GREEN WRACA, NA POCZĄTEK SANTIAGO

Zapowiedzi o zakończeniu sportowej kariery przez Danny’ego Greena (31-5, 27 KO) okazały się tylko mrzonkami. Były mistrz świata w kategorii półciężkiej i junior ciężkiej nie chce żegnać się z boksem po łomocie z rąk Krzysztofa Włodarczyka i 25 lipca na Challenge Stadium w Australii zmierzy się ze swoim imiennikiem, Dannym Santiago (31-5-1, 19 KO).

Greena z Santiago łączy nie tylko imię. Obaj pięściarze są rówieśnikami i w tym roku świętowali już swoje 39. urodziny. Doskonale znany obu panom jest Antonio Tarver. "Magic Man" w 2007 roku zastopował pochodzącego z Bronxu Amerykanina, a niespełna rok temu rozbił w pył mieszkańca Perth.

- Wybraliśmy na przeciwnika bardzo ekscytującego faceta. Nie wychowasz się na Bronxie, jeśli jesteś zbyt delikatny, dlatego Danny to prawdziwy twardziel. Rozpoczynam przygodę w kategorii półciężkiej, zobaczymy jak spiszę się w tej dywizji – powiedział "Green Machine".

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: MatMaister90
Data: 06-06-2012 15:13:15 
Łomot od Włodarczyka ? Nie wiem czy to dobre określenie. Prędzej, bo jednorazowej plombie od Włodarczyka, która byłą następstwem zmęczenia spuszczaniem wpierdolu Włodarczykowi przez 10 rund.
 Autor komentarza: Paulpolska
Data: 06-06-2012 15:35:13 
Mistrzem kategorii junior ciężkiej ? pierwsze słyszę. Żeby tytuł IBO uznawac do rangi mistrzowskiej brak mi słów
 Autor komentarza: Matys90
Data: 06-06-2012 15:44:18 
Spójrz na twarz Greena po walce i odpowiedz na pytanie - czy tak nie wygląda definicja twarzy człowieka po otrzymaniu łomotu. Chyba, że tą jednorazową plombą połamał mu szczękę, nos, wybił zęba i generalnie zrobił z twarzy papkę. Nawet jeśli ten łomot otrzymał w dwóch ostatnich rundach, to wciąż jest to "łomot" ;)
 Autor komentarza: HeadCrusher
Data: 06-06-2012 15:53:01 
Matys90, no tak, to Adamek przegrał z Grantem jak rozumiem?
 Autor komentarza: MatMaister90
Data: 06-06-2012 16:08:47 
UP

celnie :D
 Autor komentarza: Matys90
Data: 06-06-2012 16:09:54 
Nie rozumiem w ogóle analogii i pytania jako takiego, HeadCrusher. Adamek wygrał z Grantem. Włodarczyk wygrał z Greenem. Green w ostatnich dwóch rundach dostał solidny łomot, taki wręcz kończący karierę.
 Autor komentarza: Peterr48
Data: 06-06-2012 16:12:50 
HeadCrusher
Naprawdę nie widzisz różnicy między końcówką Adamek-Grant a Włodarczyk-Green? Adamek dostał cios po którym był zamroczony ale przecież nie padł na deski, natomiast Włodarczyk wybił Greenowi zęby, złamał szczękę i nos! Żeby było lepiej Grant był od Adamka cięższy o 20,2 kg i nie był to wynik słabego przygotowania tylko ogromnej naturalnej dysproporcji - Grant jest 14 cm wyższy i ma zasięg rąk dłuższy o 27 cm. Jeśli chodzi o porównanie Greena i Włodarczyka : Diablo cięższy o 0,8 kg, zasięg ramion większy o 6 cm, wzrost praktycznie równy.
Tak trudno wyczuć różnicę między nadzianiem się na cios giganta a drastycznym KO na zawodniku podobnej budowy fizycznej?
 Autor komentarza: HeadCrusher
Data: 06-06-2012 17:17:24 
Znów ten sam temat np wielkiego zwycięstwa Wlodarczyka w Australii. Kurde ludzie ogarnijcie się...Włodarczyk w tej walce stał za podwójną gardą, dał się prawie znokautować po lewym prostym Greena, potem Green ze zmęczenia zaczał być nieuważny Wlodarczyk dał 2-3 dobre uderzenia i potem go znokautował dobrym lewym, a Wy mówicie o wielkim zwycięstwie. Dobre zwycięstwo to miał Tarver nad Greenem. W przypadku Włodarczyka to był fart.
 Autor komentarza: Matys90
Data: 06-06-2012 17:32:37 
Nie mówię o wielkim, czy dobrym zwycięstwie, tylko o tym, że Green wraca po ciężkim łomocie. Po prostu jak spojrzałem na Greena po walce, to i ja i sam Green miał myśl - czas kończyć z boksem. Włodarczyk walczył beznadziejnie, ale Green, pewnie i przez to, że spuchł kondycyjnie - w ostatnich dwóch rundach dostał łomot być może życia, chociaż już z Tarverem też był nieźle poturbowany. To nie jest artykuł gloryfikujący postawę Diablo, tylko wskazujący, że Green po dwóch ciężkich porażkach jeszcze wraca nie wiadomo po co.
 Autor komentarza: HeadCrusher
Data: 06-06-2012 17:36:55 
No to co, jak ktoś dostaje ciężki łomot to jego przeciwnik walczył kiepsko? Został znokautowany, miał troche urazów ale nie dostał ciężkiego łomotu. Łomot to miał od Tarvera od Włodarczyka przypadkowe KO.
 Autor komentarza: Matys90
Data: 06-06-2012 18:05:53 
No właśnie się nie zgadzam z "przypadkowym KO". Jak Green już od 10. rundy wychodził z krwawiącym nosem i złamaną szczęką, to nie mogę tego nazwać "przypadkowym KO". To było regularne zniszczenie w rundach 10. i 11, a nie jeden strzał, który odłączył nogi, jak ostatnio innemu Greenowi z Kesslerem.

Gdyby czymś takim trafił, to byłby w tamtych okolicznościach "lucky punch", a to było przerobienie twarzy na mielonkę, a nie odłączenie prądu jednym strzałem. Można nieraz wygrać i zebrać srogi łomot, jedno nie wyklucza drugiego. Wtedy to jest pyrrusowe zwycięstwo :P

Włodarczyk dostawał wbęcki do 10 rundy, a potem przez 2 rundy sprawił Greenowi wpierdziel życia. Nie ustrzelił go jednym ciosem, tylko przerobił mu facjatę i Green powinien po tym skończyć karierę.

No i nie życzę nikomu takich kilku przypadkowych urazów ;)
 Autor komentarza: saimon
Data: 06-06-2012 19:19:34 
"Po łomocie z rąk KW"? He he... ;)
Łomot to dostawał drewniany, do czasu szczęśliwego trafienia.
 Autor komentarza: puziol123
Data: 06-06-2012 22:17:25 
ciekawe jak by sie z kosteckim sprawdził?czy nie zdązyli bo go zamknac?
 Autor komentarza: djpioter
Data: 07-06-2012 04:48:42 
Myślę że nasz Dawidek mógłby go usadzić na dupie.

P.S. Jedziecie to tym Diablo jakby Wam rodzinę zabił,wyluzujcie...
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.