PRYOR: PACMAN WYGRAŁBY Z FLOYDEM

Legendarny mistrz świata wagi junior półśredniej, Aaron Pryor (39-1, 35 KO), w wywiadzie dla RingTV oświadczył, że jego zdaniem Manny Pacquiao (54-4-2, 38 KO) wyraźnie pokonał Tima Bradleya (29-0, 12 KO) przed tygodniem na gali w Las Vegas.

56-letni "The Hawk" przyrównał skrajnie kontrowersyjny werdykt tej walki do tego, który odebrał mu możliwość wzięcia udziału w Igrzyskach Olimpijskich w Montrealu. Występujący wówczas w limicie 132 funtów Pryor przegrał z mistrzem świata i późniejszym złotym medalistą olimpijskim - Howardem Davisem.

Pryor nie kryje, że od dawna śledzi karierę "Pacmana" i sądzi, że Filipińczyk zwycięży, jeśli kiedykolwiek dojdzie do jego walki Floydem Mayweatherem (43-0, 26 KO).

- Od początku stawiałem na Pacmana. Przez te wszystkie lata nigdy nie widziałem nikogo, kto tak bardzo przypominałby mnie w ringu. On zadaje dużo ciosów, bije pod różnymi kątami. Myślę, że wygrałby na punkty - powiedział jeden z najsłynniejszych bokserów z Cincinnati.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Jabba
Data: 19-06-2012 19:19:25 
To prawda - Manny przypomina Aaron'a. Także pod względem rywala. Aaron miał Sugar Leonarda a Manny ma Floyda. Do obu walk nigdy nie doszło i nie dojdzie. A co do samej tej mitycznej walki to już lepiej nawet nie zaczynać gdybać.
 Autor komentarza: Teken
Data: 20-06-2012 00:16:11 
Paqcuiao to Pryor dzisiejszych czasów, Hawk rozwaliłby Floyda!! u szczytu był niepokonany był jak huragan i tornado razem wzięte :D, można poczytać http://www.legendyboksu.pl/Aaron-Pryor.php
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.