GRACZEW MARZY O WALKACH W ROSJI

Zamieszkały na stałe od 2007 roku w Kalfornii, 29-letni rosyjski mistrz NABF wagi półciężkiej, Denis Graczew (12-0-1, 8 KO), który niespodziewanie pokonał przed czasem Ukraińca Ismayla Sillakha (17-1, 14 KO), podzielił się swoimi przemyśleniami na temat sportowych perspektyw, które otworzył mu wspomniany sukces.

- Zwycięstwo nad Ismailem znacznie poprawiło mój ranking - powiedział zadowolony Graczew. - Niewykluczone jednak, że wielu bokserskich ekspertów nazywie mój sukces przypadkowym. Po dłuższym zastanowieniu, postanowiliśmy z opiekunami, że zweryfikujemy jego wartość jeszcze jedną walką, zanim stanę do rywalizacji z poważniejszymi rywalami.

Rosjanin nie ukrywa przy tym, że ma wielkie nadzieje związane z walką w ojczyźnie.

- Mam nadzieję, że przybyło mi teraz fanów w Rosji. Bardzo chcę wygrywać także na ojczystej ziemi. Tutaj czułbym się znacznie silniejszy - zakończył Denis.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: black111
Data: 02-05-2012 10:06:45 
Dla mnie ta porażka Sillakha to sensacja, ale mam nadzieje ze to jednorazowa wpadka. Sillakh ma swietny timing i technikę ale ta szczeka chyba troche za słaba. Prawy prosty Denisa był z kontry a to mocno podłączyło pod prad ukrainca
 Autor komentarza: Hugo
Data: 02-05-2012 10:45:29 
Niech stanie do pojedynku z Sergiejem Kowalowem, jak tak mu tęskno do walk na ojczystej ziemi.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.