LOPEZ: W PIERWSZEJ WALCE BYŁEM ZA CIĘŻKI

Juan Manuel Lopez (31-1, 28 KO) już jutro w nocy stanie przed szansą zrewanżowania się Orlando Salido (37-11-2, 25 KO) za jedyną w karierze porażkę. Były mistrz świata dwóch kategorii wspomina, co poszlo nie tak poprzednim razem.

- Byłem za ciężki, wychodząc do ringu. Nie chodzi o to, że nie byłem w formie. Nabrałem za dużo kilogramów pomiędzy ważeniem a walką i nie byłem w stanie wykonywać założeń taktycznych. Od pierwszej rundy miałem świadomość, że nie jestem w stanie walczyć tak, jak sobie to zaplanowałem - wyznał "Juanma".

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Sierak2012
Data: 09-03-2012 15:43:29 
Tak będzie się tłumaczył Adamek przy nieefektownym zwycięstwie nad Aguillerą :D
 Autor komentarza: PeterManfredo
Data: 09-03-2012 16:28:12 
W mojej lidze w 6kolejce dalem te walke do obstawienia i wiekszosc obstawia wygrana Lopeza
 Autor komentarza: os8
Data: 10-03-2012 00:50:25 
Zwykłe pieprzenie Lopeza. Przypomniałem sobię te walkę dzisiaj i był cały czas mega pewny siebie. Nawet jak ledwo stał. Po walce też trąbili, że wypadek przy pracy. Później znaleźli sobie rozmaite przyczyny i w kółko powtarzają. Już bym wolał, żeby z pokorą przyznał, że po prostu tego dnia był gorszy.
 Autor komentarza: tonka
Data: 10-03-2012 09:39:02 
Nie lubię bufoniastego Lopeza.. Uważam, że jest przereklamowany. To lokalny celebryta z Puerto Rico i nic więcej. Z Mtagwą pod koniec walki ganiał się niczym wycieńczone dziecko we mgle. Z Concepcionem też leżał na dechach, gdy tylko się odsłonił, zadając cios. Kontra pierwszorzędna. Salido tylko potwierdził powyższe minusy.
Jestem za Orlando 'SIRI' Salido całym sercem!!
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.