LEBIEDIEW vs COX W FOTOGRAFIACH

Wczoraj wieczorem w Moskwie Denis Lebiediew (24-1, 18 KO) bez wielkiego wysiłku obronił tytuł tymczasowego mistrza świata federacji WBA w wadze junior ciężkiej i już w drugiej rundzie znokautował Shawna Coxa (16-2, 15 KO). Następnym rywalem 32-letniego mańkuta z Rosji ma być Jean-Marc Mormeck (36-5, 22 KO), były czempion kategorii cruiser, ostatnio bezskutecznie próbujący wdrapać się na tron królewskiej dywizji. Do starcia ma dojść w pierwszym tygodniu czerwca w Paryżu.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 Autor zdjęć: Wiktor Sokołow, Allboxing.ru

 

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: HomerS2
Data: 05-04-2012 17:37:15 
Lebiedev zderzył się chyba kiedyś z lokomotywą i mu głowę zniekształciło.
 Autor komentarza: Whisper
Data: 05-04-2012 18:44:34 
Chisora świetne buty do gajerku haha :D
 Autor komentarza: Whisper
Data: 05-04-2012 18:44:34 
Chisora świetne buty do gajerku haha :D
 Autor komentarza: HomerS2
Data: 05-04-2012 18:48:22 
będzie dobra walka z Mormeckiem. Francuz jest sprytny. Nie odzywał się na konferencjach, nie drażnił Włada, nawet ciosów nie wyprowadzał, żeby się Wład nie wkurwił. Pierwszy knockdown to w ogóle specjalnie się przewrócił i potem KO po pierwszej kombinacji. Nie ma obitej mordy z mózgiem jak galareta jak Briggs, Chambers i wielu innych, którzy przyjmowali petardy przez 36 minut hehe, dużo kasy zarobił i dalej jest świeży. Psychicznie też czuje się doskonale, bo nisko ustawił poprzeczkę i nie jest rozczarowany:D
 Autor komentarza: grzemill
Data: 05-04-2012 23:16:00 
HomerS2
Tak pokrętnej wypowiedzi to jeszcze tu nie czytałem. Z Mormeckiem nie będzie żadnej dobrej walki, bo Mormeck ma jaja wielkości elektronów (albo kwarków nawet bo są mniejsze), Mormeck to dno, człowiek który zakpił z siebie i z kibiców, to błazen mechaniczny uruchamiany na bilon.

A co do zdjęć to widzę, że Michałkow promuje wszystko, co promuje Rosję, więc Lebiediewa i Powietkina. A Lebiediew promuje armię, która obrywała w XXw. od wielokrotnie słabszych. Z ich Alfą i Witaziem czeczeńscy górale robili co chcieli. Jedna wielka beznadzieja z Michałkowem na czele.
 Autor komentarza: bartus83
Data: 10-04-2012 13:25:26 
Faktycznie ten Lebiediev zderzył się z czymś, bo ma zniekształconą twarz... może na froncie, a teraz do emerytury wojskowej dorabia jak to u Ruskich... hahhaha... a serio to w ogóle nie wiem czemu ma walczyć z Mormeckiem, przecież ten jest słabiutki, a z Władkiem nie wystarczająco zarobił? z tego co mi wiadomo to się zakręciło w okolicy miliona euro...
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.