DIBELLA WŚCIEKŁY - TO JEST PIER**** HAŃBA!

Wczorajszej nocy w cieniu świetnej walki o mistrzostwo królewskiej kategorii doszło do kolejnego oszustwa na ringach zawodowych. Gabriel Campillo (21-4-1, 8 KO) mimo przewagi na przekroju całej walki znów został oszukany i sędziowie ogłosili zwycięstwo Tavorisa Clouda (24-0, 19 KO), który obronił pas IBF wagi półciężkiej. Słynny promotor, Lou DiBella nie może uwierzyć w to co zobaczył i jest wściekły, że po raz kolejny jego podopiecznemu odebrano zasłużone zwycięstwo.

- To jakiś pierdo**** absurd! Siedziałem na urodzinach Muhammada Aliego i oglądałem walkę. Tu nie było wątpliwości, to nie była wyrównana walka. On wygrał 8 lub 9 rund, to jest hańba dla tej dyscypliny. Każdy widział zwycięstwo Campillo tylko nie sędziowie. Mam dosyć tego gówna. Chodziłem w kółko po pokoju mówiąc - "mam nowego mistrza, mam nowego mistrza!" I wtedy kur** usłyszałem punktację. Wydaje mi się, że sędziowali Ray Charles i Stevie Wonder!

Cloud nie jest mistrzem. Jest posiadaczem pasa. Mam nadzieję, że szef Showtime, Stephen Espinoza jest gościem z honorem i da mojemu zawodnikowi jeszcze jedną szansę, bo to właśnie on jest prawdziwym mistrzem - powiedział DiBella.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: gregor07
Data: 19-02-2012 12:39:23 
Werdykt to fucking joke jakby to powiedzał James Thompson. Kpina, a najgorsze jest to, że tym złodziejom nikt nic nie zrobi.
 Autor komentarza: liscthc
Data: 19-02-2012 12:46:54 
Kurna biedny ten Campillo,czwarty wałek potrafi załamać.Ale w sumie się tego spodziewałem,że jak Cloud nie znokautuje Gabriela to wygra na punkty nie będąc lepszym.
 Autor komentarza: Lukasz1991
Data: 19-02-2012 13:25:35 
"Gabriel Campillo mimo przewagi i dwóch nokdaunów znów został oszukany"

Ten fragment brzmi tak, jakby to Cloud leżał na deskach, a było na odwrót...
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.