WILLIAMSON CHCE WACHA, OBIECUJE NOKAUT

Po tym, jak w październiku 2009 roku DaVarryl Williamson (27-6, 23 KO) przegrał przed czasem z Rayem Austinem w eliminatorze do walki o tytuł mistrza świata federacji WBC, wydawało się, że jego kariera nie potrwa długo. Dwa i pół roku później 43-letni Amerykanin wciąż ma jednak duże ambicje i chce wrócić do gry o najwyższą stawkę. Na najbliższy cel bokser z Colorado upatrzył sobie Mariusza Wacha (27-0, 15 KO).

- Gdyby pojawiła się możliwość walki z Wachem, na przykład w czerwcu, to z przyjemnością bym z niej skorzystał. Mam wrażenie, że Mariusz nie dałby sobie rady z moją słynną prawą ręką, a pojedynek z pewnością skończyłby się moim zwycięstwem przez nokaut – zapewnia Williamson w e-mailu przesłanym redakcji serwisu Bokser.org przez jego menedżera Kevina Mullowneya.

Mariusz Kołodziej, promotor Wacha z grupy Global Boxing Promotions zdradził niedawno, że po marcowej wygranej z Tye Fieldsem kolejny pojedynek jego podopiecznego może odbyć się w 20-tysięcznej hali Izod w stanie New Jersey. Rywalem miałby być „znany pięściarz o gabarytach Mariusza”, do upragnionej walki o mistrzostwo świata z jednym z braci Kliczków potrzebującego „dwóch walk z dużymi rywalami”.

Williamson spełnia te warunki. Jest wysoki – 193 cm (202 cm Wacha) i ma znane nazwisko. W 2005 roku walczył o tytuł mistrza świata IBF z broniącym pasa Chrisem Byrdem, ale uległ swojemu rodakowi na punkty. Od walki z Austinem na ring wyszedł tylko raz – rok temu znokautował w 7. rundzie Michaela Marrone'a. W grudniu miał walczyć w Dusseldorfie z Jonathonem Banksem, jednak pojedynek się nie odbył wskutek odwołania całej gali.

W 2006 roku nazwisko Williamsona wymieniano w kontekście pojedynku z Andrzejem Gołotą. Miało do niego dojść 7 października, na organizowanej przez promotora obu pięściarzy Dona Kinga gali w Rosemont (Illinois), podczas której rewanż z Paulem Briggsem stoczył Tomasz Adamek, a wydarzeniem wieczoru było starcie Nikołaja Wałujewa z Monte Barrettem. Dla Gołoty miał to być pierwszy występ po przegranej z Lamonem Brewsterem (maj 2005 roku) w walce o pas mistrza świata WBO. Na ring Polak wrócił jednak później, w czerwcu 2007 roku szybko nokautując w Katowicach Jeremy'ego Batesa.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: andrewsky
Data: 08-04-2012 10:37:43 
Mam nadzieje ze do takowej walki nie dojdzie.Pora zeby Mariusz zmierzyl sie z kims znacznie lepszym niz Williamson.Swego czasu byl to przyzwoity bokser z bardzo mocnym ciosem,szybkimi lapami i dobra odpornoscia...no ale to bylo dosc dawno
 Autor komentarza: Wolf
Data: 08-04-2012 10:42:17 
" Moją SŁYNNĄ prawą reką " hahahahah
 Autor komentarza: RealDolar
Data: 08-04-2012 10:50:00 
Williams może sobie chciec walczyc, ale wątpie w to aby sie obóz Mariusza zgodził taka walka nie ma najmniejszego sensu...
 Autor komentarza: adam12
Data: 08-04-2012 11:43:10 
Williamson ze swoim brakiem gardy i w obecnej formie i wieku wyłapywał by firmowe prawe cepy Wacha aż żal było by patrzeć. Chyba że chce umrzeć na ringu, Mariusz to drewno ale ubił by tego gościa w walce która nic by mu nie dała.
 Autor komentarza: WARIATKRK
Data: 08-04-2012 12:14:01 
Szkoda czasu Mariusza na kolejnych emerytów...
 Autor komentarza: Sierak2012
Data: 08-04-2012 12:16:42 
Wach to na razie niema żadnego nazwiska w HW więc będzie się bił z takimi podstarzałymi zawodnikami, a w walce z Williamsem wcale nie byłby takim wielkim faworytem.
 Autor komentarza: milosz762
Data: 08-04-2012 12:47:09 
z grantem walke mu załtwić ew z Dimitrenko jak wygra z pUlewem( w co wątpie)
 Autor komentarza: adam12
Data: 08-04-2012 13:56:19 
Wachowi potrzebni są cepownicy - osiłki, nie zawodnicy szybcy i specjaliści techniki bo tacy mogli by mu w karierze namieszać. Myślę że dobrą opcją byłby Peter, Grant mógłby go wystrzelać.
 Autor komentarza: adam12
Data: 08-04-2012 13:57:35 
milosz762
Pulew to technik niestety ale mega-wata więc ta opcja nie była by jeszcze taka zła.
 Autor komentarza: Jackass
Data: 08-04-2012 16:04:01 
Ti by był slaby wybór kibice by się raczej zawiedli na takim doborze przeciwnika ;S
 Autor komentarza: Kukiz14
Data: 08-04-2012 20:38:12 
Pod wzgledem umiejetności ta walka wiele Wachowi nie da, choc napewno jakies doswiadczenie z takiej walki bedzie. Patrzmy na to jednak z innej strony. Wach to chyba najgorzej wypromowany bokser z Top 15 HW, a na pojedynku z Williamsonem moglby sie pokazac szerszej publicznosci. Jak narazie z nazwisk ma jedynie McBride (past past past prime) i jakie takie ma Fields. Także pojedynek Wach - Williamson nie jest taką znowu straszną opcją, pod warunkiem że nastepna walka z kimś pokroju Pulewa, Bojcowa, Furego.
 Autor komentarza: KapralWiaderny
Data: 08-04-2012 23:40:35 
Licze na kogos lepszego. Na ten moment akcje Mariusza stoją znacznie wyzej. Z drugiej strony nawet obicie dwoch emerytow gwarantuje mu walke z ktoryms z K2. Moze sztab nie bedzie chcial ryzykowac i jednak ci dwaj najblizsi rywale nie beda jednak wymagajacy ?
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.