PECH PRZEŚLADUJE RODRIGUEZA

Niepokonany w wadze ciężkiej David Rodriguez (36-0, 34 KO) może mówić o sporym pechu. Amerykanin pod koniec ubiegłego roku został zaatakowany nożem przez trzech sprawców, ale zdążył dojść do siebie. 13 lipca "Nino" miał stoczyć bój z doświadczonym Mannym Quezadą (29-7, 18 KO), ale właśnie dowiedzieliśmy się, że bokser doznał poważnej kontuzji kolana i musiał się wycofać. A lata lecą…

Najprawdopodobniej potrzebna będzie operacja, obecnie sytuacja badana jest przez lekarza z Teksasu. Rozczarowanie nie kryje menadżer 34-latka.

- Jestem niesłychanie wściekły, ale godzę się z tym przypadkiem. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze i po zabiegu zobaczymy Davida między linami – skomentował Zef Ramirez.  

Wcześniej wokół Rodrigueza zrobiło się głośno ze względu na słowa promotora, który pracował nad zakontraktowaniem pojedynku z Jamesem Toneyem (74-7-3, 45 KO). Negocjacje zakończyły się jednak fiaskiem.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.