SUBIEKTYWNY RANKING MAYNARDA CZ. 2

Ilość odsłon i jakość komentarzy pod opublikowaną wczoraj wieczorem pierwszą częścią Subiektywnego Rankingu Maynarda, czyli zestawieniem najlepszych zawodowych pięściarzy świata sprawiły, że postanowiliśmy zbyt długo nie czekać z prezentacją szerokiemu gronu Czytelników BOKSER.ORG kolejnej części tego unikalnego rankingu, który poza samą tylko klasyfikacją poszczególnych zawodników zawiera również ich krótką charakterystykę.

RANKING OD SUPER MUSZEJ DO SUPER KOGUCIEJ

Tak, więc czas na prezentację kolejnej części światowego rankingu, którego autorem jest nasz Forumowy Moderator. Kto Jego zdaniem był najlepszym w wagach: super muszej (junior koguciej), koguciej i super koguciej (junior piórkowej)? Zapraszamy do analizy i dyskusji. Maynard liczy na Wasze komentarze, sugestie, argumenty oraz zaprasza do merytorycznej dyskusji w rozmaitych bokserskich tematach na Forum BOKSER.ORG.   

 

KATEGORIA SUPER MUSZA/JUNIOR KOGUCIA – jedna ze słabszych w boksie zawodowym obecnie, jednak mamy w niej całą grupę wojowników na bardzo wyrównanym poziomie, co może gwarantować szybkie i częste zmiany – tak było w ostatnim roku, kiedy to pas utrzymał tylko Narvaez, a to i być może dlatego, że najważniejszą walkę stoczył w wyższej kategorii.

1. Omar Andres Narvaez
Przeciętny kibic kojarzy go z przegranej z Donaire w koguciej. Pomimo porażki, każdy przyzna, że umiejętności defensywnych może się od niego uczyć wielu bokserów z czołówki. Szkoda, że nie towarzyszą temu równej jakości umiejętności ofensywne. Na kogucią jest za mały (jakkolwiek to brzmi), w super muszej może pokonać każdego. Najbliższa walka z Jose Cabrerą z Meksyku, który niedawno zremisował walkę o tytuł tymczasowy, więc chyba można uznać to za „mandatory”.
2. Tepparith Singwancha
Tajski mistrz WBA, rocznik 1988, ma na rozkładzie Driana Francisco i Daiki Kamedę (na terenie Japończyka). W kwietniu czeka go kolejna życiowa szansa – ponownie jedzie do Japonii, tym razem zmierzy się z Tomonobu Shimizu (patrz niżej).
3. Suriyan Sor Rungvisai
Kolejny młody tajski pięściarz z mistrzowskim pasem (WBC), który zdobył pokonując Tomasa Rojasa, a potem obronił w pojedynku z innym weteranem – Nobuo Nashiro. Podobnie, jak Tepparith, broni tytułu w Japonii przeciwko miejscowemu bokserowi – Yota Sato (patrz niżej). Jeśli obaj Tajowie wygrają, przydałaby się wielka unifikacja.
4. Tomonobu Shimizu
W muszej przegrywał walki mistrzowskie z legendami – Pongsaklekiem i Naito, kategorię wyżej wreszcie zdobył tytuł (WBA), wygrywając nieznacznie (ale uczciwie) z Hugo Cazaresem, tylko po to, by… zaraz go stracić z powodu poniesionej w tej właśnie walce kontuzji. Na szczęście federacja zachowała się po dżentelmeńsku i od razu po wyleczeniu urazu może zmierzyć się z aktualnym posiadaczem tego pasa – wyżej wymienionym Tepparithem. 4 kwietnia to kluczowa data dla tej kategorii wagowej.
5. Hugo Fidel Cazares
Meksykanin, który kiedyś posiadał pas w junior muszej, niedawno stracił tytuł w supermuszej i przymierza się do koguciej, ale bez konkretów. Na razie zostawiam go tutaj.
6. Yota Sato
Aktualny mistrz Japonii, ma znakomitą passę w starciach z rodakami. W końcu dostał „title shot” – 27 marca zmierzy się u siebie z Suriyanem. To druga kluczowa w tym roku walka w tej dywizji.
7. Tomas Rojas
Były mistrz WBC, stracił tytuł po świetnej walce, w której jednak minimalnie lepszy, niespodziewanie, był Suriyan. Rojas na razie wrócił do obijania bumów, licząc na kolejną szansę walki o tytuł mistrzowski.
8. Cesar Seda
Portorykańczyk poniósł nieznaczną porażkę w Argentynie, próbując odebrać tytuł WBO Narvaezowi. Odgraża się, że się zrewanżuje, ale konkretów brak, m.in. przegapił eliminator, w którym znaleźli się inni pięściarze i teraz jeden z nich – Jose Cabrera dostał „title shot” zamiast Sedy.
9. Juan Alberto Rosas
Bardzo surowy technicznie, ale solidny, z prawdziwie meksykańskim sercem bijącym w piersi. Były mistrz, obecnie obowiązkowy pretendent IBF.
10. Juan Carlos Sanchez
Najmłodszy mistrz świata, rocznik 1991. Na tytuł za bardzo nie zasłużył, ale wygrane z Rodrigo Guerrero (jemu odebrał pas) i Juanem Francisco Estradą to już coś na początek kariery. Znokautował go jednak Daniel Rosas (blisko trafienia do mojej dziesiątki), przydałby się rewanż.

KATEGORIA KOGUCIA – bardzo interesująca, z wieloma młodymi perspektywicznymi pięściarzami na zapleczu czołówki, w której mamy również paru stosunkowo młodych, a już dość utytułowanych wojowników, jak np. Moreno, Mares, czy Kameda, którym towarzyszą solidni weterani w rodzaju Agbeko, Darchinyana i Morela.

1. Anselmo Moreno
Najlepszy technicznie współczesny bokser (Floyd to inna kategoria). Autentyczny geniusz – nawet, gdy trenuje nieco leniwie, co mu się zdarzało, w ringu ośmiesza przeciwników swoją szybkością, celnością zadawania ciosów, defensywą. Na minus oczywiście „waciane rączki”. Nikt nie jest idealny. Jemu do ideału brakuje bardzo niewiele. 21 kwietnia mierzy się w Meksyku z miejscowym solidnym Davidem de la Morą. Może być ciekawie.
2. Abner Mares
Pierwszy czempion „wyhodowany” we własnej stajni przez Golden Boy Promotion. Wygrał turniej Showtime w kategorii koguciej, pokonując po zaciętej walce, w której wykazał się determinacją, Vica Darchinyana, oraz po kontrowersyjnych decyzjach ringowego (nie widział ciosów poniżej pasa) mistrz IBF Josepha Agbeko. Następnie na szczęście doszło do rewanżu, w którym Mares był lepszy. Ostatnio zwakował pas IBF, żeby uniknąć obowiązkowej obrony z anonimowym Vusi Malingą. Zamiast tego 21 kwietnia, na tej samej gali, co Moreno, pokaże się w ringu w towarzystwie Erica Morela. Jeśli wygra on i Moreno, żądam walki między nimi, szanowny Oscarze de la Hoya!
3. Joseph Agbeko
Wygrane w świetnym stylu z Darchinyanem i Yonny Perezem, potem kontrowersyjna pierwsza porażka z Maresem i niekontrowersyjna druga. Próbuje się odbudować walcząc w swojej ojczystej Ghanie o IBO z Michaelem Domingo, którego można chyba uznać za najlepszego journeymana tej kategorii. Potem mam nadzieję, że wróci do Ameryki i walk ze ścisłą czołówką, bo jeszcze może coś pokazać.
4. Vakhtang „Vic” Darchinyan
Ormianin z australijskim paszportem przegrał z Agbeko, Maresem i Moreno, ale spokojnie wygrywa z całą resztą pięściarzy tej kategorii. Wielka kariera w niższych dywizjach, nieco mniejsza w koguciej, ale to żywa legenda w prawdziwej i przybranej ojczyźnie i ciągle niezły bokser. Ma szansę to udowodnić 6 kwietnia, gdy zmierzy się z Shinsuke Yamanaką w Japonii.
5. Shinsuke Yamanaka
Bardzo solidny pięściarz o niezłym ciosie i równie dobrej wytrzymałości. Bardzo efektowne zwycięstwo nad Cristianem Esquivelem w walce o pas WBC zwakowany przez Donaire. Pierwsza obrona z Darchinyanem to znak, że Japończyk nie zamierza obijać bumów, tylko bierze się do roboty. Jeśli wygra, może dostać pojedynek z Maresem o sporą kasę i karierę w Ameryce.
6. Koki Kameda
Niegdyś król kategorii muszej, po utracie pasów z Pongsaklekiem, trafił do koguciej, gdzie zdobył tytuł WBA i natłukł kilku bokserów z bezpośredniego zaplecza czołówki. Najbliższa walka niestety z przeciętnym Nouldy Manakane z Indonezji, posiadaczem regionalnego pasa PABA. Potem zapewne obowiązkowa obrona z Hugo Ruizem, a czeka także „superczempion” Moreno.
7. Eric Morel
Portorykańczyk znany z upodobania do nieletnich dziewcząt i całkiem niezłej kariery w muszej, super muszej i koguciej. Wreszcie otrzymał szansę na poważny sukces w tej ostatniej kategorii – walkę z kolegą z grupy GBP Abnerem Maresem.
8. Jorge Arce
Trochę za zasługi w innych dywizjach, bo w koguciej walczył niewiele. Jednak posiada w niej aktualnie pas WBO i może na trochę jeszcze zostanie, gdyż potencjalna walka z Donaire w wyższej kategorii, jak na razie nie wypaliła.
9. Malcolm Tunacao
34-letni Filipińczyk, robiący karierę od wielu lat w Japonii. Pomimo bardzo długiego panowania na tronie lokalnej federacji OPBF, której pas wiele znaczy w niskich kategoriach wagowych, nie doczekał się niestety pojedynku o tytuł w kategorii koguciej (dawno temu posiadał przez krótki czas pas WBC w muszej). Oby jeszcze spotkał go ten zaszczyt, zanim zakończy karierę.
10. Hugo Ruiz
Młody Meksykanin jest obowiązkowym pretendentem WBA, pokonał w ostatnim roku Alvaro Pereza i dwukrotnie po zaciętych bojach Francisco Arce (brat Jorge). Niedługo broni pozycji w rankingu w pojedynku z Filipińczykiem Apolinario.

KATEGORIA SUPER KOGUCIA/JUNIOR PIÓRKOWA – węższa czołówka, niż w koguciej, ciekawi mistrzowie (Donaire, Rigondeaux, Nishioka), kilku niezłych weteranów(Molitor, Poonsawat, Montiel), ale niestety brak tu młodych, zdolnych prospektów.

1. Toshiaki Nishioka
Wielki japoński mistrz, niedoceniany poza rodzinnym krajem. Jego kariera rozbłysła dopiero po trzydziestce, dziś, w wieku 35 lat ma na koncie 7 udanych obron tytułu WBC, m.in. z Jhonny Gonzalezem (KO), Rafaelem Marquezem, czy Rendallem Munroe (zwycięstwa punktowe). Obecnie mało aktywny, czeka prawdopodobnie na propozycję wielkiej walki od promotorów Donaire.
2. Guillermo Rigondeaux
Wybitny kubański amator, którego kariera w boksie zawodowym toczy się jednak dość leniwym tempem (rok przestoju przed niedawną walką z Ramosem). czeka na szanse od ważniejszych telewizji i promotorów.
3. Nonito Donaire
Filipińska megagwiazda, bokser przez wielu zaliczany do tzw. „czołówki p4p”. Wspaniała kariera, znaczące zwycięstwa nad Darchinyanem, Mthalane, Montielem, czy Vazquezem jr. Kolejnym nazwiskiem do rekordu ma być Cristian Mijares (walka w lipcu), który niestety nie reprezentuje już takiego poziomu sportowego, jak kilka lat temu, gdy był na szczycie super muszej, zanim znokautował go Darchinyan.
4. Takalani Ndlovu
Mistrz IBF rodem z RPA, najbardziej znany z trylogii ze Stevem Molitorem, z którym najpierw dwukrotnie przegrał, aż wreszcie za trzecim razem odebrał mu tytuł. Obronił pas pokonując Giovanniego Caro, kolejnym rywalem będzie obowiązkowy pretendent – rodak Jeffrey Mathebula.
5. Wilfredo Vazquez Jr
Syn wspaniałego portorykańskiego mistrza bez problemu wygrywa z drugim sortem tej kategorii, dobrze walczył też w pojedynkach z Arce i Donaire, jednak ostatecznie oba przegrał. Nie można jednak go skreślać, ma 27 lat i na pewno nie powiedział ostatniego słowa. Przydałaby się walka z łatwiejszym rywalem przed własnymi kibicami, na odbudowanie.
6. Rendall Munroe
Czarnoskóry Anglik, który pracuje jako… śmieciarz. Pokonał całą europejską czołówkę, świetnego Meksykanina Terrazasa, aż w końcu okazał się słabszy od Nishioki. Od tego czasu nie odniósł istotnych zwycięstw, a na krajowym podwórku wyrósł mu solidny rywal – Scott Quigg. Walka między Anglikami mogłaby być arcyciekawa.
7. Steve Molitor
Kanadyjczyk już chyba jest past-prime, przegrał w słabym stylu z Ndlovu, potem ledwo pokonał rodaka Gauthiera. Może dzięki znanemu nazwisku dostanie jeszcze jeden „title shot”, ale nie daję mu raczej wielkich szans na odbudowę kariery.
8. Victor Terrazas
Niespodziewany pogromca Fernando Montiela, wcześniej pokonał także solidnego Cermeno, ale przegrał z Munroe. Ma sporą szansę na miejsce w jakimś eliminatorze, lub nawet walkę o tytuł, bo w tej kategorii niewielu klasowych kontrkandydatów.
9. Poonsawat Kratingdaenggym
Tajski weteran posiadał w tej kategorii tytuł WBA, od czasu jego utraty kolekcjonuje skalpy bumów i czeka na lepsze czasy. Gdyby to ode mnie zależało, dostałby miejsce w eliminatorze.
10. Masaaki Serie
Mistrz Japonii, znakomity technik, dość popularny w swoim kraju, może następca Nishioki?

 

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: PeterManfredo
Data: 16-03-2012 10:53:17 
Nie chce sie tu wyplakiwac itd ale szkoda ze nikt nie potrafi docenic mojej inicjatywy jaka jest Liga Typerow ktora nadala zycia blogom... Ludzie sie tam udzielaja,liczba klikniec to po kilkaset w kazdym wątku,ale cisza o mnie;-) Maynard oczywiscie swietna praca,gratuluje
 Autor komentarza: Mike1990
Data: 16-03-2012 11:55:21 
PeterManfredo,

o co chodzi w Twojej "Lidze Typerów"?
 Autor komentarza: Mike1990
Data: 16-03-2012 11:58:22 
w super koguciej za lidera uważam bezdyskusyjnie Nonito Donaire
 Autor komentarza: PP23
Data: 16-03-2012 12:07:02 
@Maynard

Rozumiem, że nie chcesz i nie sugerujesz się rekordami, nie do końca to miałem na myśli(według mnie) taki rekord to integralna część boksera, tak jak nazwisko. Wręcz fajnie to wygląda, że mimo rekordu bokser jest wysoko w takim rankingu.
Pozdrawiam!
 Autor komentarza: Hrabia
Data: 16-03-2012 12:15:35 
Maynard
Dobra robota
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 16-03-2012 12:30:39 
Pozdrowienia z Buenos Aires

Maynard - swietna robota

moim zdaniem - moreno rzeczywiscie jest nieziemski!
superkogucia - jest niezywykle ciekawa - niedoceniany japonczyk, najlepszy(?) amator ever, i filipinska supergwiazda.
ja za najlepszego uwazam Rigondeauxa - szczyt precyzji i zimnego wyrachowania(niestety tez w prowadzeniu kariery)-moim zdaniem jeszcze nie pokazal wszystkiego na co go stac w pro, Donaire faktycznie chyba
jest nieco gorszy ostatniomiejmy nadzieje ze chwilowo - sadze ze jednak ciagle lepszy od Nishioki.

Ps Martineza tu nie lubia! maja go za nadentego buraka,za to kochaja Maidane....chcialbym zabaczyc Martinez - Lara
 Autor komentarza: PeterManfredo
Data: 16-03-2012 12:49:36 
Mike1990
Typowanie wynikow walk,za kazde trafienie dostaje sie punkty,potem klasyfikacja generalna itd Na glownej stronie bokser.org klikasz BLOGI w prawym gornym rogu,tam wszystko znajdziesz
 Autor komentarza: Maynard
Data: 16-03-2012 12:53:02 
Teraz ja mam sprawę do was: jak w końcu powinno się pisać nazwy tych kategorii wagowych - "superkogucia", czy "super kogucia"; "superśrednia", czy "super średnia"? Proszę o uzasadnienie (nie jestem polonistą).

@Stonka

Może jakaś relacja z Argentyny specjalnie dla bokser.org?:)

@PP23
Naprawdę, nie lubię tych oficjalnych rekordów, są bardzo mylące. Zresztą, każdy może łatwo odnaleźć je w innych źródłach.
Przy okazji, obejrzyj sobie np. ranking WBC, tam też nie ma rekordów, tylko miejsce, imię, nazwisko i kraj, który bokser reprezentuje.
 Autor komentarza: Darxoon1
Data: 16-03-2012 12:55:59 
Ja jednak zgodze sei Maynardem ze Nonito powinien byc nizej niz Nishioka , jednak patrzatc na jego styl oraz rozglos ktory posiada u mnie znalazł by sie wyzej niz Rigondeaux.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 16-03-2012 13:07:56 
Maynard- jestem w Argentynie przejazdem (wracam z boliwi) myslalem o tym ale temat sie nie nawinal - w Boliwi z boksem beznadziejnie.
bede pisal za to o bieganiu - biegalem duzo w boliwi (przygotowanie do polmaratonu warszawskiego. treningi od -24 do plus 35 od 0 mnpm do 4000mnpm, zdobylem tez pierwsze 6000mnpm jak artykul juz wyjdzie to sie pochwale ps licze na ponizej 1.30 (rok temu 1.32.28)

Ps niestety dzis wylot dom Polski
 Autor komentarza: Maynard
Data: 16-03-2012 13:11:15 
@Darxoon
Właśnie o takie argumenty mi chodziło. OK, odpowiadam: przy całym szacunku dla ogromnych osiągnięć Donaire, trzeba pamiętać, że w dywizji super koguciej stoczył on zaledwie jedną walkę. Tak więc klasyfikuję go i tak wysoko, a to dzięki temu, że rywal (Vazquez) był z najwyższej półki. Rigondeaux ma na koncie wygrane z Ricardo Cordobą (ledwo ledwo, ale dał radę), Rico Ramosem, który miał na rozkładzie Shimodę i Willie Caseyem. Zatem na razie zostaje na 2 miejscu.

Problem się pojawi, kiedy wyląduje tu Mares - zależy oczywiście to od wyniku starcia z Morelem. Będzie trzeba też chyba trochę przebudować kogucią, no, ale na to jest czas do 21 kwietnia.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 16-03-2012 13:13:23 
PP23, Maynard - faktycznie rekord i gwiazdorska slawa strasznie mydli oczy kibica np. ja bym sie nie zdziwil gdyby np taki kopciuszek jak Carlos Molina ogral supergwiazde Martineza
 Autor komentarza: Maynard
Data: 16-03-2012 13:18:59 
http://boxrec.com/list_bouts.php?human_id=233591&cat=boxer

Widzieliście przerażający rekord tego boksera? Jak to się dzieje, że pomimo tak niesamowitego rekordu, żaden mistrz piórkowej nie wyjdzie z nim do ringu? Czyżby się po prostu bali? Dlaczego ja nie uwzględniłem go w swoim rankingu, czyżbym nie lubił Tajów?;)

Nie, po prostu nieważny jest oficjalny rekord, tylko to, z kim dany bokser się zmierzył. W piórkowej wolę takiego na przykład Rafę Marqueza, czy Ponce de Leona, którzy mają rekordy dalekie od perfekcyjnych, ale za to nie boją się żadnych wyzwań i stawali naprzeciw wielu budzących respekt w danym momencie rywali.
 Autor komentarza: Karule
Data: 16-03-2012 13:25:43 
Czekam na półciężką, cruser i ciężką - wtedy zapewne pod tematem będzie gorąco :)
 Autor komentarza: darcka
Data: 16-03-2012 14:21:56 
Jestem ciekaw kolejności w piórkowej, a od lekkiej zacznie się problem z wytypowaniem 10 pięściarzy
 Autor komentarza: Kronk
Data: 16-03-2012 15:17:30 
Nie będę oryginalny i również napiszę że jestem pod ogromnym wrażeniem roboty jaką wykonał Maynard :) Użytkownicy tacy jak Maynard, Clyde22 czy StonkaKartoflana są solą tego forum to trzeba przyznać. Nie urażając przy tym nikogo ponieważ naprawdę jeszcze paru ciekawych użytkowników by się znalazło. Dzięki temu rankingowi przyjrzę się paru pięściarzom z najniższych wag których karier mocno nie śledzę a myślę że jednak są zdecydowanie warte śledzenia. Ten ranking mnie natchnął żeby pooglądać sobie parę fajnych walk w najniższych kategoriach które chciałem zobaczyć już jakiś czas temu, ale przede wszystkim z braku czasu nie widziałem.

Maynard wiem że to czasochłonne zajęcie ale kiedy możemy się spodziewać wag od półciężkiej do ciężkiej? Bo o ile jestem dostatecznie na czasie to do tej pory twój ranking kończył się na superśredniej :)
 Autor komentarza: Maynard
Data: 16-03-2012 15:24:15 
Tak, jak napisałem na forum - reszta po weekendzie. Dodałem 10 miejsca w kategoriach, gdzie ich brakowało, muszę tylko przemyśleć super średnią (czy superśrednią?!).

dzięki za wsparcie, takie komentarze, jak wyżej utwierdzają mnie w przekonaniu, że to była dobra decyzja, żeby bawić się z tym rankingiem.

Widzę, że wiele osób już przekonałem do najniższych kategorii wagowych, i, wierzcie mi, nie poprzestanę na tym.

@darcka
dalsza część jest już na forum, czeka tylko na "obróbkę" przez bardzo pomocnego Redaktora.
 Autor komentarza: darcka
Data: 16-03-2012 22:08:02 
Maynard
nie zauważyłem, myślałem że robisz to na bieżąco. Jeżeli chodzi o całość to super ale według mnie hierarchia w wadze średniej wygląda troszkę inaczej bo np. nie umieściłbym w niej Zbika i Murraya, a na pewno nie pominąłbym takich nazwisk jak Lee, N'Dam N'Jikam
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.