HARRISON WYGRYWA W POWROCIE

Na gali w Brentwood umiarkowanie udany powrót między liny zaliczył Audley Harrison (28-5, 21 KO). 40-letni "A Force" bynajmniej nie może być z siebie zadowolony. Pierwsze dwie odsłony oddał nacierającemu Aliemu Adamsowi (13-4-1, 5 KO) praktycznie bez walki i dopiero w trzecim starciu przypomniał sobie, że w boksie do wygrywania rund potrzebne są celne ciosy.

W czwartej rundzie Harrison w końcu się rozkręcił i trafił mocnym prawym, po którym rzucił się do zdecydowanego ataku, czym zmusił sędziego ringowego do przerwania walki. Co ciekawe, Audley zapewniał, że czuje się na siłach do zawojowania wagi ciężkiej i widzi szanse nawet na pokonanie braci Kliczko. Pojedynku o tytuł mistrza świata "A Force" niemal na pewno nie dostanie, ale niewykluczone, że wkrótce zobaczymy go w ringu z Davicem Pricem lub Tysonem Furym.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: WARIATKRK
Data: 26-05-2012 23:44:52 
To w kolejnej walce na deskach skończy.
 Autor komentarza: bamoakey
Data: 27-05-2012 00:31:20 
Ali Adams najwiekszy sracz jakiego widzialem !
 Autor komentarza: WITT
Data: 27-05-2012 00:39:02 
Audley to obecnie, moim zdaniem dobry rywal dla Szpilki. Ma nazwisko i warunki fizyczne. Takie nazwisko w rekordzie było by bez wątpienia największym skalpem w jego rekordzie.
 Autor komentarza: boksjor
Data: 27-05-2012 01:18:40 
Może Wach go skończy?
 Autor komentarza: Qwerty123
Data: 27-05-2012 02:15:27 
myśle ,ze dla wacha jest za słaby ale jesli chodzi o Szpilkę jestem jak najbardziej za , chociaż z drugiej strony Harrison mógłby mieć przebłysk i narobić prolemów Szpilce który nie jest jeszcze zbyt doświadczony
 Autor komentarza: Szczupak007
Data: 27-05-2012 11:30:41 
Price to chyba głowę urwałby Omldejowi. Dla Szpiki faktycznie niezłe nazwisko jak na ten etap kariery. Szybka wygrana w dobrym stylu zapewne gdzieś tam poszła by w świat.
 Autor komentarza: Ygnac
Data: 27-05-2012 13:29:19 
Zanotowaliśmy z radością powrót do gry jednego z najgorętszych prospektów wagi ciężkiej, Audleya Harrisona. Nareszcie coś się będzie działo i dominacja pseudomistrzów braci Kliczko zostanie przerwana.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.