KAROLINA OWCZARZ O PLANACH NA NOWY ROK

Karolina Owczarz (3-0, 1 KO), młoda polska pięściarka z Łodzi, ma za sobą wyjątkowy rok w swojej karierze. Od początku obserwujemy uważnie jej kolejne sportowe kroki, więc w z rozpoczęciem nowego roku postanowiliśmy zapytać jedyną obecnie Polkę uprawiającą boks zawodowo o plany na nadchodzące miesiące.

- Karolina, ubiegły rok był bez wątpienia wyjątkowy w Twoim życiu. Zwieńczyłaś karierę amatorską złotym medalem mistrzostw Polski, poleciałaś na drugi koniec świata by wziąć udział w bokserskim programie reality-show telewizji meksykańskiej, wreszcie zadebiutowałaś jeszcze jako nastolatka na zawodowym ringu i podpisałaś kontrakt z Babilon Promotion. Jak odbierasz to wszystko co się wokół Ciebie wydarzyło?
Karolina Owczarz: To rzeczywiście był bardzo intensywny rok dla mnie, ale wszystko działo się tak szybko, że nie miałam czasu na bieżąco zastanawiać się nad znaczeniem tych zmian jakie zachodzą w moim życiu. Przecież miesiąc po zdobyciu mistrzostwa Polski toczyłam już zawodowe walki w meksykańskim programie „Reto de campeonas”. Teraz, z perspektywy czasu dociera do mnie jak wiele się zmieniło i mam świadomość, że moje życie nie będzie już takie samo. Myślę jednak, że rok 2012 będzie dla mnie równie a może nawet bardziej przełomowy niż poprzedni. Czeka mnie przecież matura i rekrutacja na studia, stopniowo będę musiała mierzyć się również w ringu z bardziej wymagającymi rywalkami. Zatem koncentruję się bardziej na przyszłości i czekających mnie wyzwaniach.

- Obecnie jesteś jedyną zawodową pięściarką w Polsce. Po epoce Agnieszki Rylik oraz Iwony Guzowskiej i właściwie mało znanej w naszym kraju, choć wybitnej zawodniczki Karoliny Łukasik, zawodowy boks kobiecy nad Wisłą przestał istnieć i ten stan utrzymuje się już kilka lat. Można powiedzieć, że Ty w pewnym sensie ponownie przecierasz szlak, którym być może podążą niebawem inne polskie pięściarki. Czy rola prekursorki wiąże się z jakąś dodatkową presją?
KO: Robię swoje, ciężko pracuję na treningach, koncentruję się na kolejnych walkach i raczej nie postrzegam mojej roli w kategoriach jakiejś misji, którą mam do spełnienia. W Polsce mamy liczne grono znakomitych pięściarek amatorskich i chyba to wszystko rozwinie się w naturalny sposób. Popularność boksu amatorskiego, której wcześniej nie było na taką skalę, przełoży się na rozwój boksu zawodowego. Jednak pewna presja oczywiście jest, mam świadomość, że wszyscy patrzą na mnie, są też niestety tacy, którzy tylko czekają na moje potknięcie. Ale nie można za bardzo przejmować się takimi sprawami. Taki już los pionierów (śmiech).

- Kontrakt z Tomaszem Babilońskim podpisałaś po Twojej trzeciej zawodowej walce, ale współpracowałaś z tym promotorem już wcześniej, wszystkie pojedynki stoczyłaś na jego galach. Jak układa się Wasza współpraca?
KO: Jestem bardzo zadowolona. Mój promotor zapewnia mi wszystko, czego potrzebuję by rozwijać się we właściwy sposób. Mam zapewnione odpowiednie zaplecze treningowe, świetnego trenera, częste starty, odpowiednie warunki finansowe, moja kariera jest prowadzona bardzo profesjonalnie. Wiem, że mogę zaufać mojemu promotorowi i skoncentrować się tylko na aspekcie sportowym, reszta pozostaje na jego głowie. Takiego promotora mogłabym życzyć każdemu pięściarzowi.

-Twój ubiegłoroczny debiut na zawodowym ringu miał miejsce w wyjątkowych okolicznościach, gdyż gościem specjalnym gali na Torwarze był sam Lennox Lewis, z którym miałaś okazję lepiej się poznać. Wielki czempion wagi ciężkiej wspominał przed kamerami Telewizji Polskiej, że Twój debiut zrobił na nim spore wrażenie.
KO: Buzia od razu się uśmiecha na to wspomnienie. Tak, to był wymarzony debiut. Spotkałam Lennoxa gdy wychodziłam do pojedynku, życzył mi powodzenia, zaczął nawet udzielać rad jak mam zachować się w ringu. Po walce mieliśmy okazję spędzić razem więcej czasu, długo porozmawiać, to było dla mnie wielkie wyróżnienie. Pozostajemy w serdecznym kontakcie, znajomość z tak wielkim mistrzem, słowa uznania ze strony prawdziwej legendy boksu, to dla mnie coś naprawdę bardzo wyjątkowego. Muszę jednak dodać, że z ogromną wdzięcznością i wzruszeniem wspominam również to, co zrobił dla mnie Piotr Wilczewski, doskonale znany wszystkim świetny polski pięściarz, były mistrz Europy. Mój ówczesny trener nie mógł z pewnych względów dojechać na walkę i ostatecznie to właśnie Piotrek zaproponował, że stanie w moim narożniku. To było dla mnie kolejne wielkie wyróżnienie tego wieczoru, z wielką wdzięcznością wspominam jego wspaniałą postawę. Postarałam się, żeby Piotr nie musiał się napracować i skończyłam walkę w pierwszej rundzie (śmiech).

- Informowaliśmy już, że swoją kolejną walkę stoczysz pod koniec marca w Oświęcimu, z Niemką Adrianą Tertilte. Co wiesz o swojej przeciwniczce i jak przewidujesz przebieg pojedynku?
KO: Moja kolejna rywalka jest rok młodsza ode mnie, ale góruje nade mną warunkami fizycznymi i doświadczeniem ringowym. Co prawda ma sporo porażek w rekordzie, ale mierzyła się m.in. z mistrzynią świata, ma też tych walk sporo i to zaledwie w ciągu kilku miesięcy. Ponadto ma niezłe doświadczenie z kick-boxingu i dużą odporność. Jeśli przegrywała przed czasem to dlatego, że poddawał ją narożnik, sama się nie poddaje, nawet gdy jest w poważnych opałach. Z pewnością nie przyjedzie do Polski po wypłatę, zresztą tak samo jak moja ostatnia rywalka, która stawiła mi bardzo ostry opór. I to mnie bardzo cieszy! Nie interesuje mnie rywalizacja z zawodniczkami, które przywiozą mi zwycięstwo na tacy. Z drugiej strony obecnie przygotowuję się do matury, więc z oczywistych względów nie mogę włożyć w przygotowania tyle czasu i energii co w innych okolicznościach, gdyż moja doba trwa dokładnie tyle samo, co u wszystkich ludzi. W związku z tym nie mogę walczyć ze zbyt trudną rywalką, gdyż po prostu nie mogłabym odpowiednio przygotować się do takiego pojedynku. Nie chcę jednak zastoju, potrzebuję aktywności, ringowej rywalizacji, każdy pojedynek to dla mnie cenne doświadczenie. Jestem pewna, że walka z Tertilte w Oświęcimu to nie będzie spacerek.

- No właśnie, już niebawem matura, rekrutacja na studia. Jak łączysz naukę z zawodowym uprawianiem sportu?
KO: Staram się robić to najlepiej jak potrafię. Nigdy nie miałam większych problemów z nauką, chodzę do dobrego liceum w Łodzi, mam ogromne wsparcie w rodzinie, przyjaciołach i moich nauczycielach, którzy bardzo mi pomagają w nadrabianiu zaległości. Mam również indywidualny tok nauczania, inaczej nie dałoby się pogodzić szkoły z zawodowym boksem. Nie planuję jednak dłuższej przerwy, prawdopodobnie jeszcze przed maturą stoczę dwie walki, tę w Oświęcimiu i kolejną w kwietniu, choć oczywiście czas na prawdziwe wyzwania sportowe przyjdzie dopiero latem, gdy będę miała za sobą egzamin dojrzałości i rekrutację na studia. Zastanawiam się nad złożeniem dokumentów na Akademię Marynarki Wojennej w Gdyni.

- Ambitne plany. Życzymy wobec tego ich pomyślnej realizacji i kolejnych sukcesów na zawodowym ringu!
KO: Dziękuję i pozdrawiam serdecznie całą redakcję, moich kibiców oraz wszystkich Czytelników BOKSER.ORG!

 

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Jackass
Data: 15-01-2012 17:27:04 
A wiec życzę powodzenia w ringu i na egzaminie do którego również podchodzę ;D
 Autor komentarza: DAB
Data: 15-01-2012 17:34:20 
Najlepszego w nowym roku Karolina
 Autor komentarza: lutonadam
Data: 15-01-2012 17:50:21 
Oby wszystko o czym mówi Karolina ułożyło się po jej myśli.W kolejnej walce życzę zwycięstwa!
 Autor komentarza: SGS
Data: 15-01-2012 17:54:13 
K.O fajne inicjały
 Autor komentarza: meahh
Data: 15-01-2012 18:17:09 
http://www.youtube.com/watch?v=3R7IixdcGI0 znalazłam walke Karoli.
 Autor komentarza: DAB
Data: 15-01-2012 18:23:19 
meahh
To tylko runda ?
 Autor komentarza: DAB
Data: 15-01-2012 18:26:07 
Walka była chyba 4 rundowa także jak oglądać to całą
 Autor komentarza: joannak
Data: 15-01-2012 18:57:37 
Patrząc na boks zawodowy kobiet w Polsce, moge smiało stwierdzić iż w dzisiejszych czasach wystarczy stoczyć kilka walk na ringu amatorskim,aby przejść na zawodostwo.Poziom który reprezentuję Karolina w niczym mi nie przypomina zawodowego boksu,jakie reprezentowały Agnieszka i Iwona, może dlatego że przeciwniczki Karoliny są jak początkujące amatorki po 3miesięcznym szkoleniu podstawowym.Karolina ma warunki fizyczne jak i pewnie psychiczne do walk bokserskich, natomiast walcząc z takimi przeciwniczkami nie będzie miała szansy się rozwijać. W walkach amatorskich widziałam i czułam o wiele wiecej emocji niż w walkach Karoliny.Myślę,że boks kobiet w Polsce schodzi na komercję jak i inne sztuki walk, co z resztą udowodniła Karolina występując w telewizyjnym show. Jej zachowanie wobec byłego trenera, który uczył ją pierwszych kroków bokserskich jest moralnie niedopuszczalne.
 Autor komentarza: JUNIOREK
Data: 15-01-2012 19:04:04 
Sorry za offtop ale jak przeczytałem słowo "matura" to aż mi ciśnienie skoczyło:

"Matura" - powinni zabronić tej nazwy jako obraza egzaminu dojrzałości który zdawało się kiedyś - miałem okazje zobaczyć kiedyś arkusze z matematyki - po prostu kpina i śmiech na sali!!

Niektóre zadania z matematyki były typu "spodnie po 15% obniżce kosztowały 95 zł ile kosztowały przed obniżką??? - i 4 gotowe odpowiedzi do zaznaczenia" - to przecież nawet nie program gimnazjum tylko chyba w 4 klasie szkoły podstawowej są procenty

Z innymi dziedzinami jest bardzo podobnie

Przyszedł chłopak po technikum budowlanym z maturą rzecz jasna do mnie do firmy po jakiejś znajomości- wzięli go na początek jako kosztorysanta - nie wiedział jak przeliczyć deski gr. 25mm z m3 na m2 - tak samo matematyka ze szkoły podstawowej się kłania

Na jednej z czołowych Politechnik w Polsce na Wydziale Budownictwa zlikwidowali ćwiczenia z konstrukcji stalowych i żelbetowych w ramach oszczędności , ale za to mają zajęcia z ochrony środowiska, ekonomi i podstawy prawa

Bliski znajomy który uczy angielskiego , oblał paru uczniów w szkole średniej (takich totalnych leni co mieli za cały rok znacznie więcej nieobecności niż obecności a do tego wiedza = 0 ) pomimo że nie jest jakimś tam "kosą" - dyrektorka zawołała go na rozmowę i zagroziła że albo przepuści wszystkich bez wyjątku na komisach albo niech się sam żegna z pracą bo jest niż i tak już brakuje uczniów - i niech potem taki człowiek powie że ma wykształcenie średnie czy maturę

Taki mamy dzisiaj poziom kształcenia!!!

Jak się patrzy na szkolnictwo w Polsce to po prostu idiotę który za to odpowiada powinno się publicznie wychłostać!!!
 Autor komentarza: lutonadam
Data: 15-01-2012 19:47:43 
joannak...z tego co piszesz to widać że na boksie sie mało znasz albo zupelnie nie rozumiesz wypowiedzi Karoliny!Po drugie :to wlasnie trener ktory ja uczył/chwala mu za to/ postąpił niemoralnie wobec niej i jego zachowanie jest niedopuszczalne.
 Autor komentarza: boks2005
Data: 15-01-2012 19:56:51 
JUNIOREK:
Aż się wdam w dyskusję, chociaż nigdy nie robię tego pod artykułami na moj temat, ale Twoj komenatrz nie dotyczył boksu, tylko poziomu ksztalcenia. Oczywiscie, masz racje. Zdać maturę to banał, ale widzisz zdać ja na 30%, a zdać na 90% to już jest różnica, a jednak żeby dostać się na lepszą uczelnie, nie wystarczy mieć tylko świadectwo, ale też przyzwoity na nim wynik. A co do Twojego kolegi, nauczyciela angielskiego to rzeczywiscie dosc czesty przypadek, bo niestety nadeszly czasy, w ktorych ludzie uwazaja, ze kazdy MUSI miec mature... :)
Pozdrawiam
 Autor komentarza: DAB
Data: 15-01-2012 20:46:18 
A teraz doczytałem-Akademia Marynarki Wojennej w Gdyni
Kolejny ciekawy pomysł:)
 Autor komentarza: eskadra
Data: 15-01-2012 20:58:49 
Ciekawe jakies studia MON czy cywil no i dziennie czy zaocznie. Dzienne studia i zawodowy boks to bedzie twardy orzech do zgryzienia studia wojskowe na 99% odpadają ze wzgledu na brak taryfy ulgowej.Grunt to edukacja bo z boksem to roznie moze byc , a dobry zawod to pewna przyszlosc.
 Autor komentarza: martinez688
Data: 15-01-2012 21:17:14 
Pewne jest jedno Karolina nie jest nudna. Jest pelna dwuznacznosci tak jak jej cala przecietna kariera amatorska, slabiutki wystep w wielkim show ktory w ogole okazal się niewypalem i slabiutkie jej walki jako zawodowca. Ladna buzia ale duze sklonnosci do tycia. Ubostwia media to widac i widzialem na Torwarze jak poluje na kontakt z dziennikarzami. Zdecydowanie tak mlodej dziewczynie nie wypada się tak zachowywac. Podobnie chyba dosc dziwna relacja że swoim promotorem, wczesnie z jakims podobno opiekunem. Slaba nauka, bzdury o tym że kariery nie moze laczyc z nauka. Na czym niby polega ta kariera? Zbierajac do kupy troche ladnego szumu i chyba zupelnie nieciekawa tresc. Global Boxing też się jej pozbyl. A najwazniejsze że jako zawodowiec jest po prostu slabiutka, nie widac zadnego progresu i chyba nie bedzie. Kto ja niby trenuje? Nic nie umie a chwali warunki treningowe. W grupie Babilon Promotion wiekszosc zawodnikow z biegiem czasu boksuje coraz gorzej a z pewnoscia nikt się jeszcze nie nauczyl boksowac.
 Autor komentarza: Homer
Data: 15-01-2012 23:04:28 
jezu...jaka z niej fajna dufa, to nie mam pytan... :D
 Autor komentarza: lutonadam
Data: 16-01-2012 03:03:04 
martinez688...jak Ciebie czytam to na wymioty sie mi zbiera!Tyle w Tobie nienawiści do Karoliny że ..mdło sie robi!Kim ty jestes?
 Autor komentarza: joannak
Data: 16-01-2012 10:31:10 
DO lutonadam. Jeśli chodzi o ten artykuł to moja wypowiedź na ten temat nie ma nic do rzeczy, opisuje ogólnikowo obserwując początki Karoliny, nie wiem czy masz świadomość tego,że każdy może wyrażać swoje zdanie i przekonania (w końcu od tego są komentarze). Nie oblewam Karoliny jakimiś kłamstwami i obelgami,dlatego musisz przyjąść krytyke (prawde o jej słabych występach) do świadomości skoro jesteś jej wielkim fanem/fanką, twoje wypowiedzi są na małym poziomie intelektualnym. Domyslam się ,że doskonale znasz Karoline skoro wiesz więcej na temat sprawy jej byłego trenera (tu tylko sugerowałam się opisem jej byłego klubu na stronie veratur.pl jak i samej wypowiedzi p.Zbigniewa) , miałam okazje z nim współpracować.
Zyczę Karolinie najnawiększych sukcesów, żeby robiła swoje, jednakże żeby nie obniżała się (czego jeszcze nie robi) do poziomu np. Najmana.
martinez688 -zgadzam się co do twojej wypowiedzi w 100%
 Autor komentarza: DAB
Data: 16-01-2012 10:35:44 
Nie ma to jak krytykanci.Dziewczyna ,zaczyna jest młoda ,sympatyczna i powodzenia,nie rozumiem wylewania własnych żalów na nią.Komuś się pewnie coś nie udało
 Autor komentarza: lutonadam
Data: 16-01-2012 14:32:36 
joannak ,martinez688...wy jesteście w grupie ludzi która cyt.wypowiedz Karoliny:są niestety ludzie którzy tylko czekają na moje potkniecie.Ale nie można się przejmować takimi sprawami.Taki los pionierów/śmiech/...kon.cyt.Ta wypowiedz świadczy że Karolina jest przygotowana na ataki ludzi chorych z nienawiśći!
 Autor komentarza: meahh
Data: 16-01-2012 15:06:06 
Ja tam na razie przystopuje z wypowiedziami, zobaczmy co przyniesie Karolinie ten rok, jakie postepy zrobi itp. na razie nie boksuje więc nie ma co sie podniecać ;] a za trenerem Karoliny nie przepadam. Lubi mówic czasami nieprawdę.
 Autor komentarza: meahh
Data: 16-01-2012 15:07:34 
A co do matury z matematyki... moze i zadania zamkniete sa łatwe, bo sama na nich tylko zdałam, ale z owartymi juz nie jest tak łatwo ;]
Powiem, że teraz na studiach matematyka jest łatwiejsza niz w liceum.
 Autor komentarza: joannak
Data: 16-01-2012 15:36:24 
Ta dyskusja robi się chora, nikt tu nie wylewa swoich żalów tylko opinie.
 Autor komentarza: ross
Data: 16-01-2012 17:04:38 
joannak przyzwyczaj się, że na tej stronie nie można krytykować karoliny (nawet konstruktywnie). Ma ona tu obrońców bardziej zagorzałych niż obrońcy krzyża.
 Autor komentarza: Matys90
Data: 16-01-2012 17:18:58 
To już zostając w konwencji rossa, do lutonadam:

"Jeżeli joannak źle powiedziała, udowodnij, co było złego. A jeżeli dobrze, to dlaczego ją bijesz?", tzn. nazywasz chorą z nienawiści i się pienisz?

W wywiadach fajna dziewczyna, ale boksersko to co my tu możemy komentować :P A lutonadam zachowuje się jakby chciał dzięki swoim komentarzom dostać numer tel. od Karoliny D:
 Autor komentarza: lutonadam
Data: 16-01-2012 23:39:33 
Po długim czasie mamy dziewczynę ktora odwazyla sie zaryzykować i zostać zawodowa pieściarką!Po prostu ją wspierajmy!
 Autor komentarza: meahh
Data: 17-01-2012 12:30:44 
"Odważyła"??? Ja w tym nie widze żadnego ryzyka. W zawodowym jeśli masz dobrego promotora to lepiej spier**** z amatorki. W amatorce trzeba się napracowac, zeby dostac jakies pieniadze a tutaj za każda walke nie wiadomo z jakim przeciwnikiem masz sianko. Gdyby promotorzy robili nabór na dziewczyny do swoich stajni ja myśle, że byłaby długa kolejka ;]
W amatorce głownie boksuje sie dlatego, żeby powiesic medal na ścianie i być opisanym w miejskiej gazecie, a ze stypendiami to juz osobny temat. Wola dac piłkarzom albo hokeista np.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.