MITCHELL vs RIOS NA HORYZONCIE

Według najnowszych doniesień ze Stanów Zjednoczonych, najprawdopodobniej najbliższym przeciwnikiem Brandona Riosa (29-0-1, 22 KO) będzie wracający do gry Kevin Mitchell (32-1, 24 KO). Amerykanin cztery tygodnie temu rozprawił się z Johnem Murrayem, ale nie zdołał zmieścić się w limicie kategorii lekkiej.

Potencjalne starcie promowanego przez Top Rank zawodnika z kolejnym Brytyjczykiem mogłoby odbyć się 3 marca w Los Angeles na gali z udziałem Yuriorkisa Gamboy (21-0, 16 KO) i Rocky'ego Juareza (28-9-1, 20 KO). Rzekomo obie strony są zainteresowane taką konfrontacją.
Jeśli z jakichś przyczyn porozumienie na linii Rios-Mitchell nie zostanie osiągnięte, to 27-letni Kevin wyjdzie do ringu 10 lutego ze Stephanem Ormondem (11-0, 5 KO).


Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: LegionistaL3
Data: 02-01-2012 09:11:47 
ciekawe starcie jak Brandon znów oleje sprawę to dostanie baty od Kevina.
 Autor komentarza: adam12
Data: 02-01-2012 09:11:52 
Riosa nie dał nawet rozwinąć skrzydeł Antillonowi i dobrze się pokazał z Murrayem, nie można więc mu zarzucać że obija emerytów, Kevin Mitchell to młody gość i jak najbardziej wymagający przeciwnik, chętnie to stracie zobaczę.
 Autor komentarza: championn
Data: 02-01-2012 09:27:09 
Bedzie ringowa wojna stawiam na miczela
 Autor komentarza: amancik
Data: 02-01-2012 11:59:32 
Mitchell już raz zmierzył się z piesciarzem na fali o podobnym zreszta stylu do Riosa i szybko się walka skończyła mimo iż był faworytem bukmacherow postawiłem wtedy na Katsidisa a teraz myśle ze Mitchell tez zostanie przelamany być może w późniejszych rundach jeśli nie to na pkt nieznacznie Rios
 Autor komentarza: Maynard
Data: 02-01-2012 12:08:04 
Litości, przecież to będzie samobójstwo Kevina Mitchella... Z taką obroną i słabą szczęką stanąć naprzeciw takiej bestii, jak Bam Bam = bokserskie samobójstwo.

Murraya pokonał, bo Murray nie ma silnego ciosu. Gdyby zamiast niego był Rios, to te uderzenia bardzo szybko pozbawiłyby Mitchella chęci do dalszej walki.

Rios niech już lepiej idzie do junior półśredniej na dobre i walczy z prawdziwymi bokserami tej właśnie kategorii wagowej (Alvarado, Maidana, Josesito Lopez - to byłyby wojny!).
 Autor komentarza: redd
Data: 02-01-2012 15:22:35 
Mitchell jest dobry, ale walki z Riosem nie czuję...
Kevin to slow starter i potrzebuje 4-5 rund na rozkręcenie się, później walczy bardzo dobrze. W początkowych rundach jest do ustrzelenia, a do tego nie ma mocnej szczęki ( nawet Murray go zranił). Rios od początku ostro by ruszył, a Mitchell po otrzymaniu kilku cepów na głowę, zaliczyłby deski, nawet jeżeliby wstał to Bam Bam chyba nie wypuściłby takiej okazji z rąk.
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 02-01-2012 16:24:29 
doceniam umiejętności Mitchella ale Rios wg mnie zajedzie go presją w ringu. Mitchell nie poradził sobie z bardziej surowym od Riosa Katsidisem więc tutaj spodziewam się gorszych problemów. Anglik jest wg mnie za słaby fizycznie, żeby wytrzymać napór Brandona.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.