MARQUEZ ZMIERZY SIĘ Z JUDAH
14 lipca na Cowboys Stadium w Arlington (Texas) ma dojść do pojedynku Juana Manuela Marqueza (54-6-1, 39 KO) z Zabem Judah (42-7, 29 KO). Taką informację podał portal boxingscene.com, powołując się na źródła bliskie obu bokserom.
Negocjacje pomiędzy promującą 38-letniego Meksykanina grupą Top Rank oraz Main Events, sprawującą pieczę nad karierą 34-letniego Amerykanina, są bardzo zaawansowane. Stawką potyczki byłby należący do Marqueza pas tymczasowego mistrza świata federacji WBO w wadze junior półśredniej.
Po dyskusyjnej przegranej w trzecim pojedynku z Mannym Pacquiao, „Juanma” udanie wrócił na ring 14 kwietnia, wygrywając wysoko na punkty z Siergiejem Fiedczenką. Trzy tygodnie wcześniej Judah dość niespodziewanie pokonał przez TKO w 9. rundzie Vernona Parisa, wcześniej nie znającego smaku porażki na zawodowym ringu.
Natomiast, jeśli dojdzie do tej walki, nie potrafię sobie wyobrazić, żeby Judah w jakikolwiek sposób mógł zagrozić Marquezowi.
Coooooooo?!!!! Hahahahahahahahhahahahahahaah!!!!
Jak narazie to Marquez niedawno pokonał Pacquiao, który właśnie używa tych wspomagaczy o których mówisz
Wieku się nie da oszukać i Judah w formie może to wygrać.
jeśli to ma być rywal przygotowujący go do kolejnego starcia z Pacquiao, to mamy do czynienia z tragicznym wręcz matchmakingiem.
Swoją drogą, dobrze przygotowany Zab potrafi skontrować(a tu JMM pozwalał ogrywać się Fiedczcence), co prawdopodobne, nie będzie też wdawał się w wymiany. Najpewniej, będzie starał się walczyć podobnie do Mayweathera. Ale nie jest Mayweatherem, dlatego Marquez będzie miał zdecydowanie więcej do powiedzenia. Liczę na ciekawe starcie. Dla mnie bez wyraźnego faworyta.