STEWARD: KIEDY POWAŻNIE ZAJMIEMY SIĘ DOPINGIEM?

Emanuel Steward, trener Andy’ego Lee (28-2, 20 KO), który w weekend przegrał przed czasem z Julio Cesarem Chavezem Jr (46-0-1, 32 KO), domaga się jak najszybszego upublicznienia wyników testów antydopingowych przeprowadzonych przed niedzielnym pojedynkiem. Szkoleniowiec chce też potwierdzenia, że Chavez Jr w ogóle taki test przeszedł.

- Andy jest dla mnie jak syn, zawsze dbam o zdrowie moich zawodników. Jestem bardzo zaniepokojony faktem stosowania środków dopingowych przez bokserów. To nie jest tenis czy golf. Boks to fizyczny, kontaktowy sport, w którym doping daje jednemu zawodnikowi dużą przewagę, a drugiego naraża na potencjalny poważny uszczerbek na zdrowiu. Będziemy czekać aż ktoś zginie w ringu, zanim poważnie zajmiemy się tym tematem? – oświadczył Steward.

Promotor Meksykanina, Bob Arum, nie zwlekał z odpowiedzią. Odniósł się też do kwestii szybkiego nabrania masy przez Chaveza Jr – ze 160 do 180 funtów.

- To niedorzeczne. Julio przeszedł test tuż przed walką. A jeżeli chodzi o wzrost wagi – co z tego? To nie jest wbrew przepisom – powiedział.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: KOSTROMA
Data: 19-06-2012 11:14:45 
Steward nie płacz!Jakoś przed walką ci nie przeszkadzał fakt "wielkiej" masy Chaveza dobrze wiedziałeś ,że on tak przybiera między ważeniem a walką ale tak byłeś pewny zwycięstwa swojego chłopaka.Wcześniej nie było problemu?
 Autor komentarza: adam12
Data: 19-06-2012 12:10:27 
pytanie, kto się nie koksuje ? który z nich, z tych najlepszych? Z przyczyn religijnych czy zdrowotnych czasem niektórzy nie sięgają po towar. Policzylibyśmy ich na palcach obu rąk. Agovirin - wykrywalność do 24 godzin, krótki testosteron - max3 tygodnie przy mega dawkach, HGH - tylko we krwi. Czysty sport to już niestety przebrzmiała bajka, zwłaszcza tam gdzie w grę wchodzą wielkie pieniądze.
 Autor komentarza: zeitgeist
Data: 19-06-2012 13:09:54 
Doping powinien byc legalny
 Autor komentarza: adam12
Data: 19-06-2012 13:23:33 
zeitgeist
zapewniam cię że kiedyś będzie.
 Autor komentarza: Rogs
Data: 19-06-2012 13:30:48 
Zależy w jakich dyscyplinach ten doping ma być legalny. Np w boksie czy innych sportowach walki uważam,że można by zrobić jakas liste srodków dozwolonych ,ktora jest bardziej tolerncyjna niz w np innych dyscyplinach.

Bo nie wyobrażam Sobie np nafaszerowanych tenisitów,którzy wogole nie padaja kondycyjnie i mecz w wielkim szlemie trwa np po 5,6 h, to by było bez sensu,bo wychodziło by tylko na to w koncu: kto weźmie wiecej i wytrzyma dłuzej ten bedzie wygrywał.
 Autor komentarza: Fuchs23
Data: 19-06-2012 14:32:37 
Bob Arum- wiem, wiem, ale nie powiem! Ciekawe czy naprawdę przeprowadzono te testy bo różne źródła podają sprzeczne informacje. HBO twierdziło, że przed walką nie przeprowadzono testów, Bob Arum wprost przeciwnie. W poprzedniej walce (też w jakże uczciwym Teksasie) Chavez uniknął takich testów (przed i po walce) i nie spotkała go za to żadna kara. Dodatkowo Chaveza złapano już raz na stosowaniu diuretyków. Martinez koniecznie powinien zażądać testów VADA, które ujawniły już dwóch oszustów (Berto, Peterson). Dodatkowo uważam, że ważenie powinno odbywać się przed w dniu walki, bo to przecież patologia żeby podczas walki zawodnik ważył 10 kg. powyżej limitu wagi. To w takim razie po co są te kategorie wagowe?
 Autor komentarza: Lucky
Data: 19-06-2012 14:49:27 
Zaciera się powoli idea między sportem fair play a zwycięstwem za wszelką cenne. Steward trenował zawodników już w czasach gdy liczyła się sportowa rywalizacja pomiędzy najlepszymi zawodnikami np. Hearns vs Hagler. Teraz liczy się kasa i sława. Nie mówie, że to źle bo przecież jeżeli ciężko trenują to zapłata się należy. Ale branie wspomagaczy na pewno nie polepszy kondycji boksu. Joe Frazier był wielki dlatego, że choć jego warunki fizyczne nie były porywające to miał serce do walki i nieustraszony charakter hartowany na treningach. Jednak ja nie chce oglądać walki w dzisiejszych czasach walki dwóch bokserów "ferzierów", którzy są pewni swoich umiejętności i walczą jak lwy tylko ze względu na " połkniętą pastylkę"
 Autor komentarza: KOSTROMA
Data: 19-06-2012 15:28:38 
Lucky już w czasach Leonarda i nawet Fraziera walono koks na potęgę a kasa i sława były ważniejsze od rywalizacji.
 Autor komentarza: liscthc
Data: 19-06-2012 15:31:32 
Nie wiem,nie znam się na dopingu,ale wydaje mnie się że sterydy są "od zawsze" w sporcie,tylko wykrywalność znacznie wzrosła.
 Autor komentarza: adam12
Data: 19-06-2012 16:25:19 
liscthc
owszem wykrywalność wzrosła, jednak wzrosła też liczba specyfików coraz trudniejszych do wykrycia. Poza tym lekarze nauczyli się odpowiednio dopingować zawodników, dobierać koks dla różnych sportowców. Medycyna robi ogromny postęp z roku na rok, a w zakresie sterydów i dopingu wszelkiej maści ten postęp jest kolosalny.
 Autor komentarza: adam12
Data: 19-06-2012 16:35:20 
KOSTROMA
zdecydowanie tak, wtedy nie było jeszcze takich testów jak dziś ale i towar nie był tej jakości. To był czas eksperymentów. Przed 1988 rokiem sterydy w USA były dostępne bez recepty. Wielu wybitnych bokserów z tamtych lat których dziś podziwiamy najprawdopodobniej koksowała się na własną rękę. Dopiero w 2004 roku w USA pojawiła się ustawa zakazująca handlu sterydami. Ten rynek był wolny i swawolny przez ponad 50 lat.
 Autor komentarza: rakowski
Data: 19-06-2012 16:55:51 
Przecież Alex Ariza może spokojnie założyć laboratorium i rozpowszechniać doping.Kasy miały jak lodu,a debile zażywaliby to na potęgę.Zobaczcie sobie na Martineza.Ma 37 lat,a jakim jest atletą.Był świetnym piłkarzem i kolarzem,ale zdecydował się na boks.To jest sportowiec.To,że Martinez jest twarzą boksu,to jestem przekonany.Choć nigdy nic nie wiadomo.Trzeba poczekać do zakończenia ich karier.I zobaczyć do jakiego wieku dożyją.Przecież doping jest od dawna.Przykładem tu może być rekord w rzucie młotem.Już chyba 15 lat nikt nie może pobić tego rekordu,a przecież wszystko się rozwija,a teraz każdy z lekkoatletów boi się coś wziąć.Taki Usain Bolt,przecież on na pewno nie żyje na chlebie i na wodzie,czy na zwykłych śmiesznych odżywkach.Przecież rekordy świata na dystansach sprinterskich u pań,to mają zawodniczki,które umierały w wieku 29,35 lat.Jest tego na potęgę.Pojawiło się niedawno,że Mayweather coś bierze.To jest bardzo na rzeczy,bo dlaczego dopiero od walki z Marquezem wpadł na testy antydopingowe,a nie wcześniej...

Powinno być tak,że dyskwalifikacja za doping jest dożywotnia.Marko,czy mikro dawki nie mają znaczenia.Dyskwalifikacja i koniec,a nie jak Kontador się tłumaczył,że jadł mięso,które było nafaszerowane środkiem zakazanym.Przecież to jest śmieszne.
 Autor komentarza: nd18
Data: 19-06-2012 18:47:00 
jak sie nie zajeli Chavezem to i sie nie zajma, ze 160-180 funtow w jeden dzien ni hu*a sie nie da naturalnie, no ale coz BOB ARUM skurw**** ktorego nie cierpie bedzie dzialal jak dziala, niech se koksuja. Chavez dostanie wpier*** od Martineza i skonczy sie nianczenie synka legendy.
 Autor komentarza: MrT
Data: 19-06-2012 19:29:02 
"Autor komentarza: nd18
Data: 19-06-2012 18:47:00
jak sie nie zajeli Chavezem to i sie nie zajma, ze 160-180 funtow w jeden dzien ni hu*a sie nie da naturalnie,..."
Jasne że się da, wystarczy wypić 10 litrów wody...
Chodzi Ci o nielegalne środki odwadniające, czy jak?
 Autor komentarza: liscthc
Data: 19-06-2012 20:06:06 
MrT
Chyba ze 20 litrów,bo wodę się też wypaca i wysikuje.
 Autor komentarza: piotr
Data: 20-06-2012 06:09:59 
Mądrala Steward.
A Kliczki to nie koksy?
Nawet jeden miał DQ za koks, drugiego nie złapano.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.