BRADLEY SPODZIEWAŁ SIĘ NOKAUTU NA KHANIE

Mistrz świata federacji WBO w wadze półśredniej, Timothy Bradley (29-0, 12 KO), nie był zaskoczony wynikiem walki unifikacyjnej pomiędzy Dannym Garcią (24-0, 15 KO) a Amirem Khanem (26-3, 18 KO), którą ten pierwszy wygrał przez TKO w czwartej rundzie.

"Desert Storm" zdradził, że oglądając starcie na żywo, szybko zdał sobie sprawe, że "Swift" dysponuje niesamowitym wyczuciem i doskonale kontruje nieostrożnego Brytyjczyka.

- Walka z Moralesem wiele go nauczyła. Danny był cierpliwy i robił swoje. Trzymał się planu i kontrował. Nawet kiedy obrywał, nie panikował i zachowywał spokój. Kiedy kolejne kontry dochodziły celu, pomyślałem sobie "to tylko kwestia czasu" - powiedział Bradley. - Khan wygrywał tę walkę, ale ma zły nawyk otwierania się przy atakach. Garcia o tym wiedział. Sądziłem, że zadecyduje prawy overhand, ale lewy sierpowy zadział identycznie.

- To, co czyni go tak dobrym, to wyborny timing - uważa Timothy. - Nie jest zbyt szybki, ani silny. Naprawdę tak mi się wydaje. Ma dość silny cios, ale to nie jest uderzenie, jakim dysponuje Manny Pacquiao, nic z tych rzeczy. Po prostu trafił idealnym ciosem. Garcia nie da Amirowi rewanżu, zresztą nie widzę takiej potrzeby, bo chyba skończyłoby się to podobnie.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: michalos
Data: 24-07-2012 17:42:14 
Z tym,że khan sie otwiera przy atakach to ma akurat racje
 Autor komentarza: LegiaPany
Data: 24-07-2012 18:25:10 
tez sie po cichutku spodziewalem ko
 Autor komentarza: Paulpolska
Data: 24-07-2012 19:56:49 
Khan jest zbyt arogancki myślał, że po walce z Maidaną może wszystko przyjąć na twarz. Zero balansu i odchyleń podczas ataków Garcii. Trafiał często i mocno to prędzej czy później tak by się skończyło
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.