ISKRZY NA LINI RIOS - ABRIL

Podczas konferencji prasowej anonsującej pojedynek Brandona Riosa (29-0-1, 22 KO) z Richardem Abrilem (17-2-1, 8 KO) doszło do małych przepychanek. "Bam Bam" jest wściekły na rywala i zapewnia, że w sobotę sprawi mu niezły łomot. Faworyt bukmacherów jest przekonany o swojej wyższości.

- Abril jest nieznany szerszej publiczności i po walce ze mną nie nabierze rozgłosu. On zapłaci za te wszystkie komentarze kierowane pod moim adresem. Gość pokroju Abrila nigdy ze mną nie wygra.  Nie zapomnę jego zachowania – mówił wzburzony Rios.

Najwyraźniej wzorujący się na Derecku Chisorze Abril chciał podgrzać atmosferę przed walką. Czy w ringu Kubańczyk będzie równie śmiały?

- Brandon wcale nie jest taki dobry jak mówią ludzie. Rios powinien walczyć ze mną, nie z Gamboą, ponieważ ja jestem prawdziwym mistrzem – ripostował 29-letni Abril.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: NewGuest
Data: 10-04-2012 16:33:03 
Rios-kolejny glupi.Na Riosa potrzebne Gamboa.
 Autor komentarza: goldengloves
Data: 10-04-2012 17:26:58 
powiem szczerze, że podczas walki Gamboa vs Rios nie miałbym faworyta i obaj mogliby wygrać, więc nie rozumiem Twojej pewności co do wyniku walki. Brandon jest bardzo silny i duży jak na wagę 60 kg. Gamboa jest lepszy technicznie i o wiele szybszy. Ma sporo siły, ale na pewno nie tyle co Rios. Żeby wytypować zwycięzcę musiałbym zobaczyć tą walkę.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.