MARQUEZ POCZEKA NA PACQUIAO?

Juan Manuel Marquez (54-6-1, 39 KO) zasiądzie w niedzielny poranek na trybunach MGM Grand w Las Vegas, gdzie jego wielki rywal Manny Pacquiao (54-3-2, 38 KO) będzie bronić tytułu WBO w wadze półśredniej w walce z Timothym Bradleyem (28-0, 12 KO). W stolicy hazardu Meksykanin prawdopodobnie spotka się z promotorami Bobem Arumem i Fernando Beltranem, z którymi omówi szczegóły swojego kolejnego pojedynku. „Dinamita” miał walczyć 14 lipca, ale ten występ został odwołany. Jak informują anonimowe źródła z otoczenia pięściarza, Marquez być może poczeka do listopada, aby wtedy po raz czwarty wejść do ringu z Pacquiao - o ile wcześniej Filipińczyk upora się z Bradleyem.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Lukas1555
Data: 08-06-2012 11:00:43 
Nie wiem, czy chciałbym ogladac czwarte starcie Pacquiao vs Marquez.
Zaczyna sie robic z tego telenowela brazylijska.
 Autor komentarza: nicholas
Data: 08-06-2012 11:55:18 
Tez juz mam dosc marudzenia Marqeza. Niech sie chlop ogarnie i robi swoje, czekac to sobie moze na rozwolnienie.
 Autor komentarza: Krzych
Data: 08-06-2012 13:20:11 
Szkoda, czwarte oszustwo się szykuje
 Autor komentarza: irongery
Data: 08-06-2012 14:08:15 
Nie oszukujmy się, chce kasy bo na nikim innym nie zarobi tyle co na MP. A czy wygra czy nie to już inna sprawa, zbliża się koniec kariery trzeba zarobić.

Ale należy mu się, świetny pięściarz.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 08-06-2012 17:42:29 
Chętnie zobaczę 4 starcie. trzy poprzednie walki (poza wynikiem) były naprawdę fajne.

Co ciekawe moim zdaniem remisową pierwszą walkę Marquez przegrał - wprawdzie miał przewagę nad Mannym ale nie taką aby odrobić 4punkty z 1 rundy. Dwie pozostałe powinien wygrać.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.