RANKING BOKSER.ORG - KATEGORIE PÓŁŚREDNIA I SUPER KOGUCIA

W rozkładzie walk bokserskich najbliższego weekendu zdecydowanie wybija się gala Top Rank w Las Vegas, na której pojawią się m.in. Manny Pacquiao w towarzystwie Tima Bradleya, Mike`a Jonesa oraz Guillermo Rigondeaux. Dlatego też, w tym tygodniu prezentuję szerszej publiczności te części rankingu BOKSER.ORG, które poświęcone są kategoriom półśredniej i super koguciej.

PACQUIAO vs BRADLEY - ANALIZA PORÓWNAWCZA>

Półśrednia to "odwieczne pytanie" - Floyd, czy Manny? Poza tym, także pytanie o jakość zaplecza, gdyż mało się mówi o innych, niż ta dwójka, pięściarzach tej kategorii. Victor Ortiz zaliczył nokaut w ostatniej walce, Berto ma problemy pozaringowe, pojawił się nowy mistrz WBA - Malignaggi, niedługo będzie nowy mistrz IBF, jest młody talent z Wielkiej Brytanii - Kell Brook, ciągle boksują weterani na czele z Zaveckiem, Baileyem, czy Bundu, przechodzą kolejni zawodnicy z junior półśredniej - ostatnio choćby Alexander... Jak ułożyć zatem ranking dla tej kategorii? Odpowiedź w rozwinięciu.

Super kogucia z kolei niesamowicie się rozkręciła w ostatnim roku. Weteran Nishioka wciąż liczy się w grze o pierwsze miejsce w rankingach (jego sylwetkę przedstawiłem obszernie w poprzednim wpisie), leniwie rozkręca się Rigondeaux, jest cała grupa solidnych reprezentantów RPA z Mathebulą na czele, wreszcie, są nowi w tej kategorii Donaire i Mares. Przyznam się, że dla mnie to jedna z najtrudniejszych kategorii, jeśli chodzi o ranking. Jednak po kilku przeróbkach ma on chyba sens. Oceńcie sami.

KATEGORIA PÓŁŚREDNIA - mamy tu w chwili obecnej dość wąską czołówkę, złożoną jednak z bokserów uznawanych za najlepszych na świecie. Do tego kilku wybitnie utalentowanych zawodników młodszego pokolenia, z Brookiem na czele. Dobrze, że czołówka walczy ze sobą. Źle, że ta ścisła, dwuosobowa czołówka wciąż nie może się dogadać.

1. Floyd Mayweather Jr
Kogo mógłbym umieścić na pierwszym miejscu, jeśli w tej kategorii walczy najlepszy obecnie pięściarz na świecie? Niestety, w ringu pojawia się rzadko, ale jeśli już, to mierzy się z najlepszymi w kategorii półśredniej, lub junior średniej - ostatnio Ortiz, i Cotto. Szkoda tylko, że nie ma wśród nich jego głównego rywala do miana lidera p4p - Manny'ego Pacquiao... Mimo wszystko, walka z Cotto pokazała, że Floyd, choć genialny, chyba stracił trochę ze swojej wcześniejszej formy. Sam Mayweather wie o tym i zapowiedział, że być może nie wróci już do boksu. Myślę, że pojedynek z Pacmanem byłby jednak wystarczającą motywacją. Problemem jest jednak wyrok Floyda i, niezmiennie, Bob Arum.
2. Manny Pacquiao
Najpopularniejszy pięściarz na świecie. Nie ma sensu przedstawiać jego kariery, gdyż każdy zaglądający tutaj od dawna ją śledzi. Po pokonaniu Margarito i Mosleya zaliczył gorszą walkę z Marquezem, wielu twierdzi, że ją przegrał. W kolejnej zmierzy się z najlepszym w junior półśredniej Timem Bradleyem. W międzyczasie nawrócił się z obojętności religijnej na żarliwą wiarę chrześcijańską, co zrodziło plotki o jego rychłym rozbracie z ringiem i zajęciu się działalnością kaznodziejsko-polityczną (jest już deputowanym do parlamentu na Filipinach). Nie wiadomo, jak perturbacje wpłynęły na przygotowania do walki z Bradleyem, ale moim zdaniem, to jedynie mydlenie oczu. W każdym razie, pozostał zdecydowanym faworytem pojedynku z "Pustynną Burzą".
3. Victor Ortiz
Miał "wejście smoka" w półśredniej, pokonując po świetnej, pełnej dramatycznych zwrotów akcji, walce Andre Berto i zdobywając pas WBC. Dzięki temu, otrzymał szansę od Mayweathera. Walczył nieźle, ale na tle Floyda wyglądał jak... wszyscy inni jego rywale. 23 czerwca miał wreszcie się odbyć jego wielki rewanż z Berto. Niestety, po perturbacjach przeciwnika z kontrolerami agencji antydopingowej, walka przepadła. Zamiast tego, Ortiz zmierzy się z twardym, ale niezbyt wyrafinowanym Josesito Lopezem.
4. Andre Berto
Były mistrz WBC, lubiany przez kibiców za efektowny, dynamiczny styl walki. Pokonał Quintanę, Zavecka, Urango, kontrowersyjnie Collazo. Jedyną porażkę, z Ortizem, miał szansę odkupić w czerwcu, ale pojedynek rewanżowy został po raz kolejny przełożony, kiedy w organizmie Berto wykryto niedozwoloną substancję. Wygląda jednak na to, że to skutki stosowania suplementów diety, więc dyskwalifikacji nie będzie. Czy będzie w końcu rewanż z "Vicious"? Wiele wskazuje na to, że nie w tym roku.
5. Kell Brook
Anglik o sporym talencie, dobrze wyszkolony technicznie, dynamiczny, pogromca m.in. Jackiewicza i Ndou. 17 marca bardzo pewnie pokonał niewygodnego, twardego i solidnego krajowego rywala - Matthew Hattona, w najważniejszej walce w swojej dotychczasowej karierze. W kolejnym pojedynku, 7 lipca, wobec fiaska negocjacji z Malignaggim i Alexandrem, stanie naprzeciw niezłego Carsona Jonesa, prawdopodobnie będzie to eliminator IBF.
6. Mike Jones
28-latek wreszcie staje przed szansą zdobycia mistrzowskiego pasa - 9 czerwca wyjdzie do ringu, by zdobyć wakujące trofeum w pojedynku z Randallem Bailey. Świetny technik, o znakomitych warunkach fizycznych, jest w stajni Top Rank, więc może czekać go ciekawa kariera. Jego wzrost i zasięg predestynują go do występów w nieco wyższych kategoriach, więc nie zdziwię się, jeżeli po zdobyciu pasa przejdzie do junior średniej. Niestety, wadą w jego przypadku jest wiek - sam się zdziwiłem, kiedy zauważyłem, że ten "prospekt" ma już
7. Jan Zaveck
Najlepszy w historii słoweński bokser, zdobył tytuł IBF w RPA, wygrywając z miejscowym Isaakiem Hlatshwayo, następnie 3 razy go obronił, m.in. przeciw Rafałowi Jackiewiczowi, aż wreszcie stracił na rzecz Andre Berto, który zdołał go pokonać przed czasem, pomimo znakomitej postawy Słoweńca w początkowych rundach. Zaveck powrócił 24 marca, w rodzimej Słowenii, wygrywając z przeciętnym Bethuelem Uushona po nudnej walce.
8. Paul Malignaggi
Nowojorski "Magik" włoskiego pochodzenia był parę lat temu mistrzem IBF w junior półśredniej. Później wiodło mu się różnie, został m.in. znokautowany przez Ricky'ego Hattona i Amira Khana, ale po przejściu do półśredniej odmienił losy swojej kariery. Wygrane nad solidnymi Jose Cotto i Orlando Lorą pozwoliły mu uzyskać status oficjalnego pretendenta WBA, a co za tym idzie, szansę od mistrza tej federacji, Wiaczesława Senczenki, którego w dobrym stylu pokonał poprzez TKO w 9 rundzie, wracając tym samym na szczyty. Teraz być może czas na walkę z Alexandrem, bo panowie wyjątkowo się nie lubią.
9. Devon Alexander
Stoczył dopiero jedną walkę w tej kategorii, ale z nie byle kim, bo zdecydowanie pokonał Marcosa Maidanę. Wcześniej miał udaną karierę w niższej kategorii, pomimo porażki z Bradleyem i niezasłużonego zwycięstwa z Mathysse. Na jego koncie widnieją jednak zasłużone wygrane nad Witterem i Urango. Dlatego, przy słabości zaplecza czołówki półśredniej, załapał się do dziesiątki.
10. Selcuk Aydin
Dość kontrowersyjny zapewne wybór do mojej dziesiątki. Aydin, turecki swarmer jest oficjalnie niepokonany, ale powinien zostać ogłoszony przegranym w pierwszej walce z Ionutem "Jo Jo Danem" z Rumunii. Rewanż, moim zdaniem, wygrał, 2 razy posyłając rywala na deski. Poza tym pokonał kilku średniaków z Saidem Ouali na czele. 28 lipca zmierzy się w najważniejszym pojedynku swojej kariery z Robertem Guerrero, debiutującym w półśredniej. Stawką będzie bardzo rzadko przyznawany pas WBC interim.

KATEGORIA SUPER KOGUCIA/JUNIOR PIÓRKOWA – węższa czołówka, niż w koguciej, ciekawi mistrzowie (Donaire, Rigondeaux, Nishioka), kilku niezłych weteranów (Molitor, Poonsawat, Montiel), ale niestety brak tu młodych, zdolnych prospektów, z wyjątkiem Abnera Maresa, który chyba się tu zadomowi na dobre i Scotta Quigga. Kategoria ta ma jednak fantastyczny potencjał z racji na to, że przeniosło się do niej bardzo wielu solidnych bokserów z niższych dywizji, a trend ten zapewne będzie kontynuowany (po Maresie następni mogą być Arce i Moreno).

1. Toshiaki Nishioka
Wielki japoński mistrz, niedoceniany poza rodzinnym krajem. Jego kariera rozbłysła dopiero po trzydziestce, dziś, w wieku 35 lat ma na koncie 7 udanych obron tytułu WBC, m.in. z Jhonny Gonzalezem (KO), Rafaelem Marquezem, czy Rendallem Munroe (zwycięstwa punktowe). Obecnie mało aktywny, czeka prawdopodobnie na propozycję wielkiej walki od promotorów Donaire, lub Maresa. Zwakował pas WBC powołując się na "problemy osobiste".
2. Guillermo Rigondeaux
Wybitny kubański amator, którego kariera w boksie zawodowym toczy się jednak dość leniwym tempem, niczym siesta w jego rodzinnym kraju (rok przestoju przed niedawną walką z Ramosem). Poza niesamowitą techniką wyniesioną z amatorki, posiada także przyzwoite uderzenie. Czeka na szanse od ważniejszych telewizji i promotorów. W międzyczasie, 9 czerwca broni pasa z Teonem Kennedy na undercardzie gali z udziałem Pacquiao i Bradleya.
3. Nonito Donaire
Filipińska megagwiazda, bokser przez wielu zaliczany do tzw. „czołówki p4p”. Wspaniała kariera, znaczące zwycięstwa nad Darchinyanem, Mthalane, Montielem, czy Vazquezem jr. W swojej drugiej walce w kategorii super koguciej, ma szansę zdobyć drugi pas, ponieważ rywalem będzie posiadający trofeum IBF Jeffrey Mathebula. Co ciekawe, pierwszy raz w karierze Donaire zmierzy się z oponentem, który jest wyższy od niego.
4. Wilfredo Vazquez Jr
Syn wspaniałego portorykańskiego mistrza bez problemu wygrywa z drugim sortem tej kategorii, dobrze walczył też w pojedynkach z Arce i Donaire, jednak ostatecznie oba przegrał. Nie można jednak go skreślać, ma 27 lat i na pewno nie powiedział ostatniego słowa. Przydałaby się walka z łatwiejszym rywalem przed własnymi kibicami, na odbudowanie. Jednak Top Rank, jak się wydaje, planuje dla niego coś więcej - starcie z Rafą Marquezem, a w przypadku pokonania weterana, kolejny "title shot".
5. Rendall Munroe
Czarnoskóry Anglik, który na codzień pracuje jako… śmieciarz. Pokonał całą europejską czołówkę, świetnego Meksykanina Terrazasa, aż w końcu okazał się wyraźnie słabszy od Nishioki. Od tego czasu nie odniósł istotnych zwycięstw, a na krajowym podwórku wyrósł mu solidny rywal – Scott Quigg. Walka między Anglikami może być arcyciekawa. Dojdzie do niej już 16 czerwca, miejmy nadzieję, że nie zawiedzie oczekiwań.
6. Jeffrey Mathebula
Nowy mistrz IBF, który odebrał pas swojemu rodakowi, Ndlovu, w rewanżu za poprzednią zaciętą walkę, którą niesłusznie, zdaniem wielu ekspertów, przegrał. Podobne wątpliwości budzi jego pojedynek z Caballero w Panamie, zakończony również porażką przez SD. Niestety, mało znany poza swoim krajem, co zapewne zmieni się, po walce z Donaire, która już niedługo. Mathebula według ekspertów nie ma zbyt wielkich szans, ale ten fakt może go dodatkowo zmotywować, na co mam po cichu nadzieję. Wysoki, zwinny technik może napsuć "Filipińskiemu Błyskowi" sporo krwi.
7. Abner Mares
Pierwszy czempion „wyhodowany” we własnej stajni przez Golden Boy Promotion. Wygrał turniej Showtime w kategorii koguciej, pokonując po zaciętej walce Vica Darchinyana, oraz po kontrowersyjnych decyzjach ringowego (nie widział ciosów poniżej pasa) mistrza IBF Josepha Agbeko. Następnie na szczęście doszło do rewanżu, w którym Mares był już zwyczajnie lepszy. Ostatnio zwakował pas IBF, żeby uniknąć obowiązkowej obrony z nieco anonimowym Vusi Malingą. Zamiast tego 21 kwietnia, pokazał się w ringu w towarzystwie Erica Morela (stawką - pas WBC w super koguciej, walka w limicie umownym) i wygrał w bardzo dobrym stylu, nie oddając rywalowi ani jednej rundy. W najbliższej perspektywie obrona w sierpniu, możliwym rywalem jest Victor Terrazas.
8. Victor Terrazas
Niespodziewany pogromca Fernando Montiela, wcześniej pokonał także solidnego Cermeno, ale przegrał z Munroe w eliminatorze do walki z Nishioką. Ma jednak wciąż sporą szansę na walkę o tytuł, bo w tej kategorii niewielu klasowych kontrkandydatów, a on posiada status pretendenta WBC. Bardzo prawdopodobna walka z Maresem, obaj pochodzą z Guadalajary, więc może się ona odbyć właśnie w stolicy stanu Jalisco.
9. Takalani Ndlovu
Niedawny mistrz IBF rodem z RPA, najbardziej znany z trylogii ze Stevem Molitorem, z którym najpierw dwukrotnie przegrał, aż wreszcie za trzecim razem odebrał mu tytuł. Obronił pas pokonując Giovanniego Caro, a następnie po wyrównanej walce odebrał mu go obowiązkowy pretendent – rodak Jeffrey Mathebula. Prawdopodobnie jednak południowoafrykański weteran nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.
10. Poonsawat Kratingdaenggym
Tajski weteran posiadał w tej kategorii tytuł WBA, od czasu jego utraty kolekcjonuje skalpy bumów i czeka na lepsze czasy. Niestety, przy obecnym układzie sił, może się jeszcze długo nie doczekać walki o tytuł. Jego kariera warta jest prześledzenia, notował w niej wzloty i upadki, a na koncie ma m.in. Ricardo Cordobę, Satoshi Hosono, Shoji Kimurę, czy Bernarda Dunne.

Tak to się na dzisiaj przedstawia. Oczywiście, bardzo możliwe, że czekają nas po najbliższym weekendzie zmiany. Można je śledzić na bieżąco na forum.bokser.org w dziale "Boks na świecie". Bardzo dziękuję za współpracę forumowiczowi o nicku Mastrangelo, bez jego udziału w tej zabawie, ranking nie byłby tak dobry.

Proszę jak zawsze o komentarze i krytykę uzasadnioną odpowiednimi argumentami.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: szansepromotions
Data: 08-06-2012 00:59:21 
Propsuje takie inicjatywy , bokser org na czele
 Autor komentarza: szansepromotions
Data: 08-06-2012 01:01:45 
poza tym , za te wszystkie artykuły , powinniście wziąć Maynarda do redakcji
 Autor komentarza: JamesBlad
Data: 08-06-2012 09:24:12 
Maynard
W Super Koguciej Mares jest za nisko, tak jak Donaire stoczył jedną walkę w tej wadze i wypadł lepiej.

Vazquez Jr na 4 miejscu? W ostatnim czasie Ma dwie porażki, fakt jest tam Donaire( to debiut w tej wadze ) ale w głupi sposób przegrał też z Arce, który nawet nie ma warunków na super kogucią, jak dla mnie powinien być w 10 ale niżej a jego pozycja ciągnie za sobą Donaire.

Także Maresa i Donaire dwóch wspaniałych kogutów rozdzieliłeś mimo jednej walki w nowej kategorii, gdzie Abner pokazał o wiele więcej.
Nie potraktowałeś ich sprawiedliwie wg. mnie przeceniając przy tym Vasqueza Jr.

Poza tym twoje wpisy są tym co mnie tu przyciąga.
 Autor komentarza: JamesBlad
Data: 08-06-2012 09:50:20 
Nishioka
Rigondeaux
Mares
Donaire
Mathebula
Munroe
Vasquez Jr.
Ndlovu
Terrazas
Kratingdaenggym

Wg. mnie przy czym Donaire i Mares obaj za możliwości i zasługi z koguciej. Przykład choćby Arce pokazuje, że jak jesteś wystarczająco dobry, to są tu tak małe różnice wagowe ,że wejdziesz kat. wyżej i moźesz pokonać mistrza jeśli nie jest on wybitny ( Vasquez Jr.), wrócić do koguciej, także Ci bokserzy tyle osiągnęli i są na takim poziomie, że muszą być w czołówce ale jak już to obaj. Nie rozdzieleni kilkoma miejscami, bo to niesprawiedliwe.
 Autor komentarza: JamesBlad
Data: 08-06-2012 09:59:52 
Poza tym ciężko to ułożyć "sprawiedliwie". Donaire może nad Maresem, bo choć słabiej wypadł to miał trudniejszego rywala w nowej kat. ale powinni być blisko siebie wg. mnie. Z drugiej strony dajemy im taki kredyt albo obu cofamy na dalsze pozycje, bo stoczyli po 1 walce w tej kat. jednakże znając ich możliwości i małe różnice między wagami to byłoby bez sensu.
Mathebula za wygraną z Ndlovu zasłużył by być przed Vasquezem, który jest po dwóch porażkach, Munroe też ma dziwną sytuację ale przegrał tylko z nr 1. pokonał Terrazasa.
 Autor komentarza: Maynard
Data: 08-06-2012 11:22:55 
JamesBlad
Tak, obaj mają po jednej walce w tej kategorii, ale Mares pokonał zaledwie Erica Morela (rownież nigdy nie walczył w super koguciej), w dodatku w umownym limicie. Z kolei Donaire pewnie wygrał z zawodnikiem ze ścisłej czołówki, nawet raz posłał go na dechy, a to SD to skandal bo przewaga Nonito była potężna.

Mimo dwóch porażek uważam Vazqueza za elitę, poza tym, on walczył ostatnio niemal wyłącznie z elitą, więc wolę takie porażki, niż tłuczenie stada bumów.

Arce się nie załapał, bo wrócił niżej, ale byłby bez problemu ok. 3-4 miejsca.

Co do małych różnic miedzy kategoriami,masz racje, dlatego nieraz wystarcza jedna dobra walka, żeby wskoczyć do czołówki.

Problem z Mathebulą polega z kolei na tym, że trudno znaleźć jego walki, więc chcąc nie chcąc muszę opierać się na zdaniu innych.

Pozdrawiam!
 Autor komentarza: UrbanHorn
Data: 08-06-2012 11:28:17 
Nie chcę wszczynać dyskusji co do bycia #1 w półśredniej, ale w argumentacji profloydowej uważałbym na wymienianie walk z Cotto i Ortizem. Idąc nieco tropem krytyków Pacmana można rzec, że Floyd obił obitego przez Pacmana Cotto, zaś walka z Ortizem to szopka.

Kto więc pokazał się ostatnio ze słabszej strony? Może nawet FMJ.
Jeśli Pacman wyraźnie sklepie Bradleya będzie #1
 Autor komentarza: Mundial
Data: 08-06-2012 11:46:55 
UrbanHorn
Jeśli.............
 Autor komentarza: JamesBlad
Data: 08-06-2012 17:01:55 
Maynard
Wiesz teraz mi się przypomina sytuacja Abrahama w super średniej:) Też przegrywał tylko z czołówką a był daleko, choć chyba później go dałeś wyżej, natomiast Stieglitz obijał słabszych pretendentów :)
Akurat tu i Mares i Donaire w Koguciej walczyli na poziomie mistrzowskim, w Super koguciej tak Donaire ma lepszego rywala ale Morel nie jest żadnym bumem, ja nadal podtrzymuje swoje stanowisko,że powinni być obok siebie, bo jedna walka z Vasquezem, w której jak już dawno Nonito naprawdę trochę zebrał,Filipińczyka tak wysoko umieszcza to całkowita dominacja nad Morelem też nie powinna być omijana.
Ich miejsca są raczej zasługą Koguciej, ponieważ jeśli patrzyć tylko na Donaire vs Vasquez to Nonito miałby jedynie jedną potyczkę w tej wadze, co jest niczym w porównaniu do innych w zestawieniu, do tego choć fakt wygrał, nie w szczególnym stylu.
Vasquez jest dobrym zawodnikiem ale Arce to też nie jest typowy super Kogut, Donaire miał pierwszą walkę w nowej kat. i też go pokonał.Widzimy to trochę inaczej ale ranking jest jak najbardziej do zaakceptowania.Poza tym podejmujesz się trudnego zadania, wszystkim nie dogodzisz.

Co do półśredniej to Alexander na zasadzie twojego spojrzenia na Nonito poszedł wyżej pokonał Maidanę w bardzo dobrym stylu powinien być wyżej niż Mike Jones i Brook, którzy nie mają tak znaczącego nazwiska w rekordzie.

Zaveck też za wysoko, porażka z Berto choć nieszczęśliwa to porażka poza tym jego rywale w większości nie byli z najwyższej półki.

Jeśli Nonito tak wysoko wskoczył Alexander przy tym standardzie też powinien:)
A teraz udanego oglądania meczu jak oglądasz :)

Co do Floyd i Pacquiao ja daję egzekwo 1 miejsce.
 Autor komentarza: akord21
Data: 08-06-2012 17:45:10 
ej a skad takie zdjecie czy oni byli kiedys twarza w twarz? czy to tylko taki montaz??
 Autor komentarza: Drago
Data: 08-06-2012 20:40:38 
Autor komentarza: akord21
Data: 08-06-2012 17:45:10
ej a skad takie zdjecie czy oni byli kiedys twarza w twarz? czy to tylko taki montaz??

To nie fotomontaż, walka miała się odbyć jakiś czas temu, ruszyła promocja ale kontrakty nie zostały podpisane(?). Super zdjęcie!Budzi ogromne emocje.
 Autor komentarza: Ice
Data: 09-06-2012 12:50:24 
Oczywiscie najwiecej kontrowersji wzbudza lider polsredniej bo emocje graja tu od lat.
Nie zamierzam w tym miejscu nawracac kogokolwiek na Filipinczyka bo moim zdaniem wcale nie musi byc najlepszy w tej kategorii - podobnie jak Floyd.

Wszelka spekulacja jak potoczylaby sie ich walka pozostaje spekulacja i moim zdaniem zlotym srodkiem w tym "problemie rankingowym" byloby przyznanie im ex aequo 1/2 miejsca.

Bylaby to taka mala cegielka ze strony redakcji namawiajaca ich do rozstrzygniecia ktory jest lepszy.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.