HOLY NAJLEPSZYM 'CIĘŻKIM' LAT 90-TYCH XX W.?

Znany i ceniony dziennikarz serwisu EastSideBoxing, James Slater, zestawił swój ranking najlepszych bokserów wagi ciężkiej lat 90-tych XX w. Na liście znajduje się kilka nazwisk, które przez wielu wymieniane są również w rankingach najlepszych bokserów "królewskiej" kategorii w historii.

Na czele rankingu Slatera znajduje się Evander Holyfield, który wyprzedza Lennoxa Lewisa i Mike`a Tysona. Kolejne miejsca zajmują: Riddick Bowe (4), George Foreman (5), David Tua (6), Donovan Ruddock (7), Michael Moorer (8), Oliver McCall (9) i Ike Ibeabuchi (10).

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: holy
Data: 29-03-2012 08:23:54 
Mysle ze chyba jednak tak (odpowiedz na tytul); holy walczyl z wiekszością liczących sie wtedy bokserow tej wagi wiec nalezy sie mu to wyroznienie
 Autor komentarza: Szczupak007
Data: 29-03-2012 08:38:57 
wielki szacunek do Holyego ale powinien być 2, za Lennoxem.
 Autor komentarza: HeadCrusher
Data: 29-03-2012 08:54:30 
To chyba wystarczy by uargumentować moje zdanie, że Gołota nie był żadną czołówką lat 90. Do tej listy trzeba dorzucić Briggsa, Granta, Morrisona i może jeszcze kogoś i wielki Andrew byłby spokojnie poza 15.
 Autor komentarza: 19majkel87
Data: 29-03-2012 09:26:50 
ja jednak andzrejowi dalbym miejsce wyzesz niz poza 15. wazne wyroznienie dla Ike, troche zapomnanego ale jednak swietnego piesciarza. sposb w ajki rozprawil sie bodajze z byrdem atakze swietna walka z tua (ktory rowniez wtrozniony, i dobrze)dawaly podstawy ze zawojuje wage ciezka. neistety klopoty z prawem i kariera sie skonczyla...
 Autor komentarza: pyra90
Data: 29-03-2012 09:31:46 
19majkel87
Ike był w stanie pokonać każdego ,nawet Lennoxa.
 Autor komentarza: augustus
Data: 29-03-2012 09:33:08 
Ja jednak stawiałbym na Holyego jego warunki fizyczne dużo gorsze od innych prawdziwych ciężkich a jednak dawał rade.... Ike rzeczywiscie niesamowity pięściarz szkoda ze trafił za kratki i zdaje się że w zeszłym roku dopiero opuścił zakład karny czy ktoś może to potwierdzić?
 Autor komentarza: 19majkel87
Data: 29-03-2012 09:36:00 
pyra90,
tez tak uwazam. mial wszystkie zalety by stac sie prawdziwym mistrzem. zaluje ze nie zdarzyl. podobnie myslelem o Daidzie Tua. ale jego kariera w pewnym momencie sie zatrzymala.
 Autor komentarza: 19majkel87
Data: 29-03-2012 09:37:38 
augustus,
nei ma pojecia. wiem ze podbno wzial sie za nauke za krwatkami i uzyskal wyksztalcenie. ale co do wyjscia nie mam pojecia. wogole zwrocilbym sie do redakcji by moze w jakims materiale przyblizyli nam jego sylwetke. z gory dziekuje:)
 Autor komentarza: gemba
Data: 29-03-2012 09:48:04 
nie no foreman przed moorerem to ze foreman szczesliwie wygral to nie znaczy ze w latach 90 byl lepszy od moorera oprocz cooneya i moorera niepokonal zadnego liczacego sie piesciarza chyba e za takich uwazaja lakuste schultza i paru innych geniuszy w latach 70 sie zgodze co do foremana ale nie w 90 takie jest moje zdanie.a co do evandera holyfielda to sie zgadzam na drogim miejscu zapewne lewis
 Autor komentarza: Armand
Data: 29-03-2012 09:55:45 
Ruddock? Przecież on przegrał wszystkie swoje ważne walki.
 Autor komentarza: SprytnyDeni
Data: 29-03-2012 10:13:15 
A gdzie Andrew Golota? Mistrzem świata nie był ale ale nikt inny nie zdominował w walce Riddicka Bowe jak on.
 Autor komentarza: HeadCrusher
Data: 29-03-2012 10:21:13 
1. Riddick Bowe był już wtedy past prime, ociężały a i tak dawał radę Gołocie, dominacji nie było.
 Autor komentarza: rossi
Data: 29-03-2012 10:38:16 
Holy to pięściarz wybitny. Mój top 10 wszechczasów. Ale niestety w latach 90-tych był jeszcze Lewis, który był jeszcze lepszy i osiągnął jeszcze więcej. Zresztą raz pokonał i raz zremisował z Holym, któremu zresztą kibicowałem. Najśmieszniejsze jest to, że tą zremisowaną walkę wygrał Lewis, a tą wygraną przez Lewisa dałbym właśnie jako remisową :) Holy walczył ładniej, ale Lewis był skuteczniejszy. I pokonał wszystkich.
 Autor komentarza: rossi
Data: 29-03-2012 10:48:02 
Co do Gołoty, to być może mógłby być w top10 TALENTÓW HW lat 90-tych, ale na pewno nie w normalnym TOP 10. Sorry, ale przegrał wszystko, co mógł przegrać. Przegrał nawet walkę z przeciętnym Grantem, której w żadnym razie przegrać nie powinien. Pokazał się nieźle z chyba już wypalonym Bowe, a i tak nie potrafił wygrać. Parę razy siadał po pierwszych ciosach w walce. Był dobry, ale brakowało mu psychiki, ale i dynamiki, o czym mało kto mówi. Ile razy trafiał czysto, a przeciwnik stał i walczył? Andrzej był silny fizycznie jak koń, ale jakiegoś super ciosu to on nie miał. Nieraz męczył się z przeciwnikami, których topowi pięściarze demolowali. On ich raczej zamęczał fizycznie niż deklasował. To Polak i wiadomo, że inaczej się na to patrzy, ale dajcie spokój z tym top10.
 Autor komentarza: Armand
Data: 29-03-2012 11:04:30 
HeadCrusher,

W której walce Riddick Bowe poradził sobie z Gołotą?
 Autor komentarza: glaude
Data: 29-03-2012 11:08:39 
A Ike to dalej w pierdlu siedzi, czy już wyszedł?
 Autor komentarza: skura2020
Data: 29-03-2012 11:09:02 
Adamek jak by w tych latach walczyl w HW to moze by sie w 50 zmiescil hehe ale nie ma co to byla naprawde cieszka dywizja 10 15 talentow na wyrownanym poziomie to sie chcialo ogladac nie to co dzis 2 roboty a cala dziesiatak za nimi o 3 klasy niżej
 Autor komentarza: Wolf
Data: 29-03-2012 11:19:37 
Lenox powinien być absolutnie nr 1 czy się go lubi czy nie . Zdecydowanie uważam również ze na tej liście powinien być Morrison.
 Autor komentarza: WARIATKRK
Data: 29-03-2012 11:36:32 
Dla mnie nr jeden Mike Tyson uwielbiam Bestie ale subiektywnie patrząc to Lewis i drugi Holy.
 Autor komentarza: FANBOX
Data: 29-03-2012 11:40:16 
Myślę że Holy dlatego jest wyżej gdyż wciąż walczy i chce walki z braćmi K2, zaś Lewis po wygranej z Witkiem zakończył karierę...
 Autor komentarza: Armand
Data: 29-03-2012 11:41:29 
WARIATKRK
Tyson w latach 90-tych już raczej niewiele osiągnął. W 80-tych jest numerem 1 na spółę z Larrym.
 Autor komentarza: 19majkel87
Data: 29-03-2012 12:17:05 
Fanbox,
ranking dotyczy lat 90tych a jie czasó obecnych. Miejsce Lewisa może wynikać z faktu walki z Vitkiem, ale w sumie wygrał. uwielbiam Holyego i zawsze mu kibicowałem ale pierwsze miejsce dałbym Lenoxowi...
 Autor komentarza: HeadCrusher
Data: 29-03-2012 12:18:39 
Napisałem dawał radę w domyśle - nie odstawał i nie został zdominowany.
 Autor komentarza: LegiaPany
Data: 29-03-2012 12:24:13 
co do Holyfielda: szacunek dla niego ale ile razy wygrywal tylko dlatego ze walil glowa w niedozwolony sposob???? przeciez on caly czas faulowal w klinczu.....co nie zmienia faktu ze byl bardzo twardy
 Autor komentarza: Elmer
Data: 29-03-2012 12:47:24 
W latach 90 więcej emocjonujących wojen faktycznie stoczył Holly, Lenox był mistrzem ale niektóre jego walki mogły byc nie zbyt atrakcyjne dla oka.. i pewnie to miejsce wynikło też po części z pokonania Tysona, nie tego z lat 80 ale jednak Mike jakąś tam forme miał,napewno lepszą niż w 2002r..
 Autor komentarza: bane777
Data: 29-03-2012 12:54:31 
Zgadzam się, Holy najbardziej zasłużył na to miano :)
 Autor komentarza: bartoss
Data: 29-03-2012 13:32:32 
Tych co twierdzą, że pozycja niezasłużona odsyłam do walki Lennox Lewis - Evander Holyfield II. Holy mimo, że past prime w odczuciu moim jak i większości obserwatorów wygrał tę walkę.
 Autor komentarza: sciana7
Data: 29-03-2012 14:18:26 
chciałbym wyglądać w wieku 30 lat tak jak Evander blisko 50-tki :D
 Autor komentarza: MrAdam
Data: 29-03-2012 15:11:15 
Lenox zasłużył na number 1.
 Autor komentarza: ChampMike
Data: 29-03-2012 15:47:03 
pyra90
19majkel87

Nie sądze żeby Ike sobie dał rade z LL ale nie ma co Gdybać :)

A co do rankingu To LL zasłużył spokojnie na 1 miejsce wgl. to troszke nie porozumienie.
 Autor komentarza: cb1234
Data: 29-03-2012 16:32:11 
Ike Ibeabuchi, czołowy pięściarz kategorii ciężkiej lat 90.
Jego błyskotliwa kariera została przerwana w 2001 roku kiedy został skazany za naruszenie nietykalności osobistej i próbę gwałtu. Do dzisiejszego dnia przebywa w więzieniu. Ibeabuchi zasłynął przede wszystkim walką z Davidem Tuą, w której padł rekord pod względem liczby wyprowadzonych ciosów w pojedynku wagi ciężkiej (1730), a Ibeabuchi liczbą 975 wyprowadzonych ciosów (średnio 81 na rundę) ustanowił rekord indywidualny pod tym względem. Ponadto Ibeabuchi odniósł imponujące zwycięstwo przez nokaut z późniejszym mistrzem świata - Chrisem Byrdem
 Autor komentarza: 19majkel87
Data: 29-03-2012 16:37:34 
dzieki cb1234 choc to wiedzialem;P myslalem ze cos nowego moze sie gdzies pojawilo:)
 Autor komentarza: MrT
Data: 29-03-2012 16:40:58 
Rekord Ibeabuchiego został pobity, od tamtych czasów :)
Co do Evandera...
Z tych Wielkich - Lennox stoczył 2 walki z Hollym, Bowe stoczył 3 walki z Hollym, Holly stoczył 3 walki z Bowe i 2 z Lennoxem.
Dodając całą resztę walk, całościowo zdecydowanie najlepszy pięściarz tamtych czasów.
 Autor komentarza: Armand
Data: 29-03-2012 17:21:06 
MrT
co do Holy'ego, to oprócz 3 walk z Bowe, 2 z Lennoxem, to warto dodać do jego wielkich walk również :
- 2 walki z Mike'm Tysonem
- walki Georgem Foremanem i Larrym Holmesem, legendami poprzedniej epoki
- 2 walki z M. Moorerem
 Autor komentarza: maddog
Data: 29-03-2012 18:25:21 
Rahman,Morrison,Mavrović,Maskajew,Donald,Kirk Johnson,Ruiz,Akinwande,Mercer,Grant-10 nazwisk pięściarzy walczących w latach 90,Jedni bardziej utytułowani niz Andrew,inni zaś na porównywalnym poziomie i Andrew wędruje poza pierwszą 20.
 Autor komentarza: jowisz881
Data: 29-03-2012 18:58:23 
Autor komentarza: bartoss
Data: 29-03-2012 13:32:32
Tych co twierdzą, że pozycja niezasłużona odsyłam do walki Lennox Lewis - Evander Holyfield II. Holy mimo, że past prime w odczuciu moim jak i większości obserwatorów wygrał tę walkę.


Swoje zdanie możesz mieć ale nie mieszaj do tego większości obserwatorów ;)
 Autor komentarza: Van
Data: 29-03-2012 20:09:40 
No tak, jak jest McCall, i dla mnie kompletny BUM Tua, bo za takiego gościa uważam, to powinien być zdecydowanie Gołota. Jeden z najlepszych pięściazy lat 90 na świecie, bezapelacyjnie.
 Autor komentarza: Van
Data: 29-03-2012 20:09:41 
No tak, jak jest McCall, i dla mnie kompletny BUM Tua, bo za takiego gościa uważam, to powinien być zdecydowanie Gołota. Jeden z najlepszych pięściazy lat 90 na świecie, bezapelacyjnie.
 Autor komentarza: jowisz881
Data: 29-03-2012 20:42:28 
Van
"i dla mnie kompletny BUM Tua"

:D

chociaż w sumie powinienem napisać :/
 Autor komentarza: nik
Data: 29-03-2012 20:55:45 
Tez bym dal Holyfielda na 1 miejsce, walczyl z najlepszymi, w swoim past prime walczyl z Lewisem jak rowny z rownym choc po problemach z sercem lekarz odradzal mu boks.
 Autor komentarza: dj1986
Data: 29-03-2012 21:35:03 
Brigss powinien być w 10
 Autor komentarza: Van
Data: 29-03-2012 22:05:54 
jowisz881 Data: 29-03-2012 20:42:28


No, a co takiego w ciężkiej zrobił Tua, bo nie przypominam sobie.
Może nazwanie go Bumem, to za wiele, ale na pewno nie zasługiwał by na pierwszą 10.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.