MITCHELL WYPUNKTOWAŁ LORĘ

Po ponad półrocznej przerwie na ring powrócił Kevin Mitchell (33-1, 24 KO). ''Dagenham Destroyer'' pokonał na punkty świetnie znanego polskim kibicom Felixa Lorę (14-9-5, 8 KO) na gali w londyńskim York Hall. Brytyjczyk nie był chyba do tego pojedynku tak dobrze przygotowany, jak do walk z Prescottem czy Murrayem, choć w pełni kontrolował wydarzenia w ringu.

Po rozpoznawczej pierwszej rundzie, w drugim starciu Lora wylądował na deskach trafiony kontrującym lewym sierpowym Mitchella. Bokser z Dominikany nie był jednak zamroczony i bez większych problemów dotrwał do gongu kończącego rundę. W kolejnych odsłonach Mitchell świetnie poruszał się w ringu i jak zwykle finezyjnie operował lewą ręką. Mimo to Lora wciąż nacierał, walka była stosunkowo wyrównana. Pogromca Krzysztofów (Szota i Cieślaka) po raz kolejny pokazał swoją ambicję i siłę fizyczną. Chwilami spychał Mitchella na liny, gdzie dziko swingował, choć nie zdołał ulokować żadnego soczystego ciosu. Brytyjczyk spokojnie wygrywał większość rund, a w ostatnim, dziesiątym starciu podkręcił tempo i po mocnym, bezpośrednim prawym Lora zatoczył się i był blisko porażki przed czasem. Po ostatnim gongu sędzia Richie Davis punktował 98-92.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Polak18
Data: 11-02-2012 00:53:58 
Potwierdza się to co pisałem niegdyś.Lora to dobry zawodnik,który skazany został na bycie journeymanem przez brak profesjonalnego zaplecza.Mógłby coś osiągnąć w tym sporcie,ale niestety liczą się układy.Podobnie sprawa ma się z naszym Łukaszem Rusiewiczem.
 Autor komentarza: Daro603
Data: 11-02-2012 12:02:25 
Była to Słaba walka:-(
Mitchell wygrał na pkt, ale słabo się zaprezentował:-(
 Autor komentarza: Norbert
Data: 11-02-2012 14:15:05 
Panie Jakubie ! Świetny artykulik na temat walki:dowcipny ale profesjonalny i dokładny , widać że Pan dokładnie oglądał walkę a dopiero potem pisał Pan tekst...pozdrawiam
A Pan Daro603 to chyba jakąś inną walkę oglądał...bo walka była ciekawa o zmiennych losach zawodników trzymająca w napięciu do ostatniego gongu , zawodnicy dobrze wyszkoleni boksersko , silni , dobrze przygotowania kondycyjnie i żeby było ciekawie dla walki mieli odmienne style - reasumując walka bardzo dobra i ciekawa...
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.