-2012 12:17:37 
Walkę z Frochem chętnie bym obejrzał i nie ukrywam, że trzymałbym stronę Frocha:)

Czy po założeniu nowej stajni wydaję się wam być również realna walka Bronera, który jest w GBP z Gamboą?
 Autor komentarza: Adriano
Data: 27-07-2012 12:33:06 
Proksa mogłby tam uderzyć
 Autor komentarza: Lukasz1991
Data: 27-07-2012 14:15:05 
Proksa nie ma najlepszych warunków nawet w średniej, z czołówką superśredniej byłby bez szans, zbyt duża różnica w fizyczności.
Co do samego Dirrella, to oby teraz jego kariera ruszyła, bo stracił mnóstwo czasu. Całkowicie zdrowy ma papiery na to by być najlepszym w tej wadze, według mnie jedyny który na dziś może strącić z tronu Warda. Choć walkę z Frochem też chętnie bym obejrzał bo pierwsza to był straszny wałek, myślę że Dirrell w rewanżu wypunktowałby Carla równie wyraźnie. Abraham to mniej ciekawa opcja, w pierwszej deklasacja choć przydałaby się by zamknąć gęby hejterom zarzucającym mu ucieczkę. Abraham wrócił jednak do Niemiec i wątpię by zdecydował się na walkę z Dirrellem, bo to równoznaczne z łomotem p oraz drugi.
 Autor komentarza: Adriano
Data: 27-07-2012 14:18:00 
Chodziło mi o to żeby sie zakręcił w grupie promowanej przez floyda i 50 centa. ;p
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.