PAMIĘTNE WALKI POZA RINGIEM

Dereck Chisora rozpętał w Monachium piekło, najpierw podczas ceremonii ważenia spoliczkował swojego przeciwnika, tuż przed walką opluł jego brata, a na konferencji prasowej po walce pobił się z Davidem Haye'em.

SŁYNNE BÓJKI POZA RINGIEM >>

Trzy skandale w niespełna dwa dni, ale przecież nie takie rzeczy już boks widział. W rozwinięciu przypominamy pamiętne młócki poza ringiem.

1974 – Muhammad Ali vs Joe Frazier
Frazier miał alergię na Alego. Przed drugą walką w studiu programu Wide World of Sports, gdy Ali za bardzo się nakręcił i zaczął nazywać Smokin’ Joe ignorantem, zerwał się nagle i zażądał wyjaśnień. A Ali, żeby usiadł. Po chwili obaj byli już na ziemi, a niewzruszony Howard Cosell obwieścił, że „oto mamy scenę”. Z alergii Frazier nie wyleczył się do końca swoich dni – na poczcie głosowej szczycił się, że przez jego mordercze ciosy Ali choruje na Parkinsona. Gdy w 1996 roku Ali zapalał znicz olimpijski, stwierdził, że z chęcią wrzuciłby go w płomienie.

<

1988 – Mike Tyson vs Mitch Green
Mitch Green, oprócz wyglądu rasowego pimpa, zasłynął też jako rywal Mike’a Tysona. W ringu przegrał wyraźnie, ale chciał jeszcze sprawdzić, jak sobie poradzi poza nim. Spotkali się przypadkowo 23 sierpnia 1988 roku w Harlemie, w okolicy sklepu, w którym ubierali się alfonsi i gwiazdy rapu. Pierwszy uderzył Green. Tyson odpowiedział. Potem Green chciał walczyć już tylko w sądzie.

1991 – Larry Holmes vs Trevor Berbick
Holmes pokonał Berbicka w 1981 roku, ale dziesięć lat później ten domagał się rewanżu. Holmes nie widział sensu w ponownej walce w ringu, ale najwyraźniej dostrzegł w ulicznej. Gdy po jednej z konferencji, na której obecny był Berbick, włączono kamery i ten opowiadał wszystkim, że Holmes dopiero co go kopnął, były mistrz, w scenie rodem z amerykańskiego wrestlingu, wdrapał się na samochód i skoczył na Berbicka.

1994 – Riddick Bowe vs Larry Donald
Kliczko mówił, że Chisora uderzył go na konferencji w Monachium jak dziewczyna. Jak więc trzeba i należy? Pokazuje Riddick Bowe.

2001 – Bernard Hopkins vs Felix Trinidad
Hopkins dotarł na walkę z Trinidadem, ale jego obecność przez chwilę nie była taka pewna. Podczas konferencji promującej pojedynek B-Hop rzucił portorykańską flagą o ziemię. W Portoryko. Na oczach dziesięciu tysięcy portorykańskich kibiców. Hopkinsa trzeba było ewakuować.

2002 – Erik Morales vs Marco Antonio Barrera
O ile Ali zazwyczaj sprzedawał walki, o tyle Morales i Barrera przed nikim nie musieli udawać wzajemnej nienawiści. Przed trzecim pojedynkiem Barrera nie przyszedł na konferencję prasową, tłumacząc, że nie jest w stanie przebywać w tym samym pomieszczeniu, co Morales. Nie żartował. Wystarczyło, że na siebie popatrzyli - jak na konferencji przed drugim pojedynkiem.

2002 – Mike Tyson vs Lennox Lewis
Mało której walki bano się tak, jak starcia Tysona z Lewisem. I słusznie. Na konferencji Tyson, ewidentnie na skraju szaleństwa, ugryzł rywala w nogę, nazwał białasem, po czym stwierdził, że będzie go „pieprzyć, dopóki mnie nie pokochasz”. Jak się okazało, było to ostatnie z tak groźnych wcieleń Tysona. Po walce ocierał pot z twarzy Lewisa, a dzisiaj śpiewa w filmach i tańczy w programach telewizyjnych.

2011 – Floyd Mayweather Jr vs Floyd Mayweather Sr
Mayweatherowie już do siebie strzelali, Senior używał małego Juniora jako tarczy w nadziei, że nie zostanie zastrzelony, a poza boksem dorabiał jako handlarz narkotyków. Pyskówki, takie jak ta, są na porządku dziennym.

 

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Polak18
Data: 19-02-2012 20:18:05 
Daliście dupy,a gdzie bitwa po walce Gołota vs Bowe I ?
 Autor komentarza: szansepromotions
Data: 19-02-2012 20:20:05 
@Polak18
Bitwa Gołota Bowe działa się de facto na ringu , a poza tym Andrzej z Riddckiem się nie bili między sobą tylko byli w szatni
 Autor komentarza: szansepromotions
Data: 19-02-2012 20:20:19 
gdy wszystko się rozkręcało
 Autor komentarza: holy
Data: 19-02-2012 20:20:43 
herbie hide-michael bentt - walka przed podpisaniem kontraktu (10 stycznia 1994); hide zdaje sie ze ma wiecej takich incydentow a karierze ( z tego co pamietam rzucal sie tez na witka kliczkę)
 Autor komentarza: ODNOWIONY
Data: 19-02-2012 20:29:25 
No ciekaw jakby Dereck uderzył Kliczko jak zrobił to Bowe z Larrym.
 Autor komentarza: black111
Data: 19-02-2012 20:52:24 
Polak18:

proszę bardzo:)

http://www.youtube.com/watch?v=HV8A7jCf4Cg
 Autor komentarza: JUNIOREK
Data: 19-02-2012 20:59:36 
Nie to żebym miał jakieś uprzedzenia rasistowskie [przynajmniej do teraz ;-) ] Ale zwróćcie uwagę że taki syf i bójki zazwyczaj są wśród czarnoskórych...
 Autor komentarza: Sierak2012
Data: 19-02-2012 21:01:15 
Brakuje zdecydowanie Vargas vs Mayorga

http://www.youtube.com/watch?v=w0t-2QZ_YeE
 Autor komentarza: Sierak2012
Data: 19-02-2012 21:03:10 
Floyd ma kurewski żal do starego, to nawet nie jest jakaś nienawiść ale straszny żal, widać jak wszystko wyrzuca z siebie w szatni
 Autor komentarza: WARIATKRK
Data: 19-02-2012 21:09:53 
Sami czarni albo latynosi nikogo białego to coś daje do myślenia....
Bowe i Tyson najlepsi
 Autor komentarza: Sierak2012
Data: 19-02-2012 21:23:30 
No daje, głównie to że w momencie kiedy trash talking był na porządku dziennym, biali nie istnieli w świecie boksu.
 Autor komentarza: maciej1902811
Data: 19-02-2012 21:30:00 
nie jestem rasitą ale same czarnuchy w tych filmach, gdyby nie klitschko to czarni rządzą
 Autor komentarza: mocuch
Data: 19-02-2012 21:55:50 
Bo to były czasy kiedy czarni rządzili, szczególnie wagą ciężką.
 Autor komentarza: Matys90
Data: 19-02-2012 22:33:07 
Ej, tak sobie pomyślałem, że jakby ktoś napisał taki post przed 10 września 2011:

"Adamek nie ma szans z Kliczko, nie wygra ani jednej rundy, będzie totalny mismatch, a walka potrwa 10 rund, jedynie dlatego, że Witalij będzie chciał zarobić na reklamach. Żaden pompowany cruiser nie ma szans z braćmi, lepszą walkę dałby już choćby Chisora, który z K2 wypadłby lepiej niż Adamek, a nawet lepiej niż Haye!"

Ładnie by został wyśmiany ;D "Gdzie jest Chisora w rankingu The Ring?" "Jest za mały, tylko drągale jak Helenius mają szanse", "przegrał z Furym, jest skończony!", "Haye i Adamek to mistrzowie świata, jak można porównywać do nich tłustego Derecka?"

Oczywiście to całkiem logiczne, sam też tak myślałem, ale jak widać boks zawodowy wykracza poza logiczne schematy i algorytmy rankingów, co jest piękne. Ale w Mormecka nie wierzę ;)
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.