MAYWEATHER vs COTTO - STATYSTYKI Z WALKI

W walce wieczoru na gali w MGM Grand w Las Vegas Floyd Mayweather (43-0, 26 KO) pokonał po dwunastu ciekawych rundach Miguela Angela Cotto (37-3, 30 KO) i odebrał Portorykańczykowi tytuł mistrza świata WBA Super w wadze junior średniej. "Money" zdobył także pas WBC Diamond.

Wszystkie ciosy:
Mayweather - 179 z 687 (26%)
Cotto - 105 z 506 (21%)

Ciosy proste przednią ręką:
Mayweather - 51 z 305 (17%)
Cotto - 30 z 177 (17%)

Ciosy mocne:
Mayweather - 128 z 382 (34%)
Cotto - 75 z 329 (23%)

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Hiena
Data: 07-05-2012 00:18:29 
Dziękuję ,wszystko jasne
 Autor komentarza: astutus
Data: 07-05-2012 00:19:17 
Dziekujemy wszystkim co pisali, ze Cotto powinien wygrac.
A druga sprawa, jak ktos mial watpliwosci, to na YT polecam nieliczne co prawda, ale juz obecne HL, bo jak sie ogladalo na streamie to sie wydawalo, ze Cotto trafia.
 Autor komentarza: rogal
Data: 07-05-2012 00:20:20 
Ależ ten Mayweather to jest mistrz.

Dzisiejsza walka była pokazem wielkiego kunsztu.

To jest arcymistrz, absolutny profesor.

Cotto szedł ambitnie, ale to co bił szło albo na barki, rękawice, lub po prostu pruło powietrze.

Floyd to geniusz defensywy, poruszania się w obronie.


Floyd trafiał czysto, celnie, on nie uderza bez potrzeby, nie wykonuje niepotrzebnych ruchów.

Odnoszę wrażenie, że jeżeli Floyd zakończy karierę we właściwym momencie to nikt go nie pokona.

Będzie w przyszłości wspominany jak ktoś pokroju Alego.

A co do reszty weekendu:

Remis Hucka, ale Afolabi mógł to wygrać, szkoda że nie przycisnął mocniej.

Dobry Pulev, jestem ciekaw bardzo co tam z niego dalej będzie.


Szkoda Mosleya, przykro się patrzy na idola sprzed lat jak zbiera takie lanie, mam nadzieję, że skończy karierę.

pozdrawiam
 Autor komentarza: cienkiBolek
Data: 07-05-2012 00:24:08 
astutus co pierdzielisz o streamie jak walka byla na otwartym polsacie
 Autor komentarza: Emilio
Data: 07-05-2012 00:31:12 
Zaraz znawcy boksu z internetu napiszą, że te statystyki sa kupione a wynik tej walki to semicki spisek...
 Autor komentarza: Tomek1950
Data: 07-05-2012 00:41:18 
dotarłem do statystyk runda po rundzie, doznałem lekkiego szoku odnośnie statystyki ciosów celnych w rundzie 5, którą zapisałem w moim punktowaniu na korzyść Cotto
24 ciosy celne Mayweather
12 ciosów celnych Cotto
chyba muszę jeszcze raz obejrzeć tą rundę ;)
 Autor komentarza: beniaminGT
Data: 07-05-2012 00:46:16 
Walka w okolicach remisu. Statystyki są dla przygłupów. Wiele o tej walce mówi twarz Mayweather-a siedzącego w swoim narożniku. Jest to twarz człowieka zmęczonego, nie pałającego zadowoleniem z siebie i z sytuacji. Widoczny brak witalności - Floyd schodzi na liny i dużo klinczuje. Oszczędza siły, lecz przyjmuje więcej niż zwykle. W końcu zdobywa przewagę w ostatnich rundach, gdy Cotto nie ma już siły kontynuować bombardowanie. Reasumując, dobry początek walki w wykonaniu murzyna i dobry finisz, niemniej cały środek dla Cotto. Warto również wspomnieć, że Floydowi musiało zależeć, by znokautować rywala - by pokonać go w lepszym stylu, niż zrobił to Pacquiao. Okazało się to jednak daleko poza jego zasięgiem. Pytanie: czy Cotto był tak dobry, czy może Mayweather zaczął się już starzeć?...
 Autor komentarza: Bobus
Data: 07-05-2012 00:58:28 
beniaminGT
Nie czaje, blisko jakiego remisu ? Wygrana w pełni zasłużona ! Wątpie by Floyd myślał o pokonaniu Miguela w lepszym stylu. Zachował sie jak na prawdziwego fightera przystalo i walczyl w wadze Cotto a nie smiesznym umownym limicie 145 funtow.
 Autor komentarza: Tomek1950
Data: 07-05-2012 00:59:20 
@beniamin
otarłeś się o prawdę w stwierdzeniu 'początek i koniec dla Floyda' tylko problem polega na tym że biorąc to co napisałeś pod uwagę - Floyd wygrał pierwsze 4 i ostatnie 4 rundy (tak typowałem w swojej punktacji) to już jest 8 do 4 w rundach, czyli sam sobie zaprzeczasz pisząc że walka oscylowała w okolicach remisu
 Autor komentarza: Bobus
Data: 07-05-2012 01:03:55 
Tomek1950
Dokładnie !
 Autor komentarza: bagheera
Data: 07-05-2012 01:18:40 
Pare uwag .
Mimo że Mayweather według mnie wygrał to nie wierze w statystki compuboxa . Niestety dzisiejsze pokolenie jest takie że jak powie się że coś jest komputerowe to już niby jest niepodważalne . Nie jest tak , maszyna jak maszyna jest na tyle dobra na ile dobrze ją czlowiek zrobił a combox według mnie dobry nie jest .

Rogal

Maywether to świetny bokser tu się zgadzam ale jak Ali nie będzie wspominany . Bywam w Ameryce i wiem że Floyd nie przebił się do świadomości amerykanów nawet na miare Holyfielda , a co dopiero Leonarda czy Aliego ktorych walkami żyła naprawde cała Ameryka .
I jesli Floyd nie zrobi czegoś spektakularnego to nigdy nie stanie się naprawdę ikonom popkultury w Ameryce jak wyżej wspomnieni .
Czego mu brakuje ? Po pierwsze widowiskowości . Ciężko powiedzieć kto lepszy ale niewątpliwe Ali i Leonard walczyli bardziej widowiskowo .
Po drugie wielkich rywali . Floyd walczy z świetnymi bokserami ale nie tak znanymi poza De la Hoya wsród laików . Ciężko ich w każdym razie porównać z Duranem , Hearnsem i Haglerem .
Ostatnią rzeczą której brakuje Floydowi to jakieś dramaturgi w tej jego karierze . Ali oślepł w ringu , został zdyskwalfilowany itd itd Leonard zrobił największy Comeback w historii mimo że nikt w niego już nie wierzył . Floyda nie ma z czego pamiętać poza tym że był naprawdę świetnym bokserem , jednak żeby stać się ikonom trzeba więcej niż tylko skuteczności w ringu .
 Autor komentarza: bagheera
Data: 07-05-2012 01:21:25 
Zresztą żeby powiedzieć kto wygrał ważne jest też rozłożenie tych ciosów w rundach itp itd a nie jak się półgłówkom wydaje że komu więcej naliczył compbox to wygrał .
JEDNAK ZAZNACZAM ŻE MOWIE OGOLNIE O TAKIM OCENIANIU SYTUACJI A NIE O TEJ KONKRETNIE WALCE KTORA WEDLUG MNIE FAKTYCZNIE WYGRAL MAYWEATHER .
 Autor komentarza: beniaminGT
Data: 07-05-2012 01:30:11 
Tomek1950,

Nie zaprzeczam sobie, gdyż nigdzie nie napisałem, że początek walki jest równy jej środkowi i końcowi. Gdybym napisał, że początek i koniec filmu 90 minutowego jest fajny, a środek kiepski, to chyba byś nie pomyślał, że tylko 30 minut filmu jest marne, prawda?!

Bobus:

"Wątpie by Floyd myślał o pokonaniu Miguela w lepszym stylu. Zachował sie jak na prawdziwego fightera przystalo i walczyl w wadze Cotto a nie smiesznym umownym limicie 145 funtow."

A co mu pozostało?! Mayweather biadoli, że Pacquiao obija tylko resztki po nim. Wykorzystał więc sytuację i zrobił szopkę wokół umownego limitu wagowego z walki Cotto-Pacquiao. W tamtej walce Cotto musiał zrzucić dodatkowe 2 funty, czyli mniej niż kilogram. Nie twierdzę, że mi się taka polityka podoba, ale mówienie o duszeniu kogoś w limitach jest absurdalne. Mayweather posunął się nawet dalej stwierdzając, że Cotto jest w jego oczach pięściarzem niepokonanym. Gdybyśmy jednak odwrócili sytuację - gdyby to Mayweather najpierw walczył z Cotto, to po walce Portorykańczyka z Pacquiao murzyn by głosił wszem i wobec, że Filipińczyk obija tylko resztki po nim.
 Autor komentarza: aventador
Data: 07-05-2012 01:42:40 
beniaminGT haha widzę że nie dajesz za wygraną.. Porażka na konkurencyjnej stronie, ewakuacja i nadal tutaj próbujesz robic z ludzi idiotów. Gratulacje :)
 Autor komentarza: piotr
Data: 07-05-2012 01:44:41 
@Tomek1950
"dotarłem do statystyk runda po rundzie"\

Daj linka
 Autor komentarza: beniaminGT
Data: 07-05-2012 02:01:39 
aventador:

"beniaminGT haha widzę że nie dajesz za wygraną.. Porażka na konkurencyjnej stronie, ewakuacja i nadal tutaj próbujesz robic z ludzi idiotów. Gratulacje :)"

Człowieku, ja na tej stronie jestem od ponad roku. Co do boxingnews, to zostałem tam zbanowany za odmienne poglądy wobec poglądów jednego z redaktorów naczelnych, a dokładnie Mateusza Falasy. Ten szemrany typek mnie jeszcze oczernił stwierdzając, że powodem bana było to, iż podawałem się za więcej niż jedną osobę. Kto głupi, to w to uwierzył. Co do robienia z ludzi idiotów, to w pewnym przewrotnym sensie masz rację. Tylko, że ja nie robię z ludzi idiotów, lecz jedynie pozwalam tym, którzy nimi są to sobie uświadomić.
 Autor komentarza: un4given
Data: 07-05-2012 02:16:06 
@beniaminGT

Zawsze musisz być inny (:D). Ale to nawet dobrze bo myślę dzięki swoim kontrowersyjnym postom dodajesz nieco kolorytu temu forum. Wracając jednak do samej walki. Sprecyzuj jeśli możesz, które dokładnie rundy wygrał Cotto według Ciebie ...
 Autor komentarza: Tekimania
Data: 07-05-2012 02:22:03 
Patrzalem na ta walke dzisiaj po raz drugi, dla mnie Cotto to wygral i nie obchodzi mnie co "fachowcy" tutaj pierdziela. Cotto nacieral, Money bil z kontry, bronil sie przewaznie na linach i ma wiecej ciosow wyprowadzonych? Na dupie ... ale mniejsza z tym, wiem jedno, Floydzik sie konczy, nie te refleksy, czyli tez Martinez nie bedzie, bo za mocno bije. Tyle do tematu
 Autor komentarza: ykene
Data: 07-05-2012 02:38:24 
zgodze sie z beniaminGT ze ogolnie walka była dosc wyrownana , patrzac przez pryzmat konca i poczatku tej walki oraz slawy floyda nie mogło byc innego werdyktu. Oczywiscie wygrana zasluzona ale tam nie było zadnej dominacji a nawet wyraznej przewagi, po prostu był odrobine lepszy. Spodziewałem sie wiecej po floydzie widzac jego sylwetke na wazeniu .
 Autor komentarza: CieemnyKlucz
Data: 07-05-2012 02:48:42 
wynik walki przekłamany jak i statystyki przekłamane,.
mistrza trzeba obić a w dodatku nie jest tajemnicą że w stanach w przypadku rund remisowych daje się runde temu który był bardziej ofensywny, no ale widać ze boks się zmienia i z tych zasad szybko zrezygnowano skoro pluje się w twarz sportowi i podnosi rękę przegranego boksera.......
 Autor komentarza: un4given
Data: 07-05-2012 02:57:32 
Tutaj http://www.boxingscene.com/forums/view.php?pg=mayweather-cotto-compubox pełne statystyki runda po rundzie
 Autor komentarza: SanislawKicinski
Data: 07-05-2012 06:50:56 
CieemnyKlucz

Czytając to co napisałeś nasówa mi się jedno Ty naprawdę jesteś ciemny...
 Autor komentarza: Lukasz1991
Data: 07-05-2012 07:55:37 
beniaminGT to taki forumowy Hołdys. Jak wszyscy będą mówić że coś czarnego jest czarne to on powie że jest białe, byle się wyróżnić.
 Autor komentarza: darekaa
Data: 07-05-2012 08:12:31 
@beniaminGT

A co mu pozostało?! Mayweather biadoli, że Pacquiao obija tylko resztki po nim. Wykorzystał więc sytuację i zrobił szopkę wokół umownego limitu wagowego z walki Cotto-Pacquiao. W tamtej walce Cotto musiał zrzucić dodatkowe 2 funty, czyli mniej niż kilogram. Nie twierdzę, że mi się taka polityka podoba, ale mówienie o duszeniu kogoś w limitach jest absurdalne. Mayweather posunął się nawet dalej stwierdzając, że Cotto jest w jego oczach pięściarzem niepokonanym. Gdybyśmy jednak odwrócili sytuację - gdyby to Mayweather najpierw walczył z Cotto, to po walce Portorykańczyka z Pacquiao murzyn by głosił wszem i wobec, że Filipińczyk obija tylko resztki po nim.


To nie chodzi o to że musiał zrzucać e 2 funty. Chodzi o to, że ta wagę musiał trzymać w dniu walki.(Normalnie w dniu walki Cotto zawsze ważył około 160 funtów, z Paciem 145 do 147 jak dobrze pamiętam). Podobnie było w walce Pacmana z De la Hoya gdzie ten filigranowy Filipińczyk ważył WIĘCEJ niż Oscar.
 Autor komentarza: 19majkel87
Data: 07-05-2012 08:45:39 
wsztscy którzy pisali że Cotto powinien wygrać chyba yeraz spuszczą z tonu. i nikt nie powtórzy zdnia że walka sprzedana i statystyki oszukane:P
 Autor komentarza: SanislawKicinski
Data: 07-05-2012 09:00:59 
darekaa

"To nie chodzi o to że musiał zrzucać e 2 funty. Chodzi o to, że ta wagę musiał trzymać w dniu walki.(Normalnie w dniu walki Cotto zawsze ważył około 160 funtów, z Paciem 145 do 147 jak dobrze pamiętam). Podobnie było w walce Pacmana z De la Hoya gdzie ten filigranowy Filipińczyk ważył WIĘCEJ niż Oscar"

Dokładnie tak, a Ty beniaminGT zastanów się nad tym co piszesz. Jeżeli nigdy nie zbijałeś wagi to nie wiesz, co znaczy będąc w optymalnej formie przy wadze około 70kg zejść 5kg niżej i z taką wagą walczyć 12 rund.
 Autor komentarza: wszawypomiot
Data: 07-05-2012 10:08:43 
Mayweather to wygrał. Nie lubię go. Kibicowałem Cotto. Aby go pokonać, ktoś musiałby dominować nad nim fizycznie i umieć to wykorzystać. Cotto był zbyt statyczny - taki ma styl. Floyd jest coraz starszy i już nie taki straszny bo od paru lat przed czasem nie potrafi skończyć (Ortiza nie liczę). Na niego przydałby się ktoś taki jak Winky Wright oczywiście w czasach swojej świetności - świetne ciosy proste, super obrona. Albo taki P. Williams który miałby większy zasięg, siłę - wszystko większe z wyjątkiem umiejętności i biłby przez 12 rund nie męcząc się. Ale znając życie Floyd zawalczy z kimś kto przypomina Cotto, Hattona czy Ortiza bo taki styl mu odpowiada.
 Autor komentarza: Tomek1950
Data: 07-05-2012 10:47:41 
Beniamin
ok uprościłem sprawę, co nie zmienia faktu, że tak w istocie było: 4 pierwsze i 4 ostatnie rundy dla Floyda.
Z tym środkiem dla Cotto to też nie do końca prawda, co powiesz o rundzie 7? zdecydowanie powinna zostać zapisana na konto Mayweathera
werdykt nie podlega dyskusji
 Autor komentarza: ArktycznaMalpa
Data: 07-05-2012 12:00:43 
czemu nikt nie zwraca uwagi na skutecznosci mayweathera 26% jak zawsze mial okolo 40% i wiecej,a 2 to jakim cudem wyprowadzil wiecej ciosow od cotto?w walce nie bylo tego widac
 Autor komentarza: Matys90
Data: 07-05-2012 16:05:52 
Na gorąco punktowałem 116-112 dla Floyda. Przy powtórnym obejrzeniu, wyciszając wrzaski publiczności, 3 rundy to jest niestety max co mogę dać Cotto, przy całej mojej sympatii dla niego. Oczywiście w wielu rundach nie można powiedzieć o jakiejś wielkiej dominacji Floyda, ale po prostu był skuteczniejszy. Aczkolwiek, Cotto swoją gardą, obroną także imponował, bo naprawdę dużo ciosów Floyda amortyzował, łapał na rękawice, co zresztą potwierdzają statystyki.

PS - jak już wspomnieli niektórzy, mówienie o Cotto, że zbijał tylko funt czy dwa w walce z Cotto, to przejaw ignoranctwa, bo Cotto w walce z Pacquiao ważył NAJMNIEJ w karierze, tj. 147 lbs w ringu, podczas gdy walcząc choćby w limicie nawet 140 lbs, w dniu walki ważył 157 funtów.

Osobiście uważam, że tak czy siak Cotto przegrałby wtedy z Pacuqiao, ale nie aż tak wyraźnie.

@wszawypomiot - Williams to przegrał wyraźnie z Larą, nie zasługuje na walkę z Floydem :)
 Autor komentarza: Matys90
Data: 07-05-2012 16:07:12 
"(...), że zbijał tylko funt czy dwa w walce z Pacquiao, (...)" oczywiście :)
 Autor komentarza: ElTerrible
Data: 07-05-2012 16:12:39 
Cotto też bardzo dobrze w obronie. Jest kozak.
 Autor komentarza: wszawypomiot
Data: 07-05-2012 16:58:26 
@Matys90 to co że Wiliams nie zasługuje - walka byłaby na pewno ciekawsza niż z Cotto. A tak to mamy walki Floyda z zawodnikami prezentującymi podobny styl Hatton, Cotto, Ortiz - mają czym uderzyć ale łatwi do wypunktowania przez Floyda. Wiliams ma takie warunki, że choćby z tego powodu warto by było taką walkę obejrzeć. No i zadaje mnóstwo ciosów - co z tego, że niecelnych - Floyd ma 35 lat i nie chodzi tak na nogach jak dawniej - Cotto potrafił go zapędzić do lin. A więć ja chcę Wiliamsa bo mogłoby być super ciekawie. Ale pewnie nie będzie takiej walki bo za duże ryzyko dla Floyda.
 Autor komentarza: clyde22
Data: 07-05-2012 17:06:59 
Waga Cotto w walce z Mannym na pewno miala znaczenie,ale nie bylo to znaczenie decydujace.
Miguel nie byl przygotowany na to co czeka go w ringu i nie mial odpowiedniej taktyki na Filipinczyka.Cotto byl zaskoczony sila ciosu i plaszczyznami spod jakich wychodzily ciosy Mannego.
Cotto przygotowywany przez Diaza walczylby bardziej uwaznie w obronie i dotrwalby do ostatniego gongu,byc moze nawet bez wizyt na deskach.Ale nie sadze,ze wygralby z Paquiao.
Dlaczego?
Filipinczyk jest bardzo szybki na nogach,ma fantastyczny handspeed i zadaje mnostwo ciosow.
Walka toczylaby sie w szybszym tempie niz z Floydem i Pac nie zapraszalby Cotto do lin,gdzie Floyd mogl odpoczac broniac sie balansem i kontrujac.Tam najwieksze sukcesy mial Miguel obijajac korpus Floyda.
Natomiast Roach zastosowalby zapewne strategie in-out z szybkimi seriami i Cotto zmuszony bylby do poscigu szybszego Paquiao po ringu.
Miguel molgby miec pewiem sukces w kontrowaniu Paca ale jednak jest to naturalny boxer-puncher,ktory najlepiej czuje sie wywierajac pressing.
Style Miguela czy Hattona sa stworzone dla Paquiao choc ta wersja Cotto bardziej zorientowana na defensywe sprawilaby na pewno wiecej problemow.
Tylko,ze w ogniu walki zawsze wychodzi prawdziwa natura fightera i Cotto pewnie wdalby sie w wymiane bomb z Paquiao co mogloby sie skonczyc tak jak za pierwszym razem,bo Manny bije po prostu mocniej.
Pamietajmy,ze Shane nie byl wydrenowany kiedy zostal posadzony na tylek.Ten facet ma granitowa szczeke co po raz kolejny pokazal w sobote.
A co do Miguela walczyl w sobote wspaniale i dal z siebie max.
Mimo,ze nie wygral to moze sie czuc zwyciezca bo zaprzeczyl glosom krytykow,ze jest poza zasiegiem Floyda .
I mozna mu wybaczyc pretensje do sedziow punkyujacych.
 Autor komentarza: Matys90
Data: 07-05-2012 17:11:24 
Heh, czekam na opinie, że Floyd nie bierze na przeciwnika Warda, albo Dawsona, bo się cyka utraty zera w rekordzie ;) Z Martinezem bym go zobaczył, bo on jest lepszy niż Williams, łatwo zrobi limit 154 lbs, w którym Floyd jednak tak naprawdę nie walczy, ale Sergio ma efektowny styl i byłaby super walka. No i w końcu Sergio by sobie dorobił na koniec kariery :)
 Autor komentarza: parasol
Data: 07-05-2012 17:48:48 
""Mimo że Mayweather według mnie wygrał to nie wierze w statystki compuboxa . Niestety dzisiejsze pokolenie jest takie że jak powie się że coś jest komputerowe to już niby jest niepodważalne . Nie jest tak , maszyna jak maszyna jest na tyle dobra na ile dobrze ją czlowiek zrobił a combox według mnie dobry nie jest ."

Ale o jakim komputerze mówisz, skoro CompuBox to są 4 guziki i jeden koleś, który obserwuje jednego pięściarza + to samo dla drugiego.
 Autor komentarza: beniaminGT
Data: 07-05-2012 19:31:53 
Lukasz1991:

"beniaminGT to taki forumowy Hołdys. Jak wszyscy będą mówić że coś czarnego jest czarne to on powie że jest białe, byle się wyróżnić."

Serio?! To zrób eksperyment. Obserwuj moje wpisy i znajdź jakąś sprzeczność. Skoro zawsze robię na przekór, to nie powinno bydź z tym problemu. Możesz nawet stosować prowokacje.

un4given:

"@beniaminGT
Sprecyzuj jeśli możesz, które dokładnie rundy wygrał Cotto według Ciebie ..."

Oglądałem walkę tylko raz, zaznaczyłem rundę 3, 6, 8, 9 dla Cotto, 4, 11, i 12 dla Mayweathera, a co do reszty, to były na tyle wyrównane, że musiałbym baczniej sprawę zbadać, żeby się wypowiedzieć. Generalnie nie lubię zasady, którą się w boksie forsuje, mianowicie, żeby unikać punktowania 10-10. Wówczas każdą wyrównaną rundę można z czystym sumieniem dać faworyzowanemu przez siebie zawodnikowi i nie ma podstaw do sprzeciwu. I potem wychodzą takie kwiatki, że Mayweather otrzymuje 118, a Cotto 110. Dlatego jeśli nie ma wyraźnej przewagi jednego pięściarza, to daje remis. Ponadto przedkładam ofensywę w boksie nad defensywę. Innymi słowy, w boksie chodzi o to, żeby się bić, żeby było widowisko. Bokser, który wyprowadzi w rundzie 100 ciosów, a tylko 10 dojdzie celu zasługuje na wygranie rundy, nawet jeśli jego rywal dosięgnął go 11 razy, ale wyprowadził tylko 30 ciosów. Swoją drogą, każde inne podejście do punktowania jest szkodliwe dla tego sportu.

darekaa:

"To nie chodzi o to że musiał zrzucać e 2 funty. Chodzi o to, że ta wagę musiał trzymać w dniu walki.(Normalnie w dniu walki Cotto zawsze ważył około 160 funtów, z Paciem 145 do 147 jak dobrze pamiętam). Podobnie było w walce Pacmana z De la Hoya gdzie ten filigranowy Filipińczyk ważył WIĘCEJ niż Oscar."

Tego nie wiedziałem.
 Autor komentarza: Matys90
Data: 07-05-2012 19:38:43 
Dużo osób nie wie o tym zapisie w kontrakcie Pacquiao z Cotto i ODH, który bardziej wypacza obraz walki niż gips w rękawicach Margarito.
 Autor komentarza: darekaa
Data: 07-05-2012 21:36:47 
@beniaminGT

Waga Oscara w dniu walki z Pacmanem - 147 funtów
Waga Pacmana w dniu walki z Oscarem - 148,5 funtów.

Jak nie wierzysz w Tale of Tape sprawdź.

Przypominam też, że Oscar nie robił tej wagi bodajże 10(słownie dziesięć)lat. Ale to już musisz sobie sprawdzić bo dobrze nie pamiętam.
 Autor komentarza: darekaa
Data: 07-05-2012 21:44:01 
A tutaj słowa Cotto dlaczego wziął walkę z Mayweatherem a nie rewanż z Pacmanem.

"Mayweather zaproponował mi lepszy podział pieniędzy i bardziej komfortowy dla mnie przedział wagowy. Zyskami z Pay Per View podzielimy się w stosunku 65-35 dla niego, a pojedynek odbędzie się w wadze do 154 funtów. Nie mam też górnego limitu wagi w dniu walki - mówi Cotto.

W pierwszej walce z Pacquiao nie mogłem ważyć w dniu walki WIĘCEJ NIŻ 147 funtów, to mnie bardzo osłabiło. Teraz Pacquiao nalegał, żebym w dniu walki nie ważył WIĘCEJ NIŻ 150 funtów. Podział pieniędzy miał być w układzie 70-30 na jego korzyść"
 Autor komentarza: clyde22
Data: 07-05-2012 21:53:49 
Oscar nie walczyl w takim limicie od siedmiu lat jesli dobrze pamietam i wszyscy o tym wiedzieli dlugo przed walka z Paquiao.
Mimo to DLH byl zdecydowanym faworytem i nie bylo wielu dajacych szanse Paquiao.Oczywiscie przed walka.
Nie slyszalem,zeby ktos dorobil sie fortuny stawiajac przeciw wydrenowanemu Oscarowi.
A nawiasem mowiac obaj zawodnicy powinni miec limit kategorii w dniu walki,co spowodowaloby,ze zawodnicy walczyliby w bardziej naturalnych kategoriach wagowych dla siebie i nie mieli przewagi kilogramow wchodzac do ringu.
Przeciez,kategorie wagowe powinny obowiazywac w ringu a nie tylko na wadze...
 Autor komentarza: clyde22
Data: 07-05-2012 22:13:01 
@Matys90
Myslisz,ze Cotto mial w kontrakcie zapis o gipsie Margarito?
 Autor komentarza: darekaa
Data: 08-05-2012 09:44:06 
@clyde22

"Oscar nie walczyl w takim limicie od siedmiu lat jesli dobrze pamietam i wszyscy o tym wiedzieli dlugo przed walka z Paquiao."

Pamiętasz lepiej ode mnie:)
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.