RANKING BOKSER.ORG - SUPER PIÓRKOWA I...

... no właśnie, tym razem stawiam na zaskoczenie, chociaż podpowiadam, że niezbyt wielkie, gdyż wiąże się z największym wydarzeniem pięściarskim tego weekendu.

Zaczynam jednak od super piórkowej. Kategoria ta przez kilka ostatnich lat stanowiła pomost pomiędzy niezwykle popularnymi dywizjami piórkową i lekką, które przewijały się w mediach o wiele częściej. Status graniczny, jaki posiadała super piórkowa i niewielka konkurencja w walce o pasy mistrzowskie, powodowały jednak, że odbywały się tu nieraz pojedynki pomiędzy największymi z największych pięściarzy w ostatniej dekadzie. Barrera-Morales III, Pacquiao-Marquez II, Mayweather-Corrales, Maquez-Barrera - wszystkie te starcia odbyły się właśnie w super piórkowej, a ich stawką był pas WBC tej kategorii.

6 kwietnia bieżącego roku o to samo trofeum zmierzyli się Takahiro Aoh i Terdsak Kokietgym. To pokazuje, w jakim miejscu znalazła się ta dywizja w momencie kryzysu lekkiej i wpompowania pieniędzy w niższe kategorie, co spowodowało, że pięściarzom z piórkowej nie opłaca się, tak jak kiedyś, iść "w górę". Na szczęście, pojawił się tu ogromny talent, dzięki któremu, super piórkowa ponownie znalazła się, choć na moment, w centrum uwagi kibiców boksu, zwłaszcza w Ameryce. To oczywiście Adrien Broner (na zdjęciu), wszechstronnie utalentowany młodzieniec z Cincinnati, Ohio. Od jakiegoś czasu towarzyszą mu nieodłącznie porównania do wielkiego Floyda Mayweathera, który swą wspaniałą karierę rozkręcił w momencie zdobycia pierwszego pasa mistrzowskiego właśnie w super piórkowej. "Problem" nie jest jednak uznawany za zdecydowanego lidera swojej dywizji, ponieważ istnieje jeszcze jeden pięściarz bardzo wysokiej klasy, który konkuruje z nim o owo miano.

Takashi Uchiyama, gdyż jego mam na myśli, niestety może tylko pozazdrościć młodszemu koledze popularności i zarobków, ale w kwestii umiejętności, mógłby go nawet w kilku elementach nieco podszkolić. Wiek Japończyka, 32 lata, bywa mylący, ponieważ rozpoczął on swą karierę bardzo późno i mam wrażenie, że dopiero wchodzi w "prime". W najbliższy poniedziałek będzie można zobaczyć go w ringu w towarzystwie Michaela Farenasa z Filipin, który postara się zostać pierwszym od 2008 oku pięściarzem, który wytrzyma z potężnie bijącym Uchiyamą cały dystans. Niestety, jak to w boksie bywa, zapewne długo nie przekonamy się, czy Uchiyama byłby lepszy od dzierżącego inny pas mistrzowski Bronera w bezpośrednim pojedynku. Wielka szkoda dla całego bokserskiego światka, bo taka walka byłaby murowanym kandydatem do miana pojedynku roku. Muszę jeszcze wspomnieć o pięściarzu, którego chyba wszyscy doskonale znają - Yuriorkisie Gamboi, który to może niedługo wznowić swą karierę właśnie w super piórkowej i wnieść sporo emocji i pieniędzy do zastygłej w bezruchu dywizji.

Druga kategoria, o której wspomniałem, to junior półśrednia, będąca "na tapecie" z powodu walki Amira Khana z Dannym Garcią, w której stawce znajdą się pasy WBC, WBA i The Ring. Ten ostatni, moim zdaniem, jednak zupełnie niesłusznie, gdyż trudno uznać Garcię za pięściarza numer 2 w junior półśredniej, w momencie, kiedy zadomowił się w niej Juan Manuel Marquez, Lamont Peterson wcale nie został skazany za doping (a przecież w każdym państwie prawa istnieje niezwykle istotne pojęcie domniemania niewinności), a do tego w czołówce znajdują się jeszcze niepokonani wojownicy - Lucas Mathysse (oficjalny rekord jest mylący) i Mike Alvarado. Dlatego polecam baczne przyjrzenie się rankingowi BOKSER.ORG, także w opozycji do cenionego The Ring, którego twórcy, moim skromnym zdaniem, popełnili wielkie nadużycie, zapewne motywowani do tego przez wspólnego promotora Khana i Garcii, będącego jednocześnie właścicielem czasopisma zwanego niekiedy "Biblią boksu"...

KATEGORIA SUPER PIÓRKOWA

1. Takashi Uchiyama
Japończyk dość późno rozpoczął swoją karierę w boksie zawodowym, więc jego 32 lata, to wcale nie dużo, patrząc na to, ile dokonał w ciągu 5 lat kariery, uważam, że może jeszcze namieszać. Największe zwycięstwa do nokaut na Salgado połączony ze zdobyciem pasa WBA i nokaut na Jorge Solisie w Sylwestra, jeden z najefektowniejszych w zeszłym roku. Poza tym, wyciął całą czołówkę w swoim regionie, poza Aoh, który dopiero później trafił do tej kategorii. Najbliższa walka 17 lipca z Michaelem Farenasem (Filipiny). Szkoda, że nie unifikacja...
2. Adrien Broner
Jeden z największych talentów w światowym boksie, z potężnym potencjałem komercyjnym, dużym promotorem pasem WBO i kontraktem z HBO. To wszystko w wieku niespełna 23 lat. Ogromna kariera stoi przed nim otworem. Nie wiadomo tylko, w jakiej kategorii wagowej będzie ją kontynuował. Moim zdaniem, mógłby jeszcze stoczyć 2-3 obrony w superpiórkowej, gdzie nie brakuje ciekawych Latynosów (przydałby się rewanż z Ponce de Leonem za bardzo wyrównaną pierwszą walkę). Obecnie szykuje się na dość trudny pojedynek z Vicente Escobedo, świetnym technikiem, kolegą z GBP i nr. 1 rankingu WBO.
3. Juan Carlos Salgado
Meksykanin niespodziewanie znokautował Jorge Linaresa, uważanego wtedy za gigantyczny talent. Szybko jednak został sprowadzony na ziemię, kiedy sam przywitał się z deskami po ciosach Uchiyamy. W zeszłym roku zdobył pas IBF po dość kontrowersyjnej wygranej z Argenisem Mendezem. Rywalem w drugiej obronie był weteran Martin Honorio. Po bardzo emocjonującej walce, w której dwukrotnie rzucił rywala na deski i przetrwał końcówkę, pomimo paskudnego rozcięcia, obronił swój pas. Teraz przydałby się rewanż z Mendezem.
4. Takahiro Aoh
Obecny mistrz WBC. W piórkowej przegrał z Elio Rojasem, kategorię wyżej idzie mu lepiej – odebrał tytuł Tajbertowi, już trzy razy go obronił, ten ostatni raz, w obowiązkowej obronie 6 kwietnia, przeciwko Terdsakowi z Tajlandii. Walka z Tajem stała na bardzo wysokim poziomie, obaj włożyli w nią mnóstwo serca, ale jednak lepszy okazał się Aoh, punktujący bezlitośnie przeciwnika ciosami na korpus, w czym jest znakomity (zobaczcie nokaut na Gutierrezie, samo oglądanie boli). W perspektywie najbliższych miesięcy możliwy rewanż za wyrównaną walkę z Boschiero, zaproszenie do USA na walkę z Magdaleno, lub unifikacja z Uchiyamą
5. Argenis Mendez
Dominikańczyk pokonał wspomnianego Honorio, następnie wygrał eliminator IBF z Cassiusem Baloyi w RPA, tylko po to, by najpierw odwołano jego walkę z Mzonkę Faną o tytuł, a potem w starciu o wakat kontrowersyjnie przegrać z Sagado. Na razie wygrał z weteranem Danielem Attahem, choć pewnie dałby wiele za rewanż z Salgado poza Meksykiem… Póki co, udało mu się "wylądować" w eliminatorze IBF, gdzie rywalem będzie solidny Meksykanin Honorio, również chcący wyrównać rachunki z Salgado.
6. Roman Martinez
Portorykańczyk znany jako Rocky zdobył tytuł WBO pokonując w Wielkiej Brytanii Nicky Cooka, stoczył dwie udane obrony, po czym wrócił na Wyspy Brytyjskie i tytuł stracił po pięknej i wyrównanej walce z Ricky Burnsem. Teraz byłby ciekawym przeciwnikiem dla Bronera, ale na razie do tej walki nie dojdzie, gdyż Martinez już raz odrzucił kontrakt i zamiast niego wybrano Eloya Pereza, a następnie Vicente Escobedo. W najbliższym czasie czeka go jednak eliminator do pasa Bronera, w którym zmierzy się z Miguelem Beltranem.
7. Juan Carlos Burgos
Pokonanie Luisa Cruza i Cristobala Cruza zapewniło mu miejsce w czołówce rankingów tej kategorii i zapewne title shot w niedalekiej przyszłości (może Broner, może Aoh). W przeszłości miał już taką szansę, ale po emocjonującym boju przegrał na punkty z Hozumi Hasegawą, w walce o wakujący pas WBC w piórkowej.
8. Diego Magdaleno
Mieszkaniec Las Vegas, jeden z pupilków Boba Aruma, często walczy w przeddzień wielkich gal Top Rank w swoim rodzinnym mieście. Odniósł kilka zwycięstw nad średniakami, 23 marca pokonał przed czasem meksykańskiego journeymana, teraz czeka na walkę z kimś na trochę wyższym poziomie. Celuje w pas WBC i jego posiadacza - Aoh.
9. Daniel Ponce de Leon
Weteran znany z tego, że zadaje około 100 ciosów na rundę, z których trafia średnio co dziesiąty, ale i tak jest uwielbiany przez meksykańskich kibiców. W superkoguciej pokonał m.in. Eduardo Escobedo, czy Reya Bautistę, potem stracił na rzecz Lopeza swój pas WBO i przeniósł się do piórkowej, gdzie zanotował kilka cennych zwycięstw (np. nad Escalante, czy Cruzem), a następnie super piórkowej, w której zdobył lokalny pas, pewnie wygrywając na punkty z Eduardo Lazcano; porażki z Bronerem (bardzo nieznaczna, wielu, w tym ja, oczekuje rewanżu) i Gamboą wstydem nie są. Obecnie przygotowuje się do kolejnej "mistrzowskiej" szansy - walki o pas WBC w piórkowej, z jego posiadaczem, Jhonnym Gonzalezem.
10. Javier Fortuna
23-letni Dominikańczyk wyrasta na pięściarza wyjątkowego - łączy wyśmienitą technikę z silnym uderzeniem i umiejętnością efektownego kończenia walk. Pomimo bardzo młodego wieku, zdołał już zdać bardzo ważny test w postaci pojedynku z ciągle niezłym byłym mistrzem świata, Cristobalem Cruzem, którego zdemolował w przeciągu dwóch rund, zmuszając sędziego do przerwania walki. Na koncie ma także wygrane nad solidnym Miguelem Romanem, oraz uznawanym za duży talent Yuandale Evansem. Przyszłość Fortuny jawi się w jasnych barwach, zwłaszcza, że ma wpływowego promotora. Chłopak ma szczęście nie tylko w nazwisku.

KATEGORIA JUNIOR PÓŁŚREDNIA

1. Amir Khan
Angielski Pakistańczyk, moim zdaniem, przynajmniej zremisował z Petersonem, jednak wszyscy wiemy, kogo ogłoszono zwycięzcą (nie wspomnę o wątpliwościach już po walce). Wcześniej pokonał Maidanę, Judaha, Malignaggiego, czy Kotelnika. Niezła kariera, jak na tak młody wiek. Obecnie chyba najpopularniejszy pięściarz w Zjednoczonym Królestwie, wielu kibiców poza Anglią nie przepada za nim jednak z powodu jego charakteru i wypowiedzi. Szkoda, że pojawiły się wokół niego takie kontrowersje, bo to moim zdaniem jeden z najciekawszych aktywnych obecnie bokserów, o nieprawdopodobnym repertuarze ciosów i szybkości. Ma szansę powrócić do wielkich walk, jeśli w najbliższym pojedynku zdoła wywalczyć pas WBC, obecnie znajdujący się w rękach Danny Garcii, który sprawia wrażenie bardzo pewnego siebie, chociaż z pewnością ustępuje Khanowi umiejętnościami czysto bokserskimi.
2. Juan Manuel Marquez
Legenda meksykańskiego i światowego boksu, mistrz kontrataku, specjalista od walki kombinacjami ciosów, czołowy pięściarz bez podziału na kategorie wagowe. Po wielu latach spędzony w kategorii lekkiej, gdzie zdobył m.in. pas The Ring, staczając niezapomniane pojedynki z Juanem Diazem, Michaelem Katsidisem, czy Joelem Casamayorem, zameldował się na stałe w kategorii junior półśredniej. Najpierw zmierzył się w tym limicie z Mannym Pacquiao i po raz trzeci został pozbawiony zasłużonego zwycięstwa przez sędziów punktowych, a następnie zdobył tymczasowy pas w rywalizacji z przyzwoitym ukraińskim bokserem, Sergiejem Fiedczenką. Obecnie liczy na czwartą walkę z "Pacmanem", a w międzyczasie być może stoczy jeszcze jeden pojedynek, z rywalem niskiego kalibru.
3. Lucas Martin Mathysse
Po serii zwycięstw we własnym kraju, argentyński puncher przeniósł się do USA, gdzie niestety padł już 2 razy ofiarą przekrętów - wygrał na punkty z Judahem i Alexandrem, ale zwycięstwa odebrali mu sędziowie. Na szczęście otrzymał jeszcze jedną szansę, którą w pełni wykorzystał, nokautując bardzo doświadczonego Humberto Soto. Dzięki tej wygranej prawdopodobnie dostanie prędzej, czy później walkę o tytuł WBC.
4. Lamont Peterson
Świetna postawa w pojedynkach z Ortizem i Khanem, gdzie wstawał z desek, żeby wyszarpnąć remis i nie do końca zasłużone zwycięstwo. Z Bradleyem przegrał zdecydowanie, ale z gorszymi bokserami, niż wspomniana trójka radzi sobie bez problemu. Wyjątkowo twardy, zacięty i nieustępliwy. Niestety, ostatnio pojawiły się wątpliwości związane z podejrzeniem nielegalnego dopingu. Sprawa ciągle trwa, ale lukratywna walka z Khanem już jest nieaktualna.
5. Mike Alvarado
Większość kibiców widziała jego fantastyczną walkę z Prescottem, którego przełamał w ostatniej rundzie. Okazało się, że stać go na kolejne tak wspaniałe występy, kiedy zmierzył się z solidnym Mauricio Herrerą. Panowie dali z siebie wszystko, okładając się niemiłosiernie przez pełne 10 rund, w których jednak lepszy był Alvarado. Pochodzący z Kolorado "pressure fighter" ma bardzo równą, dobrą formę, jest niepokonany, często wygrywa przed czasem i prezentuje kondycję godną maratończyka. Do szczęścia brakuje mistrzowskiego pasa.
6. Marcos Rene Maidana
Argentyńczyk jest surowym, ale silnym bokserem. Zmusił Ortiza do wycofania się z ringu swoimi potężnymi bombami, niemal nie znokautował Khana, ale przegrał z nim ostatecznie na punkty. Ostatnio gorsza passa - z Moralesem ledwo wygrał, z Khanem przegrał, fatalnie wypadł z Alexandrem. Ta ostatnia walka odbyła się w limicie półśredniej, po niej Maidana stwierdził, że wraca do junior półśredniej, gdzie czuje się mocniejszy. Jednak planowana walka rozgrzewkowa została odwołana, co sugeruje, że nieprędko go zobaczymy z powrotem w ringu.
7. Zab Judah
Były mistrz IBF, tytuł zdobył nokautując Kaizera Mabuzę, stracił uciekając z ringu przed Khanem (symulował kontuzję po uderzeniu poniżej pasa, którego nie było), wcześniej wałem "pokonał" Mathysse. 24 marca zmierzył się z Vernonem Parisem w kolejnym eliminatorze IBF. Lubią go w tej federacji, a on chyba odwzajemnia to uczucie, bo bardzo pewnie pokonał rywala, nie pozostawiając wątpliwości, że ciągle należy do czołówki w tej kategorii.
8. Danny Garcia
Młody Amerykanin pochodzenia portorykańskiego, który w ostatniej walce pewnie wypunktował bardziej znanego Kendalla Holta. W nagrodę otrzymał title shot i 24 marca odebrał pas Moralesowi, posyłając go po drodze na deski pojedynczym ciosem w 11 rundzie. Wspaniały sukces Garcii, nawet w sytuacji, gdy Morales nie był wyraźnie w formie, a i tak odebrał mu kilka rund. Dzięki tej wygranej, udało mu się otrzymać jeszcze większą szansę - pojedynek z popularnym Amirem Khanem. Potencjalna wygrana może wywindować go do walk w ppv.
9. Erik Morales
Legenda niższych kategorii wagowych, po powrocie z krótkiej emerytury trafił do junior półśredniej, gdzie najpierw był bliski wygranej z Maidaną (chociaż walczył przez większość pojedynku z zaledwie jednym sprawnym okiem), a następnie zdobył zwakowany pas WBC, pewnie pokonując średniego Pablo Cesara Cano. 24 marca stracił pas w walce z kolegą ze stajni Golden Boya - Dannym Garcią. A raczej stracił go na wadze. Walkę jednak przegrał, prezentując najgorszą w karierze sylwetkę, choć i tak udało mu się wygrać kilka rund.
10. Kendall Holt
Weteran z New Jersey już od lat znajduje się w czołówce tej kategorii wagowej. Pomimo kilku porażek, ciągle notuje też wartościowe wyniki, jak choćby jego ostatnia wygrana z Colemanem, czy też znokautowanie Julio Diaza. Bardzo możliwe, że w najbliższym czasie znajdzie miejsce w eliminatorze jednej z czołowych federacji, bo jest bardzo wysoko w rankingach.

Dziękuję za lekturę i mam nadzieję na ożywioną dyskusję na temat sytuacji w obu wyżej wymienionych kategoriach wagowych.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Pit88
Data: 14-07-2012 13:13:22 
Jak dla mnie jeszcze dwie, trzy walki i Mathysse będzię zdecydowanym nr 1. Powiem więcej jak dla mnie to jest człowiek, który może być w absolutnej czołówce P4P. Ranking junior półśredniej mogę ocenić bo super piórkowej nie znam w ogóle i szczerze to póki co umieściłbym jednak Marqueza na pierwszym miejscu. Ale poza tym myślę, że jest ok.
 Autor komentarza: xionc
Data: 14-07-2012 17:57:31 
nie do konca 'zwanego niekiedy' tylko majacego to w tytule.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.