PROKSA: JADĘ Z ZAMIAREM ZMAZANIA TEGO BÓLU

Już w najbliższą sobotę Grzegorz Proksa (27-1, 20 KO) stoczy w Motorpoint Arena w Sheffield rewanżowy pojedynek z Kerry Hope'em (17-3, 1 KO), który w połowie marca odebrał mu tytuł mistrza Europy wagi średniej. Oto co na kilka godzin przed wylotem do Anglii miał do powiedzenia polski pięściarz w rozmowie z Boisko.pl.

- Wynik pierwszej walki był jedną z większych niespodzianek w świecie boksu. Ta porażka bardziej bolała fizycznie czy psychicznie?
Grzegorz Proksa: Fizycznie poczułem dopiero tydzien po walce, kiedy mnie wszystko puściło. Trzy dni chodziłem "zabity", natomiast psychicznie boli do dziś, ale jadę z zamiarem zmazania tego bólu.

- Z perspektywy czasu jakie wyciągnął Pan wnioski z tej przegranej? Podczas przygotowań raczej na pewno nie było mowy o zlekceważeniu rywala, ale często bywa to tak zakorzenione gdzieś głęboko w głowie, że gdy ten potencjalny słabeusz nagle zaczyna się odgryzać, to coś w zawodniku zaczyna pękać. Nie było tak przypadkiem z Panem?
GP: Być może tak. Mentalnie nie byłem w najlepszej kondycji, bo choć odwaliłem kawał roboty podczas przygotowań, to czułem zmęczenie jak nigdy wcześniej. Pęknięty łuk dodał sporo frustracji i się posypało. Nie byłem na to gotowy.

- Powiedzmy sobie szczerze, kontuzja nie ułatwiała Panu walki, jednak i sędziowie punktowi zapracowali trochę pod Walijczyka. Tym razem Pański obóz miał jakiś wpływ na dobór sędziów?
GP: Zgłosiłem swoje zażenowanie, niestety bezskutecznie. 

- Jeszcze przed wylotem na pierwszy pojedynek mówił Pan otwarcie, że choć Hope to słabszy pięściarz niż Sebastian Sylvester, to akurat w Pańskim przypadku będzie trudniejszy do pokonania. Stare bokserskie przysłowie mówi "Styl robi walkę". Jakie więc Hope ma cechy, które sprawiły Panu największe kłopoty, a także gdzie ma luki, które należałoby wykorzystać w rewanżu?
GP: Ja sobie sam sprawiłem kłopoty. Sam sobie. Biłem się zamiast boksować, schodząc do poziomu rywala. Brakło radości, były tylko nerwy w ringu jak i wokół niego, co tylko cementowało złość zamiast radosci we mnie.

- Tym razem z trenerem Fiodorem Łapinem w narożniku powinno być już dużo łatwiej. Uchyli Pan rąbka tajemnicy, jaki plan taktyczny został przygotowany na ten rewanż? Co będzie kluczem do zwycięstwa?
GP: Zabawa.

- Zakładając, że wygra Pan z Walijczykiem, który "na papierze" wydaje się dużo gorszym zawodnikiem niż Pan, zakładacie trzecią walkę z nim, czy też może już macie nakreślone jakieś plany co do przyszłości?
GP: Nie interesuje mnie na dziś dalsza przyszlość niż sobotnia walka. To mój trzeci pojedynek w tym roku! Drugi 12. rundowy. Chciałbym trochę odpocząć, tym bardziej, że są wakacje, a wszystkie obozy spędziłem poza domem. Wymagało to mega poświęcenia z mojej strony, ale także i mojej rodziny.

- W pierwszym spotkaniu kilka razy wstrząsnął Pan przeciwnikiem i widać było, że stać Pana na nokaut na nim. W boksie niczego nie można założyć, lecz na pewno w głowie Pan to sobie już kilka razy układał. Będzie więc atak od początku i próba przełamania Kerry'ego, czy też może trener Łapin nakreślił zupełnie coś innego?
GP: Ja widziałem po Hopie w trakcie walki, że ma problemy z moimi ciosami. Widziałem, że sprawiają mu ból. Jego zachowanie podczas walki, kiedy przyjmował ciosy mówiło mi to i dlatego skupiłem się na mocnych ciosach, które były widoczne z kilometra. Mój siedmioletni syn by je zauważył i zdążyłby ich uniknąć, ale mądry Polak po szkodzie. Teraz skupię się na szybkości, tak żebym ich sam nie widział.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: ALiBudda
Data: 05-07-2012 13:03:15 
POWODZENIA!! Musi być KO Grzesiu!
 Autor komentarza: 020
Data: 05-07-2012 13:20:11 
Ogolnie sniło mi się dzisiaj że Proksa go znokautuje w 5 rundzie ^^ Nie moze byc inaczej
 Autor komentarza: ster
Data: 05-07-2012 13:28:48 
Nie bylo mozliwosci zrobienia rewanzu np.w Polsce?
 Autor komentarza: Ozi1231
Data: 05-07-2012 13:30:13 
Jak mógł odczuc fizycznie walke tydzien po? jesli juz to mogło go przestac doskwierac ficzynie po tygodniu. Czyzby jakies problemy z tworzeniem zdan u Proksy?
 Autor komentarza: ambitnyroman
Data: 05-07-2012 13:32:32 
ster
Tak tak,Hope zabrał Grzeskowi pas,i przyjedzie na rewanz do Polski:D Ludzie myślcie!
 Autor komentarza: Lukas1555
Data: 05-07-2012 14:03:06 
Spokojnie, nie wdawać sie w bójkę i do ósmej rundu powinno być po zabawie :)
Powodzenia !
 Autor komentarza: bialywilk27
Data: 05-07-2012 14:15:29 
Gala jest transmitowana ??
 Autor komentarza: Lukas1555
Data: 05-07-2012 14:18:27 
Przez telewizje N Sport
 Autor komentarza: JUREK58
Data: 05-07-2012 14:26:17 
Ozi1231

Jak mógł odczuc fizycznie walke tydzien po?

Bo psychicznie był bardziej zajechany niż fizycznie nie mógł sie z tym pogodzić i tyle na ten temat.

Grzesiu jedziemy po pas!
 Autor komentarza: WISDOMlukas
Data: 05-07-2012 14:43:01 
Dajesz Grzechu!!! walke ogladam i kibicuje na maxa!!! flaszka juz sie chlodz;)
 Autor komentarza: Karule
Data: 05-07-2012 14:55:59 
Proksa zdemoluje Hopa - to będzie deklasacja, wspomnicie moje słowa.
 Autor komentarza: necropedophile
Data: 05-07-2012 15:07:53 
Jeśli walka skończy się na punkty to niezależnie od jej przebiegu pas zostaje na wyspach. Hope pokazał, że szklany nie jest, ale trzymam kciuki za Super G.
 Autor komentarza: milan1899
Data: 05-07-2012 16:17:53 
tez uwazam ze Proksa wygra zdecydowanie chociaz w poczatkowych rd bedzie musial uwazac ,miał motywacje do przygotowan jak nigdy przed ta walka
dajesz Grzesiu , pas musi wrócić do Polski
 Autor komentarza: corrado95
Data: 05-07-2012 17:50:12 
Grzesiek zrób tak żeby poczuł. Skończ go jak Sylvestra rozbij go i baw się jego bólem!!!!!!!!!!!
 Autor komentarza: Clevland
Data: 05-07-2012 21:05:04 
Wątroba mańkuta jest na wyciągnięcie ręki.
Szczególnie jak zadaje swój prawy.
Wystarczy "schylić się i wyprostować" rękę i nadziewa się.

Proksa powinien zastosować kilka trików:
-zmyłka na dół i cios na górę,
-rozbicie gardy prawym sierpem i prosty na łeb...
itp...
 Autor komentarza: AnomanderRake
Data: 06-07-2012 10:10:43 
Grzechu powodzenia! Wierzę, że wygrasz!
Obstawiam KO lub TKO na Hope'ie do ósmej rundy.
 Autor komentarza: AnomanderRake
Data: 06-07-2012 14:53:48 
świetny artykuł - polecam:
http://www.proksa.pl/proksa-wyrwal-mi-cos-ze-srodka,1,344,akt.html
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.