ZMARŁA WIELKA FANKA ANDRZEJA GOŁOTY
Wisława Szymborska nie żyje. Wielka polska poetka i noblistka, zmarła wczoraj we śnie w swoim krakowskim mieszkaniu. Przy tej smutnej okazji, warto wspomnieć, że była wielkim kibicem Andrzeja Gołoty. Zarywała noce, by zobaczyć jak walczy. W jej pokoju stała jego podobizna. Dla niego zaczęła oglądać "Taniec z Gwiazdami". Andrzej Gołota był wielką miłością Wisławy Szymborskiej. Historię sympatii Szymborskiej do Gołoty opisał w książce "Mój Znak" redaktor wydawnictwa Znak Jerzy Illg.
Przypadek sprawił, że pewnego dnia Szymborska i Gołota jedli w tej samej warszawskiej restauracji. Postawny bokser wzbudził sensację, otaczała go chmara fotoreporterów, natomiast na skromną starszą panią - Wisławę Szymborską - nikt nie zwracał uwagi.
Według Illga, zdarzenie to dało sposobność przyjacielowi noblistki Bronisławowi Majowi - poecie słynącemu z poczucia humoru - do wygłoszenia żartu o ewentualnym związku poetki i boksera. Żart był powtarzany i zaczął żyć własnym życiem.
Noblistka po każdej przegranej walce "przyjaciela" odbierała serie telefonów pełnych wyrazów współczucia od znajomych zatroskanych, jak przyjęła ten cios. Szymborska dostała również wiele portretów Gołoty. Dla niego, jak donosiły kolorowe tygodniki, zaczęła nawet oglądać "Taniec z Gwiazdami", gdzie bokser zrobił prawdziwą furorę.
A ten cytat bardzo fajny:
"Czas się rozstać Wisławo, czeka mnie nowa walka. Tak, bokserska ma sława, oto Twoja rywalka. Lecz uczucia nie zburzy nic, cokolwiek się zdarzy. Choć znów murzyn duży mnie będzie grzmocił po twarzy"
"muzo, nie być bokserem, to jest nie być wcale" - Wieczór Autorski
......
Dokładnie i miendzyinnymi za to się go lubi!
Data: 02-02-2012 12:40:55
Święta prawda!!!
Uwielbiałem ją i szanowałem,zmarła pięknie śmiercią naturalną.
A propos Andrzeja Gołoty,to rzeczywiście coś w nim takiego jest pociągającego.
Zawsze go lubiłem i uwielbiałem oglądać jego walki.
mało tego podpisała "Rezolucję Związku Literatów Polskich"
Stalin mawiał że poeci to mendy i sprzedajne K#rwy a ona temu zbrodniarzowi oddawała hołd.
Śledztwo nadzorował dyrektor departamentu śledczego ministerstwa bezpieczeństwa publicznego, oficer NKWD, pułkownik Józef Różański (Józef Goldberg).
W lutym 1953 r., gdy księża oczekiwali w celach śmierci na wykonanie wyroku, grupa literatów podpisała i przekazała komunistycznym władzom haniebną "Rezolucję Związku Literatów Polskich w Krakowie w sprawie procesu krakowskiego" popierającą te wyroki.
Wśród nich była W. Szymborska.
A w kwesti gołoty to inna historia!
Właśnie gdzieś o tym gadali ale gdzie to sobie nieprzypominam?
Hipokryzja jest najgorsza cecha ludzka.
RACJA!!!
Na marginesie Detery i Wariabuce, skąd ja mam wiedzieć czy wasi rodzice, nie wychwalali np Bieruta i może też jesteście spaczeni przez ich geny?
Nigdy nie byłem fanem Szymborskiej, ale jednak należy się jej szacunek, z racji tego ze była noblistką. Ciekawostką jest fakt ze każdy z polskich zdobywców tej nagrody, który dożył do końca Prl, był oskarżany o związki z komunistami
Data: 02-02-2012 14:00:55
Ja tam płakał po niej nie będę wielka ale komunistka i żydówka to ja przekreśla w moich oczach. ''
Nie widze nic zlego w tym ze ktos jest Zydem, Muzulmaninem czy kims tam jeszcze.
Jaki Michnik? Toż to Aron Szechter.
Zgadza sie, Aron Szechter, Polak.