DEVON OTWARTY NA WALKĘ Z BAILEYEM

- Nigdy nie słyszałem, by Randall Bailey choć o mnie wspomniał, ale jeśli chce ze mną walczyć, możemy zrobić to 18 sierpnia - oświadczył Devon Alexander (23-1, 13 KO), który może w ten sposób dostać walkę o tytuł znacznie szybciej, niż pierwotnie zakładał.

W ubiegłą sobotę Randall Bailey (43-7, 37 KO) nieoczekiwanie znokautował faworyzowanego Mike'a Jonesa (26-1, 19 KO), choć po dziesięciu rundach przegrywał wyraźnie na punkty. Tym samym "Knock-Out King" został mistrzem świata po raz drugi w karierze - tym razem dzierży pas federacji IBF w wadze półśredniej.

- Skoro on twierdzi, że od zawsze chciał ze mną walczyć, mogę spełnić jego życzenie - powiedział 25-letni Alexander. Bailey, nie bez przyczyny, uznawany jest za przypadkowego championa. W najbliższych tygodniach będziemy świadkami wyścigu wysoko notowanych pięściarzy, którzy wyrażą chęć walki z amerykańskim weteranem.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: gregor07
Data: 14-06-2012 08:36:36 
,,Bailey, nie bez przyczyny, uznawany jest za przypadkowego championa. W najbliższych tygodniach będziemy świadkami wyścigu wysoko notowanych pięściarzy, którzy wyrażą chęć walki z amerykańskim weteranem." Co to znaczy przypadkowym? Chyba zwycięstwa przez nokaut liczą się tak samo jak na punkty. Przypadkowym mistrzem to jest teraz Bradley w półśredniej, a Bailey wygrał zasłużenie w walce, której niewielu dawało mu szanse. Jemu nikt niczego nie podarował.
 Autor komentarza: Matys90
Data: 14-06-2012 09:17:27 
Przypadkiem jest w ogóle, że Bailey dostał walkę o pas. Boxer puncher zawsze ma szansę, ale to chyba obecnie najłatwiejszy mistrz do ogrania. Taki Jackiewicz miałby teraz łatwiej zdobyć pas IBF, niż EBU, o które będzie walczył niedługo Zaveck.
Wiadomo, że każdy będzie chciał się teraz dopchać do walki z Rendallem, bo łatwiej pasa w półśredniej nie zdobędą, z całym szacunkiem dla Baileya, bo nokaut niesamowity, a i w 10 rd. nokdaun też piękny.
 Autor komentarza: Maynard
Data: 14-06-2012 12:29:17 
Wyścig już się zaczął - Brook chce walki z Baileyem, jeśli pokona Carsona Jonesa, Mike Jones dąży do rewanżu, Alexander proponuje niewykonalny termin w połowie sierpnia (weteran Bailey miałby walczyć 2 razy w ciągu 60 dni?!), pewnie lada chwila włączy się Berto, któremu przepadł rewanż z Ortizem...

Bailey na szczęście zaklepał sobie jeszcze przynajmniej jedną godziwą wypłatę. Na jego miejscu pewnie wziąłbym rewanż z Jonesem, bo jest szansa na kolejny nokaut.
 Autor komentarza: Kronk
Data: 14-06-2012 14:05:33 
To że Bailey wygrał z Jonesem nie znaczy dla mnie wiele.. Postawił bym nawet milion dolarów gdybym miał że Devon zlał by Baileya na kwaśne jabłko :) :)
Weteran Randall bez szans z Alexandrem. Ale tak jak pisze Maynard do tej walki nie dojdzie 18 sierpnia to śmieszna data.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.