PRICE: DAJCIE MI JESZCZE DWA LATA

W sobotę Władimir Kliczko (57-3, 50 KO) w banalny sposób rozprawił się z Jeanem Marcem Mormeckiem i zachował należące do niego pasy mistrzowskie. "Dr Żelazny Młot" zaczął zastanawiać się nad kolejnymi przeciwnikami, z którymi przyjdzie mu się zmierzyć. Jednym z potencjalnych oponentów jest utalentowany Brytyjczyk David Price (12-0, 10 KO). Brązowy medalista olimpijski z Pekinu na razie nie chce słyszeć o konfrontacji z ukraińskimi czempionami. 28-latek z Liverpoolu potrzebuje dwóch lat i wtedy będzie gotowy. Pozostaje więc czekać…

- W tej chwili nie ma poważnych wyzwań dla braci Kliczko. To nie ich wina. Oni mogą jedynie pokonywać tych, którzy stają z nimi w ringu. Ja nie jestem jeszcze gotowy. Dajcie mi 18 miesięcy, maksymalnie dwa lata. Muszę patrzeć realnie na rzeczywistość, a nie sprawiać przyjemność obserwatorom walk braci – powiedział Price.

Mierzący 203 cm Price nie chce walczyć, ale z chęcią wciela się w rolę doradcy braci Kliczko. Co proponuje czołowy "ciężki" z Wysp Brytyjskich?

- Wiem jedno, teraz byłbym dla Władimira trudniejszym rywalem od Jeana Marca Mormecka. Mam jeszcze czas. Ukraińcy mogą walczyć z Aleksandrem Powietkinem, Dereck Chisora może zmierzyć się z Władimirem. Pozostaje również Seth Mitchell w Stanach Zjednoczonych, który jest dobrym pięściarzem, ale być może również potrzebuje złapać doświadczenia – doradza potężny Brytyjczyk.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: MrAdam
Data: 06-03-2012 14:36:21 
Już wole tych, którzy wychodzą do Kliczkos dostają becki, od tych którzy czekają aż Kliczkos bedą brać pamik
 Autor komentarza: MrAdam
Data: 06-03-2012 14:37:07 
Brać pamikon i dopelhearts czy jak to tam sie nazywa *
 Autor komentarza: Karlitopl
Data: 06-03-2012 14:44:06 
Poczekam dwa lata, aż Kliczko odejdą na zasłużoną emeryturę.
 Autor komentarza: Sierak2012
Data: 06-03-2012 14:49:03 
mądrze gada, szkoda że drewno
 Autor komentarza: oxy10
Data: 06-03-2012 15:01:10 
Władek będzie miał co robić w następnych latach.Klepać tych ,którzy teraz nie są gotowi.Vitek walka z Hayem jako ostatnia,bo chyba ma jeszcze 1 w kontrakcie z RTL.
Adamek,Price,Fury,Wach,Arreola,Mitchell,Helenius,Povetkin,Bojcow-jak już dojrzą,to będzie zamęt ,który 1
 Autor komentarza: maryna
Data: 06-03-2012 15:19:25 
zrobi tak samo jak Wladimr kliczko poczekał aż odejdą najlepsi potem został mistrzem i tyle w temacie panowie
 Autor komentarza: lubieznyzenon
Data: 06-03-2012 15:19:51 
@Sierak2012

Price to drewno? Jak nazwałbyś Wacha w takim razie?
 Autor komentarza: Sierak2012
Data: 06-03-2012 15:23:36 
tak samo, niech obaj zawalczą z kimś ze sprawnymi rękoma do się dowiemy o nich więcej. O Heleniusie gdy kładł Petera czy Brewstera tez pisano nadzieja HW
 Autor komentarza: drenq1607
Data: 06-03-2012 15:52:10 
Sierak2012
Dla mnie Price jak na swoje warunki fizyczne, mobilnie jest bardzo dobrze przygotowany. Płynnie zadaje kombinacje, co u takiego wielkoluda często się nie widzi, a jego praca nóg jest także nie najgorsza. Jeżeli już porównywać go do Wacha, to brytyjczyk jest o wiele lepiej wyszkolony technicznie od Polaka i w ewentualnym pojedynku tych dwóch bardzo podobnie zbudowanych pięściarzy, niestety ale sądzę, że Price by Wacha zdecydowanie pokonał. Wach ma większe doświadczenie, ale moim zdaniem Price jest po prostu lepszy. Największą wadą Price'a jest dosyć słaba obrona.
 Autor komentarza: mocuch
Data: 06-03-2012 16:04:00 
Szkoda, że nie doszło do walki Price-Fury. Taki pojedynek wiele by mam powiedział o potencjale Price'a. Teraz miał walczyć na gali Wacha i chyba też nic z tego nie wyszło. Powinien częściej walczyć skoro chce doświadczenia nabierać.
 Autor komentarza: Szczupak007
Data: 06-03-2012 17:06:13 
Price niech nabiera doświadczenia, ale i tak mistrzem będzie Mitchell, mówię Wam. Potrzeba mu jeszcze sporo obycia, obrona też czasem dziurawa, ale on, jak nikt inny ma w sobie to coś, co czyni ludzi mistrzami - dziką siłę i mentalność zwycięzcy. Kawał twardego, dynamicznego i atletycznego boksera. To on zdetronizuje Włada w ciągu 2 lat, może nawet w podobny sposób jak zrobił to Brewster - trochę szczęścia i siła oraz upór.
 Autor komentarza: Miro
Data: 06-03-2012 17:52:04 
Tyson młody chłopak 20-latek zostaje mistrzem świata a tu byk 28- letni 203 cm wzrostu za dwa lata MOŻE będzie gotowy. Kiedyś 30 latek powoli myślał już o zbliżającej się emeryturze a Anglik będzie dopiero dojrzały do walki z Kliczko. Co za cykory dzisiaj są w boksie. Czego Jaś się nie nauczył tego Jan nie będzie umiał. Załóżmy że bokser uprawia boks od 15 roku życia zaczynając jako junior. Osiągając wiek 30 lat ma za sobą 15 lat edukacji boksowania. I jeszcze jest nie wyedukowany i gotowy do największych wyzwań ? Przecież okres 15 lat to jest czas który zajmuje ukończenie szkoły podstawowej gimnazjum liceum i wyższej uczelni. Ile wiedzy przyswaja przez ten okres człowiek i staje się gotowy do życia rodzinnego i zawodowego. A bokser przez tyle lat przyswaja wiedzę tylko bokserką kształtuje się jako wojownik w ringu i ostatecznie okazuje się , że nie jest gotowy do największych wyzwań. Czy bokserzy mentalności Price wyczekują aż bracia Kliczko będą po swoim prime i wiek ich dopadnie ? Sztuką jest pokonać mistrza kiedy jest w sile wieku . Ale do tego trzeba mieć odwagę . Ja bym tych wszystkich cykorów którzy ględzą, że im brakuje jeszcze roczek, dwa a może trzy odstawił na boczny tor. Dać szansę młodym gniewnym ambitnym odważnym. A tamci niech sobie czekają i się w końcu nie doczekają. Povietkin już dawno powinien zawalczyć z Kliczko ale to następny nie gotowy. Po tym co pokazał z niemieckim Serbem to się nawet nie dziwię. Czy Ali Frazier Norton Foreman byli pięściarsko lepsi przed 30-tką czy po 30-tce ? Nawet przykład Gołoty pokazuje że do 30-tki to najlepszy okres kiedy ma się siłę szybkość refleks i i jest się już całkowicie wyszkolonym pięściarzem. Walki z Bowe toczył mając 28 lat. Po 30-tce zaczyna się już powolny okres starzenia organizmu . Po Andrzeju to było wyraźnie widać.
 Autor komentarza: mocuch
Data: 06-03-2012 18:25:09 
@Miro, wszystko fajnie ale jest jeden szkopuł w Twoim rozumowaniu. Chodzi mianowicie o to, że pięściarz przechodząc na zawodowstwo zaczyna jakby nową przygodę z boksem, zaczyna coś nowego i nie można tego porównywać. Jest wielu bokserów którzy w amatorstwie osiągnęli szczyty a w zawodowstwie są średniakami a bywa też na odwrót. Price bardzo późno zaczął przygodę z zawodowym boksem i dlatego musi teraz w wieku 28 lat nabierać doświaczenia, przecież on od niespełna trzech lat boksuje zawodowo i ma dopiero 12 stocznonych walk i tylko 25(!) przeboksowanych rund. To jak on może być gotowy na Kliczkę ja się pytam?
 Autor komentarza: costa
Data: 06-03-2012 18:25:17 
Miro

Sporo prawdy w tym jest. Wszyscy czekaja zwyczajnie kiedy bracia sie zestarzeja, a publice wciskaja kit, ze nie sa gotowi, ze brak doswiadczenia... Jesli ktos nie pokona Wlada w najblizszych 2 latach to pozniej w mojej opini nie moze nazywac sie mistrzem, bo kazdego starosc dopada.
 Autor komentarza: mocuch
Data: 06-03-2012 18:36:23 
Już Mike Perez jest o niebo bardziej doświadczony bo ma dwie walki z Pagem i jedną z Abdulem. Obaj świetni yourneymani. A z kim walczył Perez?
 Autor komentarza: Miro
Data: 06-03-2012 20:02:16 
Do Mocuch
masz pewnie rację w usprawiedliwieniu Price ale myślę że dużo zależy od odwagi i mentalności boksera. Ostatni przykład Chisory. Jego bilans nie tak dużo lepszy a warunki fizyczne gorsze. Wzrost tylko 187 , przed walką z Kliczko miał bilans 19 walk zawodowych w tym 2 przegrane. Rocznik 1983 a miał już walczyć z Władymirem mając 28 lat. Też chyba w boksie zawodowym siedzi od 5 lat. Oczywiście poległ z Kliczko. Też mógł wyczekiwać bo może będzie lepszy za rok czy dwa ale czy będzie czy mu zdrowie dopisze itd. Wszedł do ringu i dał całkiem przyzwoitą walkę. Popatrzmy na bokserów którzy przegrali z braćmi. Czy oni później się rozwinęli stali się lepszymi bokserami i gdyby później dostali walkę czy by wygrali z braćmi ? Jeśli nawet poczynili postępy to tak samo te postępy poczynił Władymir Kliczko. I ciągle między nimi ta sama różnica ta sama przepaść. I tak wychodzi na to , że oponenci wyczekują , niby przez ten okres " ulepszają " się boksersko a jak przyjdzie do czego to i tak skutek pewnie będzie taki sam czyli przegrana z Władymirem. Arreola się ulepsza tak samo Adamek. Jeśli dostaną po raz drugi szansę walki z braćmi to się okaże jaki będzie efekt tych ulepszeń. Tylko nie będzie miarodajnego testu bo walczyli z Vitalijem a pewnie o ile będzie im dane zawalczą z Władymirem.
 Autor komentarza: josh
Data: 06-03-2012 22:22:13 
Dobrze gadasz Miro , pisz czesciej .
 Autor komentarza: CalgaryFlames
Data: 06-03-2012 23:03:29 
Prawda Miro
 Autor komentarza: puziol123
Data: 07-03-2012 00:30:21 
za 2 lata to ja bede miał 31 lat a ty pewnie moze dostaniesz kontuzji np. jak Vitold nie ma co gdybac albo chcesz walczyc lub nie-toczyc 2-3 walki z top 10 i jedziesz na żywioł!
 Autor komentarza: mocuch
Data: 07-03-2012 00:33:10 
@Miro, dzięki temu, że Władek odmówił walki z Chisorą przyczyniło się do tego, że Dereck stoczył dwa pojedynki z czołowymi pięściarzami wagi ciężkiej o zbliżonych warunkach fizycznych to Kliczków. Pierwszą przegrał ale wykorzystał doświadczenie i drugą, z Heleniusem już wygrał. Te dwa pojedynki pozwoliły mu dać dobrą walkę z Kliczką bo zdobył doświadczenie. Czakijew też ma 29 lat i późno przeszedł na zawodowstwo. I też był misterzem w amatorstwie. Czy dla niego jest za późno na zdobycie pasa mistrza świata w cruiserweight? Nie sądzę. Czy jest gotowy? Nie sądzę.
 Autor komentarza: mocuch
Data: 07-03-2012 00:46:03 
Czakijew musi jeszcze conajmiej stoczyć 2 walki z czołówką aby móc walczyć o jakiś pas. W dużo lepszej sytuacji jest Masternak, który w amatorstwie nic nie osiągną ale w zawodowstwie jest dobrze prospektującym pięściarzem i może sobie pozwolić na zbieranie doświadczenia bo jest jeszcze bardzo młody. Ma już na rozkładzie dwóch yourneymanów a teraz czas na szeroko rozumianą czołówkę.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.