PROKSA: JESTEM LEPSZY, CHCĘ REWANŻU

Podczas sobotniej gali w Sheffield Grzegorz Proksa (26-1, 19 KO) doznał pierwszej porażki w swojej zawodowej karierze i stracił tytuł mistrza Europy na rzecz pochodzącego z Walii Kerry'ego Hope'a (17-3, 1 KO). Po walce Polak stwierdził, że mimo niekorzystnego werdyktu sędziów jest przekonany o swojej wyższości i chce doprowadzić do rewanżu.

W drugiej rundzie Polak zderzył się głową ze swoim rywalem i zaczął obficie krwawić z lewego łuku brwiowego. Proksa powiedział, że z powodu kontuzji nie widział na jedno oko.

- Walka zaczęła się bardzo fajnie, miałem poczucie, że wszystko kontroluję i zakończę ją przed czasem. Niestety doszło do zderzenia głowami, które spowodowało, że nic nie widziałem przez całą walkę i nie widzę do tej pory. Ale nie szukam wymówki, broń Boże – powiedział 27-letni pięściarz.

Polak dał do zrozumienia, że gdyby nie doszło do kontuzji, walka potoczyłaby się inaczej.

- To jest boks, kontuzje się zdarzają, a teraz padło na mnie. Najśmieszniejsze jest to, że w ogóle nie czuję się zmęczony. Poprosiłem go o rewanż i powiedział, że nie ma problemu. Do czasu kontuzji w pełni kontrolowałem pojedynek, nie miałem się czego obawiać. Kontuzja wszystko zmieniła. Chcę rewanżu, chcę wrócić. Jestem przekonany, że jestem lepszym pięściarzem – zapewnia "Super G", który Hope'owi uległ niejednogłośnie na punkty: 114:114, 113:114 i 112:115.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Hubosz
Data: 18-03-2012 09:40:09 
Eljektrycznosc zaczyna wychodzic. Grzesiu zastanow sie dobrze..
 Autor komentarza: yok3r
Data: 18-03-2012 09:40:46 
Ja tam sie o Grzegorza nie martwie, bardziej o Hope'a w rewanżu. Wierze, ze to wlasnie kontuzja miala kluczowy wplyw na przebieg tej walki, mimo ze w moim odczuciu Grzegorz ją wygrał zdecydowanie. Hope narobił dużo szumu, ale nic poza tym. Widze tez inny aspekt tej przegranej, Grzesiek dostaje rewanż, wygrywa i szybciej staje do walki o tytul, bo jak wiemy nie kwapili sie do walki z nim, po tej porazce moze beda bardziej skorzy do wyjscia na ring z Grześkiem..Trzymam kciuki
 Autor komentarza: nurgle
Data: 18-03-2012 09:48:34 
Myślę, że ta porażka była potrzebna Grzegorzowi, taki kubeł zimnej wody potrafi zdziałac cuda.

moim zdaniem Grzegorz powinien przepisac się do 12KP, wtedy nie będzie takich idiotycznych sytuacji jak wczoraj, że trenera nie było w narożnkiu, a i z organizacją walk będzie lepiej.
 Autor komentarza: GaD1
Data: 18-03-2012 09:50:03 
Podpisał kontrakt z Marchroom i nigdzie sie nie moze przepisac.
 Autor komentarza: Luton
Data: 18-03-2012 09:53:40 
Jeśli rewanżu nie ma w kontrakcie to poczekajmy. Teraz nowy mistrz na spokojnie usiadzie do stołu ze swoją ekipą i przeanalizują wszystkie propozycje.
 Autor komentarza: GaD1
Data: 18-03-2012 10:02:32 
Nie chce mi się wierzyć,żeby Proksa w kontrakcie z takim rywalem zawierał opcje rewanżu,teraz wszystkie atuty ma Hope.
 Autor komentarza: Kamyk
Data: 18-03-2012 10:12:26 
Panowie co tu pisać o kuble zimnej wody... To jest wielka tragedia dla Grześka jak i dla mnie bo miałem wielkie nadzieje związane z tym zawodnikiem podobnie zresztą jak wielu innych. Ta porażka biorąc pod uwagę możliwości jego promotora bardzo go zastopuje... O jego teamie to nawet się nie będę rozpisywał bo nie ma sensu i o czym. Powiedzcie mi tylko jak jest to możliwe ,żeby taki talent jakim jest Grzesiu (nie mamy ich wielu o ile w ogóle) pozostawić samemu sobie? Dlaczego nie ma możliwości walczenia w swoim kraju? Dlaczego nie ma przy nim trenera z prawdziwego zdarzenia? To jest właśnie POLSKA!!!
 Autor komentarza: narodowiec
Data: 18-03-2012 10:14:28 
Lepszy to może jest, ale w teorii, bo w walce tego nie pokazał. Jak on to chciał wygrać nie zadając ciosów? Lapy ciągle niesko opuszczone, stanie w miejscu i balans, bo walczy sobie z jakimś cieniarzem, który faktycznie nikogo dobrego nie pokonał, jak mu przychodziło walczyć z kimś dobrym to przegrywał. Ale na Proksę starczyło, zadawał przecież dużo więcej ciosów i zrobił lepsze wrażenie.
A u niektórych tu Proksa wygrał już przed walką, bo jest lepszy zdecydowanie i tej perspektywy oglądali walkę. Ja oglądałem walkę nie znając za bardzo obu ani nie znając rozpiski ich wcześniejszych walk, więc nie sugerowałem się jakąś teorią, że ten teoretycznie jest o klasę lepszy, więc każdy jego cios liczy się niemal podwójnie. Z walki wyglądało że lepszy jest Hope, a Proksa przejechał się na tym swoim stylu.
 Autor komentarza: milan1899
Data: 18-03-2012 10:17:56 
Hubosz ?
Totalnie nie rozumiem co dzieje sie z tym chłopakiem , ma kumpli w kp12 , miałby lapina na codzień powinnien tam czuć sie dobrze ,
Druga opcja to poprosić gmitruka , na pewno Pan Andrzej nie odmowilby trenowania takiej perełki
A tak mamy niesprawiedliwą porażkę z sredniakiem wagi średniej i tak naprawde nie wiadomo co dalej bo jeżeli jego team tak długi szukalby rywala pi efektownym zwycięstwie z SS to ike czasu i kogo znajda teraz

Druga sprawa to ciekawe jak wyglada ten nowy kontrakt , nam nadzieje ze jest tylko na kilka wslk i super g bardziej profesjonalnie to wszystko poukłada
Reasumujac chłopaka cały czas uwielbiam za nieszablonowy styl poparte dużym talentem , wierze ze dojdzie dobry team i bedą walki o wielkie pasy , wczorajszy wieczór zaliczam do niepotrzebnego wypadku przy pracy
 Autor komentarza: Norbert
Data: 18-03-2012 10:37:18 
Chłopak zostawił serce w ringu,przelał krew i walczył jak tygrys pomimo że nie miał swojego dnia z twardym,mocno bijącym ,brutalnym Walijczykiem a po wygranej walce na punkty Grzesiek ZOSTAŁ SKANDALICZNIE OSZUKANY i ODEBRANO MU ZASŁUŻONY PAS MISTRZA EUROPY - to kurwa SKANDAL !!!! Grzesiek widzieliśmy TEN PRZEKRĘT Angoli ! Boksersko byłeś lepszy i dużo więcej Twoich ciosów doszło do celu ! Dla prawdziwych kibiców dalej jesteś mistrzem europy....Grzesiek Goooooo! Będziesz mistrzem świata !
 Autor komentarza: waswer
Data: 18-03-2012 10:41:10 
Z szacunkiem co do Proksy, ale wczoraj w jego stylu boksowania nie było nic z jego najlepszych atutów. Łapin nie przygotował go ani taktycznie ani szybkościowo, ani kondycyjnie. I nikt mi tego nie wytłumaczy... Takie imprezy, jak obrona tytułu powinny odbywać się w kraju Mistrza Europy, ale uświadommy sobie to, że jesteśmy za biednym krajem, aby organizować inne imprezy poza budowaniem stadionów piłkarskich. Nie naszą winą jest to, iż pan premier gra w piłkę nożną a nie boksuje, bo wtedy byłoby wiele sal do boksu, zapasów, judo i innych dyscyplin, a tak będzie stało w centrum Pragi pastwisko z trybunami, do którego trzeba będzie jeszcze co miesiąc dokładać kwotę X. I niech pomyśli ministra mucha iż jest wiele innych dyscyplin, którymi są zainteresowani młodzi ludzi (może przyszli mistrzowie tych dyscyplin) Nie każdy chce i może być piłkarzem. Ale przez brak sal sportowych, miejsc, w których można byłoby organizować treningi z minimalizacją kosztów nie dogonimy nigdy Europy, a nie mówiąc już o Świecie! Główną przyczyną porażki jest nie tylko przygotowanie zawodnika, ale i zaplecze, miejsce obrony i to są główne przyczyny porażek Proksy, jak i rok temu Wilczewskiego. I niech państwo myśli nie tylko o jednej dyscyplinie ale o wszystkich młodych ludziach, którzy mają różne predyspozycje fizyczne, motoryczne i psychiczne do różnych dyscyplin!
 Autor komentarza: mirco30
Data: 18-03-2012 10:48:39 
Dajesz Grzesiu nie pekaj,i zmien te ,,srodowisko,doradcow,tych fachowcow profesjonalistow''
 Autor komentarza: Karule
Data: 18-03-2012 10:50:27 
Ja jestem dalej w szoku, nie mogę wyjąć z mojej głowy tej walki, ciągle o tym myślę.
 Autor komentarza: Norbert
Data: 18-03-2012 10:51:04 
Grzesiek powinien przejść do Gmitruka bo to jest trener mistrzów bo niestety Pan Łapin jest trenerem z niższej półki...
A Gmitruk jak już kogoś trenuje to jest pewne że będzie mistrzem świata ...
 Autor komentarza: Norbert
Data: 18-03-2012 10:52:30 
Co to kurwa za trener że nie stoi w narożniku w najtrudniejszej walce życia Grześka ??? Jak ma coś ważniejszego do roboty w tym czasie to niech wyperd... no !
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 18-03-2012 10:52:35 
Ja upieram się przy tym, że powodem gorszego występu Proksy był fakt, że przeciwnik walczył z odwrotnej pozycji. Grzegorz Proksa nie ma tak uniwersalnego stylu walki jak np. Felix Sturm, dla którego leworęczny czy praworęczny przeciwnik nie ma większego znaczenia. Sam Grzegorz skarżył się na to że sparingi z leworęcznymi zawodnikami nie układały się po jego myśli, nie mógł złapać dystansu, wiele jego firmowych ciosów po prostu mu nie wychodziło. We wczorajszej walce aż się prosiło by Proksa zmienił pozycję na praworęcznego, ale w jego przypadku to bardzo trudne. Główną bronią byłby wtedy lewy prosty, prawy krzyżowy, prawy sierpowy i lewa noga przed sobą, wówczas ustawiony byłby bokiem do przeciwnika, a nie frontalnie jak to wczoraj momentami wyglądało. Kiepskiemu Kerremu Hoppe nie przeszkadzało aż tak bardzo odwrotna pozycja Proksy, gdyż styl Hoppe czyli szczelniejsza garda i do przodu działa równie skutecznie jakby walczył z praworęcznym. Proksa nie wiedział jak z nim walczyć. Jestem zdania, że styl robi walkę i jeżeli Proksa nie zmodyfikuje swojego stylu pod leworęcznego zawodnika, będzie miał w rewanżu z Hope podobne problemy.
 Autor komentarza: dzzem
Data: 18-03-2012 10:54:22 
sorry Grzesiek ale takich przeciwnikow jak Hope to Ty powinienes z jednym wydłubanym okiem a drugim zasłoniętym max do 6 rundy jak marzysz o pasach mistrzowskich
 Autor komentarza: nurgle
Data: 18-03-2012 10:57:16 
@Norbert

Fiodor Łapin jest bardzo dobrym trenerem, ale jest związany kontraktem z grupą 12KP i na jej galach MA BYC. Grzegorz nie jeszt bokserem 12KP, tylko trenuje z Łapinem, a jest członkiem grupy Matchcośtam, która organizuje mu walki w terminach pokrywających się z galami 12KP. jeśli Grzegorz nie chce więcej takiej wtopy jak nieobecnośc trenera, to musi zmienic grupę promotorską.
 Autor komentarza: eskadra
Data: 18-03-2012 10:58:04 
Czekam na komentarz COP'A jak zwykle merytoryczny , a Grzegorza mi nie żal dał dupy na maksa !!!! kim jest ten Hope z kim walczył i jaki ma bilans? (tak wiem bilans o niczym nie swiadczy) Tak to jest jak sie podchodzi do boksu jak do zabawy i te podniety , ze niby juz czeka las vegas i miliony $$$$ smiech na sali.
 Autor komentarza: Norbert
Data: 18-03-2012 11:06:29 
Nieobecność trenera , czujowy CUTMAN, w 4 rundzie powinno dojść do przerwania walki na wskutek poważnej kontuzji i podliczenie punktów a wtedy wygrania walki przez Grześka na punkty - a ten świr mu jeszcze po gongu dodatkowo bykiem powiększył rozcięcie , totalny przekręt po walce ogłaszając zwycięstwo Hope pomimo że Grzesiek wysoko wygrał CAŁĄ walkę na punkty...SKANDAL ROKU Dżebani Angole ! ! ! !
 Autor komentarza: robinson85
Data: 18-03-2012 11:11:26 
Widać, wyraźnie w powtórkach jak mocne było to zderzenie głowami, jestem przekonany, że to własnie miało wpływ na gorszą postawę Proksy, jeżeli pięściarz od 2 rundy nie widzi na jedno oko, to cięzko walczyć nawet z zawodnikiem średniej klasy, chyba nikt nie wątpi, że Super G jest lepszym pięściarzem o klase od Hopea. Wierzę, że w rewanżu Grzegorz odzyska pas, ale oczywiście pewna obawa jest, oby Hope nie okazał się takim koszmarem jak Rodriguez dla Wolaka, czy Salido dla Lopeza...
 Autor komentarza: nik
Data: 18-03-2012 11:11:28 
Gdzie mu do mistrza swiata, zadne tlumaczenia nie sa na miejscu.
 Autor komentarza: Darxoon1
Data: 18-03-2012 11:14:17 
Wbrew pozorom ta porazka Grzeskowi pomoze -

przegrał. ok. ale wydaje mi sie ze tracąc swoją ringową niesmiertelnosc , doznając tej pierwszej porazki, zwroci uwage czołowki i będzie jednak brany pod uwage w walkach o tytuł.

Jezeli przegrał nie będą sie go az tak bac.

Chodz ta przegrana to zwykła wpadka jest... wynikająca z kontuzji.

Taki lekki Home Decission.
 Autor komentarza: nik
Data: 18-03-2012 11:15:37 
Tak wszyscy boja sie Proksy lol
 Autor komentarza: grzemill
Data: 18-03-2012 11:24:41 
Przykład Proksy jest dla przestrogi piewców Szpilki. Proksa do walki z Sylwestrem nie walczył z "nikim", nawet Navascues miał rekord napompowany na bumach. Walka z Sylwestrem jeszcze bardziej zaciemniła tylko obraz, bo na jego tle Proksa wypadł rewelacyjnie, ale już wiemy że to w 90% zasługa Sylwestra. Jakoś nie widzę wczoraj, ani dzisiaj stałych bywalców tego forum i znawców boksu, którzy mówili że Proksa jest "bajeczny" i wdawali się w szczegółowe opisy jego techniki, motoryki itd. itd. i mówili że dla Proksy to już tylko Martinez. Walka z takim ciulem jak Hope nie miała prawa tak wyglądać jak wyglądał bez względu na zły dzień Proksy, brak trenera, przetrenowanie, złe przygotowanie itd. itd. Styl walki jaki prezentuje Proksa jest bardzo widowiskowy, ale nie do utrzymania na wysokim poziomie przeciwnika (z Martinezem nie przewalczyłby nawet tak dwóch rund).
 Autor komentarza: Legionnaire
Data: 18-03-2012 11:24:47 
Walka jak dla mnie Remisowa , werdykt mogl isc w obie strony. Co do przygotowan do tego pojedynku jest mnie trudno cos powiedziec poniewaz nie bylem , nie widzialem. Jesli chodzi o brak trenera ( glownego trenera), to jest to jak dla mnie sytuacja idiotyczna i nie do wybaczenia, profesja , a raczej jej brak.Mysle , ze Grzesiu jeszcze da nam wiele powodow do radosci , jesli ustawi i postawi wszystko na boks.
Dodam tylko ze wielcy mistrzowi potrafia podczas walki , ktora nie idzie tak jak powinna zmienic styl , taktyke itd. Mysle ze nad tym Proksa musi jeszcze popracowac.
 Autor komentarza: grzemill
Data: 18-03-2012 11:27:22 
Darxoon1
"Chodz ta przegrana to zwykła wpadka jest... wynikająca z kontuzji."

To tak jakby Kliczko przegrał z Barettem albo Sosnowskim bo miał rozcięty łuk - uważasz że to możliwe???
 Autor komentarza: Rogs
Data: 18-03-2012 11:27:36 
Hope to naprawde taki słaby bokser, ktory widział jak ma walczyc, żeby zrobić wrażenie na sędziach, a Ci się na to nabrali, na to jego chaotyczne atakowanie i machanie wacianymi rekami do tego miał w miarę mocny łeb przetrwał całe 12 rd i sędziowie dali mu zwycięstwo co w Anglii nie powinno nikogo dziwić. Niestety smutne, bo Grzesiek bez dobrego zaplecza, bez trenera w narożniku i wygladalo to zle.
Sędzia, ani razu nie zwrócil na cfane faule, opieranie się na plecach, przytrzymywanie rąk.
 Autor komentarza: fanBOKSU90
Data: 18-03-2012 11:32:33 
Proksa sam na swoje zyczenie sie marnuje... zrozumcie wkoncu ze dawno mogl obrac inna a po ost walce z sylwestrem mial wolne pole do manewru. Ps z gmitrukiem chyba proksa pare razy trenowal i nie wyszlo im z wspolpraca fakt chyba ktos moglby wykupic polaka z jegoobecnej grupy prom. jak to bylo z adamkiem ale warunkow nie znam
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 18-03-2012 11:33:30 
kontuzja łuku brwiowego Proksy mogła być jednym z powodów jego gorszego występu, ale nie powinna aż tak wpłynąć na przebieg walki. Ci co interesują się dłużej boksem zdają sobie sprawę z faktu, że styl robi walkę. Grzegorz wczoraj od początku nie mógł dostosować się do swojego przeciwnika, nie mógł złapać właściwego dystansu. Nie sądzę, aby z jego przygotowaniem fizycznym było coś nie tak. Może gdyby Łapin był w narożniku, coś by mu podpowiedział i na pewno lepiej Grzegorza zmobilizował, ale czy miałoby to kluczowy wpływ na przebieg walki, wątpię.
 Autor komentarza: Rogs
Data: 18-03-2012 11:37:21 
grzemil
Problem jest taki,ze popełnione zostały błędy w przygotowaniu, co było zresztą widać w ringu, brak zmiany taktyki jąk nie idzie.
W ringu zdarzają się różne cuda, tu akurat zdarzyła się okropna kontuzja łuku. Trzeba wtedy coś zmienić, taktykę, coś podpowiedzieć, zmienić styl walki. Nie wiem i nie zrozumiałem się dla mnie, dlaczego np przez kilka rd dał się zepchnąć na liny żeby Hope, chaotycznie atakował, przypartego do lin Polaka,0 podpowiedzi żeby unikal tego, to jeden z wielu detali,których brało i niestety jest jąk jest.
 Autor komentarza: costa
Data: 18-03-2012 11:37:33 
grzemil

Jedna walka nie wyszla Proksie i odrazu pojazd po nim robisz. Zastanow sie czlowieku. On ma wielki talent, niestety jedna walka mu nie wyszla, ja czekam na nastepne z ew. ocena. Oczywiscie juz znalezli sie tacy ktorzy go skreslaja pomimo, ze w mojej opini walke ta nieznacznie wygral.
Mysle ze problem tkwil w nalozeniu na siebie tych wszystkich zlych okolicznosci, ktore nie byly mu sprzyjajace. Walka nie u siebie, brak trenera, 0 wskazowek w narozniku, byc moze przetrenowanie, do tego mankut widac, ze Proksa za nimi nie przepada, ale mysle ze w rewanzu odpowiednio przygotowany nie bedzie mial wiekszych problemow. Oby tylko sie odbyl...
 Autor komentarza: eskadra
Data: 18-03-2012 11:53:41 
Costa
To co napisałeś swiadczy o DANIU DUPALA na 1000% na tym poziomie i przy tych umiejetnościach walcząc o EBU w dobrowolnej obronie trzeba zniszczyć przeciwnika i tyle to oczywiste , nie przyjmuje zadnych tłumaczeń ze niby wałek widziałes jak zawalczył wczoraj Martinez i jak dzielnie walczył jego przeciwnik? Nie kumam co ma w glowie Proksa jestem za nim i wierze w sukcesy tylko tak jak napisał Cop nie z takim zapleczem to nie ta załoga! On ma jesc trenowac jesc trenowac odpoczywac jesc trenowac... Moze za duzo jedzie na talencie? Grzesiek head up czasem trzeba zjesc troche soli.
 Autor komentarza: grzemill
Data: 18-03-2012 12:02:45 
Rogs costa
Kluczem do rozwikłania zagadki są dwie rzeczy:
- dlaczego twierdzicie, że Proksa "ma talent", bo podoba Wam się jego styl? bo przecież nie dlatego że z "kimś" wygrał, bo z nikim z czołówki poza Sylwestrem do tej pory nie wygrał. Dla mnie wychwalanie Proksy to jak wychwalanie Szpilki, obydwaj do tej pory są wielką niewiadomą,
- Hope to dno. Nikomu z pierwszej dwudziestki rankingów nie mogłoby się przydarzyć z nim coś takiego jak przydarzyło się Proksie. Bez względu na to czy był narożnik czy go nie było, czy były przygotowania czy ich nie było.
Reasumując, Wasze oceny umiejętności Proksy (i Szpilki też) nie posiadają żadnych racjonalnych podstaw, nie ma materiału w postaci walk z bokserami, którzy "coś potrafią" żeby należycie ocenić, a na tle buma każdy wygląda dobrze, lub nawet rewelacyjnie. Sylwester to po pierwsze człowiek z przypadku w boksie, a po drugie już przed walką był skończony, co ostatecznie po walce sfinalizował, wiec nie jest miarodajny.
 Autor komentarza: nik
Data: 18-03-2012 12:02:48 
Proksa dal ciala, z drugiej strony Sylvestr nie byl zbyt mocnym przeciwnikiem, balon pekl.
 Autor komentarza: nik
Data: 18-03-2012 12:04:22 
grzemill

wg wyroczni (cop) Proksa to mega talent, jeszcze kilkanscie miesiecy i bedzie mistrzem swiata :)
 Autor komentarza: MrT
Data: 18-03-2012 12:05:38 
Autor komentarza: grzemill
"Styl walki jaki prezentuje Proksa jest bardzo widowiskowy, ale nie do utrzymania na wysokim poziomie przeciwnika (z Martinezem nie przewalczyłby nawet tak dwóch rund)."

A to akurat bzdura (ew. twierdzenie niczym nie poparte)
 Autor komentarza: nik
Data: 18-03-2012 12:06:04 
grzemill
''Sylwester to po pierwsze człowiek z przypadku w boksie, a po drugie już przed walką był skończony''

Dokladnie, sam zauwazylem ze przed walka Sylvestr nie jest zbyt pewny siebie i wyladal nieco na rozbitego.
 Autor komentarza: Thaiphoon
Data: 18-03-2012 12:08:18 
@costa
Zgadzam się z Tobą.
Przykro się czyta, że niektórzy wylewają pomyje na Grzegorza po jednej, gorszej walce, ale tak to już jest, że najłatwiej krytykować.
Do wypowiedzi dodam, że Proksa ma spore zobowiązania wobec Banku Środowiskowego, w którym jest członkiem zarządu, i któremu poświęca sporo czasu. Może to też miało wpływ na wynik walki. Ponadto powodem słabszej formy mogła również być niedyspozycja dnia, to częste zjawisko w sporcie.

Mam pytanie... Jaka w teorii byłaby szansa Proksy, aby zmienił promotora? Jak to wygląda, czy musiałby wykupić wpierw swój kontrakt?

Życzę Grzegorzowi wszystkiego najlepszego, wierzę, że ta porażka go wzmocni i prędko wyciągnie z niej wnioski.

Pozdrawiam!
 Autor komentarza: grzemill
Data: 18-03-2012 12:09:59 
nik
dorzuć jeszcze DABa, on wręcz na czynniki pierwsze rozkładał talent i wielkość Proksy, a jak ktoś się ośmielił nie zgodzić, to się awanturował... a dziś go nie ma.
 Autor komentarza: grzemill
Data: 18-03-2012 12:13:29 
MrT
poparte tym, że wywieranie presji przy odrobinie techniki łatwo rozmontowuje taki styl, no chyba że się jest Royem Jonesem.
 Autor komentarza: grzemill
Data: 18-03-2012 12:17:13 
Thaiphoon
"Przykro się czyta, że niektórzy wylewają pomyje na Grzegorza"

Jeśli chodzi o kwestie pozabokserskie to Proksę bardzo lubię. Ale my tu mamy oceniać boks, a nie wąchać kwiatki. Trzymam kciuki za Proksą, ale nie będę pisał że jest "bajeczny" bo nie wiem, a po wczorajszym mocno wątpię.
 Autor komentarza: nik
Data: 18-03-2012 12:19:15 
Krytykuje sie Adamka, Wlodarczyka a takiego Prokse wyniesli pod niebiosa a on nawet tytulu mistrza Europy nie obronil.
 Autor komentarza: nik
Data: 18-03-2012 12:21:31 
Mysle ze Proksa byl niejako na uprzewilejowanej pozycji walczac jako mankut z innymi rywalami a jak sam trafil na mankuta, w dodatku twardego i nieustepliwego to jego talent jakby przygasl...
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 18-03-2012 12:21:40 
nik

jakbyś zauważył to Proksę również się krytykuje, wystarczy poczytać trochę ostatnich komentarzy:)
 Autor komentarza: grzemill
Data: 18-03-2012 12:23:38 
nik
Styl robi kibica (patrz Proksa i Szpilka), co niektórzy nie myślą racjonalnie tylko kierują się "estetyką"... bo im się podoba, i to wystarczy żeby jednego czy drugiego uznać za "bajecznego", "nadzieję białych" czy co tam chcesz.
 Autor komentarza: MrT
Data: 18-03-2012 12:26:51 
Właśnie.
A swoje dobre walki Roy już zrobił, jest więc porządny materiał szkoleniowy, nie trzeba już po raz pierwszy odkrywać Ameryki. Każdy styl ma wady, każdy ma zalety, każdy można rozmontować, nie jest więc kwestią stylu, a raczej cech i predyspozycji pięściarza i odpowiednio dobranego stylu dla Niego.
Akurat Proksa z takim stylem radził sobie świetnie, i chyba nadal sobie radzi, także nie widzę przeszkód do skutecznego boksowania z czołówką.
Kiepski przebieg walki mógł mieć sporo przyczyn (kto śledził przygotowania Proksy, ten zauważył pewnie sporo niepokojących symptomów).
Jeśli Proksa po prostu nie daje rady, okaże się to w kolejnych walkach, i zapomnimy o nim.
Jeśli był to pech i nierozwaga, miejmy nadzieję że będzie to zimny prysznic i impuls do profesjonalnego ułożenia bokserskiej kariery i dobrych walk.
 Autor komentarza: MrT
Data: 18-03-2012 12:27:55 
Szpilka na razie oprócz predyspozycji, nie umie prawie nic. Proksa umie bardzo dużo, to już dojrzały pięściarz.
 Autor komentarza: milan1899
Data: 18-03-2012 12:28:30 
Grzemil
Oczywiście ze można ocenić czy bokser ma talent czy nieprzestrzeganie walkami z topem swojej dywizji i tak jest w przypadku Proksy , daleki byłem od wysyłania Proksy na martineza bo przy stylu super g j braku doświadczenia mogłoby to sie skończyć tylko ciężkim KO na grzesku
Proksa potrzebuje większa ilośc walk sparingow z zawodnikami wyższej klasy
wtedy ułoży styl tak żeby byl skuteczny
Ilośc czynników które złożyły sie na wczorajszy słabszy występ Proksy jest bardzo duża i tego tez nie można pomijac , wysteaczy spojrzeć jak takie rzeczy maja wpływ na zawodnika po ostatniej walce Powietkina
Ja w niego wierze , nie będzie dominatorem tej wagi ale w optymalnej formie da wyrównane walki z czołówka tego jestem pewien
 Autor komentarza: narodowiec
Data: 18-03-2012 12:29:02 
Jak można ten werdykt uważać za totalny przekręt? Tylko wtedy gdy się w sobie nie ma zupełnie obiektywizmu i chłodnego spojrzenia a wynik już z góry ustala się przed walką sugerując się bilansem, pozycją przeciwnika i tym jak w poprzednich walkach rozkładał leszczy. Ale styl jego walki był dobry na jakichś słabych bokserów, nie na kogoś dobrego.
Sędziowie dali się nabrać? No litości! Z góry, przed walką, pewnie powinni określić zwycięstwo Proksy, bo Hope to leszcz i ma słaby cios, więc jego ciosy się nie liczą, nie liczy się że trzymał Proksę przypartego do lin, nie liczy się, że większość ciosów Proksy było przestrzelonych, liczy się że Proksa to wielki talent więc każdy jego cios trzeba traktować podwójnie a nawet potrójnie.
 Autor komentarza: Thaiphoon
Data: 18-03-2012 12:31:18 
@grzemill
Jeśli chodzi o kwestie bokserskie to właśnie te wszystkie czynniki, o których wspomniałeś w pierwszym poście + kilka innych mogły się skumulować i wpłynąć na wynik walki. Gdyby Proksa wyszedł do Hope'a tak przygotowany do Sylwestra to by to wygrał.
Rzeczywiście styl Grzegorza okaże się "bajecznym" w momencie kiedy zacznie pokonywać nim zawodników z czołówki.
 Autor komentarza: nik
Data: 18-03-2012 12:31:30 
''Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 18-03-2012 12:21:40
nik

jakbyś zauważył to Proksę również się krytykuje, wystarczy poczytać trochę ostatnich komentarzy:) ''

i wychwala pod niebiosa kiedy ten praktycznie nic wielkiego nie osiagnal
 Autor komentarza: grzemill
Data: 18-03-2012 12:32:53 
MrT
"Proksa umie bardzo dużo, to już dojrzały pięściarz"

Na podstawie czego tak twierdzisz, nie walczył z nikim z czołówki, a to dno Hope pokazało coś wręcz przeciwnego. Chyba, że tak jak tuzy tego forum potrafisz czytać z ruchów.
 Autor komentarza: nik
Data: 18-03-2012 12:33:47 
''Autor komentarza: MrT
Data: 18-03-2012 12:27:55
Szpilka na razie oprócz predyspozycji, nie umie prawie nic. Proksa umie bardzo dużo, to już dojrzały pięściarz. ''

A jakie on ma predyspozycje na ciezka?-przecietne,
jeszcze niedawno byl cruseirem ale 'naturalnie' przybral 30kg w pierdlu.
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 18-03-2012 12:35:47 
Ja do Proksy nadal mam pozytywny stosunek, być może dlatego, że nigdy nie próbowałem go porównywać do kogoś tak wybitnego jak Roy Jones Jr. Każdy styl ma wady i każdego można rozmontować. dobrym przykładem mogą być walki Pacmana z Marquezem. Proksa opracował świetny styl walki, który jak sam twierdzi jest wynikiem również jego charakteru i ringowego doświadczenia, jednak nie potrafi tego stylu zmodyfikować gdy ktoś walczy inaczej. Proksa nie mógł wczoraj znaleźć recepty na Hopa, powtarzał wciąż te same akcje, w których jest co prawda dobry, ale nie sprawdzały się na przeciwniku walczącym z odwrotnej pozycji. Proksa był momentami bezradny, mimo, że wbrew opinii komentatorów, sprawiał wrażenie dobrze przygotowanego fizycznie do tego pojedynku.
 Autor komentarza: grzemill
Data: 18-03-2012 12:36:45 
milan1899
Widzę, że stawiasz i Panu Bogu świeczkę i diabłu ogarek, czyli jest źle ale jest dobrze. Kurna, zwróć uwagę na to Z KIM ON WCZORAJ PRZEGRAŁ. Jak powiedzą w telewizji, że grupa pierwszoklasistów pobiła Proksę to też będziesz się zastanawiał czy miał słaby dzień, czy może był zły cykl treningowy. ON NIE MIAŁ PRAWA WCZORAJ PRZEGRAĆ CZY ZREMISOWAĆ.
 Autor komentarza: vvanted
Data: 18-03-2012 12:42:45 
nik Data: 18-03-2012 12:02:48
"Proksa dal ciala, z drugiej strony Sylvestr nie byl zbyt mocnym przeciwnikiem, balon pekl."

Witam, nie udzielałem się kilka miesięcy (przepraszam za te wszystkie wylane łzy przez Was z powodu mojej nieobecności) a dzisiaj mam trochę czasu, więc postanowiłem coś napisać.

Szanowny panie nik, możesz mi powiedzieć o jakim balonie mówisz?

Odnośnie Grześka i jego kariery...to nie wiem jak on chce walczyć z najlepszymi na świecie trenując w Węgierskiej Górce...nie ma się co oszukiwać ale mistrzowie wagi średniej dominują w USA i wyjazd tam na obozy przyniósłby zdecydowanie lepsze efekty niż sparingi w Polsce. Waga średnia i jej pobliskie dalej wiodą prym w USA.
Niedawno Grześkowi skończył się kontrakt podpisany z promotorem, który nie potrafił zorganizować konkretnej walki w drodze do mistrzostwa, a mimo to Grzesiek podpisał znowu z nim kontrakt. Nie rozumiem tego. Zapewne zapis o zorganizowaniu walki o mistrzostwo świata w ciągu 2 lat jest nic wart.
 Autor komentarza: milan1899
Data: 18-03-2012 12:47:04 
Grzemil
Widzę ze ma talent choć pytań jest wiele , pisałem po SS ze trzeba poczekać na walki z wyższymi zawodnikami bo prOksa w dywizji jest praktycznie najniższy do tego doszedł mankut plus brak podpowiedzi z narożnika jak skorygować taktykę i wyszła bezradność w ringu , dodając ze przez cała walkę walczył z kontuzja i mimo wszystko realnie wygrał 2-3 pkt to chyba w takim splocie okoliczności można jeszcze w chłopaka wierzyć nie sądzisz ?
Proksa zostając w średniej a na walki niżej raczej nie ma opcji musi dopracowywac swój styl w obronie i zawsze musi mieć szybkość i wytrzymałość przygotowana na 110% wtedy będziemy mieli z niego pociechę
 Autor komentarza: Thaiphoon
Data: 18-03-2012 12:48:58 
@grzemill
Teraz to już piszesz, że Proksa powinien pokonać Hope'a o każdej godzinie dnia lub nocy. Przed każdą walką zawodnik musi przejść okres przygotowawczy, ten widocznie był zły. W rezultacie mieliśmy wczoraj "sensację", a jest to zjawisko towarzyszące każdej dyscyplinie sportu od zarania dziejów. Dlatego też u buka można wygrać zawsze, ale to zawsze nawet minimalną kwotę stawiając na "pewniaka", gdyż nie można wykluczyć, że akurat tego dnia on nie przegra.
 Autor komentarza: nik
Data: 18-03-2012 12:53:06 
''Autor komentarza: vvanted
Data: 18-03-2012 12:42:45
nik Data: 18-03-2012 12:02:48
"Proksa dal ciala, z drugiej strony Sylvestr nie byl zbyt mocnym przeciwnikiem, balon pekl."

Witam, nie udzielałem się kilka miesięcy (przepraszam za te wszystkie wylane łzy przez Was z powodu mojej nieobecności) a dzisiaj mam trochę czasu, więc postanowiłem coś napisać.

Szanowny panie nik, możesz mi powiedzieć o jakim balonie mówisz?''

O rozdmuchanym balonie oczekiwan, widowiskowy styl i pokonanie Sylvestra podzialalo na wyobraznie wielu kibicom a to przeciez tylko (a moze az) mistrz (byly) Europy.
 Autor komentarza: MrT
Data: 18-03-2012 13:02:16 
grzemill
EEeee... A Ty nie umiesz? To jak się pięściarz porusza, jak wychwytuje okazje, jak "czyta" przeciwnika, jaki ma asortyment ciosów, jak je wrzuca, itd...
Proksa był dobry nawet wczoraj, to fizycznie był do **** (moim zdaniem przynajmniej)

nik
A na podstawie fragmentów sparringów Szpilki (bo walki na razie kiepskie)
Facet przybrał nie tak dawno na wadze do ciężkiej, ale ma naprawdę dobre i lekkie nogi, refleks, balans, całą tą "fizyczność". To bardzo dobrze rokuje.
Niestety, jak dla mnie wydaje się mieć bardzo skromne umiejętności bokserskie, mały asortyment ciosów, te które robi są słabe po prostu... i w sumie ciężko powiedzieć czy on się w ogóle rozwija...
 Autor komentarza: rambuni
Data: 18-03-2012 13:02:58 
Ojcowie czcigodni! - no nie mogę Grześka odżałować i przeżyć, bo emocjonalnie, serduchem się zaangażowałem:( Szkoda, bo bilans się zepsuł i tytuł stracony na przeciętnym rywalu.

Co do punktacji: nie wiem, dałbym pewnie 2 punkty dla Grzesia.

Walka: Hope tańcował, robił lepsze wrażenie, wyprowadzał więcej ciosów, parę razy pookładał G przy linach (niezbyt boleśnie, celnie czy mocno, ale wrażenie robił na sędziach). Proksa momentami jakby przyjmował styl "pijanego mistrza", a wyglądało to (kto wie, czy nie było faktycznie) na osłabienie, brak dynamiki, nogi słabe itp.

NIE ZGADZAM SIĘ Z COPEM, że promotorzy itp. Grzesia przewieźli; przy jednoczesnym złożeniu się kilku czynników (walka na terenie rywala + słabsza postawa G + kontuzja + FATALNY narożnik + wizualna momentami przewaga Walijczyka + faktycznie kilka rund przegranych przez G) dały w efekcie zwycięstwo przeciwnikowi.
 Autor komentarza: MrT
Data: 18-03-2012 13:04:22 
Szpila na razie nie jest dla mnie widowiskowy, jest na ringu cholernie zielony i ograniczony, ale jak się nauczy, może być bardzo dobrze.
Proksa jest/był widowiskowy, bo jest/był po prostu dobry w tym co robił.
albo nadal będzie dobry, albo... nie będzie.
 Autor komentarza: nik
Data: 18-03-2012 13:07:16 
MrT
Szpilka tanczy, balansuje ale to wszystko na tle slabiakow
zamiast sie podniecac za wczasu (tak jak ludzie Proksa) niech pokona kogos znaczacego, krytykujmy prospectow a chwalmy mistrzow:)
 Autor komentarza: fanBOKSU90
Data: 18-03-2012 13:20:52 
grzemil proksaw przeciwienstwiedo szpili pokazuje ta techniczna latwosc w ogrywaniu rywali bynajmniej pokazywal. to widac a fakt ze nie walczyl z topowymi zawodnikami to wina drogi jaka w boksie obral tj zbarski i fiodir. To co mnie martwi to nie ze grzesiek przegral chociaz boli mnie toale fakt ze nie wiadomo czy zmieni cos w swoim boksie pod kontem biznesowym nie wiem na ile kontrakt ma podpisany z tym hernem czy jak mu tam itd...
 Autor komentarza: rakowski
Data: 18-03-2012 13:23:37 
Nie widziałem całej walki,tylko 12 rundę.Grzesiu miał kontuzje i to mu przeszkadzało,ale to nie był ten sam Proksa.Nie był dobrze przygotowany mentalnie i taktycznie.To była typowa ringowa wojna na wyspach jakie możemy oglądać co trochę na Polsacie sport.Rozumiem można przegrać z Martineze,Macklinem,Golovkinem czy nawet z Sylvestrem,ale z Hopem.Coś jest tutaj nie tak.Nie rozumiem Grzesia.umie bardzo dobrze mówić po angielsku,czemu nie wyjedzie on do USA,tam jest mekka zawodowego boksu.Martinez trenuje w Oxnard w Californi.Jak ja słyszę,że Grzesiu chce trenować w Węgierskliej Górce i walczyć w USA,to mnie krew zalewa.Jeśli chce się być mistrzem,to trzeba swoją karierę podporządkować boksowi i wybrać optymalne miejsce i spokój,a ta całą otoczka wokół walki Grzesia zgubiła.Pokazał serce do walki,charakter.To jest Wielka Brytania.Każdy wie,że jak nie wygrywasz przed czasem,to nawet jak prowadzisz to przegrywasz z lokalnym bohaterem.Szkoda.
 Autor komentarza: MrT
Data: 18-03-2012 13:24:18 
Chodzi o sam fakt, jak to robi, niewielu pięściarzy ma taki rodzaj "drygu" jak Szpilka.
Ja tam się Szpilką nie podniecam (Proksą zresztą też nie aż tak bardzo), wręcz jestem sceptyczny.Szpilka to już przecież jest pięściarz z jakimś tam doświadczeniem, profesjonalnie trenuje, ma dostęp do dobrego trenera, itd, a ciągle się nie potrafi "ułożyć". Tak na oko, to biorąc pod uwagę Jego poziom, to żeby się "ułożył" to jakieś 3-6 lat. równie dobrze to może nigdy nie nastąpić...
Proksa jest już ułożony, może oczywiście dopracowywać, zmieniać i dodawać różne rzeczy, ale to ułożony, dojrzały pięściarz. Teraz pozostaje pytanie, czy da radę dalej, czy też nie...
 Autor komentarza: cienkiBolek
Data: 18-03-2012 13:28:01 
thaiphoon jezeli juz to banku spoldzielczego po drugie teorie spiskowe jednego wariata portalowego sa smieszne wszyscy spodziewali sie ze proksa rozjedzie tego gostka podobnie do sylvestra a tu lipa moim zdaniem przegrana wynika nie z kontuzji bo chocby nawet golota np z molo walczyl z pomarancza na oku :) i nic niewidzial a da sie kliczko z lenoxem dalo sie do przerwania wydaje sie ze proksa zlekcewazyl tego walijczyka po drugie po walce jak i na wejsciu proksa wygladal jakby dolozyl z 10kg wiec pewnie na wage sie odwadnial zeby waga byla ok i dlatego kondycyjnie wypadl gorzej brak seri ciosow te przestoje w linach brak sil wydaje mi sie ( pamietam prokse po walce z sylvestrem jak na linach po wygranej dziekowal kibicom i fizycznie wygladal jak proksa z wczorajszego wazenia pociety wyrzezbiony a proksa wczorajszy byl zauwazcie inny po walce niz 20 godzin wczesniej na wazeniu co moze sugerowac ze musial zgubic jeszcze nadwage na szybko i stracil swiezosc i sile wytrzyalosc ogolnie kur... zal bo byl to jakis waciak z jednym ko w rekordzie co wzmaga bol to jeszcze ktos wczoraj pisal ze ten gosc tylko raz wygral z bokserem z dodatnim rekordem wiec to moze juz nawet nieboli prokse ale jebi.. (nazwa ta oznacza zajebisty bol :)gdzies z tylu glowy dla mnie wielki smutek bo jego naprawde lubie ale albo rybka albo pipka albo boks i tylko boks albo wlasnie takie wpadki .niestety lopez przegral z salido ale jednak z kims wolak przegal ale tez z lepszym od tego walijczyka ogolnie jeszcze ta wczorajsza walka martineza pokazala swiatowy poziom szybkosc wytrzymalosc niestety takim prowadzeniem jak narazie proksa (brak jednym slowem mowiac na tym etapie juz wymaganego profesjonalizmu) zreszta wolak tez zawalil kariere bo niemogl stac sie profesjonalista w pelnym slowa tego znaczeniu zadnej budowy na tym etapie niepowinno juz byc ( i tez bardzo go lubilem i lipa ) ogolnie proksa coby niemowic prezentowal sie zle szczegolnie jesli to prawda ze gostek (raz tylko walczyl z boksererm o dodatnim rekordzie)od poczatku byl jakis oslabiony a z kazda runda widac bylo brak sil i wytrzymalosci na tle jesli to sie potwierdzi co ktos pisal wczoraj to booma waciaka niestety duza wpadka i jeszcze wieksza sensacja choc jakims kompromitacja sendziowska bym tego nienazwal niepunktowalem ale jako widz walka mogla isc w obie strony bo niestety proksa wygladal w tej walce zle choc go nieskreslam i mam nadzieje ze jescze bede ogladal prokse takiego z sylvestrem
 Autor komentarza: nik
Data: 18-03-2012 13:39:10 
Bardziej w oczy rzuca mi sie pajacowanie Szpilki niz jego dryg do boksu.
 Autor komentarza: grzemill
Data: 18-03-2012 14:21:59 
MrT
"grzemill
EEeee... A Ty nie umiesz? To jak się pięściarz porusza, jak wychwytuje okazje, jak "czyta" przeciwnika, jaki ma asortyment ciosów, jak je wrzuca, itd..."

No fajnie, tylko ten cały ogląd zależy od przeciwnika. Na tle jednego te wszystkie elementy będą wyglądały bajecznie, na tle innego to będzie dno. Gdyby tak było jak piszesz to Wasyl wysłałby sobie byle skauta, który by sobie różne amatorskie walki pooglądał i naprzywoziłby Wasylowi takich chłopaków, że byśmy mieli mistrzów w każdej kategorii, a Wasyl byłby w dziesiątce najbogatszych Polaków.
 Autor komentarza: Slayer85
Data: 18-03-2012 14:25:11 
Zwałowali Grzesia, więc niech go ktoś odpowiedni weźmie pod swoje skrzydła, bo taki promoto, manager i trener to woła o pomstę do nieba. Szkoda talentu!!!
 Autor komentarza: grzemill
Data: 18-03-2012 14:25:36 
Ja nie twierdzę, że Proksa i Szpilka są beznadziejni i nic w boksie nie osiągną, ale że ci którzy dziś tak mówią, że są "bajeczni" wróżą z fusów, co do jednego, jak i co do drugiego. NIE MA MATERIAŁU PORÓWNAWCZEGO ŻEBY TAK MÓWIĆ i koniec.
 Autor komentarza: grzemill
Data: 18-03-2012 14:29:31 
i nie mówcie mi, że te wszystkie fajne miny Proksy, uniki i gibanki o czymś świadczą - o niczym nie świadczą. Wszystkie analizy stylu Proksy robione tu przez "forumowych ekspertów" są o kant dupy. Tylko "w praniu" można cokolwiek sprawidzić, a zarówno Proksa, jak i Szpilka jeszcze "w praniu" nie byli.
 Autor komentarza: costa
Data: 18-03-2012 14:44:28 
milan

zgadzam sie

grzmil

Proksa to jest talent bo
Do momentu tejze porazki osmieszal wszystkich przeciwnikow. Nic nie zwiastowalo tego ze pojdzie mu tak zle, fakt nie powinien tej walki nawet zremisowac, ale kazdemu zdazaja sie slabe wystepy. Ja to umiem zrozumiec ale niektorzy widac nie...
W amatorce tez naprawde fajnie sobie poczynal
Chlopak sie rozwija, oby tylko bylo wiecej zaangazowania w jego teamie, wiecej profesjonalizmu. Mysle ze jeszcze nie raz mnie zaskoczy Grzesiu czego sobie i wam zycze

Dziekuje
 Autor komentarza: grzemill
Data: 18-03-2012 15:11:29 
costa
"osmieszal wszystkich przeciwnikow" - jakiej klasy przeciwników?

Też życzę mu jak najlepiej, bo to fajny gość, ale to należy odróżnić i oddzielić od oceny umiejętności i skuteczności. Boks polega na skutecznym pobiciu drugiego człowieka, czy się to komuś podoba czy nie, a tą skuteczność można sprawdzić jedynie na tle innych.
 Autor komentarza: fanBOKSU90
Data: 18-03-2012 15:33:23 
grzemil- problem w tym ze z takim teamem jak teraz proksa nigdy w prawdziwym praniu moze nie pokazac swoich atutow
 Autor komentarza: Darxoon1
Data: 18-03-2012 15:40:01 
Tak. Sądze iz kontuzja miała decydujący wpływ na dyspozycje Grzeska oraz przebieg walki..



Waszą naturą jest jechać po swoich ... to takie "nasze".
 Autor komentarza: kalafior
Data: 18-03-2012 15:57:21 
Kiedy wreszcie zaczniecie zauważać drugie dno.
Trener Łapin został skutecznie zablokowany przez Andrzeja W.
Na szybko wymyślił gale w Krynicy,aby uniemożliwić bycie Fiodora razem z Grzegorzem.
To celowa gra taktyczna,ludzie pomyślcie trochę.
 Autor komentarza: MrT
Data: 18-03-2012 16:11:06 
grzemill
"a tą skuteczność można sprawdzić jedynie na tle innych."
I tu się zgadzamy :)
Jakiekolwiek by nie były przyczyny, Proksa przegrał walkę którą powinien był pewnie wygrać, zwłaszcza jako aspirant do wyższych pozycji. Gdy mówimy o dużych walkach, wielkich przeciwnikach, jakiekolwiek błędy są nie do przyjęcia (nie mam tu na myśli zdarzeń losowych). A miał być Zbik...
Tak czy siak, wszystko się okaże.
 Autor komentarza: grzemill
Data: 18-03-2012 17:46:59 
Darxoon1
"Waszą naturą jest jechać po swoich ... to takie "nasze""

Ja co najwyżej jechałem po "forumowych ekspertach", którzy z fusów wywróżyli że Proksa to Roy Jones i, że godny jego jest tylko Martinez

kalafior
"Trener Łapin został skutecznie zablokowany przez Andrzeja W.
Na szybko wymyślił gale w Krynicy,aby uniemożliwić bycie Fiodora razem z Grzegorzem.
To celowa gra taktyczna,ludzie pomyślcie trochę."

Taaak, a Tu-154 zestrzelili Moskale niewidzialną rakietą, bo nie lubili naszego prezydenta. Wyluzuj chłopie z tymi spiskami.
 Autor komentarza: grzemill
Data: 18-03-2012 17:53:09 
kalafior
Andrzej W. nie musi wymyślać gali dla powstrzymania Łapina, mówi waruj i łapin waruje, mówi kręć piłkę na nosie i Łapin kręci. Ile jest w Polsce takich grup promotorskich, gdzie Łapin od ręki znajdzie robotę, może sobie w lidze popracować za 1300zł + koszty dojazdów.
 Autor komentarza: clyde22
Data: 18-03-2012 18:17:26 
Oczywiscie,ze najlatwiej obrzucic blotem promotora i trenera,ktorego nie bylo a oczywiscie powinien byc na walce ale Grzegorz ma pare pytan na ktore sobie musi odpowiedziec.I to jest to o czym juz nie raz pisalem czyli-czy Proksa nie jest za maly i za slaby fizycznie w stosunku do czolowki wagi sredniej?
Jesli rzeczywiscie nie moze zbic wagi do lekkosredniej bo jak twierdzi ma klopot ze zrobieniem sredniej to niestety bedzie musial wprowadzic jakies poprawki do swego stylu,zeby zamieszac w czolowce middleweight.
Proksa to niewatpliwie duzy talent ale jednak nie na miare Jonesa i we wczorajszej walce widac bylo,ze brakowalo refleksu i pracy nog (i tylko czesciowo tlumaczy to slaba forma i rozciecia).
Czolowka sredniej to klasa nieporownywalna do Hope'a i nawet swietnie przygotowany Super G bedzie mial problem.
Grzesiek nie jest w stanie klasc przeciwnikow jednym ciosem jak chociazby Hamed i musi zaczac boksowac bardziej aktywnie i wrocic do bicia dluzszych kombinacji bo na sedziow nie ma co liczyc i zawsze mozna niemilo sie rozczarowac (dotyczy to kazdego,wczoraj Martinez przegrywal na kartach punktowych).
Proksa przestrzegal Lapina,ze nie chce zeby majstrowal w jego sposobie walki ale jednak wnioski musza zostac wyciagniete.
Hope duzo pudlowal ale jednak trafil stanowczo za duzo ciosow jak na piesciarza o dwie klasy gorszego od Proksy.I nie ma co teraz przeceniac wartosci Walijczyka piszac o sabotazu Matchroom Promotions.
Wybrano przeciwnika na latwa obrone,ktory przegrywal przed czasem z gorszymi o klase od Proksy rywalami a na koncie mial jednego boksera z dodatnim rekordem (dodam,ze malo doswiadczonego).
Ta walka powinna byc latwo wygrana a skoro nie byla to Proksa z trenerem musza zastanowic sie dlaczego bylo tak trudno.
Jak napisalem wczesniej kiepska forma i rozciecie to tylko czesciowe wytlumaczenie klopotow Proksy z Hopem.
 Autor komentarza: dzzem
Data: 18-03-2012 18:28:24 
Zgadzam się w zupełności z postem Clyde22. Dodam od siebie, że moim zdaniem Grzesiek powinien opanować swój temperament w ringu i bardziej polegać na technice niż na fizyczności. Zróżnicowanie siły uderzeń i krótsze, prostsze ciosy a będzie cacy. Proksa wczoraj zdecydowanie za dużo przestrzeliwał, ciosy wyprowadzał tak, że po jego sierpowych mało księżyca na Ziemię nie zrzucił. Zaraz po rozcięciu się podpalił że znokautuje rywala i w każdy cios wkładał pełen skręt i całą siłę, no i po kilku rundach oddychał rękawami. Koniec końców Grzesiek to inteligentny facet, myślę że obejrzy walkę na spokojnie i wyciągnie odpowiednie wnioski.
 Autor komentarza: milan1899
Data: 18-03-2012 20:40:17 
Zgadzam sie z dwoma postami powyżej :) proksa m średniej nie będzie puncherem bo nie ma nokautujacego ciosu jak na ta wagę , styl trzeba skorygować , mniej siły w ciosy kombinacje dłuższe i zero oddechu dla rywala , wtedy może walczyc z czołówka
Do każdej walki trzeba dorzucić perfekcyjny przygotowanie fizyczne bo tylko wtedy jego styl może być skuteczny z czołówka
Trzeba poczekać co przyszłość przyniesie ja w niego wierze
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.