ROGER: FLOYDA NIE MOŻNA POKONAĆ

- Floyd prezentuje się lepiej niż przed walką z Diego Corralesem. Jeszcze nigdy nie widziałem go w takiej formie - wyjawił Roger Mayweather, trener najlepszego pięściarza bez podziału na kategorie wagowe - Floyda Mayweathera Juniora (42-0, 26 KO).

Roger uważa, że jego bratanek dokładnie wie, jak wygrać z Miguelem Cotto (37-2, 30 KO), z którym zmierzy się 5 maja w MGM Grand w Las Vegas.

- Strategia to świadomość tego, co trzeba zrobić, żeby wygrać. Floyd wie, co robić. Boksuje od dziecka i widział już wszystko. Wszyscy rozpływają się nad tym, jak dobrzy są jego kolejni rywale, ale to niczego nie zmienia. Floyda nie da się pokonać. Naprawdę, nikt nie zdoła go pobić.

- Waga nie ma znaczenia, Floyd zlał już Oscara w junior średniej. Waga nie wygrywa walki, robią to umiejętności - dodaje Roger Mayweather. - Ostatnio Floyd jest bardziej aktywny i nie zrobił sobie zbyt długiej przerwy od czasu poprzedniego występu. Kiedy pozostajesz aktywny, prezentujesz się lepiej.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Champion20
Data: 25-04-2012 08:58:49 
I w pełni się zgadzam z Rogerem. Floyd jest po za zasięgiem innych zawodnikow, cudem byłoby z nim wygrać. Ale... są jescze inny przypadki czego śie boje np kontuzja Mayweathera w walce wtedy było by po wszystkim ..
 Autor komentarza: Drago
Data: 25-04-2012 09:12:48 
Floyd jest świetny i chyba nikt nie ma tu wątpliwości, jednak werdykty walk z Castillo i De la Hoyą były moim zdaniem dyskusyjne.
 Autor komentarza: Drago
Data: 25-04-2012 09:17:09 
A i jeszcze jedno. Floyd nie jest najlepszym pięściarzem bez podziału na kategorie wagowe. Obecnie nie ma takiego zawodnika, ponieważ by taki pięściarz był, zdecydowana większość powinna tak uważać. Opinie są jednak zbyt podzielone.
 Autor komentarza: WISDOMlukas
Data: 25-04-2012 09:52:31 
panowie czesto wam sie zdarza ze w ringu staje dwoch waszych ulubionych piesciarzy?? czy taka walka jest dla was bardziej emocjonujaca?? czy przed pierwszym gongiem decydujecie sie na wiekszy doping jednego z nich czy zostawiacie los w "ich" piesciach??;)
 Autor komentarza: Turek
Data: 25-04-2012 09:56:16 
Floyd to dla mnie taki " najlepszy uczen w klasie " któremu " Pani" daje " dobre oceny " punkty za wygrane rundy tylko dlatego że przyszedł ..... Abril vs Rios ... Abril boksował ja Floyd wynik - przegał .... itd itd ... zgadzam się z Drago w walkach z castillo i De la Hoya werdykt był jak na niemieckim ringu ....

Ok, Flod ma fenomenalna obronę i piękne kontry, na pewno jest w top lidze p4p !!!

ale to kasa którą wszyscy na nim robią, daje je mu duże fory u sędziów , promotorów , HBO etc ..

I to się przekłada na punktacje , dobór przeciwników etc ...
 Autor komentarza: Peterr48
Data: 25-04-2012 10:16:57 
Floyd jest genialnym pięściarzem ale to nadal tylko człowiek, zresztą już pokonało go 6 pięściarzy na amatorskich ringach no i Castillo oraz Oscar de la Hoya. Nawet podstarzały Mosley był w stanie go zranić. Zgadzam się z tym co napisał Turek, Mayweather jest biznesmanem o ogromnych wpływach - żeby wygrać z nim rundę trzeba naprawdę dobrze go otłuc co sprawia że pokonanie go na punkty staje się prawie niemożliwe... Jeśli chodzi natomiast o talent to myślę że Andre Ward ma podobny potencjał co Floyd, jednak nie potrafi zrobić wokół siebie tyle szumy co Money.
 Autor komentarza: arp
Data: 25-04-2012 10:23:45 
Kto twierdzi, że ODLH pokonał Floyda, chyba oglądał inny pojedynek.
 Autor komentarza: Tekimania
Data: 25-04-2012 10:25:44 
Gowno zrobil a nie zlal de la Hoye, jedna z walk ktora w sumie przegral. Dlatego tez wlasnie ten przyklad daje Roger, zeby zmienic fakty, propaganda. Ciulik ...
 Autor komentarza: ironboy
Data: 25-04-2012 10:45:12 
Floyd pokonał De La Hoye i to całkiem wyraźnie. Abril pokonał riosa i został zwałkowany. Kto twierdzi inaczej chyba naprawde ma małe pojęcie o boksie albo nie przyglądał się tym walkom wystarczajaco uważnie. Pozdro
 Autor komentarza: Challenger
Data: 25-04-2012 10:48:23 
Floyd przegrał z De La Hoyą ? Tak twierdzą chyba psychofani Oscara,bo większość ekspertów punktowała dla Moneya.Z Castillo pierwsza walka była bardzo wyrównana,dyskusyjny werdykt,ale w drugiej walce Mayweather był już lepszy.Także hejtujcie dalej.
 Autor komentarza: Peterr48
Data: 25-04-2012 11:40:45 
Challenger
Jeśli hejtowanie to dla ciebie wyrażanie własnej opinii to współczuję Ci. Werdykt w walce FMJ vs. ODLH był dyskusyjny i widać to nawet po komentarzach do tego newsa...
Lubie Floyda uważam że to genialny bokser, w moim osobistym P4P zajmuje pierwsze miejsce ale fakt dalej pozostaje faktem - gdyby sędziowie dali zwycięstwo Oscarowi, trudno byłoby mówić o wałku, podobnie jak w walce z Castillo. Kolejne fakty są takie że Shane Mosley podłączył Floyda do prądu a Zab Judah zaskoczył go w pierwszych rundach pojedynku.
 Autor komentarza: Champion20
Data: 25-04-2012 12:04:28 
HAHAHA ale z was typki twierdzicie że Oscar pokonal Floyda? hahaha chyba w waszej grze komputerowej! Floyd wygrał wyraźnie tę walkę, Oscar połową ciosów nie trafiał
 Autor komentarza: PrawyProstyCzlowiek
Data: 25-04-2012 12:05:32 
Imponuje mi spokoj jaki zachowuje Miguel przed walka. Floyd bedzie mial ciezko - Cotto jest niezwykle zmotywowany. Marzy mi sie zeby ktos utarl wreszcie nosa pieknisowi
 Autor komentarza: Deter
Data: 25-04-2012 12:15:15 
Drago
Ani wynik walk z Castillo, a nie z Oscarem nie był dyskusyjny. Z Castillo Floyd dostał baty i sędziowie okradli Castillo. A Oscar dostał lanie od Floyda. O żadnej dyskusyjności nie ma tutaj mowy.

Twój argument o tym, dlaczego Floyd nie jest najlepszy bez podziału na kategorie jest wręcz absurdalny.
 Autor komentarza: Matys90
Data: 25-04-2012 12:15:40 
Oscar robił wiatrak, a publiczność była za nim i na ten wiatrak reagowało głośno i entuzjastycznie, tylko tak mogę wytłumaczyć punktację, bo Floyd wygrał ze Złotym wyraźnie.

Jeśli ten wynik jest dyskusyjny, to ze względu na zaniżoną punktację sędziów, Oscarowi przy dobrych wiatrach można dać max. 4 rundy w tej walce. Gdyby sędziowie dali zwycięstwo Oscarowi, to byłby MEGA WAŁ, a nie wałek.

Dyskusyjne zwycięstwo to było w 1. walce z Castillo, ale nie z Oscarem.

"Nawet podstarzały Mosley był w stanie go zranić" - Ten Mosley był wtedy w jednym z najlepszych momentów swojej kariery, w absolutnej czołówce półśredniej, mistrz WBA, zdominował Margarito w walce, w której Antonio był dużym faworytem. Trafić można każdego, ale to jak się zachowa po trafieniu świadczy o tym, czy ma potencjał mistrza.
 Autor komentarza: Drago
Data: 25-04-2012 12:33:48 
"Twój argument o tym, dlaczego Floyd nie jest najlepszy bez podziału na kategorie jest wręcz absurdalny."

Dlaczego?Moim zdaniem cały ranking bez podziału to absurd.Ale jeśli już się w niego bawić to nie da się ocenić, który z dwóch najlepiej zarabiających pięściarzy na świecie jest lepszym bokserem zanim nie zmierzą się w ringu. Każdy ma inne atuty, na rozkładzie mają mnóstwo świetnych zawodników, a zakładanie że Floyd czy Manny jest lepszy to bardzo subiektywna ocena jak na razie.
 Autor komentarza: rossi
Data: 25-04-2012 13:11:46 
W boksie o tym, kto jest lepszym bokserem decyduje wygranie walki. A kto jest dzisiaj w stanie pokonać Władymira Kliczko? Nikt. A więc on jest królem P2P. A gdybanie, co by było gdyby zawodnicy byli w tej samej kategorii można o kant dupy potłuc. Ja rozumiem, że stworzono kategorie, aby mniejsi zawodnicy mogli rywalizować, że mają oni lepszą technikę, szybkość, motorykę itd. od "ciężkich". Ale po to właśnie są kategorie, żeby porównywać zawodników w zakresie danej kategorii. A jeśli już ktoś chce wybrać najlepszego zawodnika P2P, to będzie nim Władymir Kliczko i większość kolejnych miejsc w takim rankingu będą zajmować inni zawodnicy HW, przeplatani przez co lepszych cruizerów.

Jeśli korespondencyjnie porównujemy Mayweathera i Pacquiao, to kompletnie nie mogę pojąć jak można uważać Pacquiao za lepszego boksera. Za Mayweatherem przemawia praktycznie wszystko, choć oczywiście walka jak to w boksie mogłaby się różnie ułożyć. Natomiast na 10 walk 8-9 jak dla mnie wygrywa Mayweather.
 Autor komentarza: Deter
Data: 25-04-2012 13:38:42 
Drago
To, czy Floyd jest najlepszy, czy nie - nie zależy od tego, czy ktoś tak uważa, czy nie.
Oczywiście, że ranking to zabawa, emocje, osobiste sympatie i antypatie, interesy - dodam, że każdy ranking.

"Obecnie nie ma takiego zawodnika, ponieważ by taki pięściarz był, zdecydowana większość powinna tak uważać". Oczywiście, że nie. ZAWSZE jest ktoś najlepszy, bez względu na to, czy większość tak uważa, czy mniejszość. Bez względu na to, czy można to poznać, czy nie można. To jest nonsens mówić, że nie istnieje najlepszy zawodnik, a do tego mówić, że nie istnieje, bo większość tak nie uważa.

A czy to jest Floyd, czy nie - nie wiem, ale to już inna para kaloszy.

Matys
Zgadzam się. Powiem mocniej, Castillo wygrał bezdyskusyjnie z Floydem.

rossi
Poruszyłeś bardzo ciekawy problem.
Ja jednak nie widzę problemu. Można oceniać bezwzględnie - wówczas najlepszy bez podziału będzie Władek Kliczko. Ale można oceniać również najlepszych pod względem bycia najlepszym w swoich kategoriach.
Przecież lepszość bokserska jest cechą ilościową, a nie jakościową. A skoro ilościową, to można poddać wszelkim porównaniom.
 Autor komentarza: rossi
Data: 25-04-2012 13:49:47 
Deter
Nie bardzo rozumiem, co masz na myśli pisząc, że lepszość bokserska jest cechą ilościową i można ją poddać przed to wszelkim porównaniom. Przecież są różni zawodnicy i różne style. Np. Włodarczyk walczący z Greenem ustępował mu w przekroju walki pod każdym względem. Green zadał więcej ciosów, zrobił więcej uników itd. Ale czy to znaczy, że jest lepszym bokserem? Nie, bo przyszła 11 runda i padł zmasakrowany przez Włodarczyka. O tym, kto jest lepszym bokserem decyduje wygranie walki, pomijając oczywiście jawne wałki sędziowskie oraz naginanie przepisów. Można porównać szybkość. Ok, to jest wymierne. Można na upartego porównać siłę, choć to już trudniejsze. Podobnie z kondycją. Technika, koordynacja, taktyka, psychika już jest trudna do porównania. A całość razem wzięta także jest bardzo niewymierna i często zawodnik lepszy "na papierze", w ringu przegrywał. Pomijając już różne style walki w różnych wagach. Na dzień dzisiejszy np. uznaję Mayweathera lepszego od Pacquiao, ale jak Pacquiao uczciwie wygra, zmienię oczywiście zdanie.
 Autor komentarza: glaude
Data: 25-04-2012 14:31:35 
@Deter

Nie do końca się zgodzę, bo jakosć też można poddać porównaniom. Wystarczy tylko doprecyzować o jakie parametry jakości chodzi i sprawić by były mierzalne (policzalne).
A wtedy można już wszystko zmierzyć (policzyć)- tylko powoli i przez człowieka (!), a nie przez maszynę lub jej algorytm.
 Autor komentarza: glaude
Data: 25-04-2012 14:33:20 
A co do OScara to według mnie na tej samej zasadzie co z Floydem przegrał też ze Sturmem.
Boks to biznes i chyba już nic tego nie zmieni.
 Autor komentarza: Matys90
Data: 25-04-2012 15:00:15 
Nie wiem czy nie oglądali niektórzy po prostu tej walki, ale skoro mówimy już o "mierzalności", to w cyferkach można przedstawić jak się miał wałek w walce Oscara ze Sturmem, do "niby-wałka" w walce z Floydem.

Punchstats (STURM vs. DE LA HOYA)
Total Punches Sturm De La Hoya
Landed 234 188
Thrown 541 792
Pct. 43% 24%

Punch Stats (DE LA HOYA vs. MAYWEATHER)
Total Punches De La Hoya Mayweather
Landed 122 207
Thrown 587 481
Pct. 21% 43%
 Autor komentarza: milan1899
Data: 25-04-2012 17:25:14 
ok panowie tylko spójrzmy na jakim etapie kariery byli obaj Panowie w dniu walki

Oscar walke przegrał i czym wiecej razy ogaladełm powtorke tej walki to tym wieksza roznice pkt widziałem na korzysc moneya ale fakt niezaprzeczalny jest taki ze Oscar skonczyl sie po Mosleyu , póżniejsze wyjazdy do wagi sredniej tez nie najlepiej na niego wpłyneły

moja subiektywna opinia jest taka ze z po spotakniu z kilak lat młodszym de la hoya o 0 w rekordzie pozostałoby tylko Moneyowi wspomnienie
 Autor komentarza: jokerrs
Data: 25-04-2012 22:27:25 
Ja oglądałem walkę De La HOYA z F.Mayweatherem dwa razy przegrał czy wygrał jak dla mnie Money to walkę przegrał, ale nie o to mi chodzi a o sam jej przebieg. Ogólnie mówiąc Mayweather w tej walce wyglądał paskudnie, gubił się jak nigdy wcześniej w całej walce nie potrafił znalezć lekarstwa na Oscara który ładował w niego naprawdę przyzwoite bomby.Za duży plus uważam również postawę De La Hoya, który wykazywał zero respektu do Floyda i pewnie dla tego Flojduś był taki spięty.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.