SUBIEKTYWNY RANKING MAYNARDA CZ. 3

Dzięki staraniom naszego forumowego moderatora, Maynarda, od pewnego czasu możecie prześledzić jak rozkłada się układ sił światowego boksu w poszczególnych kategoriach wagowych. Wraz ze wzrostem wagi zawodników, większa jest wiedza czytelników i rozpoznawalność najlepszych zawodników, co skutkować może ciekawą dyskusją w temacie, na co liczy zresztą autor rankingu.

RANKING WAG OD PIÓRKOWEJ DO LEKKIEJ

Zapraszamy na trzecią odsłonę Subiektywnego Rankingu Maynarda, który obejmuje kolejne kategorie wagowe: piórkową, junior lekką i lekką. Autor liczy na Wasze komentarze, sugestie, argumenty oraz zaprasza do merytorycznej dyskusji w rozmaitych bokserskich tematach na Forum BOKSER.ORG.

KATEGORIA PIÓRKOWA – jedna z najciekawszych w zawodowym boksie w ostatnich latach, obfituje w doświadczonych, utytułowanych bokserów, których wieloletnie kariery przyniosły liczne sukcesy, wiele mistrzowskich pasów i arcyciekawych walk. Mamy tu również kilku utalentowanych pięściarzy, którzy mogą przejąć pałeczkę po weteranach.

1. Yuriorkis Gamboa
Miałem problem z klasyfikacją tego boksera – zapowiedział przejście do lekkiej, ostatnio mało aktywny, ale to jednak on w ostatnich latach był w piórkowej najlepszy, pokonał solidnych rywali (Barros, Salido, Solis, Ponce de Leon), w znakomitym stylu. Na razie zostaje tutaj, zobaczymy, jak dalej potoczy się jego kariera, w sytuacji, gdy walka z Riosem prawdopodobnie nie dojdzie do skutku.
2. Orlando Salido
Niedoceniany Meksykanin najpierw zdobył pas IBF, pokonując Cristobala Cruza, potem stoczył fantastyczny pojedynek z Gamboą, zakończony jednak porażką na punkty (choć miał Kubańczyka na dechach, a potem sam na nich lądował), aż wreszcie sprawił sensację wygrywając przed czasem z Juanmą Lopezem na jego terenie, a potem po przepięknej, zaciętej walce powtórzył swój wyczyn. Czas na Mikey Garcię, lub Caballero.
3. Chris John
Z jednej strony jego rekord wygląda wręcz nieprawdopodobnie, z drugiej jednak pamiętajmy, że ze słynnym Dinamitą wygrał po wałku, a większość z jego późniejszych obron tytułu, to walki z przeciwnikami, którzy w życiu nie powinni nawet powąchać mistrzowskiego pasa. Szkoda, że nie doszło do starcia z Gamboą, kiedy obaj mieli pasy WBA…
4. Jhonny Gonzalez
W 2009 roku został znokautowany przez mistrza WBC w superkoguciej, Nishiokę. Wtedy postanowił zaatakować wyższą kategorię wagową, co się opłaciło, gdyż obecnie może się pochwalić serią 11 zwycięstw przed czasem z rzędu. Większość rywali, to zdecydowanie niższa klasa, ale pokonanie Hasegawy przez KO na jego terenie robi wrażenie. Najbliższa obrona w kwietniu, z Elio Rojasem.
5. Celestino Caballero
Panamski weteran był wielkim mistrzem w superkoguciej. W piórkowej zaliczył straszną wpadkę – porażkę z przeciętnym Jasonem Litzau, potem został przekręcony w Argentynie, rewanż z Barrosem także wygrał, ale tym razem go nie oszukano. Potem zdecydowanie pokonał w Japonii solidnego Hosono. Nie wiadomo jednak, co dalej z jego karierą, gdyż ma problemy prawne w związku z kontraktem promotorskim.
6. Miguel Angel „Mikey” Garcia
Brat słynnego trenera Roberta Garcii to jeden z największych talentów w światowym boksie – silny cios, inteligencja, wyrachowanie, technika. Niedługo może zdominować tę kategorię. Na razie pewnie pokonał średniego Bernabe Concepciona z Filipin. teraz możliwe starcie z Salido.
7. Juan Manuel Lopez
Juanma wydawał się zdecydowanym faworytem, kiedy wychodził do ringu z Salido w kwietniu ubiegłego roku, schodził z niego pognębiony, złamany przez surowego, ale silnego Meksykanina. Po ostatniej walce chyba przeżył deja vu... Wcześniej miał znakomitą serię, podczas której pokonał Steve’a Luevano i Rafę Marqueza, po walkach, których powtórki chce się oglądać co najmniej po kilka razy.
8. Daniel Ponce de Leon
Meksykański weteran znany z tego, że zadaje około 100 ciosów na rundę, z których trafia średnio co dziesiąty, ale i tak jest uwielbiany przez meksykańskich kibiców. W superkoguciej pokonał m.in. Eduardo Escobedo, czy Reya Bautistę, potem stracił na rzecz Lopeza swój pas WBO i przeniósł się do piórkowej, gdzie zanotował kilka cennych zwycięstw (np. nad Escalante, czy Cruzem); porażki z Bronerem (bardzo nieznaczna, wielu, w tym ja, oczekuje rewanżu) i Gamboą wstydem nie są.
9. Bilal „Billy” Dib
Australijczyk pochodzenia arabskiego. Obecnie mistrz IBF, tytuł wywalczył pokonując Meksykanina Laciervę po dość ciekawej walce, drugą obronę zaliczył przeciw innemu "Mexowi" - Escobedo. 3 lata wcześniej przegrał ze Stevem Luevano, próbując zdobyć tytuł WBO. Podobnie, jak John kisi pas we własnym kraju. Były niedawno pogłoski o unifikacji między nimi (w tym rejonie świata wielki hit), ale coś nie wypaliło.
10. Elio Rojas
Obowiązkowy pretendent i "champion in recess" WBC. Dominikańczyk od 2008 roku odnosi same pewne zwycięstwa, ale jedynym godnym uwagi rywalem był Takahiro Aoh, któremu odebrał pas WBC. Później, z powodu kontuzji pas mu odebrano, ale zachował tytuł pretendenta. Wrócił po roku, pokonał buma i czeka go w końcu walka o odzyskanie pasa - 14 kwietnia przeciwko Jhonny Gonzalezowi.

KATEGORIA SUPERPIÓRKOWA/JUNIOR LEKKA – w porównaniu do sąsiednich ma bardzo wąską czołówkę, ale nie brakuje tu talentów (Broner, Burgos, Magdaleno, czy nawet Cruz) i kilku solidnych bokserów klasy światowej (Uchiyama, Martinez). Może tu wylądować także kilku obecnych „piórkowych”.

1. Takashi Uchiyama
Japończyk dość późno rozpoczął swoją karierę w boksie zawodowym, więc jego 32 lata, to wcale nie dużo, patrząc na to, ile dokonał w ciągu 5 lat kariery, uważam, że może jeszcze namieszać. Największe zwycięstwa do nokaut na Salgado połączony ze zdobyciem pasa WBA i nokaut na Jorge Solisie w Sylwestra, jeden z najefektowniejszych w zeszłym roku. Poza tym, wyciął całą czołówkę w swoim regionie, poza Aoh, który dopiero później trafił do tej kategorii.
2. Adrien Broner
Jeden z największych talentów w światowym boksie, z potężnym potencjałem komercyjnym, dużym promotorem pasem WBO i kontraktem z HBO. To wszystko w wieku niespełna 23 lat. Ogromna kariera stoi przed nim otworem. Nie wiadomo tylko, w jakiej kategorii wagowej będzie ją kontynuował. Moim zdaniem, mógłby jeszcze stoczyć 2-3 obrony w superpiórkowej, gdzie nie brakuje ciekawych Latynosów (przydałby się rewanż z Ponce de Leonem za bardzo wyrównaną pierwszą walkę).
3. Juan Carlos Salgado
Meksykanin niespodziewanie znokautował Jorge Linaresa, uważanego wtedy za gigantyczny talent. Szybko jednak został sprowadzony na ziemię, kiedy sam przywitał się z deskami po ciosach Uchiyamy. W zeszłym roku zdobył pas IBF po dość kontrowersyjnej wygranej z Argenisem Mendezem. Rywalem w drugiej obronie ma być Martin Honorio. Przydałby się rewanż z Mendezem.
4. Argenis Mendez
Dominikańczyk pokonał wspomnianego Honorio, następnie wygrał eliminator IBF z Cassiusem Baloyi w RPA, tylko po to, by najpierw odwołano jego walkę z Mzonkę Faną o tytuł, a potem w starciu o wakat kontrowersyjnie przegrać z Sagado. Na razie walczy z weteranem Danielem Attahem, choć pewnie dałby wiele za rewanż z Salgado poza Meksykiem…
5. Roman Martinez
Portorykańczyk znany jako Rocky zodbył tytuł WBO pokonując w Wielkiej Brytanii Nicky Cooka, stoczył dwie udane obrony, po czym wrócił na Wyspy Brytyjskie i tytuł stracił po pięknej i wyrównanej walce z Ricky Burnsem. Teraz byłby ciekawym przeciwnikiem dla Bronera, ale pewnie do tej walki nie dojdzie, gdyż Martinez już raz odrzucił kontrakt i zamiast niego wybrano Eloya Pereza.
6. Takahiro Aoh
Obecny mistrz WBC. W piórkowej przegrał z Elio Rojasem, kategorię wyżej idzie mu lepiej – odebrał tytuł Tajbertowi, dwa razy go obronił i szykuje się do obowiązkowej obrony 6 kwietnia, przeciwko Terdsakowi z Tajlandii. Jeśli wygra, może dojdzie do unifikacji z Uchiyamą?
7. Juan Carlos Burgos
Pokonanie Luisa Cruza i Cristobala Cruza zapewniło mu miejsce w czołówce rankingów tej kategorii i zapewne title shot w niedalekiej przyszłości (może Broner, może Aoh?).
8. Diego Magdaleno
Mieszkaniec Las Vegas, jeden z pupilków Boba Aruma, często walczy w przeddzień wielkich gal Top Rank w swoim rodzinnym mieście. Odniósł kilka zwycięstw nad średniakami, 23 marca czeka go poważny test, kiedy wyjdzie naprzeciw solidnego Meksykanina Miguela Beltrana Jr.
9. Gary Buckland
Najlepszy Europejczyk w tej kategorii, po odejściu Burnsa. Po wygraniu Prizefightera i rewanżu z Gary Sykesem, 24 marca broni brytyjskiego tytuły przeciwko Paulowi Truscottowi. Z racji na wąską czołówkę tej kategorii i pozycję brytyjskich telewizji, może otrzymać szansę walki o tytuł mistrza świata.
10. Luis Cruz
Portorykańczyk przegrał z Burgosem, ale wcześniej zaliczył wygrane nad Martinem Honorio i całą bandą latynoskich średniaków. Przy wsparciu promotora (Top Rank) ma szansę się odbudować, bo talent do boksu niewątpliwie posiada.

KATEGORIA LEKKA – przez wiele lat tutaj działa się spora część tego, co najlepsze w boksie, obecnie kategoria nieco podupadła, gdyż jej czołówka walczy, lub zamierza walczyć głównie „wyżej”. Kiedy na stałe odejdą Marquez, Guerrero, Rios , zostanie tu kilku solidnych bokserów, ale to już nie to samo. No, chyba, że wylądują tu Gamboa i Broner oraz pojawią się nowi.

1. Juan Manuel Marquez
Umieszczam go tutaj, chociaż ostatnio walczył w limicie junior półśredniej o tytuł w … półśredniej (z Pacmanem) , kolejną walkę (z Cuencą) ma zaplanowaną również w tym limicie, ale tym razem o adekwatny tytuł (choć tylko tymczasowy). Dąży za wszelką cenę do 4 starcia z Pacquiao. Życzę mu tego.
2. Brandon Rios
Fenomenalne ostatnie 1,5 roku, gdy jego ofiarą padli Anthony Peterson, Miguel Acosta, Urbano Antillon i John Murray. Wydawało się, że wreszcie otrzyma walkę o naprawdę wielkie pieniądze, z Gamboą, ale wygląda na to, że fenomenalny Kubańczyk wycofał się z tej imprezy. Zamiast tego, może otrzymać jako rywala obowiązkowego pretendenta – Richarda Abrila, również z Kuby. Ciekawe, czy tym razem zmieści się w limicie wagowym?
3. Robert Guerrero
Umieszczam „Ducha” poniżej Riosa ze względu na jego mniejszą ostatnio aktywność (z powodu kontuzji). Ogólnie, osiągnięcia ma większe, a należą do nich tytuły w niższych kategoriach, oraz bardzo pewne zwycięstwo nad Katsidisem. W najbliższej przyszłości zamierza walczyć w półśredniej, zakontraktował na początek Selcuka Aydina, aby w przypadku wygranej zostać obowiązkowym pretendentem dla Floyda Mayweathera, o walce z którym marzy.
4. Miguel Vazquez
„Titere” jest bardzo niedoceniany, z uwagi na mało imponujący dla przeciętnych kibiców styl walki, nieco przypominający Hopkinsa w jego lepszych czasach. Wygrywa jednak bardzo pewnie, w żadnej ze swoich walk mistrzowskich w lekkiej, ani przez moment jego wygrana nie była zagrożona. Szkoda tylko, że rywale ze średniej półki, ale to już nie jego wina. Mógłby pojawić się na undercard gali Pacmana w czerwcu, są prowadzone rozmowy na ten temat.
5. Ricky Burns
Szkot miał świetną passę kategorię niżej, w której zdobył i bronił pasa WBO, a pokonał choćby Romana Martineza. Ostatecznie przeszedł do lekkiej, być może ze strachu przed Bronerem, być może z powodu kłopotów z osiągnięciem limitu wagowego. W pierwszej walce w nowej kategorii nie okazał jednak strachu – zakontraktowano dla niego groźnego Katsidisa, a on bardzo spokojnie Australijczyka wypunktował zdobywając przy okazji tymczasowy tytuł WBO. Pierwsza obrona z niezłym Paulusem Mosesem z Namibii zakończyła się również pewną wygraną. Czas na Mitchella, mam nadzieję.
6. Antonio DeMarco
W 2010 roku poniósł porażkę, oczywiście przed czasem, z szalonym Edwinem Valero. Następnie zdołał odbudować karierę, został pretendentem WBC, a kiedy tytuł zwakował jego kuzyn Humberto Soto, niespodziewanie pokonał przed czasem Jorge Linaresa zdobywając pas. W pierwszej obronie zmierzy się niestety z przeciętnym Miguelem Romanem (17 marca). Potem może go czekać rewanż z Linaresem.
7. Jorge Linares
Fenomenalny technik z Wenezueli, jednak charakteryzuje go również słaba szczęka, co pokazały jego porażki przed czasem z Salado w superpiórkowej i DeMarco w lekkiej. Obecnie dąży do rewanżu z tym drugim, pierwszym krokiem jest eliminator z Sergio Thompsonem, mało znanym Meksykaninem.
8. Michael Katsidis
Australijczyk znany z samobójczego stylu walki i nieustannej presji na przeciwnikach. Przegrał po walce w wielkim stylu z takimi asami, jak Casamayor, „Dinamita” Marquez, czy Guerrero. W międzyczasie złamał uważanego za wielki talent Kevina Mitchella. Niestety, ostatnia porażka z Burnsem mocno osłabia jego pozycję, Katsidis może nie doczekać się już kolejnych szans walk o tytuł. Możliwe, że wyląduje kategorię wyżej.
9. Kevin Mitchell
Anglik znakomicie swego czasu rozprawiał się z kolejnymi rywalami (w tym Prescottem i Johannesonem, aż na jakiś czas boks wybił mu z głowy Katsidis. Powrócił po roku wygraną w dobrym stylu z rodakiem, Johnem Murrayem, potem pokonał jeszcze Felixa Lorę i czeka na propozycję od Burnsa. To potencjalny hit na Wyspach.
10. John Molina
Miałem kłopot, czy umieścić tu jego, Lundy’ego, czy Abrila. Ostatecznie przeważył jego nokaut na Lundym i świetny styl kolejnych wygranych. Na niekorzyść przemawia wycofanie się z eliminatora IBF z Quintero, z którym mógłby bez problemu wygrać. Może jednak dostanie szansę od Vazqueza bez udziału w eliminatorze?

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: soulfoodboxing (Redaktor bokser.org)
Data: 17-03-2012 17:51:48 
Maynard - duży szacunek. Każda z odsłon tego rankingu to kawał bokserskiego mięcha dla fanatyków. Jest o czym rozmawiać - myślę, że walka Burnsa z Mitchellem ma potencjał, by stać się brytyjskim klasykiem w najlepszym gatunku.
 Autor komentarza: Karule
Data: 17-03-2012 17:58:10 
Jak dojdziemy do trzech najwyższych kategorii, to skończy się "jaka wiedza, wow, szacunek", a zacznie się jad i hejt.
 Autor komentarza: milan1899
Data: 17-03-2012 19:55:21 
Nie trzy ostatnie tylko następna już będzie wojenna no bo kto wyżej Khan czy Bradley , money czy Pac albo Cotto czy Alvarez :)
Maynard szacun za dobra robotę :)
 Autor komentarza: Maynard
Data: 17-03-2012 23:33:42 
Dzięki Panowie, cieszę się, że i nasi redaktorzy doceniają ten skromny wkład w naszą ulubioną stronę o boksie:)

Nie ukrywam, że bardzo lubię brytyjski boks - za takich nieustępliwych twardzieli, jak kiedyś Calzaghe, teraz choćby Macklin, za to, co dziś pokazał Hope, ambicję, dawanie z siebie zawsze wszystkiego.

Powtarzam, że także dla Was będę kontynuować tę robotę.

Pozdrawiam
 Autor komentarza: SilvinPavel
Data: 17-03-2012 23:49:52 
Duża wiedza, Panie Maynard.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.