FONFARA: GLENA OGLĄDAM PRZY ŚNIADANIU

13 lipca w doskonale znanej polonijnym kibicom hali UIC Pavilon w Chicago Andrzej Fonfara (21-2, 12 KO) stanie przed najpoważniejszą próbą w zawodowej karierze. Rywalem 24-letniego Polaka będzie niezwykle doświadczony Glen Johnson (51-16-2, 35 KO). Zyskujący na popularności "Andrew" złożył nam krótki meldunek ze swoich przygotowań.

Konfrontacja z Jamajczykiem będzie główną walką wieczoru imprezy z cyklu "Friday Night Fights" transmitowanej przez kanał ESPN. "Dżentelmen" na rozkładzie ma m.in. Allana Greena, Antonio Tarvera i Roya Jonesa Juniora.

Piotr Jagiełło: Na jakim etapie przygotowań teraz jesteś? Nad czym pracujesz?
Andrzej Fonfara: Teraz pracuję nad siłą i kondycją. Tak zostanie do końca maja. Zacząłem już lekkie sparingi, ale tylko po 4. rundy  dwa razy w tygodniu. Typowa „zadaniówka”.

PJ: Z kim toczysz te sparingi?
AF: Ze sparingpartnerami (śmiech). Tak na serio to różnie, mam paru dobrych zawodników, podobnych stylem do Glena. Nie pamiętam teraz dokładnie ich imion i nazwisk [na pewno w tej grupie jest były rywal Mateusza Masternaka, Carl Davis].

PJ: Pewnie podpatrywałeś już Johnsona? Jakie są pierwsze wnioski na jego temat?
AF: Tak, oglądam jego walki zawsze przy śniadaniu, zanim jeszcze rozpocznę trening. Glen jest niebezpieczny od pierwszej do ostatniej rundy. Trzeba zachować koncentrację do samego końca walki. Oczywiście nie można przed nim za dużo uciekać i nie można dopuścić do tego, żeby Johnson narzucił swój styl boksowania.

PJ: Będziesz przygotowywał się cały czas w Chicago, czy planujesz wyjechać gdzieś na obóz kondycyjny?
AF: Tym razem cały czas spędzie w Chicago. Mam już wszystko dopasowane pod siebie i na razie wszystko idzie zgodnie z planem.

PJ: Twoja walka będzie pokazywana na ESPN. Czujesz z tego powodu wzmożoną presję?
AF: Na razie nie myślę o tym i skupiam się tylko na Glenie i walce z nim. Trema jest zawsze, ale ona tylko mobilizuje.
 

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: MatMaister90
Data: 24-05-2012 16:43:27 
Jak dla mnie taki bokser trochę bez potencjału i sensownych perspektyw.
 Autor komentarza: gregor07
Data: 24-05-2012 16:43:31 
,,"Dżentelmen" na rozkładzie ma m.in. Allana Greena"a kto to jest Green? Duże większe nazwiska w rekordzie Glena to Griffin, Woods, a są jeszcze Harding, Ulrich, Hall czy Mack.
 Autor komentarza: fanBOKSU90
Data: 24-05-2012 16:47:10 
Roya Jonesa tez glenn znokaltowal o ile pamietam co prawda past prime ale w dobrej formie
 Autor komentarza: jagielskce (Redaktor bokser.org)
Data: 24-05-2012 16:48:00 
Podając nazwisko Greena chciałem nawiązać do w miarę świeżych sukcesów Glena.
 Autor komentarza: WARIATKRK
Data: 24-05-2012 16:56:17 
Fonfara ma wielkie jaja żeby walczyć z takim zawodnikiem.Faworytem nie jest ja też nie widzę go z roli zwycięży ale nawet porażka z takim pięściarzem ujmy nie przynosi i potrafi dużo nauczyć.Gicior ze Andrzej woli wyzwanie zamiast obijanie bumów do rekordu...
 Autor komentarza: SzpilaMniePobil
Data: 24-05-2012 17:40:08 
czy sa ju,z kursy u buków na tę walkę ???
warto będzie postawić na fonfare jak gleen będzie faworytem
 Autor komentarza: peter03
Data: 24-05-2012 17:49:18 
Poza tematem:
Junior dos Santos przed UFC 146 powiedział, że jeżeli dostanie od Klitschko 3 miesiące na przygotowanie się to bierze tę walkę.
Aczkolwiek według mnie nie ma to totalnie sensu.
No chyba, że w celu pokazania jaka przepaść jest pomiędzy "bokserami" z UFC, a ludźmi którzy na boks poświęcili większość życia.
 Autor komentarza: Kopyto
Data: 25-05-2012 00:00:10 
peter
Nie daj się wkręcac w takie cyrki :)
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.